Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Hej dziewczyny! ->karcia - ja mam również taka ciekawską rodzinke :/ i wiecznie tez na mój temat i mojego mena plotkowali, nawet czasem sie okazywało, że głupoty plotli, także od tej pory nic nie mówie, jedynie rodzicom - a oni narazie reszcie rodziny nic nie mówili, takze na jakis czas mam spokój, dopóki bedzie widac... :) takze nie martw sie i zyj swoim życiem i sie ciesze z tego co masz :) najważniejsze, że Ty jesteś szcześliwa :) -> kiwoszka - juz kiedyś rozmawiałysmy tu o tym - to sie zdarza u niektórych, ja równiez jestem bardziej nawilżona - taki biały, mleczny śluz, którego jest sporo - to nic złego :) u mnie tez produkcja tego ciągle trwa :) -> karolowa - jak po wczorajszej wizycie u gina? Mam nadzieje, że wszystko wporządku? A jak pomoc w przeprowadzce? Miłego dnia, ja lece z pieskiem a później do ginka. Ciao :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwoszka mleczny sluz, taki bialy, jest jak njabardziej okej w ciazy gorzej gdyby cos cie pieklo, swedzialo, sluz bylby zielonkawy albo zolty i brzydko pachnial - wtedy to infekcja, a o nia podobno nietrudno w ciazy dziewczyny dziekuje ze o mnie pamietalyscie i pisalyscie... z racji braku jakichkolwiek objawow ciazy juz kilka dni po pierwszym usg nie bylam pewna czy jestem jeszcze w ciazy tak naprawde... wczoraj bylam na usg i mialam oczywiscie usg genetyczne... na badaniu bylam sama, a na usg zapytalam sie czy moge zawolac meza zeby zobaczyl co zrobil :D lekarz mierzyl dzidziusia a maz stal za nim wiec sie sporo czasu naogladal, pytalam sie o brak objawow: uslyszalam ze jak najbardziej w porzadku, ze dzidzia rozwija sie, a organizm juz sie przystosowal i jak najbardziej jest to pozadane - DO DZIEWCZYN KTORE TEZ MARTWILY SIE BRAKIEM OBJAWOW :) kosc jest, przeziernosc w normie... i teraz cos jeszcze do MEL-WA: moze marne pocieszenie ale ostatnio kiedy bylam mialam sporo roznicy miedzy usg a om, wczoraj po zmierzeniu dzidzi okazalo sie ze jestem w 12tc i 6 dniu! bylam zaskoczona :) nie kazda ciaza rozwija sie w tym samym tempie, moj malec przyspieszyl i nadrobil zaleglosci, wiec ja trzymam bardzo mocno kciuki zeby twoj malec tez przez cud czy nie przez cud ale zeby nadrobil swoje zaleglosci :) co jeszcze? wiecie za kazdym razem na razie kazde usg to sa takie emocje dla mnie ze zapominam sie dopytac czego chcialam sie dowiedziec, najlepsze jest to ze lekarz nic nie mowil na temat plci (kurde jak zaluje ze sie nie dopytalam) ale maz ktory obserwowal ekran stwierdzil ze jak maly skakal to on widzial cos miedzy nogami :D dlatego dzis rano mi obwiescil ze robi nam meskie sniadanie :D choc tak naprawde mowil ze nie zalezy mu na plci dziecka :) ale sie rozpisalam :) ale jeszcze cos musza nabazgrac, zmienil mi sie termin porodu prze to ze dzidzia nadrobila zaleglosci, na koniec marca, mimo to mam nadzieje ze mnie nie wyrzucicie stad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze cos, jestem juz podobno w II trymestrze, najgorsze za nami, dzidzia rosnie, poczulam sie pewnie i ... JESTEM PRZERAZONA dotarlo do mnie ze teraz juz jestem i juz bede w ciazy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLOWA super że wizyta ok :) pewnie że zostań z nami 🌼 a powiedz.... to usg genetyczne jest przez powłokę brzuszną????? chciałabym też zabrać meża ale jeśli jest to usg dopochwowe to raczej go nie zabiorę, jakos mi głupio I KIWOSZKA też mam taki śluz, nie jest to infekcja wiec to chyba normalne I BOSKA trzymam kciuki za twoją dzisiejszą wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos sie dziś źle czuję :( jestem jakby osłabiona i dziwnie poddenerwowana :( trzęsie mnie jakoś mimo że temperatura 36,1 wiec osłabienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilkaK. tak juz od 11-12 tc robi sie przez powloki brzuszne, ja napierw mialam badanie na foteliku, lekarz badal macice czy sie rozrasta, a pozniej jak mowil ze usg to zapytalam sie czy dopochwowo, jak powiedzial ze juz nie to czy moge meza zawolac, jeszcze musialam na parking wyjsc bo maz nie spodziewal sie i chcial poczekac w samochodzie :D ... od razu bym nie wchodzila z mezem bo moze byc a nie musi badanie na fotelu jeszcze, no ja mialam ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry 🖐️ ale marznę dziś w pracy, u mnie brak objawów od kilku dni i nawet piersi nic... karcia, jak będzie remont na wiosnę to szybciej ściany wyschną niż teraz, zwłaszcza, że zapowiadają jesień deszczową, ale będziesz mieć teraz światową rodzinę, Wy w Szwajcarii i jeszcze teściowie w Slowenii, nieźle :D kamilka, ale Ci zazdroszczę tych grzybów, tyle znalazłaś, uwielbiam szukac jak się znajdują i sa do tego takie pyszne :D daj znać jak Ci wyszedl jabłecznik, też nie umiem piec, a chciałabym się kiedyś nauczyć, a może z tego osłabienia Ci źle? lepiej się grubo ubierz, teraz sa takie pogody, że naprawdę łatwo o przeziębienie, kiwoszka, ja tez mam śluz, raz mniej raz więcej, ale to chyba normalne, boska, a po co dziś do ginka? usg czy standardowa wizyta? karolowa, tak się cieszę, że przynosisz dobre wieści, super :D a kiedy konkretnie ustały Ci te objawy, pamiętasz? bo ja kończę 10-ty tydzień i sie zastanawiam czy to może już? a wiek ciąży z om i usg wyrównał Ci się co do dnia, czy jaką masz teraz różnicę? , nie wiedziałam, że to się zrównuje..., dobrze, że juz masz pierwszy trymestr za soba, teraz przed Tobą co najlepsze! ciesze się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej LENKAś oj zimno, zimna. Dam znać jak cisato wyszło :) Jak mi wyjdzie to pewnie tobie też by wyszło ;) KAROLOWA dzieki za info. Ja właśnie typowo wybbieram sie na usg gen. do innego lekarza wiec mysle że od razu bedzie przez brzuch a 4 mam wizyte u swojego to pewnie będzie badanko na fotelu . W takim razie zabiorę męża, niech i on sobie zobaczy :), ale będzie szczęśliwy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! karolowa -> hahaha, ale fajnie, że u Was wszystko w porządku! Cieszę się, że dziecię zdrowo rośnie. Mnie ciąża też przeraża caaaaaały czas. Mam 26 lat, a zachowuje sie jak 17 latka :) Powiem Wam szczerze, jak już tak sobie rozmawiamy, że jak zrobiłam test i się okazało, co się okazało to płakaliśmy z mężem oboje - ja z przerazaenia i zaskoczenia, a on ze szczescia. Potem jeszcze chlipałam w poduszke kilka wieczorów z rzędu, mimo że chciałam mieć dzieci... Nie sądziam tylko, że to tak szybko "zaskoczy" ;) Myślałam sobie, że tyle jeszcze chciałam zrobić, zobaczyć, a tu mój świat stanął na głowie i nie wiedziałam co dalej :P Dopiero co wzieliśmy ślub, kredyt i kupiliśmy nasze pierwsze własne mieszkanie. Jak głupia myślałam, że będe musiała zupełnie zmienić swoje życie i że mi tego żal. A potem sobie uświadomiłam, że wcale mi nie żal; że cotygodniowe imprezy na mieście wcale mnie już nie bawią i, że "świat" nadal czeka, ale już nie tylko na mnie, ale na całą naszą trójkę. Zrozumiałam też, że 26 lat, to już niestety nie jest tak mało, jakkolwiek młodo mogę się czuć ;) Mam do siebie żal o swoją początkową reakcję, ale to chyba nie znaczy, że będę złą matką. Widzę, jak wszyscy dookoła się cieszą. Mój mąż jest najwspanialszym człowiekiem na świecie; jest mądry, cierpliwy, wspiera mnie i daje poczucie bezpieczeństwa. Jesteśmy razem i to jest najważniejsze. I teraz myślę już tylko o tym, żebyśmy za kilka miesięcy byli zdrowo i bezpiecznie w trójkę, żebyśmy mogli się wprowadzić do nowego mieszkania wszyscy razem i zaczac ten totalnie nowy etap, którego już się nie mogę doczekać :) A tak z innej beczki, byliśmy wczoraj na "Zakochanych w Rzymie". Jeśli jeszcze nie widziałyście tego filmu, to serdecznie polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mel-wa - Bardzo mi przykro. Ten tydzień będzie dla Was trudny, ale w głębi serca mam nadzieję, że maleństwo tylko napędziło Wam stracha i nadrobi zaległości albo medycyna pozwoli na jego wyleczenie. Trzymaj się dzielnie! karolowa - Cieszę się, że wszystko ok po wizycie. Szczerze mówiąc ja też jestem przerażona faktem bycia w ciąży i bycia mamą, chociaż chciałam tego najbardziej na świecie:) Ja mam wizytę dopiero 28 i strasznie się boje, bo ostatnio miałam bardzo dużo stresów - tragedia rodzinna i u bliskiej koleżanki z pracy też tragedia. Nie da się uniknąć napięcia i przygnębienia. Biedne to moje małe. Mam nadzieję, że rośnie zdrowo. Na razie jakoś się boję do końca cieszyć i zaangażować. Moja wizyta przypadnie na koniec 11 tygodnia i wiele wyjaśni. Czekam na nią z niecierpliwością. Jeśli wszystko będzie dobrze to może w końcu uwierzę na 100%, że na prawdę w kwietniu urodzę najprawdziwsze dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny, ja również mam termin na kwietnia, konkretnie na 27.04:-) Mam prawie 31 lat, jest to moja pierwsza ciąża. Z wczorajszego usg wynika, że to 8. tydzień.Objawów nie mam prawie żadnych, ale jak spóźniał mi się okres kilka dni, to już wiedziałam, co jest grane:-) Dodatkowy szokiem było to, że staraliśmy się cały....1 cykl, także tak to u nas się ułożyło. Pozdrówki dla Was wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenkaś om do usg wyrównał się właściwie, moze z poslizgem +/- dzien, dwa... nie zawsze sie zrownuje, bo na pierwszym usg lekarz stwierdzil ze roznica i 2 tygodni to nie jest nic zlego, ze jest wszystko okej, a maluch podwoil sily i pokazal ze jest jednak starszy niz sie spodziewalismy po pierwszym usg a na pierwszym usg bylam niby wtedy w 7tc, i juz naprawde z 3-4dni pozniej nie mialam objawow, nawet piersi juz nie byly nabrzmiale, nie bola, no nic po prostu, jakbym w ogole nie byla w ciazy i tak do teraz jest, ja objawy ciazy czyli u mnie to byly mdlosci, mega sennosc, humory okropne i zaparcia mialam moze maxymalnie z 2 tygodnie, teraz to tylko czasami jeszcze mam ochote sie zdrzemnac w ciagu dnia, ale nie zawsze ja tez sie ciesze, ale tez jestem pelna obaw, no i w koncu trzeba rodzinie oznajmic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jekaterina-> witamy :) Ja myślę, że ten moment graniczny dla mnie to usg za tydzień. Jak się wtedy okaze, że jest ok, bede duzo spokojniejsza. Przezywam to chyba nawet bardziej niz mi sie wydawalo, bo snia mi sie koszmary o zlych wynikach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilka, mężuś na pewno będzie szczęśliwy! ja też swojego chciałam zabrać ale mam usg o 9.10 i on wtedy w pracy będzie :( majakowa, jak czytałam Twoją wiadomość to mnie dreszcze przeszły, widać jak bardzo jesteś szczęśliwa!super! na pewno wszystko Wam się poukłada i będziecie jeszcze bardziej szczęśliwi we trójkę! tez chcę zobaczyć ten film, widziałam "O północy w Paryżu" i bardzo mi się podobał więc ten też na pewno obejrzę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenkaś, "Zakochani w Rzymie" jest jeszcze lepszy :) Ubawiliśmy się setnie, naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenkaś zabierz faceta, zabierz, moj byl zaskoczony troche chyba, nic mu nie mowilam ze go zawolam w razie czego, i nagle wybieglam po niego na parking, mowie : pojdziesz ze mna na usg? to chodz szybko, a on chyba nie wiedzial co sie dzieje, bo nawet nie odpowiedzial :D za to juz zauwazyl ze w gabinecie lekarz mial pelno prezerwatyw :D majakowa ja tez czasami zachowuje sie jak nastolatka, tak sie boje, w przeciwienstwie do meza, i ja tez plakalam z przerazenia, wlasciwie tylko z strachu :D mezunio mnie pocieszal, tlumaczyl jak fajnie bedzie nam w trojke :) nie jestes sama z tymi dziwnymi uczuciami :) no i ja rowniez jeszcze bardzioej docenilam meza za to jak sie cieszy, czasami mam dni ze bardziej cieszy mnie jego radosc w ciazy niz sam fakt ciazy, i pozniej sie zastanawiam czy nie jestem okropna... antonówkaa nie martw sie, ja czasami tak sie zloscilam ze mialam dusznosci, i jest w porzadku ;) kochana urodzisz, urodzisz ;) jekaterina witaj 🌼 nie martw sie brakiem objawow, pozatym nie zycze ale moga sie jeszcze pojawic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wizytę na 18,45 wiec mąż będzie mg ze mną pójść :) Nagramy sobie też płytę to będzie dla dziadków3. Co do samej ciaży to ja bardzo sie cieszę :) . O dziecko dosć dłużo walczyliśmy.... oj tak to była walka, istne polowanie na owulację ;) i patrzcie jakie to dziwne... wszystkie wyniki ok, owulacja była strzały " były a udało sie dopiero po 25,5 roku intensywnych starań. Jak zobaczyłam II kreski to mało nie zemdlałam :) Najpiękniejsza rzecz jaką kiedykolwiek widziałam :), cały czas mam ten test i sobie na niego od czasu do czasu zaglądam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antonówka, przykro mi, że takie złe rzeczy ostatnio Cie spotykają, dzieciątko na pewno jest silne! mam podobnie, chyba ogólnie jak jest to pierwsze dziecko to ciężko sobie wyobrazić, że jest tam w środku a potem nagle będzie z nami, ja tez jakoś w to nie wierzę :D jekaterina, witaj! było już serduszko na usg? karolowa, dzięki za wyczerpująco informacje, uspokoiłaś mnie :D 🌻 kamilka, Twojego szczęścia to w ogóle nie potrafię sobie wyobrazić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja! dziewczyny, to jest normalne, że są obawy: żeby nie wiem, jak mocno pragnąć bycia mamą to jednak jest to zupełnie nowe doświadczenie i zajęcie na całe życie; do tego nasze forum: wspiera, ale i otwiera oczy na sytuacje, o których może nie wiedziałyśmy lub wiedzieć nie chciałyśmy (odpadło już kilka dziewczyn, część jest na lekach, sprawa mel-wy...); do tego - myślę - że stresujący jest etap oczekiwania na to 1sze ważne usg i wynik, ale spokój osiągniemy w momencie trzymania zdrowego dziecka na rękach; nie ma w tym nic dziwnego... domyślam się, że każda z nas ma co najmniej sto myśli dziennie i wszystko już przeszło nam przez myśl: dobre i złe... ale myślmy pozytywnie, dbajmy o siebie od wewnątrz, z zewnątrz, o spokój, pasje - teraz już więcej nie zrobimy; każdy ma jakiegoś swojego boga - warto z nim rozmawiać, by poczuć siłę, gdy nie wiemy skąd ją czerpać i pamiętajcie, że większość ciąż kończy się dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5 anie 25,5 roku :D a co do usg ... wiecie tak sobie myślę, mówimy "po usg będziemy spokojniejsze" ale czy na pewna???? Bo ja juz zauważyłam ze tak nie jest. na 1 wizyte czekałam jak głupia i sie bałam, potem sie po niej uspokoiłam, myślę sobie- ciaża potwierdzona, wszystko ok wiec spoko...a po 3 dniach znowu sie bałam i czekałam na kolejne usg 2 usg znowu chwila spokoju i znowu powrót stresu nie wiem jak długo będę spokojna po tym usg genetycznym.... pewnie znowu bedę czekać na kolejną wizyte jak na szpilkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolowa super wiesci! Zazdroszcze, ze juz jestes po i mozesz zyc spokojniej :) Juz,sie nie wywiniesz jest ciaza i bedzie dzidzius rosl jak na drozdzach :) Mam nadzieje, ze to co piszesz sprawdzi sie u Melwy! tez jestem dobrej mysli. I Lenkas a Ty kiedy idziesz na to usg genetyczne? I ten bialy sluz to aby czasem nie nadmiar progesteronu? tzn w pozytywnym sensie. Ja mialam tego wczesniej sporo a teraz jak biore duphaston to jest tego duzo mniej :/ tak jak bez ciazy. I kolega mi dzis pisze zebym sobie zalatwila snalec z psa albo swistaka na chorobe... slyszalam o tym psie ale za bardzo lubie te zwierzeta i az ciarki mi przez cialo przeszly. w pracy FOCH bo znow mam l4 do niedzieli :/ na mnie fochuja a na kolege ktory siedzi na l4 drugi miesiac to nie! Przeciez ja w ciazy jestem! kolezanki rozumieja a ta kierowniczka wyprowadza mnie z rownowagi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celka, Ty nasz dobry, racjonalny duszku! 👄 🌻 mogłabyś zostać moim osobistym psychologiem lub przewodnikiem duchowym! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasto o 10 powinno być gotowe :D póki co wygląda ładnie, ciekawe jak bedzie smakowało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, pisałam wam wczoraj ze byłam na wizycie ale jakoś to umknęło w toku spraw i sytuacji melwy którą się teraz wszystki przejmujemy :( Powiedzcie jak jest u was? Macie na każdej wizycie usg robione? Bo mi wczoraj nie zrobił lekarz, tylko skonsultował wyniki badan krwi moczu cytologii itp. Jestem troche zawiedziona ale w sumie czego sie spodziewać na NFZ... co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój dzidziuś to była niespodzianka, nie staraliśmy się, ale też nie uważaliśmy, poprostu robiliśmy swoje hiii i nawet szybciutko dzidzius spadł z nieba:). Na początku to starsznie się bałam, miałam anwet takie okropne lęki, ale nie o to ze sobie nie poradze z dzidziem tylko o to czy wszystko jest dobrze, czy mu krzywdy nie zrobie w jakis nieświadomy sposób, starszne to było, ale na szczęście minęło, dzięki kochanemu mężowi, który potrafi mnie uspokoić jak nikt na swicie. A teraz to jestem taka szczęśliwa jak nigdy, czekam na usg 27 wrzesnia,bedzie to 11t3d ciąży miej wiecej i wierze, że zobacze pięknego dzidziulka :) A z innej beczki to dzis miałam troche kiepską noc, obudzio mnie sikanko o 3 w nocy i potem juz nie mogłam spać, to obudziłam męża hii i rozmawaialiśmy z godzinę o różnych sprawach, o mieszkanku, bo tez kupiliśmy ale dopiero urządzamy , a rano nie mogłam wstać do pracy :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniagra - podobno w zdrowej ciazy usg robi sie tylko 3-4 razy :) Ja jestem w 12 t.c. i do tej pory mialam jedno. Kolejne 25 września, a nastepne ppod warunkiem ze bedzie ok ma byc kolo 20 tygodnia. Wizyty natomiast mam miec co miesiac :) Wlasnie sobie uswadomilam ze zapomnialam zrobic morfologie i nie zdaze przed wizyta wtorkowa ;p za bardzo sie skupiam na tym usg i mi to umknelo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jeszcze tak szybko do tej pewnosci z dzieciatkiem, wczoraj uslyszalam od lekarza, a najlepszy w moim miescie, ze kosc w porzadku, przeziernosc tez, na to ja : czyli wszystko w porzadku? lekarz usmiechnal sie i powiedzial ze duzo kobiet o to go pyta, ale prawda jest taka ze, czy wszystko bedzie napewno dobrze dowiemy sie na 100% po porodzie... trzeba byc pozytywnie nastawiony, mi badania wyszly dobrze, wiec nie zamierzam dalej robic ich, dzidziol jeszcze nadrobil zaleglosci wiec jestem dobrej mysli ze jest silny i zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×