Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

przyszlaMlodaMama- nie przejmuj się opinią teściowej - to wasza sypialnia , ona niech dba o swój kąt :) a do dziecka pewnie będzie się wtrącac jak każda teściowa , będzie się uważała ża mądrzejszą bo juz dzieci wychowała - to normalne - nie zwracaj wtedy uwagi i rób po swojemu , powiesz jej tylko że każde pokolenie wychowuje swoje dzieci inaczej i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez racja... To jest kobieta z typu.. "Ja wam nie rozkazuje, ale..." padam dzisaj a tu tyle pracy przede mna... Od 2 tyg wybieramy sie na wieksze zakupy... I nigdy czasu nie ma.. Padamy z mezem jak dzieci... Papu, kapu i nyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak mi ustapily objawy juz daaawno... a objawy mialam przez dwa tygodnie, czyli zaparcia i mdlosci, a pozniej jak reka odjal, i przed drugim usg nawet juz mowilam mezowi ze to dziwne, ze moze byc cos nie tak, bo wlasciwe slowa przez gardlo mi nie przechodzily... a pozniej na usg ogladalismy fikajacego brzdaca :D a kiedy mowilam lekarzowi ze spodziewalam sie objawow przez dluzszy czas i ze tak szybko sie skonczyly, ze sie martwie, powiedzial "i bardzo dobrze, wszystko jest jak najbardziej w porzadku" nie pamietam dokladnie ale zaparcia i mdlosci (zadnych wymiotow nie mialam) meczyly mnie chyba przy 7/8 tygodniu, i chyba calych dwoch tygodni nawet nie trwaly :) xxxoooxxx a ja wracam od tesciow, oczywiscie temat ciazy sie przewinal, i juz babcie wiedzialy bo nagle zdrowia mi zyczyly, zdziwilam sie troche :) nie ciagne tematu ciazy zbytnio bo nie chce skupiac uwagi na sobie, a pozatym jest mi jakos niezrecznie po takich rozmowach, ale ciesze sie kiedy maz mowi o naszym dzidziusiu, wyreczajac mnie :) kazdy wyraza swoje zdanie, wspomina, radzi, pyta sie... a ja czasami nie wiem co powiedziec, bo nie wiem po prostu... xxxoooxxx dobra dziewczyny ide spac, DOBRANOC 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołaczam sie do zyczeń urodzinowych tez jestem zodiakalną wagą tylko z września:) Na rwe kulszowa chyba to nie wyglada narazie znów mineło natomiast mam ciagle uczucie jabym była mega najedzona załądek pełny co zjem jakis kawałek to juz nie moge bo czuje sie jakbym wsuneła pizzę całą :P i do tego zgaga ehh przez to mniej jem , to chyba nie zaszkodzi dzidzolowi co nie schudnie za bardzo:?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry ale dzis pogoda beznadziejna a ja jeszcze o 5 rano ból brzucha az sie wystraszylam co sie dzieje tak mi stwardniał ale teraz juz dobrze wziełam nospe i przeszło oooo agalesna jeszcze ja wszystkiego najlepszego:) ja 30 lat w marcu :0 oooo dziewczynki ja mam brzuch nie za duzy ale na wieczor jak pojem rośnie asia pomyślec że ja w poprzedniej ciązy przytylam 20 kg a teraz ledwo 4 kg i nadal apetytu brak ooooo funiak ty bierzesz duphaston ja teraz luteine 3x2 tab a przy paulince tez duphaston calą ciązę miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie czy jest na forum jakaś dziewczyna która po skończonym wychowawczym przeszła od razu na chorobowe w związku z ciążą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie weekendowo :) Funiak ja mam to samo, te same watpliwosci bo nic sie nie dzieje, brzuszek nie rosnie kurcze ;( Do tego wszyscy mowia ze schudlam ;/ No nic, i tak kupial sobie na allegro 3 pary spodni ciązowych ;) Chcialabym aby moj malutki lokator dal o sobie znać - jak mu sie tam mieszka bo tak smutno.... do wizyty jeszcze straszne 10 dni! O matko! dzisiaj zaczelam 13sty tydzien, jestem dokladnie 12t0d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! jej myślałam ze juz mi się skończyły mdłosci a dziś znowu fatalnie sie czuje :( ledwo wstałąm do pracy, zresztą wczoraj też nie najlepiej - dobrzez ze mąż jest wyrozumiały i zajmuje sie naszą córką bo ja czasami poprostu nie daje rady :( wizytę dopiero mam 16 wiec jeszce ponad tydfzien - a juz tez bym chciała podejrzec jak mój lokator rosnie :D Miłego dnia! a wczoraj sobie kupiłąm płąszcz na zimę i kurcze zastanawiam sie całyczas czy jak mi uro.śnie brzuchol to czy on pomieśći go ;/ miałam niezły dylemat ale cóż zima idzie to przecziez trzeba w czymś chodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌼 w ten ziiiimmnnyyy dzień :( Widzę że zaczynacie zakupy ciążowe :D ja bylam wczoraj z mezem i kupilam sobie tez dwie pary spodni, legginsy i rajstopki cieplejsze :) oj wydalam kasy :( jedna pare spodni wybral maz bo stwierdzil ze super w nich wygladam, juz drugiej pary spodni nie chcialam brac, choc podobaly mi sie te rurki dzinsowe, ale moj maz stwierdzil ze zakupimy juz i bedzie spokoj bo juz mam dwie pary spodni w domu i tak :) takze ze spodniami jestem obkupiona juz :) i powiem Wam ze teraz juz powoli widać brzuszek od 15 tc :) a jak napije sie na noc to w nocy mam taaaki balonik nawet jak leze na plecach i oczywiscie nocnej wizyty w wc nie pomine :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja też dziś zaczynam 12/13 tydz. Nie wiem, czy jestem bardziej w 12 czy w 13. Zauważyłam, że ginekolog zapisuje właśnie tak - 12/13. Więc chyba wiek ciąży to 12 tyg i 1 dzień. Do genetycznego jeszcze lekko ponad tydzień (16.10). Brzuch znowu mi wywaliło :) i mam go nawet rano, więc to już ciążowy. W dzień robi się większy i ciężko mi ukrywać przed bliskimi, że spodziewam się dziecka. Na razie wiedzą tylko moi rodzice i partner. Niestety cały czas ktoś się u nas kręci, a to kuzynki, a to brat z dzieciakami. Widzą, że często leżę w łóżku, nie wychodzę nigdzie, jeśli chodzi o imprezy czy znajomych, więc pewnie gdybają. Dziś odbieram wyniki z laboratorium. Ostatnio piecze mnie cewka moczowa po tym jak zrobię rano siku, potem przechodzi, ale zrobiłam w razie czego badanie moczu i ciekawa jestem wyników. Miałam przed ciążą infekcję, którą leczyłam 3 tygodnie antybiotykami, nie wiem, czy jakieś dziadostwo nie wróciło. Mam prawdopodobnie chorobę autoimmunologiczną, w związku z czym obniżoną odporność i podatność na infekcje. Wczoraj bardzo się zdenerwowałam (jak zwykle błahostka) i dziś mam wyrzuty sumienia, że może dzieciakowi zaszkodziłam tą histerią. Niestety, przy nerwicy, próby przemówienia sobie do rozsądku kończą się fiaskiem i takie ataki już mam od czasu do czasu. Wybuchy złości i histeria :o Jak się wyryczę to mi przechodzi wszystko, jak będę miałam to częściej to chyba porozmawiam z moją ginekolog na temat ewentualnych leków czy coś :o Zaraz do niej dzwonię i spróbuję się umówić na wizytę (recepta + konsultacja dotycząca wyników nowych badań). Mam nadzieję, że mnie dzisiaj przyjmie. Zastanawiam się, czy wszystkie dziewczyny piją w ciąży mleko. Ja nie lubiłam przed ciążą i nie piję w ogóle teraz :o Próbuję wciskać w siebie jakieś jogurty, desery, ale kiepsko mi idzie. :o Jeśli chodzi o zakupy ciążowe, to tuż po tym jak dowiedziałam się, że jestem w ciaży, kupiłam trzy pary spodni dresowych i wyskoczyłam z dżinsów. Spodnie dresowe naprawdę nadają się niemalże wszędzie. Mam takie pluszowe czarne, prosty krój, które wyglądają jak normalne spodnie, wiec zakładam je, jak wychodzę. Ogólnie lubię luźne rzeczy, więc nie muszę wymieniać garderoby. Mam sporo dużych swetrów, bluzy, jedyne co to muszę rozejrzeć się za nowym ciepłym płaszczem na zimę. Co mnie jeszcze przygnębiło ostatnio to informacja o szkodliwym działaniu szałwii w ciąży. Ponieważ mam podejrzenie choroby autoimmunologicznej i podwyższone CRP próbowałam na wszelkie sposoby zbić stan zapalny, nie wiedząc, że jestem już w ciąży. Zajadałam się cukierkami szałwiowymi, bo przeczytałam, że szałwia ma działanie przeciwzapalne. Teraz znowu dół, że mogłam zaszkodzić, chociaż do cholery, to tylko zioło :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiaczku ja nie mam nerwicy, ale ile razy juz plakalam ze zlosci... to wydaje mi sie normalne wrecz, potrafie sie i na bajce poplakac, i wkurzyc sie i poryczec... hormony :) wiec pociesze Cie ze u osob bez nerwicy tez sie to zdarza, i to nie raz :D moj maz w tych przpadkach tez mi mowi "nie denerwuj sie bo denerwujesz dzidzie" ale nie mozemy wpadac w paranoje chyba, i udawac ciagle sztucznego usmiechu, kiedy jestesmy naprawde wkurzone, a hormony dodatkowo robia swoje jeszcze :) wiec sie tak nie przejmuj :) mysle ze co do szalwii to tak jak pewnie z malinami, ktos krzyknal ze maliny szkodza i juz panika jest na forach, a okazuje sie ze jesli cos to liscie maliny maja takie dzialanie ze moga powodowac skurcze, ale zeby wywolac porod to trzeba by bylo pewnie miec krzaki malin i zajadac sie liscmi :) Nie przejmuj sie kochana tak strasznie, zawsze mozesz porozmawiac z lekarzem, ja dzis chyba albo jutro tez sprobuje sie umowic na wizyte ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nom, mam nadzieję, że to nic strasznego ta szałwia. Umówiłam się z moją ginekolog na dzisiaj, niestety tylko po receptę + wyniki. Może uda mi się wspomnieć o tej szałwii, chociaż to i tak musztarda po obiedzie. Och, jak chciałabym być już po tym genetycznym, móc wszystkim powiedzieć, że takie a takie zmiany zaszły w moim życiu i spokojnie czekać na przyjście malucha. Ty karolowa już małymi kroczkami zblizasz się do półmetka, wiesz? Ja dalej będę lecieć na Duphastonie, ginekolg kazała mi przyjechać po receptę więc pewnie dwa następne opakowania. To dobrze, bo będę czuć się bardziej komfortowo, zwłaszcza, że na dniach przypadałby termin miesiączki, a podobno w pierwszym trymestrze w tych dniach zwiększa się ryzyko poronienia. Byle jeszcze tydzień, dwa... Już myślę o tym, jak powiedzieć "teściom", bratu i dalszej rodzinie. Pewnie zrzucę ten obowiązek na partnera, a potem może już się ujawnię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak wg mnie szlwi w tych cukierkach jest tyle co nic wiec glowa do gory ;) Mnie dzisiaj opadly juz cycki ;/ troche sie zaniepokoilam..../ Widze ze 16stego wiecej nas ma wizyte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czytalyscie ze w 2013 roku nie wszyscy beda dostawac becikowe tak jak to jest teraz? Troche szkoda, zawsze to tysiac wiecej na wyprawke lub nawet szczepienia jakies .... ;/ http://wyborcza.pl/1,76842,12612619,Tylko_1000_zl_na_dziecko__becikowe_zostaje_po_staremu.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ogóle nie miałam żadnych dolegliwości i objawów ciąży związanych z cyckami :). Ani mnie nie bolały, ani nie nabrzmiały, nic zupełnie. Może to przez ten niski progesteron, no ale w sumie uzupełniam go Duphastonem, a cycki takie same jak przed ciążą..Za to brzuch coraz większy, już nie spada tak rano, jest tu ktoś jeszcze oprócz mnie, kto ukrywa się z ciążą? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie, Funiak, powiedz jak tam twoje CRP? Też robiłam bo jestem chora, mam podwyższone, ale nie wiem czy dobre, chcę jutro powtórzyć. Jeszcze hemoglobina mi spada, zobaczę co będzie. A usg mam w czwartek i już się nie mogę doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że dodatkowy tysiak zawsze przydaje się, zwłaszcza, że przed porodem będzie masa wydatków. Chore to jest, że tylko ci najbiedniejsi mają dostawać becikowe. Tak wspiera się patologię. Każda z nas pewnie zna takie rodziny, w których dzieci robi się głównie po to, żeby mieć te pare złotych na alkohol. Sama znam dwie takie patologiczne rodziny, gdzie dzieciaków zatrzęsienie. Podobno bieda taka, że niemowlęta śpią w szufladach komody! I co rok to prorok i do urzędu po zasiłki i becikowe. Ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwietniówka hej, CRP od półtora roku mam na poziomie ok 10-20. Wyniki będę miała dopiero pod wieczór, ale na pewno napiszę jak jest teraz. Ostatnie badanie w ciąży pokazało, że CRP spadło do 2, ale ja nie jestem przekonana, bo odczuwam podobne dolegliwości jak przed ciążą (związane pewnie ze stanem zapalnym). Ja to nie wiem, jak będę wyglądać w 9 miesiącu. Jestem mocno zbudowana, w dodatku teraz brzuch mi już odstaje. Mało się ruszam, bo wolę ten trymestr przeleżeć zgodnie z zaleceniami lekarki. Poza tym, mam straaasznego lenia, albo po prostu źle się czuję :) Postanowiłam, że jak będę mogła się już ujawnić (po genetycznym), to zacznę więcej się ruszać, odwiedzać teściów, rodzinę, spacery itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym becikowym to masz rację, dla mnie nie musi być, ale dostaniemy z ubezpieczenia i za to pewnie trochę pójdzie na dzidzię, a reszta dla mnie tzn kosmetyki, jakieś zabiegi. A rzeczy to już pod koniec października zaczynam kupować stopniowo. Zaczynam od laktatora i butelek a skończę na wózku, więc do marca spokojnie zdążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te 1922 na osobe to wcale nie jest tak duzo, zwlaszcza ze dwa kola zwykle ida na kredyt mieszkaniowy... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak jeszcze do polmetka to troszke czasu mi zostalo :D ale w tym 15tc naprawde widze juz zmiane z brzuszkiem, bo naprawde juz go widac byc zaczyna, i to nie takie jak wczesniej jakby wzdecia, mam poki co typ spiczasty brzuszka, smieszny jest :D ale czytalam ze na tym etapie dzidzia jest miedzy pepkiem juz a lonem, a nie nisko nad lonem, wiec takie prawo natury, choc powiem Wam ze bylam u tesciow na rodzinnej imprezie i czulam sie troche zawstydzona, bo brzusio mi wypychalo koszulke :) a co do piersi, ja mialam wrazenie ze wrocily do normalnego stanu sprzed ciazy, ale maz wczoraj wszedl do lazienki jak bralam prysznic i wyrazil zdumienie, ale nie zacytuje :D w kazdym razie chyba jednak sa wieksze, ale ja na co dzien nie zauwazam az tak zmian w nich, oprocz tych widocznych wszedzie zylek, nawet po bokach brzucha jestem cala w zielono-niebieskie zyly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwietniówka, CRP do 5 to ponoć norma, więc Twój wynik nie jest jakiś szczególnie niepokojący, zwłaszcza, że chorowałaś. CRP jest podwyższone również wtedy, kiedy organizm walczy z jakąś infekcją, z tymże to są wartości bardziej takie jak u mnie niż u ciebie. Również może być podwyższone od zęba, zatok itd. Czytałam o dziewczynach, które miały CRP po 80 i więcej i wtedy to już jest szpital. w naszych przypadkach, trzeba poinformować ginekologa o podwyższonym CRP i kontrolować, czy rośnie czy spada. Sama jestem ciekawa swojego wyniku... karolowa też tak czuję dzieciaka gdzieś na wysokości pępka, wcześniej było nieco niżej. Żyłę wczoraj zauważyłam na boku brzucha, taka niebieska właśnie. Nie wiem, czemu kobiety odczuwają skrępowanie z powodu ciążowego brzucha, ale nie mam dla Ciebie porad bo pewnie też będę się czuła nieswojo wśród innych ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak a wiesz moze czemu skrepowana jestem? na dobra sprawe dopiero tydzien temu rodzice i rodzenstwo dowiedzialo sie o mojej ciazy, widzimy sie zazwyczaj w jakis dzien weekendu, przynajmniej z rodzicami na godzinke na kawke, i to ze oni wiedza to jest jeszcze takie swieze, to ze kazdy przypatruje sie mojemu brzuszkowi bo to w koncu juz 15tc :o mowi ze juz zaczyna byc widac ladnie to jest tez swieze uczucie, mile, ale czuje sie troche ta "nowoscia" zawstydzona, tak dlugo czekalismy zeby powiedziec rodzinie o dzidziusiu :) na co dzien z mezem traktujemy moj brzuszek jako cos normalnego, choc ja jakos specjalnie eksponowac go "na wierzchu" nie lubie, po prostu jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po weekendzie :) Siedzę w pracy, ale za bardzo się dziś jakoś skupić nie mogę. Po 15 mam dziś pierwszą od miesiąca wizytę u lekarza. Staram się nie stresować :) ale same wiecie jak to jest. Funiak nie martw się za bardzo emocjonalnymi wybuchami :) Na pewno nie są niczym dobrym ani dla nas, ani dla naszych pociech, ale też od nich nie uciekniemy. Ja jestem mocno wybuchowa i pewnie jeszcze nie raz hormonki dają o sobie znać. Też mam potem wyrzuty sumienia. No ale cóż... ;) Ciąży nie ukrywam, nie jestem w stanie :) Brzuch ewidentnie wskazuje na "ten" stan. I powiem, że bawią mnie podejrzliwe spojrzenia ludzi (np. w pracy) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolowa trochę rozumiem Twoje "zawstydzenie" ;) Przychodzi dla nas czas, by się oswajać z krągłością - będzie tylko większa. A zainteresowanie brzuszkiem ze strony rodziny, znajomych raczej spadać nie będzie. Będą patrzeć :) A my będziemy rosnąć :) Proponuję traktować brzuszki jak skarb, którym można się pochwalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej po weekendzie;D ja byłam dziś na usg genetycznym...pobrali mi krew-wyniki za tydzień.. na chwilę obecną z dzidziolem wszystko dobrze;D serduszko bije, rączki, nóżki są...ehh...jak usłyszałam serduszko to aż łzy miałam w oczach...niestety mój mąż nie zdążył na badanie,i było mi tak nieswojo w poczekalni-same pary...dziwnie się na mnie patrzyły...i mi się smutno zrobiło= chyba hormony działały hehe;D Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulka masz rację, ale ja nie jestem typem osoby która będzie kręcila brzuszkiem przed kazdym, zeby wszyscy mowili tylko o mojej ciazy, o moim brzuszku i zeby ten temat byl naj... jesli wiecie o co mi chodzi - znam kobiete ktora od kiedy pojawily sie dwie kreski na tescie juz chodzila w ciuchach ciazowych (to byla jej druga ciaza) zeby kazdy widzial :D ja chodzilam w "swoich" spodniach poki nie zaczely mnie uciskac :) jakis kompleks zawsze mialam na punkcie brzuszka, ale przyzwyczajam sie i jest mi nawet milo, nie jest on na tyle duzy zeby zaczal przeszkadzac mi w funkcjonowaniu i mam wielka nadzieje ze nie bedzie taki wieeeelki, a tak to podobam sie sobie z wystajacym brzuszkiem, a maz w ogole mam wrazenie ze dumny z mojego brzuszka jest :) Umowila sie przed chwila do ginekologa na piatek wieczorem :) ciekawe czy sie dowiemy czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kolei chyba wstydzę się tej swojej niedyspozycji, nie mogę długo siedzieć bo zaraz mnie coś kłuje, co rusz mam duszności, spadki nastroju, na razie nie myślę nawet, żeby jechać gdzieś na dłużej, do kina czy gdzieś... Staram się jedynie wyjść albo pojechać gdzieś dotlenić się i złapać jeszcze trochę słońca, bo jak przyjdą zimne dni, to już w ogóle nie będzie mi się chciało... Brzucha i tak już wkrótce nie ukryjemy więc i wstyd trzeba schować do kieszeni. Fajnie mi się zdrzemnęło :classic_cool:, a zaległości związanych z pracą w cholerę i trochę :o powiedzcie mi dziewczyny, na to genetyczne iść z partnerem? facet wchodzi od razu? Czy lekarz pozwoli, przecież gdyby jakieś nie daj Boże nieprawidłowości, to musi nas dwoje powiadomić.. Facet bardzo chce. Miałam już 3 USG na których byłam sama, a on po wyjściu pytał, czemu on nie może zobaczyć, jak bije serce i mały się rusza. Wytłumaczyłam mu że 2 miałam dopochwowo, ostatnie już przez brzuch, ale mały i tak nie ruszał się za bardzo - nie wiem czemu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×