Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

A ja właśnie przechodzę załamanie nerwowe... Popłaczę trochę to mi może przejdzie. Aż cała się trzęsę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyślicie że jestem zła matką (i chyba tak się czuję) ale skrzyczałam córkę jak nigdy wcześniej. A potem się popłakałam gdy już spała. Dała mi mały pretekst a ja wpadłam w taką złość. Wszystko zaczęło mnie denerwować. Wybuchłam. Mój mąż ma wszystko gdzieś, jak zwykle same w domu. Wszystko na mojej głowie. Kąpiele, kolacje, leki, usypianie. Do tego te cholerne gary których nie mam czasu umyć bo młodsza nie chce sama leżeć. A on nie ma czasu ponosić jej 15 minut dziennie. Mam stertę prasowania która leży od miesiąca i tylko wyszukuję co mi potrzeba. Cały pokój zawalony. Wszystko się spiętrzyło a ja się wyżyłam na córce. Mam okropne wyrzuty sumienia chociaż przed snem ją przeprosiłam. I dalej chce mi się płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otula Cie wyprzytula:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izulietta nie daj sie emocjom. jestes super mama nie tylko Tobie zdazolo sie bybuchnac nerwem mi rowniez. trudno stalo sie teraz przytul ja i wytluczac abko chociaz powiedz ze ja kochasz. dziecko to najwieksze szczescie w zyciu a ich milosc do nas jest bezwarunkowa. Nawalilo Ci sie na glowe za duzo, ja cie doskonale rozumiem. facet .... taki gatunek, nie daj mu sie i pokaz jaka jestes silna!! nie to zebys go bila ;) ale udowodnij mu ze to ty jestes glowa w domu a sposob w jaki cie traktuje do niczego nie prowadzi. jak dzieciaki dorosna to one same wniostki wyciagna i beda pamietaly kto w domu gary myl, prasowal, i jeszcze sie z nimi bawil. a tata tylko byl;/ znam to z wlasnego zycia bo moja mama oddala sie nam calkowicie a ojciec szkoda gadac. Ale to teraz ma sie wiekszy szacunek do matki ktora po lokcie byla zapracowana a ojciec dalej tylo jest. wiec kochana nie placz tylko wez sie w garsc jestem z Toba;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ;) Zaglądam na chwilę, bo sił brak, kolejne choróbsko się przyplątało :( *andzik u nas ze spaniem różnie bardzo, tyle tylko, że śpi regularnie po 2, maksymalnie 3 godzinach aktywności. Ale śpi bardzo różnie, raz pół godzinki, innym razem 3. Ma 2 lub 2 drzemki dziennie i ok. 19 przygotowujemy się do nocnego spania. *Ancyk zdjęcia jako wpisowe do grupy nie są wymagane ;) Przybywaj. *izulietta kochana, każdy ma prawo do słabszych momentów. Tym bardziej, że ze wszystkim radzisz sobie sama. Nerwowe wybuchy mogą się zdarzyć każdej mamie, nie załamuj się. Ważne, że córcia wie, że ją kochasz. Dla niej jesteś najlepsza na świecie. I nie, nie jesteś złą matką. Jesteś dobrą mamą, taką o wielkiej sile i niewielkich słabościach. Trzymaj się :* *Monika w takim razie czekamy na Was :* Dobrze, że się odezwałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam dzis okropny dzien. dzien w stylu tych najgorszych w zyciu. a fakt ze ktos usuwa moje maile z poczty wcale nastroju mi nie poprawil. Pierwszy raz jakis czas temu uznalam za pomylke. Drugi raz w dniu dzisiejszym jest juz dosc wyraznie przekazana wiadomoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawirusowane od środka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Ja nie wiem, co jest grane, ale dni lecą mi jak szalone.TAk jak mama4363 pisała, wstaje, obowiązki, spacer/zakupy obowiązki, obowiązki i obowiązki. Prawie Was nadrobilam, ale cieżko odp na każdego posta. Chybiony miesiąca nie zaglądałam na forum.Ciagle tylko robota w domu.Nie wiem kiedy moje życie wróci do normalnoscia, narazie to wstajemy o 7ej śniadania, ogarnianie, pozniej obiad, ogarnianie i juz szykowanie do snu.Nawet czasem 10 min nie mam na coś swojego,aj.... Któraś z Was pisała o otarciach bodajże pod kolankami.Moja Ninka miała takie na szyjce i pod brudka.Smarowalam wszystkim i nic nie pomagało,raz sie uspokajało , raz zaogniało.Poszlysmy do dermatologa i okazało sie zero grzybek.Wszelkie zięcia, zakamarki u dziecka sa idealnym miejscem do rozwoju np drożdzaka.Dr przepisał nam pimafucort i belogent.po dniu stosowania ani śladu ranki/otarcia.Dobry jest tez krem clotrimazolum. Napisze troszkę co u nas.Dwa tyg temu mała skończyła pol roku.Potrafi obracać sie dwa razy wokół własnej osi, ale bardziej preferuje w lewą stronę, pracujemy nad obrotami w prawą:) Waży pewnie juz ok 8,5kg, Nie siada z pozycji leżącej, ale w bujaczku lubgdy lezy na podusi,tak. Bardzo interesują Ja wszelkie zabawki, gazety,wygladanie przez okno, siedzenie i częstowanie się z nami przy stole.Lubi tez poranną bajkę o słonikach chyba tytuł Ela.Normalnie 10min ogląda, a ja moge wtedy chociaż zrobic poranną toalete. Noce nadal do tyłka.Nina zasypia ok 19ale juz do 22 mamy dwie pobudki, najczęściej z płaczem, pozniej także średnio co godz sie budzi.Nie musze chyba mówić ze jestem wykończona. Zupki je fantastycznie.Słoiczek zjada w mniej niż 10min i jest przy tym czysciutka i wesoła.Je zupki gotowe i gotowane przeze mnie także. Z kaszką gorzej, wtedy zaczyna sie plucie marudzenie itp.Mam nadzieje, ze w końcu sie przekona i polubi smak kaszki.Jemy także chrupki kukurydziane dla gimnastyki buźki, owocami, czasem troszkę buły.Gluten wprowadziliśmy gotowy-nestle zdrowy brzuszek,wg mnie bardzo wygodna forma. Maz właśnie wczoraj znów wyjechał za granice,i wyobraźcie sobie ze ani jednej nocy nie przespaliśmy razem bo jak tylko odkladalam Nine do lozeczka od razu była pobudka. Zaliczylam juz pierwszy zjazd w tym roku i nie było wesoło.Mala co jakiś czas wpadala w histerię.nie było mnie od. 10do 19. no i od 17do 19nieustannie płakała dlatego tez jutro sobie odpuszczam, zbyt dużo nerwów mnie to kosztuje.Nina super pije picie z butli, ale mleka ani rusz, pluje, modli ją i zaciska dziasla, nawet moje mleko z butli jej nie idzie,także moj maz pod moja nieobecność karmił mała mlekiem lyzeczka."troszkę" sie nawylewalo, ale ważne ze co nieco zjada.Bylam pewna ze wkoncu przekona sie do butli,,ale nawet przygłodzona nie chciała mleka z butli. Nie wiem co robię złe, nie wiem czemu mała nie chce zostawac z nikim oprócz mnie.Coraz czaesciej zdałam to na karmienie cycem, ale przecież Wy tez karmicie i dzieci zostają z kim trzeba.Wiec moze to wina tego ze tylko ze mną spędza czas?Wszedzie ja ze sobą zabieram, ostatnio 4godz siedziała z nami u architekta, myślałam ze nam ręce popadają od noszenia. Nie czuje potrzeby przestawiać karmić, ale chyba musze bo inaczej ta więź sie nie rozluźnienia.Ninka jak jest glodna to wie juz gdzie szukać jedzenia, napada na moj dekold i całuje go, cmoka, szuka jak mały kociak dostępu do mleczka:) I tak ograniczylam juz karmienia do dwóch rano i dopiero na dobranoc,ale w nocy jest cycoch ok 7razy.Nie wiem o co chodZi z tymi pobudkami.Dziaselka nie sa opuchniete, ale czuje pod palcami takie górki w miejscu jedynek. Mamy wieeeeelkie kłopoty z kupkami. Mam Duphalac i debridat, ale mała wymiotuje po syropach, daje jej suszone śliwki i jabłko i nic.Kupa jest co tydzien, twarda i sucha oczywiście zrobiona z wielkim wysiłkiem i bólem.Ninka wiele razy sie prezy, jest aż czerwona, nie raz myślałam ze zrobiła KUpke, ale niestety.Moze znacie jeszcze jakieś sposoby? Juz pora spac. Jutro na pewno dokładniej nadrobie zaległości. Pozdrąwiam i życzę zdrowia. M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z góry przepraszam za błędy,ale pisze na tablecie, a on często automatycznie zamienia słowa i głupoty wychodzą. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowaaa
Olabia_a próbowalas po prostu dopajać małą w dzień , ja swojemu podaję ze 2 razy dziennie wodę do picia, ciepłą przegotowaną, aż rwie sie do butelki, zw laszcza jak jest cieplutka, stwierdziłam że będę podawała wodę w tym celu nie soki , my nie mamy problemów z wypróznieniami, raczej przeciwnie, Krzyś potrafi narąbać w portki nawet 7 razy dziennie ;-) zastanawiam się juz nad zwiększeniem podawania marchewki w posiłkach poza mlekiem by go zatwardzić ;) bo zbankrutuje na pampersach ;-) No i Jesli podajesz sporo marchwi do posiłków to moze zrezygnuj z niej bo marchewka ma tendencje do zatwardzania jak wiadomo... A tak w ogóle to Cześć wszystkim ;) u mnie taka sama sytuacja jak u olabii ...totalny brak czasu na cokolwiek...cały dzien kręci się tylko wokół Małego... staram się czytać Was regularnie ale na wpisy brak mi juz czasu i sił...Pozdrawiam wszystkie Mamy...własnie skonczyłam karmić więc zmykam do łózka na chwile snu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) ---Ancyk80 nie wiem kiedy przestanę karmić. Planowałam pół roku, później postanowiłam do 7 miesięcy a teraz do 8 :D ciężko mi będzie przestać tym bardziej, że u nas karmienie unormowało się dopiero ok 3 miesiąca i jestem z tego tak zadowolona, że szkoda mi przerywać. Myślę, że najdłużej pokarmię przez zimę do lutego. Bo my w miarę szybko chcemy myśleć o drugim dziecku i chciałabym, żeby po karmieniu wszystko mi się unormowało a też nie wiem ile to zajmie. ---_Ane_czka ja mam fotelik do 11 kg a Bartek waży niecałe 7500 więc mamy jeszcze czas. Ale jak będzie już mu ciasno to nie będę czekała do 11 kg. ---Karolowa jak tam zdrówko ? --- andzik1984 super, że po wizycie u lekarza jest ok. Ale warto się skonsultować. U nas ze spaniem wygląda to tak, że Bartek ma drzemkę ok 2 godzin po wstaniu różnie bo czasami wstaje o 7 a np dziś jeszcze śpi :) i śpi wtedy od godziny do dwóch. Później śpi na spacerze ok godziny a później przy piersi 2-3 drzemki 15 minut. ---izulietta nie przejmuj się każdej z nas zdarzają się załamania i brak cierpliwości. Mi np dziś w nocy jak byłam zmuszona wstać po raz 5 ;) i zazwyczaj w nocy sie denerwuję i wyżywam na Mężu, że sobie śpi ( a z drugiej strony co ma zrobić piersi nie da :P ) ale jak budzę się co godzinę a w perspektywie mam kolejny samotny dzień to tracę cierpliwość na chwilę. --- mama4363 mam nadzieję, że już nastrój lepszy. Ciekawe o co chodzi z tymi meilami :( ale dobrze, że dołączyłaś na fb :) Mam do Ciebie pytanie ćwiczysz w domu nadal z Alą? Czy tylko na rehabilitacjach? Ja miałam kontrolę w poradni w środę i dostałam skierowanie na ćwiczenia termin za miesiąc :/ na razie mam ćwiczyć w domu ale takie dziwne te ćwiczenia masowanie nóżek, rączek, plecków, jednego punktu na główce to wszystko na takim kółku z dziurką i na koniec ok 20s przytrzymywanie główki prosto. Bartek tego bardzo nie lubi od razu płacze :( ---Olabia u mnie to samo pobudki po 6-7 razy pierwsza ok 24 a zasypia ok 21-22 :/ i tylko pierś pierś u Taty płacze, u Babci płacze. Z nikim nie możemy go zostawić bo jest histeria. A jeszcze miesiąc temu chwaliłam się, że może zostać z każdym i jest spokój :) ja to też identyfikuję z karmieniem piersią. Wieczorem przy zasypianiu jak płacze u Taty jak go wezmę przytulę od razu spokój. Ale z drugiej strony co się dziwić siedzimy z dziećmi całymi dniami inne osoby widzą sporadycznie ( tak jest u mnie ) to tylko z nami czują się bezpiecznie. U mnie Mąż niby wraca każdego dnia ale ok 18-20 a 20 to już pora kąpieli i przygotowywania do snu. My od kilku dni ćwiczymy usypianie z Tatą ja mu się raz na jakiś czas pokazuję, że jestem ale Tata go twardo usypia :) ---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagodowaa, witaj, dopajam małą w dzień. średnio wypija 90ml dziennie najczesciej herbatki koperkowej lub jabłuszko z melisą. Na wode mam zamiar Ją niedługo przerzucać, narazie wolalam cos słodszego, żeby w ogole przekonała sie do picia.Masz, racje.Przecież ciepła woda prowokuje wypróżnianie, może tego sprobuje, bo ostatnia kupka była w piątek i już brzuszek jest jak balonik.Wyeliminuje tez marchewke z diety.Moze to pomoże.Dzieki za rady :) Sekowa28 witam Cię. U Was to pewnie lęk separacyjny, to na szczęście mija.U mnie natomiast mała histeryzuje od kiedy skonczyła 3 miesiące juz mi brakuje sił.Kilka razy bylo lepiej, wesoła zostawała z babcia na godzinke, dwie,ale dłużej nie ma mowy, a najgorzej jest od 17ej, wtedy juz nawet przy mnie jest marudna, a co dopiero z obcymi. Dzis zaczynam mała konkretnie, stanowczo przyzwyczajać do butli z mlekiem, jestem pewna ,że Nina jest taką przylepką przez pierś, dodatkowo fakt ,że całe dnie, tygodnie siedzi tylko ze mną.babcie widzi godzinke w tygodniu, tate widzi co 6 tyg, wiec jestem tylko ja i ja.Jestem juz tak sfrustrowana, ze oznajmiłam mężowi, że o planowanym za ok 3 lata dziecku musi zapomnieć.Na dzień dzisiejszy nie ma mowy.Czuje sie jak w wiezieniu,zazdroszcze mamom które mogą chociaż na godzinke wyjść z domu.Nie moge sie doczekać aż Nina skończy roczek, wtedy łatwiej będzie Ją zająć czymkolwiek. Koniec narzekania, dziecko spi i musze startować z zajęciami domowymi. Miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowaaa
Olabia jeszze jedno mi przyszło do głowy...jesli z ciepłą wodą nie pójdzie spróbuj podawać jej buraczki.... ja przynajmniej 2 razy w tyg daje swojemu na obiadek buraczaną zupke ( gotuje wczesniej buraczka , całego w skórce, zwykle dzień wczesniej wieczorem bo burak się długo gotuje...) oddzielnie gotuje troche innych warzyw np pół kartofelka, pietruszka, seler , marchewke, z marchwi Ty moze zrezygnuj na razie, buraka będzie w kazdym razie duza przewaga, i jak te warzywa się ugotują to dodaje do nich ugotowanego buraczka , np nieco oliwki , choć ja daje czysty olej rzepakowy, blenderuje wszystko i zupka gotowa ( jest słodka i mały się zajada az uszy się trzęsą :) Burak reguluje pracę żoładka więc regularnie podawany moze ustabilizuje u Was sytuację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowaaa
Olabia ....często podaje się jabłuszko z marchewką kiedy jabłko kwaśne... moze tez tak robiłaś...ja zasładzałam zawsze jabłko słodką dynią bo mały się krzywi kiedy jabłko jest kwaskawe i pluje ;-) z dynią jest już ok , chociaz ja przechodzę teraz na marchew w wiadomym celu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugaguga
hej dziewczyny, jeśli macie ochotę to zapraszam do zakupu ciuszków zerknijcie okiem jeśli cos potrzebujecie są naprawdę fajne, w bardzo dobrym stanie xxxxxxx.pl/listing/user/listing.php?us_id=2575326 w miejsce xxxxxx trzeba wpisac allegro polecam ekstra kożuszek firmy GAP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagodowaaa, jeszcze raz dzieki za wszystkie porady. Dziś od rana NInek pije ciepła wodę, zajada jabluszko no i zupki od dzis bez marchewki. Oby były jakieś rezultaty A co tam u Asi, Eona?pamietacie mamę trzech córeczek! chyba nick mama kwietniowa?.Odzywala sie?Zalozycielka forum chyba juz niestety do nas nie zagląda.Kobietki odezwijcie sie czy wszystko ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowaaa
Andzik... a moze to tez kwestia doboru odpowiadającego mu smoczka w butelce ? mój mały szybko zaakceptował butelki ale z niektórych ładnie jesc nie chciał , np butelke z Lovi polubił od razu , trzeba tylko dobrac z odpowiednim smokiem bo tak jak i w innych są smoczki z szybkim albo wolnym przepływem...czy do kaszek itd, moze jak będziesz go karmiła w tej samej pozycji tj by czuł bliskosc Ciebie...to sie tez do butli przekona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymuś ma smoczek uspokajajacy z aventu więc butelke tez kupilam z aventu.Ale nie weżmie jej i koniec.Z tego co pamietam ze starszym było tak ze dopoki karmilam to nic nie chcial pic.Tyle ze z nim bylo na odwrot zanim w swiecie nie chcial piersi- prawie 9 miesiecy odciagalam pokarm i podawalam z butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nie wiem o co chodzi skoro Ninka pije soki i wodę z butli, a mleko, nie ma mowy.Jak byłam na studiach to mąż ciagle proponował małej butli z moim mlekiem i nie było mowy. nie byłoby problemu gdyby nie to,ze musze czasem zniknąć n całe dnie, a mała ńie bedzie przecież cały dzień na zUpkach czy deserkach.Musi sie przekonać do butelki z mlekiem.Podejrzewam, że u mnie tez bedzie tak, ze dopoki bedzie pierś, dotąd nie bedzie tolerowala butli z mlekiem. Dziś w nocy miałysmy tyle pobudek,ze to był chyba rekord.Raczej nie pobudek tylko snu przerywanego płaczem. Posmarowalam małej dziaselka zerem około 3w nocy i spała jak susełek do 8rano.Nie wiem czy to te zęby.Na to wyglada,ale kiedyś podalam córce przed snem lek przeciwbólowy a i tak byle jak spała. Takie noce mamy od 3miesiecy.Powoli zmęczenie wychodzi mi na twarzy.Wygladam jak taka sucha palaczka.Podkrazone oczy, sucha, niejędrna cera,opadajace powieki.Nigdy nie było ze mną tak zle:( Pocieszam sie tym, ze czas leci, dzieci rosną i wkoncu sie wyśpię i znajdę chwile dla siebie;) O, właśnie mała wstala,więc kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, gdzie autorka i co urodzila? Byla tez taka przemadrzala jedna matka, ale dawno temu sie zmyla;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia u mnie starszak zrezygnował sam z cyca jak miał 8,5 m-ca i za nic nie chciał butli ze sztucznym mlekiem. Chyba miał dosyć mleka. Jadł obiadki deserki kaszki ale mleka nie ruszył. Dopiero jak był większy moja mama nauczyła jego pić mleko krowie. Teraz pije mleko ale nie jest strasznie mleczny jak ja, wdał się po tacie. Lena znowu pije i moje i z butli mleko. Co do kupek również polecam samą wodę. U nas na szczęście kupki się uregulowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja na kupki polecam sliweczke i po 6 miesiącu jogurty Amelka wczoraj zjadła już caly kubeczek taki wielkości dużego danonka . U nas tez jakoś więcej tych nocnych pobudek ale to raczej nie zeby tylko mała sprawdza czy jestem bo dam jej raczke i momentalnie śpi . A zębów u nas brak i nawet nic nie widać żeby sie działo w buzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Nie było mnie kilka dni ale moje dziewczyny znowu chore. Kilka dni odpoczynku i znowu coś się przyplątało. Mała ma wysypkę po trzydniówce a starsza też gorączkuje. Aż żal dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzik oby jak najmniej takich nocy bo potrafią wykończyć. Zabierała sie ostatnio , ze te pobudki nie przez zęby a tu prosze mamy pierwszą dolną jedyneczke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko, gratuluje ząbka! U nas pobudek jest znacznie wiecej od dłuższego czasu.Moze i una okaże sie, ze to przez zabki. Andzik, wiemmjak jest cieżko po takiej nocy, zreszta chyba wszystkie wiemy.Musimy sie trzymać i czekać na lepsze jutro ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) Jakoś tak leci mi dzień za dniem że na wieczór jak już mam chwilkę to zaglądam tutaj ale jakoś po tylu miesiącach milczenia ciężko się odezwać tym bardziej że nie ogarniam tego co piszecie, a głupio tak nic nie skomentowac tylko pisac o sobie:) Ale widzę że padło pytanie co urodziłam: urodziłam córeczkę:) była to dla nas wielka niespodzianka bo nie znaliśmy płci (nie chieliśmy) a ja czułam że będzie 3 chłopczyk, nawet kilka bodziaków "męskich" dokupiłam a tu taka niespodzianka:) Cieszymy się bardzo, ale powiem Wam ze do szału doprowadzały mnie początkowe komentarze typu: "no warto było zaryzykować jeszcze raz bo się udało że dziewczynka" i tego typu komentarze. Tak jakbym urodziła chłopca to nie wiem, miałabym być rozczarowana. Dla mnie było wszystko jedno kogo urodzę. A nawet nastawiałam się na chłopca bo myślałam że ja samych chłopców rodzę. I na nic się zdały moje zapewnienia że nie po to chciałam 3 dziecko że liczyłam że może się uda dziewczynka.niby każdy "no tak tak, najważniejsze że zdrowe", ale widziałam po minach że mi nie wierzyli i że napewno zdezydowaliśmy się na ciążę licząc że będzie dziewczynka. a co u nas: mamy problemy skórne dośc spore, ale nic z tym zrobićnie możemy, bo leki działają ale stan skóry i tak jest nie dobry. pozatym Mała jest super pogodna, śpi od 18.30 do 6-7 rano bez pobudek. Troszkę niejadek jest bo je rano mleko, pożniej tylko zupką, deserek i na noc mleko. nie zje nic pomiędzy posiłkami. robię jej mleko i tylko wylewam bo zje z 10ml i koniec. ale anemi nie ma bo robiłam jej badania.waży 6800 co nie jest dużo bo urodziła się z wagą 4kg.ale takiegi dziecka do jedzenia nie da się zmusić. ząbków nie mamy jeszcze, sama nie siedzi też jeszcze. bracia za nią przepadają, i ogólnie gdyby nie ta skóra to byłaby sielanka:) pozdrawiam Was bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×