jak rozkochać w sobie faceta?

na razie neichcący zastosowałam taktykę na blondynkę, po prostu zgłupiałam w jego towarzystwie :)

"to dlaczego dalej nie masz chłopaka jak jesteś inteligentna ?" własnei dlatego eni mam że jestem inteligentna :)

Jak to wszystkim???

czyli nie jesteś piękną paniusią ani inteliegentna

z wyjątkiem tych neiletnich teraz moze być?

nie jestem paniusią :) jestem skromną kobietą

to zależy od osobowości... Podejdz i pogadaj z nim, poznawaj go... Żeby rozkochać w sobie faceta trzeba troszczyć się o jego uczucia, potrafić przewidzieć co zrobi, jak się zachowa, zaufać mu, jasno kreowac sytuacje, klarować sytuacje niezrozumiałe... szanować jego i jego zasady, nic nie robić za plecami... w razie sprzeciwu pertraktować... nie chce mi się dalej myśleć ;P droga do miłości jest zawiła... Tobie chyba chodzi o zauroczenie :)

on, dziękuję za powazne potraktowanie tematu :) chodziło mi: jak zauroczyć tak, żeby się zakochał

23:01 [zgłoś do usunięcia] fiku mikuuu na razie neichcący zastosowałam taktykę na blondynkę, po prostu zgłupiałam w jego towarzystwie Alez to jest swietna metoda.

Oj Bras, inteligenta jest (3 raz nie będę powtarzać). Tej drugiej tezy nie było mi dane sprawdzic. Fiku, w dalszym ciągu obliczenia mi się nie zgadzają. Chyba że o kimś nie pamiętam, ale aż tak pijany to nie bywam

Fiku - a moze skorzystac cos z kursu PUA albo NLP ?

nieprawda Zuza, wyszlam na kompletną blondynkę on chyab jednak wciąż ma nadzieję że jestem inteligentna, nie wiem jakim cudem

niebeiski, skąd pomysł, ze jestem inteligentna? :D

wierzysz mi na słowo czy masz inne dowody ? :P

proszę... zaimponuj mu intelektem, rozumem, gustem... wiedzą... mi np imponuja kobiety inteligentne, z poczuciem humoru, taktem a zarazem wyrozumiałe, bo wiadomo że każdy popełnia gafy... szczere, otwarte, które wolą mnie przygotować na najgorszą prawdę i ja powiedzieć... bo kłamstwa nie zniesie ;P Zależy jaki jest facet, jakim jest człowiekiem

Zuza kursy PUA, to nie dla mnie :) w gruncie rzeczy lubię to swoją słodkośc i neiwinność, tą pruderię i onieśmielenie :) nie chcialabym zabic tej cząstki siebie :)

a i nie da się tak kogoś zauroczyć żeby się zakochał... można jedynie tak zauroczyć że się zainteresuje i będzie chciał dalej poznawać

Mam inne dowody :-P

"proszę... zaimponuj mu intelektem, rozumem, gustem... wiedzą..." on, łatwizna :D niebeiski, jakie dowody? [drży ze strachu]

23:17 [zgłoś do usunięcia] fiku mikuuu Zuza kursy PUA, to nie dla mnie w gruncie rzeczy lubię to swoją słodkośc i neiwinność, tą pruderię i onieśmielenie nie chcialabym zabic tej cząstki siebie Alez Fiku: To sa fantastyczne cechy. na pewno nie powinnas sie ich pozbywac. Trzymam kciuki. Na pewno sie uda.

Zuza kursy PUA, to nie dla mnie w gruncie rzeczy lubię to swoją słodkośc i neiwinność, tą pruderię i onieśmielenie nie chcialabym zabic tej cząstki siebie ty też Zauza powinnaś

Co powinnam ?

Ty dobrze wiesz jakie :) I właśnie dlatego mam pewność. Aha, moje obliczenia? Nazwiska, kontakty, telefony, bo nie pamietam komu się niby dałem uwieść poza jedną sprytna bestia, która zrobiła to z nienacka i chyba niechcący?

masz skorzystać z kursu PUA

jestem niewinna! :)

Teraz to już nie mam pewności że niechcący :)

chcący jeszcze mi się nigdy nei udało :D

rozkochać? to wszystko zależy faceta, jesli jest zainteresowany to choć by była najgorsza może się zakochać. i w drugą stronę choćby była najlepsza a on to zainteresowanie traci lub wcale go nie ma to z tego nic nie wyda.

fiku, mam nadzieje ze robisz sobie przerwy od kafe zeby zjesc chociaz jednen posilek dziennie?

migotko, oczywiście! dbam o swoje krągłości :)