walnełam focha - zostawił mnie

mialobyc mu a nie mi

Regres, nie chce mu sie narzucac. rozumiem jednak swoja wine, zachowalam sie pod wpływem emocji. lubie go i tak zwyczajnie nie chcialabym teraz, zebysmy udawali, ze sie nie znamy. nawet jak nie jestesmy "razem". czy jednak jest to "wlażenie do dupy", jak napisales wyzej? lepiej nie udzywac sie juz wcale/? czy moge zrobic cos, zeby nie byl zły na mnie. i to nie chodzi o bycie ze soba, tylko zwykle kolezenskie kontakty. jest sens cokolwiek robic, czy juz nie.

a te 1500 znajomych oznacza, ze nie ma tak naprawde zadnych przyjaciol " znajomi to chyba nie przyjaciele ;) Myśl trochę !!!

skoro tutaj o nim piszesz tzn ze ci zalezy,,skoro ci zalezy to napisz do niego ,daj mu i sobie jeszcze szanse. zycze ci tylko zebym to ja sie mylila i zeby okazal sie dobrym czlowiekiem warytm schowania dumy do kieszeni powodzenia

REGRES ty sie lepiej wez do roboty, a nie udzileja porad kobietom facet jest do d.., kazda szanujaca sie dziewczyna tak by go ocenila

czy moge zrobic cos, zeby nie byl zły na mnie. i to nie chodzi o bycie ze soba, tylko zwykle kolezenskie kontakty. " ale kogo chcesz oszukiwać? nas czy siebie? Jakie koleżeńskie kontakty? MOze byś chciała by został twoim przyjacielem? To jest strzelanie sobie w kolano Zadzwon do niego za kilka dni i jak wyrazi chęć dalszego spotykania sie to spróbuj ,jesli nie odbierze telefonu to go po prostu olej i zapomnij o nim

facet jest do d.., kazda szanujaca sie dziewczyna tak by go ocenila" Tak ale czy zakochana tez?

---------gasdhfjhdfdfhdsjfhjds; no on jest takim "wariatem", nawet w pracy jest w stanie wszystko olac, jest taki zwariowany w zyciu, nie tylko w kontaktach z kobietami. ----"a te 1500 znajomych oznacza, ze nie ma tak naprawde zadnych przyjaciol " to znajomi, ale on jest lubianym czlowiekiem, przyjaciol takze ma duzo.

muffinka - spoznil sie raz bo spotkaliscie sie zaledwie kilka razy! dziewczyno ty go nawet nie znasz! co to jest kilka spotkan??? regres, ja nie wiem skad twoj tok myslenia. chyba nigdy nie byles zakochany/zauroczony. jak facetowi zalezy to zrobi wszystko zeby sie spotkac. kiedys chlopak jechal do mnie 30km o 23 tylko po to zebym mu z okna pomachala. jak komus zalezy, to napewno sie nie zagapi. bo ktos komu zalezy czeka na spotkanie i napewno go nie przeoczy.

ale i tak nie zmienie zdania ze koleś cie olewa i nieszanuje

Regres, MOze byś chciała by został twoim przyjacielem? nie, jasne, ze go nie widze, jako swojego "przyjaciela". ale zle sie czuje z tym, ze to ja zawaliłam. ze mogłam go urazic swoim zachowaniem, tym co powiedzialam:(

Kompletnie nie rozumiem, dlaczego kobietom wydaje się,że moga skakać facetowi po głowie, opieprzać i gnoić i jeszcze ten facet powinien po rączkach je całować i bardziej się starać. jestem kobietą i też tego nie rozumiem :-O w związku ważniejszy od miłości i pożadania jest szacunek wobec siebie. U was nie mozna było mówić o absolutnie żadnej miłosci po tyg. znajomosci, a już i n awet szacunku ciezko sie doszukać :-O Facet nie jest Twoją własnością, ma swoje życie i nie mozesz go traktowac jak podnózka i strofowac jak małe dziecko :-O

muffinka - przepraszam z gory, za to co zaraz napisze. jestes glupia jak but dziewczyno. ty zawsze tak wolno myslisz? napisali ci tu prawie wszyscy ze facet cie nie szanuje, olewa i nie traktuje powaznie, a ty dalej bredzisz, ze zawalilas, ze twoje zachowanie itp itd. uwazasz, ze gdybys mu w dupe wchodzila to byloby fajnie?

purtycyjjja, a jesli ja go zle zrozumialam? mielismy sie spotkac, ze do mnie zadzwoni, jak bedzie wyjezdzal. ale moze dla mnie to było spotkanie na 100% umowione, a dla niego wlasnie dopiero kwestia "zdzwonienia sie"? sama juz nie wiem. pwoiedzial mi, ze na pewno mam juz jakies plany. moze ja to zbyt powaznie potraktowalam? stad moj foch, a jego luzackie podejjscie do tematu.

jak facetowi zalezy to zrobi wszystko zeby sie spotkac. kiedys chlopak jechal do mnie 30km o 23 tylko po to zebym mu z okna pomachala." Tak Tylko zazwyczaj to jest na poczatku spotykania się (pierwsze gesty,pierwsze spotkania, romantyzm i te inne pierdoły) Po pewnym czasie daje sobie rękę odciąć że juz nie dybał do ciebie tych 30 km by ci pomachac ;) Jak zalezy facetowi? A skąd wiesz że mu zalezy? Moze traktuje tę znajomość przelotnie? To tylko 1,5 tygodnia .... Ja nawet dawno temu jak miałem pierwszą randkę to w tym okresie nawet dziewczyny jeszcze nie pocałowałem a wy tu mi tu wyjeżdzasz z tekstami dziwnymi typu " jakby mu zależało to by ...to to by tamto " Chuj wie co to było ? Czy poczatke zwiazku czy romans? czy zabawa Jedno jest pewne autorka zjebała i tyle

dzialają ?? wypisujesz w tym temacie takie glupoty , że strach autorka jest kretynką bo bedzie przepraszac jakiegoś buca za to, że ją lekceważy i nie potrafi użyc odpowiednio wcześniej telefonu żeby odwolac spotkanie, na które nie może przyjsc / o dziwo z powodu zagadania sie za znajomymi ... dno / a ty jesteś drugim kretynem bo zachowanie tego buca popierasz i zgadzasz sie z nim w 100 %

Autorko nie sluchaj tych bredni panienek ktore najchetniej zaglaskaly by faceta,najwazniejsze to byc soba,jak cie cos wkurza to mowic o tym,czasem opieprzyc,jak facet nie akceptuje cie taka jaka jestes to niech sie buja,bo jak go zalgaskasz i bedziesz udawala kogos innego to wczesniej czy pozniej sie zwiazek rozwali

skoro wolisz, piszesz o braku szacunku. braku szacunku z mojej strony dla jego osoby? czy naszych obustronnych relacjach.

no ale oni sa na poczatku znajomosci, wiec gdyby mu zalezalo to by lecial do niej. sam piszesz, ze poczatki to taka sielanka. poza tym ja juz wczesniej napisalam, ze na poczatku nie kazdy kazdego taraktuje powaznie. to ze ona traktowala powaznie jego, nie znaczy, ze on tez tak traktowal ja.

a ty jesteś drugim kretynem bo zachowanie tego buca popierasz i zgadzasz sie z nim w 100 %" Popieram kolesia tylko z tego względu że nie pozwoliłbym sobie na opierdalanie tylko dlatego że coś innego mi wypadło !!! Koleś zadzwonił do panny i wyjasnił co jest grane a za to spotkał go opierdol ... Czy mam ci dalej tłumaczyć ?

Dziewczyno ty się puknij w łeb. Znasz kolesia 2 tyg. i już do niego z pyskiem skaczesz, bo mu coś wypadło przed waszym spotkaniem. Z tego co piszesz nawet nie byliście razem, a ty już oczekujesz, że on będzie na twoje każde zawołanie. Jestem kobietą, ale też bym od ciebie uciekła.

------purtycyjjja muffinka - przepraszam z gory, za to co zaraz napisze. jestes glupia jak but dziewczyno. ty zawsze tak wolno myslisz? napisali ci tu prawie wszyscy ze facet cie nie szanuje, olewa i nie traktuje powaznie,.... nie wszyscy, sama widzisz, ze duza czesc osob tu wypowiadajacych sie uwaza, ze to ja "zjebałam", ze byłam zołzą, ze facet uciekł ode mnie.

i nie potrafi użyc odpowiednio wcześniej telefonu żeby odwolac spotkanie" a bierzesz pod uwagę fakt że koleś moze sie starał dotrzeć na czas? ale mu nie wyszło...

Regres odniose sie tylko do jednej Twojej wypowiedzi 08:55 [zgłoś do usunięcia] Regres ale czy fakt, ze opieprzylam go o spotkanie, na ktore po godzinie dzwonil, ze nie przyjedzie (lub przyjedzie pozniej), to powod, by sie nie odzywac?" Koles sobie po prostu uzmysłowił co go może czekac w przyszłości i najzwyklej na świecie (zresztą mądrze) urwał "sprawie" łeb i w sumie dobrze po kiego grzyba ma mieć trucie d**y w przyszłosci? No wybacz jak ktos sie umawia na miedzy 8 a 9 a o 9 dzwoni, ze jest jeszcze w innym miescie i moze wpasc tylko na chwilke to to jest chamstwo totalne i za to opieprz sie nalezy.

aliada, starałabys sie teraz z nim kontaktowac, wyjasniac cos/przepraszac, czy dalabys sobie z tym spokoj.

owszem koles zadzwonil do panny ... ale o 21 .. czyli o godzinie na którą byli umówieni i powiedzial , że ... zagadal sie ze znajomymi i nie może przyjsc no wybacz, ale jak taki numer nie jest wart kilku ostrych slów, to znaczy , że masz zaburzenia z klasyfikacją zachowań

ale jemu nic nie wypadlo. czekala na niego od 20, on o 21 zadzwonil, ze jest jeszcze w innym miescie. jemu nic nie wypadlo nagle. on wiedzial juz wczesniej ze nie przyjedzie. i tu juz nie chodzi nawet o to, czy mu zalezy, ale to podstawowe zasady savoir vivre'u, zeby zawiadomic kogos o zmianie godziny / terminu spotkania. umawianie sie i nie pojawianie, lub dzwonienie w momencie gdy ktos juz czeka to ogolnie brak szacunku i kultury, nie tylko w zwiazkach, ale i w zyciu.

i za to opieprz sie nalezy. ' laska która nie umie normalnie rozmawiac tylko opierza nie zasługuje na spotkania :)

Z JEDNEJ STRONY PISZECIE MI, ZE KOLES ZACHOWAŁ SIE CHAMSKO, ZE ZADZWONIL W OSTATNIEJ CHWILI, ZE TO BRAK KULTURY....A Z DRUGIEJ STRONY, ZE NIE BYLISMY W ZADNYM ZWIAZKU, ZE NIE MAM PRAWA PO 2 TYG. ROBIC MU FOCHOW, AWANTUR I WYMAGAC OD NIEGO BOG WIE CO. WIĘC?

Facet ktory nie umie wczesniej powiedziec ze nie bedzie o tej porze o ktorej sie umowil tez lepszy nie jest.