Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość levistra

Czy odezwać sie do faceta?

Polecane posty

Gość levistra

Czy ktoś mi pomoże i podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig24
ale o co chodzi ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdmjajmja
'Napisać' ?-pomyśleli oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig24
no właśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość levistra
Podpowiedzcie....Spotykałam się z chłopakiem przez rok, nawet zamieszkałam u niego, ale często sie kłóciliśmy i po 3 miesiącach wyprowadziłam się bo już nie chciałam słuchac podczas kłotni żebym "wypier.....ła" z jego mieszkania. Już nie mgłam wytrzymać jego panoszenia sie i mówienia ciągle za uszami jakie to inne nie są wspaniałe. A ja latałam obiadki robiłam , sprzątałam i niespodzianki robiłam. Nie dałam rady i pod jego nieobecnosc wyprowadziłam się ale teraz troszkę żałuję bo coś mnie ciągnie do niego. Nie szanowała mnie i bardzo dużo przykrych słów usłyszałam od niego, a przyznam że przez to w kłótni i ja mu powiedziałam też pare niemiłych słów bo już mnie tak ponosiło. Wiem że źle zrobiłam bo powinnam panować trochę nad sobą i przemilczeć jego okropne słowa rzucone w moją stronę. Po wyprowadzeniu sie, on jakby żałował i mówił że źle zrobiła. Mi też było przykro. odzywałam się do niego, pisaliśmy sms,(bo nawet nie zadzwonił) i ostatnio napisał mi smsa takiej treści że liczy już na spokój z mojej strony, ja nic mu nie odpisałąm. A teraz się zsstanawiam czy sie odezwać do niego. Proszę podpowiedzcie. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdmjajmja
Widać że kolesiowi zależy.. Napisz a co?;) będziecie piękną parą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig24
no jeśli lubisz, żeby ktoś wycierał tobą podłogę - to pewnie... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdmjajmja
pewnie że sie odezwij, widać ze lubisz jak ktoś tobą pomiata, pewnie dawno nie słyszałaś ze masz wypierdalać z jego mieszkania. Koniecznie musisz sie tam wprowadzić z powrotem zeby to usłyszec ponownie, innego wyjścia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość levistra
Napisałam te przykre rzeczy, które mnie bardzo uraziły. Nie chciałabym żebyście mnie osądzały. Bo było też dużo bardzo fajnych i miłych chwil, wyjazdy, jakieś imprezy, wesela, wyjścia itd. Dlatego może taki sentyment...Wiem że nie powinnam się odzywać ale jakoś ciągnie mnie trochę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość levistra
Setunia, o co Ci chodzi z tym wpisem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunet Wieczorową Porą
jak chcesz mieć spokój to zapomnij o nim, bo takie akcje będą się powtarzać co jakiś czas, może narazie będzie spokojnie ale to powróci, takie charaktery wasze są i nic na to nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
levistra Ty tak na serio się pytasz,masz naturę masochistki ,podnieca Cię poniewieranie ? Jeśli nie to daj sobie z nim spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość levistra
Na poważnie pytam. Wiem że to wszystko to co złe to rak nie powinno być, ale na prawdę żal mi trochę też tych dobrych chwil, a w kłotni powiedział tak dużo przykrych dla mnie słów, nie panując nad tym co mówi, bo potem przyznał ze za duzo się wydarzyło złego i że załuje. Ale ja obawiam sie że jak teraz takie sytuacje miały miejsce to kurcze później może być jeszcze gorzej... wiem że to głupie trochę że pytam o podpowiedz bo dla większości to jest oczywiste ale ciągnie mnie do niego bo ma też dużo pozytywnych cech i wiem że na początku to on przede wszystkim się starał i się angażował... Kurcze ale to głupie chyba jest żeby się odezwać do niego, bo nie chce stracić swojej godności, że tak to sie wyprowadziłam a teraz odzywam sie do niego... Ech.. może to kiepsko brzmi jak opisuje sytuacje ale trochę zalezy mi na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×