Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kiedy jest najlepszy czas?

Kiedy i dlaczego wracacie do pracy po urodzeniu dziecka?

Polecane posty

Gość Kiedy jest najlepszy czas?

Kiedy wracacie do pracy? Na ile ewentualnie bierzecie wychowawczy a jeśli wracacie po macierzyńskim to czym jest to spowodowane- poprawieniem sytuacji materialnej/chęcią zrobienia coś dla siebie i oderwaniem się od macierzyństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wróciłam po macierzyńskim i urlopie zaległym i bieżącym niestety jak zwylkle chodzi o kasę, na wychowawczy niepłatny nie bardzo chciałam iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alio90
ja po maciezynskim n a bezrobotne...chce dziecko wychoewac ja sie juz narobilam w zyciu srtyk a teraz 10lat w domu posiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede sobie mummmy
Ja chcicałabym wrócic do rpacy po macierzyńskim, na pół etatu. Ale czy wróce czy bedzie taka możliwość to nie wiem? Mój szef musi zatrudnic kogos na moje zastępstwo i kto wie czy ta druga osoba nie okaże sie lepszym pracownikiem i fajniejszą osobą która bedzie wolał zatrzymać? Nie bede miała wtedy mu tego za złe i ejsli podejmie taką decyzję to ja pojdę na wychowawczy... Teraz jestem w 2 misiaću ciązy i nie mam zamiaru iść na zadne L4 jesli wszytsko ebdzie w porządku, chce przynajmniej pracowac do 6 miesiąca. A dlaczego chce wrócić?? Trochę dziwne to twoje pytanie:-) Bo nie znoszę siedziec w domu, poza tym chce cos zarobić no i nie wylecieć z obiegu bo zapewne po wychowawczym bedzie ciezko znależć pracę. Nierozumiem kobiet które rezygnują z rpacy na lata poto zeby siedzieć z dzieckiem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede sobie mummmy
ale mam do was pytanie dziewczyny?? Jesli jednak moj pracodawca nie ebdzie mnie chciał spowrotem to jak to dalej rozegrać?? Iść na bezrobocie czy wychowawcze? Komopletnie sie w tym nie orientuje?? Jaka jest najlepsza ścieżka dla bezrobotnej mamy po macierzyńskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, to wszystko jest ważne nawet przesłanki finansowe są najważniejsze i z tym się zgadzam dlatego też wróciłabym do pracy ale proszę o opinie co do tego że przeciez wówczas zostawiamy dzieci na kilkanaście godzin w ciągu dnia z babią/nianią itp jak to wpłynie na dziecko, czy nie będziecie miały sobie później za złe że przegapiłyście najważniejsze chwile w życiu dziecka ? Ja jestem teraz w piątym miesiącu ciąży, cały czas zastanawiam sie nad tym czy wracać do pracy po macierzyńskim czy nie.... jak wrócę to minimum będę 10 - 11 godzin poza domem.... przeraża mnie wizja pozostawienia na taki czas dziecka np z nianią :( Druga sprawa finansowa - wiadomo że kasa jest ważna dlatego też sie waham, tylko ile będę musiała zapłacić niani za tyle godzin plus dojazdy ... ciekawe czy nie wyjdę na zero ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy jest najlepszy czas?
A jak uważacie jaki jest optymalny czas żeby posiedzieć z dzieckiem na wychowawczym? Do czasu aż dziecko ukończy rok? Z kim zostawiacie dzieci jeśli wracacie po macierzyńskim? Pytam bo to malutkie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja teżżżż
niania to około 30 zł na dzień + miesieczny bilet autobusu to sobie policz. 20 dni roboczych średnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co się orientuje to wychowawszy jest dla pracujących mam a nie bezrobotnych, po macierzyńskim należy iść zarejestrować się jako bezrobotna i z tego co wiem jeżeli przepracowałaś min rok dostaniesz zasiłek dla bezrobotnych. Myślę że czeka mnie taka sama sytuacja pomimo wszystko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede sobie mummmy
Misia szczerze mowiac to tez nie wyobrazam sobie wrocic po macierzynskim na cały etat. Ale pol etatu?? Myślę ze to najlepsze wyjscie. Ja mam do 2 minuty, wiem ze bede mogla liczyc na swoja mamę, ewentulanie opłacę kobiete która mieszka niedaleko mnie i bedzie sie opiekować małym/ą ale pod okiem mojej mamy! gdyby cos sie działo to rpzecież mogę zawsze do domu podjechać. Rozumiem rozsterki mam które nie maja takiej komfortowej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w bardzo małym mieście, Twoje obliczenia przypuszczam że nie sprawdziłyby się ;) nawet typowych autobusów tu nie ma hihi, ale myślę że jakieś 1500 zł na pewno ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede sobie mummmy
Misia ja jestem rpacująca obecnie, ale pytam o wychowawczy w kontekscie kiedy zostanę zwolniona po macierzyńskim? Jesli zostanę zwolniona po maceirzyńskim to co wtedy robić?? -zapisać sie na bezrobocie i pobierac zasiłek?? - czy iść na wychowawczy?? Jak to rozegrać aby wyjsc na tym jak najlpeiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede sobie mummmy to prawda nie mam takiej komfortowej sytuacji, pewnie moja mama by pomogła, ale sama teraz pracuje więc pewnie muisiałaby sie zwolnić , ja bym jej płaciła... ale te 11 h mnie przeraża... A do pracy mam 40 km w jedną stronę Myślę że pół etatu również nie wchodzi w grę.... :( Zazdroszczę ale cieszę sie też z toba że masz taką sytuację, można skorzystać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja teżżżż
ja zostwaiłam z moją mamą. Poszłam do pracy jak dziecko miało 5/6 miesięcy a przez następne 5 miesięcy mama mieszkała u mnie i tylko na weekendy wracała do siebie. Potem jak mała zaczęła już być większa to woziłam ją codziennie do mamy - mieszka w bloku. Mama czekała na parkingu i odbierała małą 6.50 i wracałam po nią 15.10 Nic mnie to nie kosztowało tylko czasem rzuciłam jakiś grosz - tak na zakupy na coś do jedzenia. W wieku 2,5 roku małą zapisałam do przedszkola. Chodzi do dzisiaj :) DZIĘKI CI MAMO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy jest najlepszy czas?
misia- ja właśnie stoję przed takim wyborem-dlatego chciałabym sobie w głowie jakoś to poukładać, u mnie musiałaby być niania 10 godzin dziennie, średnio 4 dni w tygodniu, dojazdy 40 km w jedną stronę i dlatego zastanawiam się nad wychowawczym np. aż dziecko ukończy rok. Ale wtedy będziemy żyć za 2000 zł w 4 osoby. Z drugiej strony jeśli wrócę do pracy to będziemy żyć za 2500 zł w 4 osoby po odliczeniu niani i dojazdów i przedszkola starszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak do tej pory nic nie przegapiłam w życiu dziecka, jak pójdzie do przedszkola czy szkoły to tez mam się czuć winna, ze coś tam przegapiłam, bez przesady, kocham moje dziecko do granic mozliwości i martwię się o nie, ale z czegoś żyć też trzeba, pieniądze może szczęścia nie dają, ale wiele zapewniają, po pracy spędzamy każą wolną chwilę razem, w weekendy, razem urlopy itd. wdzień na początku podczas mojej nieobecności i tak spał po parę godzin, teraz już mniej nie mieć kasy na nic i siedzieć z dziekciem trylko w domu to można zgłupieć, a nasza psychika też jest ważna, bo zdrowa mama to zdrowe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede sobie mummmy
ojej na cały etat to ja bym dziewczyny sie nie zdecydowała przy tak malutkim dziecku:-( zal by mi było zostawiać na tyle godzin, a poza tym nie miałabym sumienia obciążac na tyle godzin swojej mamy:-( Pół etatu to super sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede sobie mummmy Nie chciałabym wprowadzić ciebie w błąd - radzę poczytać o zasadach wychowawczego i sytuacji po macierzyńskim Tu można wiele na ten temat znaleść np http://www.ofeminin.pl/ciaza-i-dziecko/ Jeżeli pracodawca nie będzie ciebie chciał zatrzymać, to otrzymasz zwolnienie po macierzyńskim bo wówczas przestajesz być chroniona - tylko je żeli zdecydujesz się na powrót do pracy, możesz złożyć wniosek o wychowawczy ale aby otrzymać jakąkolwiek kasę na wychowawczym trzeba spełniać określone kryteria, również jest o tym mowa na stronie którą podałam powyżej - zazwyczaj przekracza sę te progi ;) i zostaje się na bezpłatnym wychowawczym do momentu powrotu do pracy, na wychowawczym pracodawca nie może ciebie zwolnić. Nie wiem jak długo można być na wychowawczym. Ja osobiście uważam że do 2 lat myślę że chciałabym zostać z dzieckiem - to takie minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja teżżżż
moja mama była chętna i jakby się nie zgodziła to nie obarczałabym jej takim obowiązkiem a po drugie od czego są babcie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyskkaaaaaaaaaaaaaaaaa
moja mama tez pracowała,a nami opiekowała się babcia,nie czuje jakby cos straciła no i mamy super kontakt,dobra matka to nie taka co siedzi z dzieckiem 24h/dobe!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt cóż - ja mam inne zdanie - 2 godziny dziennie z dzieckiem to chyba za mało dla mnie, nie po to decydowałam się na dziecko aby teraz zostawiać dziecko obcej osobie, ale to oczywiście każdego indywidualna sprawa - pozostają tylko finanse i tylko to daje mi do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede sobie mummmy
ja teżżżż babcie sa od tego żeby sobie na starość odpocząć a nie niańczyc całe dnie nasze dzieci:-( Sorki ale ja nie uważam zeby moja mama miała obowiazek opiekowac sie moim dzieckiem. 4 h dziennie jeszcze spoko ale podrzucac na całe dnie dziecko to tragedia. Ja nie mam sumienia tak jej wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede sobie mummmy
U mojego faceta jego mama jest tak wykorzystywana przez trójke swoich dorosłych dzieci. Wszyscy jej podrzucają na całe dnie swoje dzieci. Kobieta widać ze ma już dosyc ale nie powie słowa bo przeciez "babcie od tego są" no nie ja tezzzzz???:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia ale ja pisze o sobie dziecko zostaje pod opieką najblizszych, czyli babć, widze sie z nim nie 2 godziny, a kilka godzin, naprawdę zadnej traumy u nas nie ma, wręcz młody jest spokojny, zadowolony, dopilnowany, nie moge narzekać owszem tęsknimy za sobą bardzo, ale po powrocie z pracy przytulamy i całujemy się cały czas, biegniemy na spacery i do lasu i na działkę i wszędzie razem jest juz sporym chłopcem, więc o 19 spać nie chodzi, przynajmniej nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia ale ja pisze o sobie dziecko zostaje pod opieką najblizszych, czyli babć, widze sie z nim nie 2 godziny, a kilka godzin, naprawdę zadnej traumy u nas nie ma, wręcz młody jest spokojny, zadowolony, dopilnowany, nie moge narzekać owszem tęsknimy za sobą bardzo, ale po powrocie z pracy przytulamy i całujemy się cały czas, biegniemy na spacery i do lasu i na działkę i wszędzie razem jest juz sporym chłopcem, więc o 19 spać nie chodzi, przynajmniej nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co jet plan, że wracam do pracy po macierzyńskim + dodatkowe 4 tygodnie macierzyńskiego + urlop bieżący czyli coś pod koniec listopada. Mlody będzie miał prawie 7 miesięcy. Najprawdopodobniej pójdzie do żłobka. Wracam, bo lubie swoją pracę i nie potrafię wyobrazić sobie siebie "siedzącej" w domu (chociaż wychowanie dziecka z siedzeniem nie ma nic wspólnego). To jest jednak kwestia do przeyślenia, ponieważ mamy na tyle komfortową sytuację finansową, że spokojnie z jednej pensji moglibyśmy normalnie żyć (po prostu mniej by się odkładało). Jeżeli wróce, to pewnie przez 2 dni w tygodniu będę pracowała zdalnie z domu (jeżeli nadal będzie taka mozliwość). A co do przegapienia ważnych momentów w życiu dziecka, to cóż tak jak napisała asiamt a jak pójdzie do przedszkola/ szkoły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam,że jest w życiu kobiety czas na prace i na wychowanie dzieci...rodzić po to żeby oddać niani i nie widywać dziecka wtedy kiedy najbardziej potrzebuje matki..nie dla mnie. Prace zawsze moge znaleźć a chwil z dzieckiem raczej już mi nikt nie odda... Z 1synem byłam 2lata( troche pracoiwałąm w domu) z 2gim zamierzam być tyle samo. czy uważacie,że 4letnia przerwa na odchowanie maluchów w ponad 30stoletnim stażu pracy to dużo...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede sobie mummmy Zgadzam się z Tobą, dlatego też nie wyobrażam sobie podrzucać mojego dziecka dzień w dzień na 10 h do mamy, chyba nie chciałabym jej wykończyć.... :( a przyznam że zwłaszcza mój młodszy brat wykorzystuje naszą mamę na maksa, podrzucał dziecko jak tylko można było, teraz córa ma 8 lat więc już powiedzmy że duża panna ale nadal trafia do babci :) Ale to jest właśnie sytuacja która potwierdza to że dziecko prawie wychowało się z babcią i niekiedy nadal płacze ze do babci od strony mamy nie chce iść tylko do babci od strony taty. Z rodzicami może kontaktu nie straciło ale myślę że rodzice mogli dac więcej nić dali - a poświęcali się tylko pracy :( oczywiście to ważne bo dziecko miało za co żyć ale niekiedy mogli odpuścić .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt A ja pisałam o sobie a nie o tobie :) nie oceniam - robisz jak uważasz, a ja piszę o swojej sytuacji o tym jak by to wyglądało u mnie, jeżeli masz większe, leprze, szersze możliwości do opanowania sytuacji aby nikt nie był stratny - super, to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede sobie mummmy
Misia ja dok ładnie mam takie same podejscie. Moja mama juz nawychowywała sie swoich dzieci i na tyle szanuje ją ze nie moglabym jej tak obciążać. To samo powiedzialam mojemu facetowi, ze ja z pewnościa nie bede wykorzystywać jego zmęczonej juz mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×