Jest was duzo ale chce zaczac swoj .. Dieta! Od dzis kto sie dolaczy?

hey dziewczyny u mnie waga dzisiaj 76,6kg! zjadlam na sniadanie: 2 jajka, plus odrobina makreli na obiad mam samego kurczaka curry plus jeszcze jogurt a pozniej impreza!!! powodzenia!

deremimiska a ile bylo? chyba ty jedna się stanowczo trzymasz diety ;p

Dokladnie:D pije kawke:) ojj Ty:p ale chyba lepsze tosty niz te bulki:p ale od teraz nie jemy takich rzeczy:p! Na obiad cos lekkiego:)

oj dziewczyny widzę jakieś wykręty od diety... nie ładnie... :) ja dziś na śniadanie 3 małe ogórki, 2 śniadanie jabłko, na obiad robię leczo (kabaczek, papryka, pomidor, natka pietruszki, minimalnie sól) a na kolację kalafior gotowany :D nie robię żadnych wyjątków, bo wiem doskonale jak to się kończy.

a i na wadze spadek, malutki ale jednak po tak długim zastoju i wahaniu wagi, bardzo cieszy :D no i po tylu już straconych kg to wiadomo wolniej ubywa. mówię wam że warto sobie odmówić, i wyglądać pięknie!

tez teraz pije kawe.ale cos mnie dzis ssie okropnie.i korci, zeby skoczyc do sklepu po cos słodkiego.jestem swiezo po okresie. i zawsze tak mialam ze pary dni wczesniej juz czułam ze bede miec okres,a teraz jakos było inaczej.dopiero po zle sie czuje i mam "zachcianki okresowe". a u mie dzis na obiad kuskus z warzywami.

dziewuszki!!! mam propozycje.zaczernijcie nicki i podajcie stopki wraz ze swoim cele wymarzonej wagi.bedzie łatwiej i bedzie to nas bardziej mobilizowało;))

hopla34 widzę, że mamy taki sam wzrost :) ja przed przerwą w diecie też ważyłam nie całe 68kg. i do tej wagi planuję dojść do końca następnego tygodnia.

ja stwierdziłam, ze musze kupic sobie dobra elektroniczna wage, bo choc za czesto sie nie warze, to jednak wydaje mi sie ze ta oszukuje ;PPP mi to najbardziej zalezy, ze wskoczyc w taka sukienke, która kupiłam w zeszłym roku;)) a dzis tez do pracy nalozyłam dzinsy, ktore lezały w szafie dawno nieuzywane i powiem ze ładnie w nich wygladam, bo z miesiac temu nie moglam sie dopiac

ja mam budowe gruszki. bluzki, sweterki kupuje w rozmiarze M nawet czasem S, a od pasa w dól to juz masakra! mam szerokie biodra, odstajacy tyłek i uda, których nienawidze!

ja mam jeansy od Roberto Cavalli, nie wiej jaki rozmiar, bo to włoska rozmiarówka, ale małe, i też chcę już na jesień w nich chodzić :)

ja dzis nudze sie okropnie i wciąż myślę o jedzeniu!ale pije hektolitry wody i jakos daje rade.

a Ty pracujesz?uczysz się?jak spedzasz dzień?cwiczysz?co jesz?

w takich chwilach najlepiej wyjść na spacer, lub się czymś zająć ;) ja wczoraj wieczorem musiałam walczyć z pokusą, bo mój synek leżał sobie koło mnie i wcinał ciastka i paluszki... jakoś dałam radę :D

nie pracuję, szukam pracy. Wychowuję 3-letniego synka :) jeśli chodzi o ćwiczenia to staram się codziennie choć 10 min, ale mam takie dni, że i godzinę poświęcam, ale to dlatego, że właśnie nie pracuję.

dacie radę ;) trzymam za was kciuki ;) ja jestem na etapie pilnowania się najlepsza dieta to dieta m-żeta ;) i sobie nawet nie trzeba dobrych rzeczy odmawiać;)

eM Żet od Mniej Żreć , najlepsze co może być pozdr

Dziewczyny już sie poprawiam na obiad pracowniczy mam zupkę ogórkowa ;)

i nie wiem jak się zaczernić :P

A ja glodna niejestem wogole po sniadaniu:) chce wage 53:)

sprawdzam.... ;p

trzeba hasło założyć :) zróbcie też stopki z wagą startową obecną i celem

jest jupi ;) ja dzis mam kiepski dzień i lekki dołek dlatego tak poleglam od rana.... ale jutro już musi być lepiej

@tajny szyfr Ty chudzinko!!!

oj nie kochana to tylko pozory.... ja nie mam w ogole mięsni te 50 kg to sam tluszcz. ;/ i to mnie załamuje że nie wystarczy schudnąć zeby dobrze wygladac i dobrze się czuć mam nogi i tylek starej babci ! ;(

hopla34 i cel też taki sam :) chociaż dziś do męża powiedziałam, że może by tak zjechać do 55kg i się zaczął śmiać... eh te chłopy... ale wydaje mi się, że będę za chuda, bo mam dość ciężkie i grube kości.

a może właśnie powiedzmy coś o sobie? będzie nam milej i przyjaźniej ;)

moj M. jest przeciwny moim dietom itp.ale ja sama chce sie dobrze czuc w swojej skorze.chce sie czuc piekna. tak od paru dni probuje wcielac w zycie rózne nawyki. wiadomo: praca, dom, działka czy jakies wyjazdy i inne pierdoły i nigdy nie miaąłm czasu zeby jakos bardziej zadbac o siebie.zyło sie tak z dnia na dzien, niewiele myslac, co sie je i co sie robi.powiem szczerze ze troszke sie zaniedbałam. chyba raczej nie wyjedziemy nigdzie na weekend, bo M. ma jakies spotkanie biznesowe, wiec ja poswiece ten czas dla siebie.

ja mam 27 lat, pracuje w duzej firmie za biurkiem ;))

moje problemy z wagą zaczęly sie kiedy miałam życiowy zakręt. schudłam drastycznie (ważyłam 40 kg) i poprostu przestałam jeść. Później starałam sie nad tym zapanować i przytylam do 55 kg. teraz waga sie waha. niestety