Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Witajcie :) Nadziejko, trzymam kciuki żeby było dobrze. Oby szyjka się nie skracała, chociaż i na to lekarze mają sposoby. Juz znam niewiele zostało. Lepiej, że jesteś pod obserwacją.Jesteście z maluszkiem bezpieczni :) Co do wózka, to za 2 tyg kupuję i wtedy się wypowiem, bo narazie nie mam wiedzy, którą mogłabym się z innymi podzielić. W piątek miałam spotkanko z położną. Rozmawiałyśmy o kosmetykach dla maleństwa. Powiedziała że wszelkie naturalne oleje np olejek arganowy są najmniej chemiczne i mozna je stosowac od pierwszych dni zycia. Wedlug niej na początku warto przegotowywac wodę do kąpieli dla maluszka jezeli jest bardzo twarda i chlorowana, a u mnie taka wlasnie jest. Pokazywala mi jak myć oczka-od zewnątrz do wewnątrz solą fizjologiczną, przegotowaną wodą lub rumiankiem, jak dbac o pępek i jakie rozne dziwne rzeczy mogą sie wydarzyc np z kupką czy moim zachowaniem. Moja polozna jest w fundacji "Rodzic po ludzku" i obecnie zajmuje sie informacją na temat tego, jak wazne jest pozostawienie po porodzie dziecka przy matce. Zazwyczaj jest tak,ze rodzimy, odśluzowują dziecko i zabierają na 2 godz. Wtedy dzieciaczek otrzymuje zastrzyk przeciwko wzw i gruzlicy i lezy sam długi czas. Wtedy dziecko ma podwyzszony poziom adrenaliny po porodzie co powoduje, ze jest wystraszony i nie spi.Wlasnie wtedy potrzebuje ciepłego ciała mamy. Takze ja juz postanowilam ze moja kruszynka po urodzeniu zostaje ze mną przez te umowne 2 h kiedy opada adrenalina(pozniej dziecko zasypia juz na kilka godzin i jest spokojniejsze) dam jej tyle ciepla i milosci zeby czula sie bezpiecznie.Mamy prawo do zatrzymania dziecka przy sobie poniewza jezeli oczywiscie nie ma przeciwskazan medycznych, zabieranie nam małych po porodzie jest bez wiekszego sensu i celu. Polozna poinformowala mnie aby chociaz przez pobyt w szpitalu nie myć dziecka z mazi płodowej, poniewaz ona chroni bardzo cienką skórkę dziecka. Powinnysmy tylko umyć wacikiem z przegotowaną wodą wszystkie zagięcia na ciele i oczka. Pytalam sie o ten pas poporodowy i ja chyba nie kupuje. Polozna powiedziala, ze w czasie pologu lepiej nie ściskac miesni, bo one i tak muszą kurczyć się własnym tempem.Po pologu juz decyzja nalezy do nas, ale nie ma zadnych potwierdzonych badan ktore mowia o zaletach czy szkodliwosci pasa. No i jeszcze jedno. Bardzo chwaliła butelkę firmy medela. Podobno to butelka rzeczywiscie odwzorowująca sysytem ssanie piersi. Jej cena na necie to ok 60 zł takze droga, ale poczytam o niej i jak cos to jedna taką butle mozna kupic w razie tfu tfu kłopotów z karmieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Dość długo się nie odzywałam, ale czytam cały czas namiętnie tyle, że w telefonie. Dziś cierpię na bezsenność z resztą od kilku dni :( więc zdążyłam załapać się na komputer Męża zanim pojedzie z nim do pracy. Nie dam rady odnieść się do wszystkich wypowiedzi niestety :( Olabio bardzo dużo nowych ciekawych rzeczy dowiedziałam się z Twojego postu :) a to jest taka położna co będzie z Tobą przy porodzie również ? Ja się w końcu nie zdecydowałam na wynajęcie swojej własnej do porodu głównie ze względów finansowych. Bo koszt 1400 zł to dość sporo i można za to kupić bardzo dużo rzeczy wyprawkowych dla maluszka :) Wczoraj zaszalałam na allegro u polecanego jakiś czas temu tutaj na forum sprzedawcy justinex, ma mnóstwo rzeczy i dla mamy i dla dziecka. Pozamawiałam art. higieniczne, koszulę do szpitala, art. do karmienia. Już nieliczne rzeczy mi zostały do kupienia kilka ciuszków w rozmiarze 56 żeby mieć w razie czego chociaż większośc wyprawki skompletowałam 62, łóżeczko, komoda i jakieś drobiazgi dla siebie do szpitala. Matko ale to zleci:) Strach miesza się z podekscytowaniem i z coraz większą chęcią zobaczenia maluszka i ciekawością jak wygląda :) U mnie na plusie nadal ok 16 kg ale ostatnio od kilku dni mam ciagle problemy zołądkowe więc może być mniej. Nie wiem za bardzo jak sobie pomóc w tej sytuacji ? bo żadnych stoperanów itp raczej nie można ? A dolegliwości ciążowych prawie nie mam zgaga mnie nie męczy, kręgosłup też znośnie. Od kilku dni jedynie zakwasy tak jakby na wewnętrznej stronie ud i w pachwinach. I mam napady gorąca ale ciśnienie wtedy w normie tylko puls wysoki ok 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) u mnie dzis szaro buro czyli ni jak.. Podobne zreszta jak z moim samopoczuciem... Masa problemow i wydatkow... Wszystko zebralo sie na raz a ja czuje ze juz zaczyna brakowac mi sil by to okielznac... Jedyna radoscia sa zywe kopniaczki mojego szkraba...:) i tylko mysl o nim jakos mnie trzyma... Ale dosc narzekania... Wizte mam 18 juz tylko a jednak az tydzien... Oststnio czytalam ze od 32 tyg wizyty sa co 2 tyg.. Ciekawe.. Dzisiaj mam wielka ochote na cos czekoladowego... I chyba nie odpuszcze:) jutro wybieram sie na zakupy z tesciowa i mam nadzieje ze ona mnie bardziej zmobilizuje... Chce kupic wyposazenie do lozeczka, ubrana dla synka i dla siebie do szpitala...wierze mocno w to ze mi sie to uda:D no i zapadla w koncu decyzja ze rodzimy razem:) cieszy mnie to bardzo. Jeszce czeka nas wyprawa do szpitala zeby dowiedziec sie co i jak... Trzymajcie sie cieplo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u mnie na Mazowszu śnieży i jest tak szaro, smutno. Sekowa ja nie biore poloznej glownie z tego powodu ze nasz ordynator nie pozwala na takie praktyki. Twierdzi ze po to jest personel szpitala, aby pomóc rodzącej i być do jej usług. Sama moja polozna twierdzi ze dam rade sama z mezem, ze jej obecnosc jest zbednym kosztem, poprosila zebym przyprowadzila swojego męża, poniewaz chce przekazac mu wiedze i wskazówki jak moze mi pomoc w trakcie porodu(u nas jest taki plan ,ze do skurczy partych zostaje ,a na rodzenie zmyka-boi sie biedny :) ) Podobno podczas skurczy zapominamy o oddechu a to bardzo spowalnia poród i wtedy nasi faceci sa bardzo przydatni, aby pomoc nam kontrolowac szybkosc i glebokosc wdechów. Druga sprawa to np chec pojscia pod prysznic.Lepiej zeby byl znami ktos bliski, facet, mama czy przyjaciolka bo nigdy nie wiadomo czy akurat w takiej chwili główka nie wypcha się na zewnątrz :) Ja rowniez mam zakwasy, wszystko mnie boli, jakbym się niezle pogimnastykowala.Dzis znow wydałam 100 na witaminy i leki, a to początek miesiąca i jeszcze pewnie ze 2 recepty dostane. Od stycznia moje wydatki w aptece wzrosły z 48zł za femibion do 350/400zł masakra.Trudno, trzeba to trzeba. Bardzo chcialabym zobaczyc malutką. Ostatnio zaczelam sie martwić czy nie zrobie krzywdy swojej małej. jej główka jest bardzo nisko i zastanawiam sie czy np przy schylaniu czy siedzeniu w jakis sposob jej nie gniotę :( Czytalam ze brzuch ma super amortyzacje i ochrone przez lożysko, mieśnie i płyny, ale i tak sie martwie. U mnie niby 10 na plusie ale czuje sie jak słonica. na pewno po porodzie bede miala z 5kg nadwagi, nie martwie sie za bardzo, bo poczytalam diete mamy karmiącej i coś czuję że szybko wroce do wagi z przed ciąży :) Przyszla mloda mamo zjedz sobie cos slodkiego, moze humorek sie poprawi:) Miłych zkupów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sekowa moje jelita tęz lepiej pracuja i myslę że to za sprawą młodego - bo kreci się i wierci i pomaga tam jelitkom się ruszać ;) Cale życie mialam problemy z zaparciami i czytalam duzo o masażach brzucha i myślę że teraz Jasiek mi masuje co trzeba :P hehehe ;) Ja mam straszna ochotę na slodycze i jem. Trudno ;) Ja jestem zła bo chialismy polozyc tapety na sciany - tesc i maz, ale tesc wymyslil ze trzeba wygladzic sufit - no i maz podlapal i do niego nie dociera ze bedzie taki syf ze ja tego nigdy nie posprzatam - ale tata powiedzial to juz trzeba, jakos wczesniej nie bylo takiego problemu. I teraz zamiast samych tapet bede miala taki syf ze masakra, przeciez zakleje drzwi nic nie da! Wszystko bedzie do mycia! Ryczeć mi się chce - a gadanie że mi pomoże to bzdury bo on nie widzi brudu, nie widzi potrzeby wycierania szafek, zyranndola itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a u mnie po wizycie waga 2.100 czy to nie za mało jak na 32-33 tc? Funiak jak tam twój puls? czy ty bierzesz jakies leki na ciśnienie? bo cos kojarze ze miałas wyzsze? moze zle kojarze. Mierzysz sobie wogole ten puls czy poprostu czujesz ze serce wali? a rozmawialam z lekarzem i niby tachykardia niestety nie jest wskazaniem do cc:( dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwoszka chyba chciala bys cc ;) ja wcoraj mialam ciezki dzien, glowa mnie bolala az mi nie dobrze bylo, dzis juz lepiej. ja tez mam nadcisnienie ale nie biore lekow adnych bo u mnie to jest 145/90 czyli tylko do kontroli. mi tez jelita jako tako pracujaa, tzn nie mam zaparc i niemam problemow na szczescie bo wiem jak to jest jak przez tydzien nie mozna sie normalnie wypróżnić. Eona wspoczuje sprzatania po docieraniu ja mam malowanie na poczatku marca az cos mi sie robi jak o tym pomysle;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kiwoszko, w czwartek mam wizytę u kardiologa, więc będę wiedzieć więcej co i jak. Dziś zaliczyłam poradnię patologii ciąży - miałam skierowanie w związku z podejrzeniem cukrzycy. Podejrzenia potwierdziły się, mam cukrzycę ciężarnych. Co więcej, lekarz zauważył w karcie ciąży, że mam złe wyniki poziomu glukozy na czczo z samego początku ciąży. dodam, że wpisane jest w niej również, że mój ojciec jest cukrzykiem. A mimo to test obciążenia glukozą miałam robiony dopiero w 28 tygodniu ciąży. Jestem załamana, bo od wielu miesięcy a nawet lat mam problemy ze zdrowiem, boję się o dzidziusia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona, właśnie my mieliśmy teraz pod koniec lutego podłoge wycyklinowac bo mam drewnianą, ale troche zniszczoną, ale zrezygnowałam, bo ten pył wlazłby wszędzie. To samo bedzie z sufitem u Was, ale skoro mąż oferuje pomoc, to może nie bedzie tak zle. Ja przedstawilabym sprawe tak: albo mąz sprzata po remoncie i to tak perfekcyjnie, albo zostawiacie sufit. Z drugiej strony skoro ten sufit wymaga remontu , to moze lepiej teraz to zrobić bo z małym będzie gorzej. Musicie to przemyśleć, ale wiem co to znaczy i skąd Twoje nerwy.Mnie czeka malowanko za 2 tyg i juz się boje ... Kiwoszko, moja mała w 31t2d ważyła 1700g także Twój maluszek waży ok. Musimy pamietac o tym, ze każdy maluch rozwija się swoim tempem, ale rowniez ciąza moze byc nieco młodsza. Funiak, przykro mi , że takie dolegliwości Cie spotkały. Lekarzowi należy się opierdziel za te "niedopatrzenie" Będzie dobrze z maluszkiem, nie martw sie. Wracając do spraw remontu, to pamiętajcie że w ostatnich tyg ciązy kobieta dostaje powera do pracy, porządków itp. To syndrom wicia gniazda:) Wtedy nie bedziemy czuły zmęczenia, ani niechęci do porządków. Bedziemy dzień i noc przygotowywac nasze domki na przywitanie maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie fajnie ze masz cukrzyce - nie zazdroszcze, swoja droga co za lekarz skoro teraz zobaczyl ze masz zle wyniki, paranoja ze takie cos przeoczyl, dla mnie szok. nie martw sie o dzidziusia na pewno bedzie dobrze -3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia mam nadzieję :( Za tydzień mam kontrolną wizytę w tej wojewódzkiej poradni. Będą sprawdzać, czy sobie radzę z dietą. Więc wtedy jeszcze popytam. Zadzwoniłam jeszcze do mojej gin prowadzącej i powiedziałam, że specjaliście, do którego mnie wysłała nie podobał sie wynik z początku ciąży, zwłaszcza że ojciec ma cukrzycę. A ta, nadzwyczajnie milutka, zapewniła, że nie nie...że wszystko sprawdzimy na kolejnej wizycie i porozmawiamy i żeby nie martwić się. A kolejna wizyta za 2 tygodnie, to będzie już 32 tydzień ciąży. Kurcze, gdybym miała od początku chociaż jakieś podejrzenie cukrzycy, to moglabym przeciwdziałać, trzymać dietę itp. a tak to już musztarda po obiedzie. Jestem zła. Idę na spacer bo mam też zwiększyć ilość ruchu. Trzymajcie się, dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Widzę, że na naszym forum dość spokojnie od kilku dni :) U mnie też spokojnie raczej. Poza bólami tu i tam ;) Rany, dziewczyny, zmęczona się robię moim stanem. Czuję się ociężała. Cokolwiek więcej zrobię, to zaraz zadyszka mnie łapie jakaś. Więcej posprzątam to potem ledwo się ruszyć potrafię. I w ogóle w ciągu ostatnich dni mam uczucie jakbym była w ciąży od zawsze i na zawsze ;) Nadziejka mam nadzieję, że jest już lepiej i wróciłaś do domu. Daj znać jak u Was. Olabia fajna ta Twoja położna. Widzę, że sporo dobrych rad od niej dostaniesz. Byłoby naprawdę dobrze, gdyby w każdym szpitalu pozwolili się mamie i dziecku sobą "nacieszyć" po porodzie. Mnie położyli córcię na piersiach dosłownie na kilka chwil. Zdecydowanie zbyt krótko, ale i tak się cieszę, że miałyśmy możliwość kontaktu, bo od wielu mam po cc słyszałam, że maluszka tylko im pokazano i tyle. Sekowa, życzę szybkiego uporania się z problemami żołądkowymi. przyszłaMM udanych zakupów :) I super, że zdecydowaliście się na wspólny poród. Mam nadzieję, że będzie to dla Was cudowne, wyjątkowe przeżycie :) e ona remontów na tym etapie nie zazdroszczę, bo to faktycznie sporo brudu. Ale trzymaj męża za słowo, że pomoże i weźmie sprzątanie na siebie ;) kiwoszko 2,1 kg to chyba całkiem niezła waga. Maluch ma jeszcze kilka tygodni na przybieranie na wadze. Pewnie minimum 3 kg osiągnie. Funiak musi być dobrze! Przecież maleństwo jest pod ciągłą kontrolą. Zobaczysz, będziesz się cieszyła zdrową córcią. Dbasz o siebie jak możesz i o małą też. Będzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulko, ja mam tak samo z tą ociężałością. Mam straszne nogi, pekają mi naczynka, są opuchnięte nawet przez skarpetki, aj Położną mam fajną, bo to kobietka z pasją taka po 40tce. Właśnie często nie mamy pewnej wiedzy o prawach jakie na przysługują. Np prawo do informacji. Pamietam jak moja małą rodziłam, polozne zostawily mnie samą i nic nie mowily co i jak, jakie są plany, co się dzieje z moją szyjką. Czułam sie przez to jak samotna sierotka. Teraz będzie inaczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja natomiast nie bylam nigdy u poloznej, u mnie w przychodni to wiecznie nie maja czasu i sa nie mile. wiec nie chodze a chetnie bym sie wypytala o rozne szczegoly bo mimo ze to drugie dziecko mam pytan wiele. zapytam moja gin. moze mi cos poradzi i poleci jakas polozna. zaczynam 8 miesiac uffff.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie byłam u położnej ani ona u mnie. W z moją przychodnią ma jedna tylko podpisaną umowę i na pewno z niej nie skorzystam bo jest okropna. poszukam jakieś innej. Ale za to idę dziś na pierwsze zajęcia do szkoły rodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
Hejka. jestem po wizycie prywatnej. potwierdził że dziecko rozwija się prawidłowo. nie zauważył żądnych nieprawidłowości. dzidzia wciąż do góry główką. w 31t5d waży 1560 I w końcu znam płeć - dziewczynka. Wyszłam spokojniejsza, chociaż i tak jakaś niepewność zostaje, bo chyba każda ją ma dopóki nie urodzi. No i zdecydowałam że na razie zostanę przy lekarzu z nfz bo mam teraz trochę badań do zrobienia i to będzie koszt. A wizyta dziś z USG 180zł! Ale to prywatnego pewnie się jeszcze wybiorę.Tylko oczywiście zapomniałam o coś zapytać, tak samo jak i wczoraj na nfz. Waga mi stoi. Mam tylko 1kg do przodu. Ale dziecko rośnie więc powinno być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izulietta no to dobrze ze wszystko w porzadku. gratuluje coreczki ;) kazda z nas odczowa niepokój i tak bedzie az urodzimy i wreszcie przytulimy nasze cieplutkie bobaski ;) to juz tuz tuz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia a Ty zdecydowałaś się rodzić w O-ce, czy Białym? Ja robiłam wczoraj badania, morfo,moczi nieszczęsna glukoza fuj:/ miałam wczoraj wizytę, ale przełożyłam na czwartek, bo i tak nie byłoby jeszcze wyników, a ostatnio miałam słabe żelazo. Pozatym u mnie wszystko dobrze, tylko kręgosłup mi dokucza.. zrobiłam trochę zakupów na allegro dla sibie do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;D u nas znowu bia lo... jak już myślałam że wiosna idzie to znowu rano musiałam auto odśnieżać.... mnie też plecy najbardziej bolą... u nas znowu wykończeniówka, mieliśmy dać już sobie spokój, ale chcemy jednak zrobić sobie sypialnię zanim mały się urodzi... i znowu pełno kurzu wszędzie...ale chybe wolę go jednak teraz niż jakby synuś miał w nim mieszkać :/ izulieta - gratulacje córeczki, no i oczywiście że wszystko jest dobrze ;D Funiak 🌻 współczuje z tą cukrzycą... Miłego dnia dziewczynki!!! Buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika_kwietniowa, ja jeszcze nie wiem gdzie rodze. Boje sie ze nie zdąże dojechac do Białego to w koncu 110km. A do szpitala w Oce mam 2min drogi no i warunki są super z tym, że chcę znieczulenie, a z tym może byc problem w Oce. Narazie działam na dwa fronty. Musze ze swoim dr pogadac, iśc pozwiedzać szpital, moze cos sie da załatwić ze znieczuleniem czy np osobny pokój do rodzenia.Ja tez mam słabe żelazo i biore hemofer prolongatum-bardzo dobrze sie wchłania i nie mam zaparc ani zadnych dolegliwosci, fantastyczny jest:) W 1 ciązy umordowalam sie z żelazem, albo zaparcia, albo biegunki, albo ból brzucha itd. Izulieta gratuluje córeńki :) Dziś byłam w pepco i kupilam śliczne skarpetusie dla miałej po 2,50zł i po 2,99.Byly tez fajne kombinezoniki z polaru, ale narazie sie wstrzymam. Nie lubie tego sklepu, ale dla niemowlaczków są fajne rzeczy, natomiast dla starszych dzieci nie polecam. Jakosc tragedia i ta sztuczna niby bawełna turecka. Moja mała siedzi normalnie pod żebrami i nie moge tchu złapać tak się upchała :) Jeszcze 2 miesiące, a ja juz ledwie chodzę. Miłej środy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.. Monika u jakiego sprzedawcy kupowalas art dla siebie? Ja przegladam i chcialabym u jednego zanowic wszystko... X zakupy zaliczam do udanych... Mam zrobina wyprawke dla malenstwa do szpitala, kocyki i recznik i dla siebie koszule dwie do karmienia.. Jestem zadowolona... I o wiele spokojniejsza... Dzisiaj zamawiam posciel z zyrawka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a czy dla dziecka kupujecie ten spirytus? O ktorym sie niby pisze w wyprawkach? i ja tez poprosze o sprzedawce u ktorego kupie wszystko do szpitala bo ja nie mma nic jeszcze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Olabia moja też pod żebrami i ciężko mi siedzieć przy komputerze. Przyszłamm ja zamówiłam pościel w żyrafki i słonie, jedną różową wybrała młodsza córcia, a drugą fioletową wybrała starsza, wszystkie kolory dotyczące wyprawki one wybierały a ja się cieszyłam, że one mają frajdę. e ona ja kupiłam w aptece ten oscenisept w spraju do pępuszka. U nas znowu kuuuupa śniegu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie konkretnie majtki poporodowe polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona, ja się zastanawiałam nad tymi jednorazowymi itd, ale nie będę wydziwiać, mam zwykłe bawełniane majtasy i kupiłam podkłady poporodowe i zwykłe podpaski ze skrzydełkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, wczoraj w szkole rodzenia położna mówiła że najlepsze są majtki jednorazowe z siateczki. Bo najlepiej przepuszczają powietrze. zwykłe majtki raczej nie przejdą w szpitalu ale różnie bywa. Co szpital to inne zasady...U nas w jednym to nawet tych jednorazowych nie można nosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie maz upiera sie przy niebieskiej, ja wolalabym bardziej piaskowo zolta... Bardziej uniwersalna. Jestem zalamana jakoscia pieluch tetrowych... Sa jak siateczka... I 3,50 za sztuke... Kupilam 20 szt i 5 flanelowych... Chcialam kupic sobie jakas bluzke odcinana pod biustem...ale nic ciekawego nie znalazlam. Byla dzisiaj u mnie polozna... Najlepsze jest to ze do porodu nie powinnam nigdzie wyjezdzac bo nie wiem kiedy polozna zdecyduje sie nas odwiedzic... Smieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-ona ja kupilam u tego sprzedawcy gaziki nasaczona alkoholem http://allegro.pl/listing/user.php/run?p=3&us_id=4222926 i wiele innych rzeczy przy opakzji. ja natomiast kupie takie babcine majtochy, bo to jednorazowe nie bardzo ztzn, zanim je zalozylam to mi porwaly sie (jakis badziew kupilam) wiec teraz kupie jakies najzwyklejsze ciemne i bawelniane "pantalony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×