Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Baasiaaa84

Do mojej pracy przyjdzie dziewczyna, a którą ON MNIE ZDRADZIŁ :( CO ROBIĆ?

Polecane posty

Gość wrozka z kafeterii
Bedzie naprawde coraz lepiej.Jestes fajną i mądrą dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malokto
Nie wiem dlaczego tak źle się czujesz przez tę dziewczynę. Jest łatwa, może ją mieć każdy, pracuje na byle jakim stanowisku, więc intelektem też chyba nie błyszczy. Powinnaś chodzić z podniesioną głową i jeśli już zauważać ją w pomieszczeniu, to z drwiną w oku i politowaniem. Jak Ci kiedyś przygada przy kimś, to nie hamuj swojej opinii o niej. Kurewce szacunek się nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejeje
Przeczytałam cały Temat. Droga Basiu dobrze , że zaczełas organizowac sobie czas;) Pomyśl może o fryzjerze , może soczewkach? Siłownia? Nowy wyglad dla kobiety to czasami jak nowe zycie:) TA siksą się nie przejmuj , to ona się pusciła i to jej powinno być wstyd. Dodaje do ulubionych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, dziewczyny! wiecie co? wczoraj nabrałam już optymizmu, myślałam, że będzie dobrze! DZIŚ WIEM, ŻE INTUICJA MNIE NIE MYLIŁA- I DOBRZE NIE BĘDZIE! dzisiaj doszło do pierwszego "starcia", jestem cała roztrzęsiona! opowiem Wam szybciutko i w skrócie: nie pracujemy w osobnych pokojach, tylko mamy taką dużą salę i każdy ma swój kącik, jestem w pokoju z trenerką, informatykami, itd... kierowniczka szkoleń (trenerka) to fajna babeczka i zawsze sobie pogadamy! jest jednocześnie konsultantką firmy Mary Kay, i dzisiaj poleciła mi super tusz do rzęs- zdecydowałam się na zakup, pamiętając nawet Wasze rady, aby zadbać o siebie bardziej...powiedziała, że w samochodzie ma katalog i mogłaby mi go pokazać, jak miałyśmy wolną chwilkę zrobiłyśmy sobie spacerek na parking...na dole stała też ONA i paliła papierosy z jakimiś osobami...przeszłyśmy koło tej grupki razem, jak już wracałyśmy nikogo nie było... kolezanka powiedziała, że teraz musi zrobić trening z najsłabszymi osobami (wygląda to tak, że puszcza się im ich rozmowę - nagrywaną- i tłumaczy co było źle)...ja wróciłam na swoje stanowisko, a po 5 minutach wchodzi koleżanka Z NIĄ!!! I zrobiła jej to przeszkolenie (jakieś 30 minut)... wychodząc z pracy na parkingu stała ona i jakieś inne dziewczyny -chyba 3 ... minęłam je i jak wsiadałam do samochodu to ona krzyknęła "KURWA ZADOWOLONA JESTEŚ?" ...nic nie odpowiedziałam, spojrzałam się w jej strone zdziwiona (nawet nie wiedziałam, że ona to do mnie mówi!!!) a ona "I CO SIĘ GAPISZ KONFIDENCIE?!"... i za chwile "WIDZISZ COŚ PRZEZ TE BRYLE?!" wsiadłam do auta i odjechałam, za chwile się zorientowałam, że łzy mi lecą- z nerwów, z emocji sama nie wiem :( ONA MYŚLAŁA, ŻE JA TEJ KOLEZANCE KAZAŁAM JĄ PRZESZKOLIĆ! a ona po prostu ma wyniki najsłabszych rozmów z komputera- każda rozmowa jest nagrywana, i liczy się ogólny czas rozmowy z klientem, koleżanka nawet nie zna ich nazwisk, tylko wyświetla się nr boksu przy którym siedzi osoba :( dziewczyny...co ja mam zrobić? i pytam całkiem szczerze? iść z tym do dyrektorki??? tam było dużo osób, bo akurat dużo osób kończyło- i też szło do samochodów, więc nawet jak ona zaprzeczy to wydaje mi się, że ktoś to słyszał! dodam, że nigdy nie chodzę do dyrektorki! nigdy na nic się nie skarżyłam, nigdy nawet urlopu na żądanie czy L4 nie brałam :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę teraz uciekac, bo obiecałam babci, że ją podrzucę samochodem na cmentarz i do Lidla ... szczerze? bardzo liczę na Wasze wpisy, napiszcie, czy w pracy wypada się skarżyć na takie sytuacje? czy to raczej sprawa prywatna pracowników? napiszcie, czy Wy w pracy zgłaszałyście podobną sprawę:( pozdrawiam i całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóz, lepiej nie będzie i chyba musisz sie poskarżyć szczególnie że nie masz siły jej sie postawić. powinnaś już na tym parkingu ją skompromitować, powiedzieć coś w stylu że przecenia twoje możliwości i radzisz jej aby zapoznała się lepiej z systemem itp. i kulturą słowa przy okazji a ty wsiadłaś i odjechałaś z płaczem. nie masz wyboru,ona będzie po tobie jechać jak po burej suce (sorry za określenie). idz do szefowej i wszystko jej powiedz, szczególnie że jest spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba że się weźmiesz w garść i podejdziesz sama do niej jak będzie z koleżankami i powiesz jej do słuchu, ćwicz w domu jeśli musisz ale myślę że lepiej będzie jak pogadasz z szefową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaprzyjaźnij się z nią lub zbuduj przynajmniej pozytywne relacje:uśmiechaj się rozmawiaj -jakby nic sie nie stało a po tygodniu jej bedzie głupio i się będzie trzęsła -UWIEZ MI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhojwporhp
qrde dziewczyna dlaczego tak się dajesz - sama nei musisz zaczynać ale ja na taką zaczepkę powiedzialabym jej krótko i na temat "spierdlaj ździro - lepeij zajmij się pracą zamiast plotami i opierniczaniem się a nie szukasz winnych" i tyle, potem wsiadłabym w samochód i olaja sukę. Aż mnie trzęsie - nie wiem ale normalnie kopnęłabym cię w dupę za taka bezradność...jakbym to byla ja na twoim miejscu to znając mój charakter obiłabym jej mordę już chociaż wiem ze to nie wypada i jest negowane przez społeczeństwo dlatego też tobie nie doradzam ale chyba opierdolić ja mogłaś co? A ty jak taka beksa z przedszkola...ehh weź się ogarnij trochę i zacznij być twardsza to w końcu tylko praca, tam masz zarabiać kase na życie a nie bawić się w coś takiego... opierdol szmatę a jak dalej będzie się tak zachowywała to złóż skargę dyrekcji na jej niestosowne zachowanie w miejscu pracy i próby rozbijania zespołu. Też kiedys miałam taką szmatę w biurze, jak mi zalazła za skórę za bardzo to ja zwykle elegancka i opanowana, zawsze uśmiechnięta powiedzialam jej żaby mi nie wchodzil w drogę bo tak ją urządzę że jej mamusia nie pozna i kazałam się odpierdolić - popatrzyła na mnei i nigdy więcej nie odezwała się słowem - na bank obrabiała mi dupę do innych ale ja na nia laalm i ona to widziała że jestem mocna i nic mi nei może zrobić a po tobie widac strach i to ją nakręca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhojwporhp
i NIGDY się z tą suką nie waż zaprzyjaźniać i nie próbuj jej w dupe właxić jak ktoś wyżej radzi - nie poniżaj się przez suką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngrew
tak w ogóle to zapisz sie na kurs asertywności bo ciepłe kluchy z ciebie i może ci być ciężko w życiu przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zefirkaaa999
no co Wy, laski, miała stać pod biurem i sie bluzgać z jakąś szmatą? dobrze zrobiła, ze wsiadła w auto i odjechała! jak ma świadków może iść do szefa, a tak? wdałaby się w awanture i zniżyła do jej poziomu! po za tym jak ma stanowisko to jej sie nie wypada przy innych pracownikach stać i bluzgami obrzucać z jakąś panienką! gdzie autorytet? teraz to idź zgłosić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngrew
zgadzam się z osoba powyżej, zgłosić to i tyle.. ale asertywności tez by sie przydało, może nie bluzgałabym ale jakaś riposta by nie zaszkodziła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hej ja pamiętam o tobie
Myślę że zasadniczy problem przynajmniej dla mnie by był to nawet już nie fakt że laska podskakuje i atakuje co fakt że robi to w obecności świadków przez co dzięki obecności innych czuje że jeszcze bardziej obrasta w siłę i cię oczernia przed innymi. Ja bym tylko odpowiedziała coś w stylu: "Czy ty jesteś normalna ? " "Idź się lecz do psychiatry" i nie wdawała się w dyskusję nawet, bo nawet nie wiem czy taka prostaczka zasługuje na jakieś sprostowania. Swoją drogą to widać że laska lubi siać ferment i publicznie obciach robić. Sobie też wystawia świadectwo. Ja osobiście nawet jakbym nic do kogoś nie mając zapoznała się przypadkiem z kimś takim jak ona to widząc że nie potrafi jakiś pretensji załatwić sam na sam tylko przy tłumie ludzi gnój robić to szybko bym się zraziła do takiej osoby, uznałabym ją za krzywą i myślę że ona sama sobie też obciach robi przy tych osobach przy których stoi. Swoją drogą bardzo dobrze :D Bardzo dobrze, laska jest najsłabszym ogniwem w zespole. A ta babeczka co szkoli pracowników to sama wie najlepiej że nikt tej wariatki nie podkablował, że szkoliła ją zgodnie z procedurą i to wystarczy. A jakimiś obcymi dziewczynami które ćmią fajki przed budynkiem to się nie przejmuj. Tylko myślałam że ty w innym pokoju pracujesz i na innym piętrze a tu nagle piszesz że we wspólnym pomieszczeniu jesteście :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hej ja pamiętam o tobie
z bluzgami w stosunku do tej dziewuchy ja osobiście bym uważała bo widać że ona to jakiś margines i nie bardzo umie się zachować. Wy nie wiecie do czego takie coś prowadzi. Gotowa jeszcze wystartować do niej z łapami i doszłoby do jakiejś szarpaniny pod budynkiem i wtedy dopiero by się zrobił gnój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..)..(..
Noś przy sobie dyktafon, jak będzie się darła na Ciebie lub groziła będziesz miała dowód i będzie mogła Ci skoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngrew
a skoro byli tam również inni pracownicy to sprawa i tak się po firmie rozniesie i do szefa pewnie też.lepiej by było żeby to wyszło od ciebie laska wykopała pod sobą dołek zachowując się tak przy świadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..)..(..
Spójrz na sprawę z innej strony autorko. Dobrze że stało się jak się stało. Będziesz mieć poparcie w innych osobach, które cię dobrze znają i wiedzą jaka jest prawda. Ona, nie dość że nie radzi sobie w pracy to jeszcze jest konfliktowa i wybuchowa. Świadków już masz. Jeszcze trochę, i wyleci z hukiem z roboty, a Ty będziesz mieć problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWELINA79 TO JAAAAA
SORRY,ZE WIELKIMI LIERAMI,ALE AWARIA KOMPA NADAL TRWA.... TAK CZY SIAK EWELINA79 JESTEM:) NIE CZYTALAM INNYCH ODPOWIEDZI,BO TES CZASU TERAZ ZA DUZO NIE MAM,ALE DOBRZE ZROBILAS:) NIE STAWIAJ SIEBIE I TAKIEGO DNA NA JEDNEJ SZALI. SWIADKOWIE WIDZIELI....ZE PRYMITYW Z NIEJ NIEOBYTY I WYBUCHOWY:o W SUMIE TO W SZOKU JESTEM,ZE ODWAZYLA SIE NA TAKA AKCJE...(ZACZYNAM NAWET SIE ZASTANAWIAC CZY TEN TOPIK TO NIE JAKIES PROWO;)) DLACZEGO PRZEJMUJESZ SIE TYM,ZE POMYSLALA,IZ TO TY JEJ PODLOZYLAS SWIENIE?:) BARDZO DOBRZE:) NIECH DALEJ TAK MYSLI:)NIECH WIE,ZE JESTES TAM KIMS,ZE DUZO MOZESZ...I JAK BEDZIESZ CHCIALA TO JA NAWET POGONISZ Z TEGO JEJ S T A N O W I S K A.WET ZA WET!NIE WYPROWADZAJ JEJ Z BLEDU! NIE MIEJ SKRUPULOW!!!!!!!!!!!!!ZADNYCH!!! SWOIM KOLEZANKOM Z POKOJU OPOWIEDZ O CO CHODZI I WYSTARCZY.Z RESZTA SIE NIE BRATAJ,BO NIE MA PO CO.... WPADNE POZNIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWELINA79 TO JAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!I COFAM SWOJE SLOWA! ABSOLUTNIE NIE ZAPRZYJAZNIAJ SIE Z NIA! BOZE,CHRON OD TAKICH LUDZI....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, w sumie dobrze się stało, że pomyślała, że to przez Ciebie. Niech czuje, że masz nad nią władzę, kolegujesz się z kimś kto może ją zwolnić. Może pohamuje się kiedy będzie częściej Cię widzieć w obecności tej trenerki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hej ja pamiętam o tobie
" a skoro byli tam również inni pracownicy to sprawa i tak się po firmie rozniesie i do szefa pewnie też.lepiej by było żeby to wyszło od ciebie" Ale co ma wyjść od niej bo nie rozumiem. Ona jest w porządku. Jak poskarży się na nią do szefa to się ferment rozniesie na całego i wtedy utwierdzi tylko tamtą w niesłusznym przekonaniu o wcześniejszym rzekomym donosicielstwie. A tak w ogóle to widać Basiu że dziewuche mierzisz i że ona jednak szuka tego konfliktu z tobą. Nie mam pojęcia skąd ta agresja w stosunku do ciebie, bo przecież to ona nabrużdziła ci w życiu nie odwrotnie. Może ta agresja się u niej zaczęła od tego że nazwałaś ją szmatą a życzliwy potem doniósł, a może to dlatego że ona traktuje cię jednak jak rywalkę byłego. Jeśli ona cię uważa za konfidenta to chyba myśli że masz duże wtyki w tej firmie. Hehe.. Czy ja wiem czy jest sens wyprowadzać ją z błędu. Jak jej nie zależy na tej robocie to niech podskakuje dalej. Doigra się w końcu z tą swoją prostacką naturą. Firma to nie jest miejsce na szmaciarskie pyskówki. Takie coś to ona sobie może pod dyskoteką uprawiać. Kiedy się wybierasz na ten urlop ? Może jak z niego wrócisz to już jej nie będzie ? Jak jest słaba to długo tam nie pociągnie. Jak widać arogancja nie zawsze idzie w parze z dobrymi wynikami w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, dziewczyny! już czytam wpisy, ale przyznam się, że jakaś taka jestem rozbita, że ledwo do mnie docierają! jak jechałam do sklepu, to się nie zatrzymałam na czerownym świetle (!!!)... czegoś takiego się nie spodziewałam, w życiu bym nie pomyślała, że spotka mnie taki BEZPOŚREDNI ATAK! liczyłam się ze spojrzeniami, śmiechami-chichami na boku, itd- ale z krzykami! w dodatku ona bardzo głośno krzyczała! bo stała na takim chodniku przed parkingiem, a ja auto miałam dość daleko! byłam w totalnym szoku, a na poczatku spojrzałam się odruchowo, nie wiedziałam nawet , że te krzyki to do mnie!!!!!!!!!!!!!!!!! jak babci to opowiedziałam, to się zapytała "a nie przesadzasz?!"...WIEM, że to brzmi aż niewiarygodnie- TAKIE krzyki pod miejscem pracy! w dodatku było naprawdę DUŻO, DUŻO, DUŻO ludzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej ja pamiętam o tobie dziękuje za wpis;* w ramach sprostowania nie jesteśmy w jednym pomieszczeniu- telemarketerzy mają swoje boksy na parterze, ja jestem na piętrze w jednej sale z informatykami, kierowniczką szkoleń- sala jest bardzo duża, każdy ma swoje stanowsko- kiedy trenerka bierze kogoś na przeszkolenie, on siada przy jej biurku! dlatego byłyśmy w jednym pomieszczeniu! ewelina79 lala9 jeszcze dzisiaj rano wstałam w świetnym humorze, ubrałąm kolorową bluzkę, na usta nałożyłam błyszczyk- w życiu się nie spodziewałam takiej sceny!!! aż mi jest głupio!!! moje łzy nie były ze smutku - po prostu nigdy nie byłam wtakiej sytuacji i to nerwy! a jak sobie pomyślę, że mam iść do szefowej to mi się słabo robi! jeszcze na studiach szefowa zawsze mnie chwaliła, że jestem obowiązkowa, że nie tak jak inne młode dziewczyny , że można mi zaufać! nawet nie mając wykształcenia zastępowałam starsze pracownice w okresie wakacyjnym (wiadomo, urlopy, braki w kadrze, a ja studentka długie wakacje) ...a tu takie coś! pyskówka pod firmą! nawet w podstawówce, liceum czy na studiach czegoś takiego nie miałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że powinnaś się nastawić na to, że takie historie będą się powtarzać. Ja bym znalazła sobie sprzymierzeńca, albo kilku. I przećwicz sobie w głowie, przed lustrem odpowiedz na jej odzywki, żeby ją zgasić. Np. jak będzie mówić konfidencie to powiedz, że jak jeszcze raz usłyszysz takie coś to dopiero będziesz konfidentem. Przepracuj sobie w głowie tą dzisiejszą sytuację, jak inaczej mogłabyś się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu! I nie miej wyrzutów sumienia za to, że kiedyś nazwałaś ja dziwką czy jakoś inaczej. Nazwałaś jej zachowanie po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Basiu Ty sie ciesz ze tak wyszlo !!! szmata mysli ze jej utarlas nosa !! i dobrze !! niech mysli ze to twoja sprawka! nie musisz jej niczego udowadniac !! bron boze sie nie znizaj i nie tlumacz jej ze to nie Ty bo po 1 i tak CI nei uwierzy, po 2 splaszczysz sie przed nią. Dobrze piździe tak !! niech teraz sie postresuje ze przezniby Ciebie moze wyleciec z roboty. Pewnie naskarzyla tez exowi, ale w dupie ich miej!! Chodz usmiechnieta i nie dawaj sie jej zaczepkom. Doigra sie cwaniara i prostaczka.. MOzesz wyjasnic sprawe z ta instruktorka bo pewnie plota sie rozejdzie o awanturze na parkingu. Ale Ty sie nie masz czego bac, niech ona sie wstydzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cze koraliki
8.5/10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubinowaa...
zavhowaj pelen profesjonalizm powiedz szefowej ze niestety z chcesz porozmawiac o nieprzyjemnej sytuacji w miejscu pracy i opowoedz cale zdarzenie nie rob z siebie biednej tylko powiedz ze po prostu jestes wbszoku jak mozna sie tak nieprofesjonalnie zachowac.itd. ABSOLUTNIE NIE zaprzyjznaij sie z nia przeciez od razu widac ze to chamska cwaniara- i faktyznie wierzy w swoje mozliwosci tak ze nawet nie przyszlo jej do glowy ze faktycznie moze byc slaba :) porazka ... noe wyprowadzaj jej z bledu nic z nia nie rozmawiaj... zacjowuj sie profesjonalnie !! i uwierz siebie ! wydajesz soe byc naprawde fajna osob zadbaj o sieboe idz na tance silownie itd. zmien fryzure moze jkies nowe oprawki sexy ;) zacznij nowy rozdzzial ! tylko musisz byc twardza bo zycir to nie bajka i sa ciezkie syt. i trzeba sobie radzic nie plakac ;) - sama mam miekki charakterek ale jestem typem wredoty i jak sie zawezme ro zdzialam cuda ;) juz nie jestem taka miekka jak bylam :) a ex niech sie wali na ***!!! definitywnie czas zmienic numer ja bym w ogole nim ani slowa nie zamienila po takim numarze.. pfff... wielki heros 'jak bedziesz miala ptoblem to powiedz' pfff... porazka acet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×