Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

jesli chodzi o serce to zawsze bije w granicach 130-150 niby norma. w domu tez badam kupilam detektor tętna to bije tez tak ok 130 -146

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwoszko, to w twoim przypadku leki są konieczne. Zwykle gdy puls przekracza 120 włączają Isoptin, mój kardiolog też o nim wspominał. Twój zdecydował się na betabloker, mam nadzieję, że wie co robi. Zawsze trzeba rozważyć, co jest dla zdrowia mamy i dziecka ważniejsze. W Twoim przypadku istnieje zagrożenie Twojego zdrowia, a przecież to jest najważniejsze. Myślę, że bierzesz niedużą dawkę i maluch jest jest już rozwinięty, więc nie powinno się nic stać. Ale popytałabym na twoim miejscu może o ten Isoptin, chociaż nie mam pewności czy to działa czy nie. A uwierz mi, wiem jak się musisz źle czuć przy tej pikawicy :o Mnie się w ogóle płakać chce. Ginekolog zleciła mi dodatkowe badania na cukrzycę, bo mierzę od dwóch tygodni i wychodzą mi wyniki 150-160 (godzina po jedzeniu). Mój ojciec ma cukrzycę, a u mnie to wygląda na nietolerancję glukozy, która w przyszłości może rozwinąć się w cukrzycę. Na czczo mam wyniki ok, a po jedzeniu wysoki cukier. Myślę, że u mnie wszystkie dolegliwości są ze sobą powiązane i mają jedną przyczynę. Rodzina ze strony ojca, też cierpi na te przypadłości co ja. Ech, żeby malutkiej tylko nic nie było. Odstawiłam słodycze, białe pieczywo a i tak mam skoki cukru. Nie wiem już co jeść. Jestem głodna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, żeby wam za dużo nie jęczeć przed weekendem. To dla "zdrowych" mamuś zostawiam link do niedrogiego i sprawdzonego sprzedawcy allegro - http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=7423110 Fajne ma rożki, pościele, kocyki itd. Tylko nie wykupcie wszystkiego :) bo ja na razie muszę wstrzymać się z zakupami, bo fundusze topnieją niczym śnieg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne tez sa tu http://allegro.pl/11-el-posciel-dziecieca-120x90-do-lozeczka-gratisy-i2955209706.html ja zdecydowałam sie na ten zestaw. u mnie mokro za oknem jak wszędzie. własnie rozebrałam choinke- jedak wole ubieac;) kupilam dzinsy w tk-max za 13 zeta:) tak na oslode;) ja tez wole cc i raczej bedzie jak mowi moja gin.powiem wam ze doznalam szoku. moja znajoma - chudzina nawet w 9 miesiacu- urodzila corke 4950 dokladne wazyla i probowala silami natury i po 12 godzinach z wyczrpania zrobili jej cc. a jak prosila o cc to uslyszalza ze ma pobowac sama. dziwie sie bo tak duze dziecko to od razu powinna byc decyzja o cc. tata tego dziecka od lat leczy sie jakimis sterydami czy czyms i dlatego takie duze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę współczuję Wam dziewczyny problemów z ciśnieniem. Dziś idę do lekarza ale czuję się strasznie, nie mam dziś siły nawet zawlec się pod prysznic... okropnie się czuję, boli mnie brzuch. Nie cierpię chodzić ostatnio do lekarza bo nie wiem dlaczego ale im bliżej porodu tym bardziej się boję czy wszystko ok z dzieciątkiem, może dlatego że dolegliwości ciążowe dokuczają mi ostatni m-c. Rozmawiałam z lekarzem o cc i powiedział mi że jak maluszek będzie pow. 3200 to cesarka no i chyba że się nie odwróci bo cały czas jest poprzecznie. Wolałabym sn ze względu na to że pamiętam jak się czułam po laparoskopii -dochodziłam do siebie 2 tyg a miałam tylko kilka szwów. to co dopiero po rozcięciu całego brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojechałam dziś na oddział kardiologiczny i dorwałam tam lekarza , powiedzial ze własnie wycofuja sie z isoptninu na rzecz betablokerów ze sa bezpieczniejsze sie okazało. Metokard mam brac jak puls bedzie 120 a mam sprobowac odstawic , niby nie zaszkodzi dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
Witam. od dłuższego czasu śledzę ten post gdyż sama jestem w 30 tyg. ciąży i widzę że nie tylko ja borykam się z problemami. obecnie zastanawiam się nad zmianą lekarza ale nie wiem czy dam radę finansowo (z nfz na prywatnego). Ale od połowy ciąży ciągle coś mi się przytrafia. Sorki za pytanie wprost, ale chodzicie na nfz czy prywatnie? Bo ja mam poleconego lekarza za 180zł za wizytę ale nie wiem czy usg zazwyczaj lekarze wliczają w cenę czy osobna kwota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izulietta ja place 120 i mam w tym wszystko. prawda jest taka ze inaczej jestes traktowawa nie musze sie prosic o l4 i usg. ale badania robie prywatnie, chociaz ostatnio poszlam na falka i oszczedzilam ok. 100 bo robilam glukoze, wr, zelazo, antygeny i jeszcze cos, dlatego moze nie rezygnuj calkiem z nfz ze wzgledu wlasnie na skierowania na badania. szkoda pieniedzy. prywatnie mozesz isc przynajmnej zobaczysz dzidzie, wypytasz co cie interesuje i bedziesz miaa prownanie o lekrzach. 30 tydz to juz z gorki;) ja stracilam ciaze gdy chodzilam na nfz, nie zajeli sie jak powinni, zle odczytane usg, stres nerwy i obumarcie plodu a pozniej depresja. ja jestem zadowolona z prywarnych wizyt i nie zastanawialam sie nad lekarzem z przychodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jejku jejku_
w 30 tc straciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
może masz rację. mam wizytę za tydzień i zobaczę jak będzie. czy zmienię czy nie. a do prywatnego na konsultację i tak się wybiorę. chodziłam do obecnego lekarza też w 1ej ciąży i byłam zadowolona i żadnych problemów wtedy nie miałam. tylko teraz co chwila coś mi się przytrafia. a on przyjmuje raz w tygodniu i poza tym nie mam jak się z nim skontaktować, z położną też. jakiś czas temu przez 2 dni próbowałam się z nią skontaktować, ale przez 2 dni nie miała czasu odebrać telefonu (tak w recepcji powiedzieli). zgroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
nie straciłam. tylko zastanawiam sie nad zmianą lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie dokladnie w 12 tyg dlatego jak dowiedzialam si o tym ze jestem znowu wciazy juz wiedzialam ze wybiore opieke prywatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam od lekarza i niestety szyjka skrócona na granicy normy, wód zadużo też na granicy normy i jestem przerażona. Dostałam leki i odpoczywać. Isoptin + fenoterol na skurcze. chyba miałam przeczucie że coś nie tak :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ja tylko na chwilkę, bo dopiero przyjechałam z wykladów i czas na relaks. Nadziejko mała, ja też mam fenoterol i isoptin od kiedy mialam skurcze. To bardzo dobry lek, ale prawdopodobnie bedziemy go juz braly do konca ciązy.Ja mam po nim, mimo brania isoptinu, drżenie rąk, szybki puls i rżenie całego ciała, mięśni, ale ten lek jest skuteczny.Bedzie dobrze. W razie gdyby mimo fenoterolu szyjka nadal sie skracała, to zalożą ci pesar i bedzie ok. Juz niedługo, damy rade. Nie martw sie :) Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane.. Eh jaka ja jestem zmeczona a spac nie moge;( bylismy na tych kreglach... Jestem bardzo zadowolona... Kazdy patrzyl na mnoie dziwnym wzrokiem ze z brzuszkiem w kregle... Malenstwu natomiast bardzo sie podobalo.. Momentami tak szalal ze nie moglam sie skupic:) maz sie smial ze dopinguje mamusie;) ale mam zgage... A synus czkawke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i chyba tyle tej nocy byloby ze spania dokladnie jakies pol godz.... Jutro bd umierac... Oczy jak 5 zl i nic.. Lewy bok prawy bok na plecach... I nic... Zaliczylam ze 3 razy toalete, internet wycieczke po reni... Kochane mam pytanie.. Znajomi zaproponowali nam wieczorek karnawalowy w przyszla sobote i szczerze mowiac nie wiem co mam zrobic.. Isc czy nie isc.. Jeden dzien jest taki ze czuje sie ok a znowu inny ze o 17 padam.. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszla mm baw sie poki mozesz bo jak urodzisz to sie zmieni;) ja tez sie wybieram namala potancowke najwyzej przesiedze ale chociaz jakis kontakt z ludzmi bedzie; ) nadziejka bedzie dobrze, wypoczywaj :) ja nie moge spac bo nogi dretwieja, plecy bola i ta zgaga az nie dobrze mi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadziejka małaO
Olabia- a ile tego leku bierzesz? ja dostałam 4x 1/2 + 4x1 istoptin, a rano ręce mi drżały i serce waliło. zobaczę do jutra bo mimo to odczuwam jakieś twardnienie brzucha, mówił ze mam dzwonić to dźwignie dawkę. a czy to trzeba odczekać aż organizm się nasyci tym lekiem czy od razu działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia- a ile tego leku bierzesz? ja dostałam 4x 1/2 + 4x1 istoptin, a rano ręce mi drżały i serce waliło. zobaczę do jutra bo mimo to odczuwam jakieś twardnienie brzucha, mówił ze mam dzwonić to dźwignie dawkę. a czy to trzeba odczekać aż organizm się nasyci tym lekiem czy od razu działa? niechcący zrobiłam się pomarańczowa A najbardziej mnie matwi ilosć wód, że na granicy górnej normy mam 18,5 n0rma 20. ale wad dzieciatko nie ma z tego co sprawdzał na usg. miała tak któraś z Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa- u mnie w szpitalu jak podają gaz to trzeba leżeć bo ponoć powoduje czasami zawroty głowy i takie rozluźnienie-chyba można upaść, dolarganu bardzo nie polecają bo czasami przerywa akcję porodową albo powoduje przysypianie maluszka w trakcie porodu i muszą go budzić wstrzykując coś w pępowinę tak tłumaczyła położna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejko, ja fenoterol biore co 6h czyli 4 tabletki całe. Natomiast isoptin rano i wieczorem tylko. Mnie drżenie łapie tak po ok 40 min i trzyma z godzinke, pozniej przechodzi. Ogolnie czuje takie drżenie mięśni. Powiem Ci ze ja tez czuje nadal twardnienie brzucha, ide do ginka we wtorek, zobacze co powie.Mi dawali tak ok 3 dni, aż lek zacznie dzialac, ale ze skurczy juz prawie nie mialam i szyjka ok, to mnie wypuscili ze szpitala.Poinformuj swojego gina, ze nadal brzuszek twardy, to zwiekszy dawke fenoterolu i bedzie czesciej kontrolowal szyjke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Odpoczywam :) Przynajmniej od pracy zawodowej :) Bo w domu to sobie zajęcia znajdę. Wczoraj np. wzięłam się za wypranie wszelkiej białej bielizny niemowlęcej, którą zgromadziłam :D Jakoś sporo tego. Czekam też na przesyłkę z rzeczami dla maluszka. Czyli zaczęłam wić gniazdko. Wcześnie jakoś ;) Ale co tam. Przede mną góra prasowania i dalszego prania. Jak tam dziewczyny po weekendzie u Was? *przyszła MM podziwiam, że masz jeszcze siły na kręgle. Ja to się czuję jakbym wielką kulę do kręgli miała cały czas przy sobie ;) Podejrzewam, że raz bym się z taką kulą w reku nachyliła i ktoś by musiał mnie z podłogi pozbierać ;) Jeśli chodzi o wieczorek karnawałowy, to jak masz ochotę to idź i skorzystaj z tych ostatnich chwil rozrywki. Z maluchem na świecie może być ciężej się wyrwać. *Funiak, jeśli Twoim marzeniem jest cc, to życzę Ci, by się ono spełniło. I by wszystko poszło gładko. *karolowa, fajnie, że tak pozytywnie odebrałaś tę położną ze szkoły rodzenia. Nie dziwi mnie, że opowiada się ona za sn. Zdecydowana większość położnych, z którymi się spotkałam miała takie właśnie zdanie. To fakt, że cc jest jednak zabiegiem operacyjnym. Ale dobrze, że mamy i taką możliwość. Sama bardzo bardzo chciałam rodzić sn, ale to dzięki błyskawicznemu cc mam zdrową córcię. A powiedz czy za obecność wybranej położnej przy porodzie będziesz musiała dodatkowo płacić? *agalesna, prawie 5 kg? O matko! Dziwię się, że dziewczynie kazali próbować rodzić sn. U mnie w okolicznych szpitalach raczej stosują się do niepisanej zasady - maluch ponad 4 kg = cc. *Nadziejka zaciskamy nogi i nie wypuszczamy maluchów jeszcze przez kilka tygodni. A poważnie to mam nadzieję, że leki jakoś pohamują znikanie szyjki. Teraz już musi być dobrze. Przed Tobą nie tak wiele czasu do momentu, by maleństwo mogło się bezpiecznie rodzić. Wierzę, że dasz radę i wytrzymacie do tego czasu w dwupaku. *izulietta jak masz wątpliwości i lęki spowodowane działaniem swojego lekarza, to chyba warto się przynajmniej skonsultować z innym. Ja chodzę na nfz. Ogólnie jestem z mojej lekarki zadowolona. Ale u niej mam zapewnione tylko podstawy. Dodatkowo na usg umawiałam się w prywatnych gabinetach. *olabia jak poszedł egzamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) jak weekend? \ ja dzis chyba zakupie sobie pilke do cwiczen, troche pozno, ale lepiej pozno niz wcale, i zaczne cwiczyc. Mam juz to uczucie ze zblizamy sie do dnia porodu coraz wiekszym krokami, a Wy? ale tylko porod mnie przeraza, tak to chcialabym juz przytulic synka :) 🌼 Nadziejka mala widzisz, nie pomyslalam o tym... napewno sie dopytam o skutki uboczne gazu i dolarganu na nastepnym spotkaniu, a co oznacza w ogole ta granica wod? lekarz nic ci nie powiedzial? granicami sie az tak nie przejmuj ;) ja przy badaniu nie wod ale ... ojej zapomnialam, bylo takie wazne badanie gdzie sie okreslalo cos, zupelnie wypadlo mi z glowy ale jak sobie przypomne to napisze, pamietam dobrze ze maxymalnie ta wartosc mogla wyniesc 9, i u mnie ta wartosc wlasnie tyle wynosila, bylam na granicy, a wlasciwie moj synus i w pierwszym momencie tez ogarnela mnie panika, ale lekarz stwierdzil ze wad zadnych nie widzi poki co wiec nie mam sie przejmowac, i jest dobrze :) nie stresuj siebie i dzidziusia poki lekarz nic nie okreslil w tej sprawie :) i daj znac jak sie czujesz :) 🌼 Otulko tak bede placila za polozna, za szkole rodzenia place 350 i za polozna przy porodzie tez tyle, ale nie jest tylko na czas porodu, takze po to zeby pomoc przy chociazby prysznicu lub karmieniu dziecka... wiesz co jest najgorsze? niewiem czego mam sie spodziewac, mam momenty ze mysle ze dam rade urodzic, dam rade i juz, a sa chwile slabosci kiedy sobie pomysle ze umre lub zwariuje ale nie urodze naturalnie :( chcialabym choc przez chwile poczuc to na co mam sie przygotowac, co to bedzie i jaki to bedzie bol... ta niewiadoma czego sie spodziewac jest dla mnie najgorsza :( i stad te skrajne wahania :( naprawde chcialabym przez chwile poczuc to co ma sie stac, bardzo bym chciala :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa doskonale rozumiem Twoje obawy przed nieznanym. Takie same towarzyszyły mi w pierwszej ciąży a i teraz nie jest całkiem inaczej. Niby wiem, że teraz raczej cc mnie czeka, wiem jak to mniej więcej wygląda, ale i tak się boję. Będę rodzić w innym szpitalu, boję się bólu, tego, czy wszystko będzie ok. Też chciałabym móc zajrzeć w przyszłość i zobaczyć jak to będzie wyglądać. Ale głowa do góry! Staram się z całych sił skupiać na tym, że to będzie ten czas, kiedy będę mogła spojrzeć na buzię mojego synka, wziąć go na ręce, przytulić do piersi :) Chęć poznania go jest silniejsza niż lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulka widocznie ja jeszcze nie dojrzalam do tego myslenia, zazdroszcze Ci :) oczywiscie jest lepiej niz kiedys, kiedy myslalam tylko o porodzie i bolu, teraz coraz czesciej mysle o synku, ale tak bardzo chcialabym wiedziec jak to boli... do czego mozna to przyrownac, na co sie przygotowac... niewiem czy warto kombinowac i jechac do drugiego dalszego szpitala gdzie daja znieczulenie, z tym ze anestezjolog jezdzi w karetce wiec prawda jest taka ze w razie problemow to anestezjologa nie bedzie... tu bede miala swoja polozna ale na znieczulenie nie ma co liczyc, czy ja wytrzymam? moge sie klocic o cesarke, ale nie bardzo chce byc krojona... jestem pelna wahan :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa wahania są chyba całkiem normalne. Tyle w tym wszystkich niewiadomych, a każda z nas chciałaby przez to przejść przecież jak najłagodniej. Ja teraz wybieram szpital, który mam bardzo blisko. Chcę, by mąż mógł być blisko i w razie potrzeby donieść mi szybko np. wodę, maść na obolałe piersi czy cokolwiek innego. Ten szpital ma zdecydowanie gorsze warunki dla mam niż ten, w którym rodziłam wcześniej. Ale właśnie jest blisko :) Z tym znieczuleniem to szkoda, że nie jesteśmy w stanie teraz powiedzieć czy damy radę czy będzie ciężko. Porody są tak różne. Sama po sobie wiem, że nie ma co się nastawiać na wymyślony w głowie scenariusz. Mam nadzieję, że uda Ci się całkiem lekko naturalnie urodzić :) Strach będzie nam towarzyszył aż do rozwiązania, to pewne. Ale też im bliżej będzie porodu tym myślę częściej będziemy chciały mieć go już za sobą. Byleby już poznać bąbla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej ale wam wspolczuje tych leków - choć i ja teraz biorę całą masę, jutro kończę antybiotyk na tą moją grype. Do tego w pt dostalam pimafucin - w ciąży biorę cala masę lekow a mowi się że się nie powinno. Dziewczyny a bierzecie jeszcze duphaston? Dostalam od lekarza recepte ale jej nie wykipulam bo na leki w tym miesiacu wydalam już 350 zl ;/ Ja regularnie biore nospe, troche się boje czy to aby na pewno nie szkodzi maluszkom. A w ogole to jak czujecie Wasze maluchy, bo moj to taki nie za silny jest chyba, kopie ale nie tak mocno, nie skacze brzuch itp i tez sobie wymyslilam ze nie cwiczy wystarczajaco :/ Jutro farbuje włoasy na ciemny brąz, a co mi tam! ryzyk fizyk. Mam nadzieje ze to trzymanie rak u góry przez czas farbowania nie zaszkodzi? Jak myslicie? Brakuje mi naszej tableki z informacją kto kiedy rodzi i w jakim tygodniu jestesmy ;) pierzecie już ciuszki dla maluszków? w ogole macie juz zapasy ciuszkow na 62 i 68 cm? Bo my nie i tez sie zastanawiam czy nie musze kupic, Mamy pelno spiochów i pajacy ale nie mamy bodziaków w sumie. a i pytanie o wkladki laktacyjne, jakie kupujecie? Ja kupilam podklady poporodowe z baby drema - to podklady dla maluszka ale chyba dla mnie też będą oki? Musze jeszcze majtki jednorazowe kupić i lansiloh na brodawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×