Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonna18

On nie chce mnie pieścić i wpędza mnie w kompleksy.

Polecane posty

Gość znowu ten
Odnoszę wrażenie, ze on specjalnie cie odrzuca, rani, abyś odeszła, bo pewnie nie ma jaj, aby cię zostawić, może nawet ma inną. Jednak biorąc pod uwagę jak cie traktuje, moim zdaniem, powinnaś posłuchać innych i go zostawić. To toksyczny facet, gdyby mu zależało poodnosiłby twoja samoocenę, czy w razie jakich zmian w twoim wyglądzie, delikatnie zmobilizował ciebie do działania, a to po prostu zwykły burak i wieśniak, w dodatku egoista, który myśli o swoich potrzebach w łóżku. Szkoda cię dziewczyno dla takiego "faceta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_znowu ten_ No i nic innego raczej nie osiągnie chyba swoim działaniem,w końcu będę zmuszona odejść...Nie zauważyłam żeby miał kogoś,nie było do tej pory żadnych powodów do podejrzeń. Na początku owszem,podobałam się mu i jako tako to okazywał,a od jakiegoś czasu zaczął zachowywać się jakby miał mnie na własność i zaczął po mnie jezdzic i mi wygadywac.Zmieniłam sporo rzeczy w wyglądzie o które mnie prosił wczesniej.Nie jestem brzydka i jestem aktywna nie tylko na wf,chodze na siłownie,jezdze na rowerze...No niby jest wykształcony,ale mądrosci chyba w nim nie ma niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taze autorko głowa do góry. pierś do przodu ,kopnij go w du.. i wal na podryw . a najważniejsze to się nie załamuj z tego pieca już chleba nie będzie .kochającą kobiete trzeba szanowac a nie wdeptywać w błoto i dołować .pozdrowionka i życzę powodzenia w poszukiwaniach faceta który dostrzeże i doceni piękne aspekty twojego ciała zapewniając ci spokojny związek napełniony miłościa i szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_ doświadczony panlbn _ Masz rację,głowa do góry,po to ją mam...Ale narazie raczej będę wolała pobyć sama,i zająć się własnymi sprawami...Dobrze ze Ty wiesz że trzeba szanować,szkoda tylko że takie osoby trafiają często na drugie połówki któe tego nie wiedzą... Z resztą co będę się nim martwić,są wakacje,sam się o to prosił,i to wyłacznie jego wina że mnie traci... A odpowiedni facet myślę że sam się pojawi za jakiś czas."Spokojny związek napełniony miłością i szacunkiem"...pewnie fajna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytuję .Dobrze ze Ty wiesz że trzeba szanować,szkoda tylko że takie osoby trafiają często na drugie połówki któe tego nie wiedzą... . Masz rację coś wiem na ten temat ,ale to długa historia i zapewne nie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leandra amell-hawke
życzę Ci dużo powodzenia w szukaniu prawdziwego faceta, który będzie Cię uwielbiał taką jesteś. zasługujesz na to bo po postach widać że mądra z Ciebie osoba, choć młodziutka jeszcze :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_leandra amell-hawke_ No juz wczesniej kilka osób próbowało mnie tutaj zdeptać,bo uznali że jestem głupia,dlatego że napisałam tutaj o seksie,i bardzo ich to zbulwersowało.Jestem młoda,ale sporo przeszłam,i zwykle dogaduję się z dojrzałymi osobami,które mają jakieś wartości...nie wiem więc jakim cudem trafiłam na takiego faceta...wydawał mi się inny.Również pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_doświadczony panlbn_ Coś w tym jest,znam również osoby które są w podobnej sytuacji do mojej lub po podobnych historiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, brzmisz, jakbyś nadal chciała walczyc o niego. Piszesz cos w deseń "W końcu będę zmuszona odejść, jesli on nie zmieni sie diametralnie". Ty wciąż masz wiare w ten związek?? Nie powinnas gdybac i sie zastanawiac, tylko pozbyc sie tego bluszcza. Będziesz tak zwlekać, jeszcze miesiąc, jeszcze tydzień, a może po wakacjach, a może po świętach" a on sie będzie wgryzał w Ciebie coraz mocniej, jak ten kleszcz i sączył truciznę. Żaden przcietny facet, podkreślam to, ŻADEN nie zwraca sie w ten sposób do swojej kobiety! A on sobie pozwala na takie zagrywki przed slubem, bawi sie Tobą, nie czuje żadnego zagrożenia. On sie juz nie zmieni, ani diametralnie, ani nawet trochę, szacunku do ludzi nie mozna sie nauczyć, albo sie to ma, albo nie. Z każdym dniem z nim marnujesz jakąś szanse na poznanie kogos wartościowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] Foxy_Lady Autorko, brzmisz, jakbyś nadal chciała walczyc o niego. Piszesz cos w deseń "W końcu będę zmuszona odejść, jesli on nie zmieni sie diametralnie". Ty wciąż masz wiare w ten związek?? Nie powinnas gdybac i sie zastanawiac, tylko pozbyc sie tego bluszcza. Będziesz tak zwlekać, jeszcze miesiąc, jeszcze tydzień, a może po wakacjach, a może po świętach" a on sie będzie wgryzał w Ciebie coraz mocniej, jak ten kleszcz i sączył truciznę. Żaden przcietny facet, podkreślam to, ŻADEN nie zwraca sie w ten sposób do swojej kobiety! A on sobie pozwala na takie zagrywki przed slubem, bawi sie Tobą, nie czuje żadnego zagrożenia. On sie juz nie zmieni, ani diametralnie, ani nawet trochę, szacunku do ludzi nie mozna sie nauczyć, albo sie to ma, albo nie. Z każdym dniem z nim marnujesz jakąś szanse na poznanie kogos wartościowego... _Foxy Lady_ Tak,masz racje,nadal mam ochotę walczyć,choć domyślam się ze to może mi przynieść rozczarowanie...Jeszcze trochę go kocham,mimo wszystko... Ale jeśli nie po wakacjach,to wcale.Zastosuje terapie wstrząsową,i zobaczymy co z tego wyjdzie.Jeśli się nie uda,to nie będę więcej próbować.Liczę na to że przemysli sobie teraz swoje zachowanie i się zmieni.Bo gdy ja się od niego odsunęłam,to tak jak pisałam wczesniej,zczaił że coś jest nie tak i zaczął się troszkę starać...więc może,może. Ale podejrzewam ze to nie musiały byc koniecznie czyste intencje z jego strony,po prostu chciał móc się do mnie odezwac jak wroci...i zebym nie miała go dzies. Żałuję,żałuję że on nie ma tego szacunku niestety,i dokładnie o tym wiem ze go nie ma...zdazylam sie przekonac nie jeden raz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beny90
Pamietasz mnie sonna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beny90
Kotek tez pamietam cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kim Ty w ogóle jesteś Beny?Jaki jesteś?Bo trudno cokolwiek o Tobie pomyśleć,raz piszesz jak napaleniec,albo jakbyś był pod wpływem alkoholu,a innym razem zupełnie normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konotopa jest daleko
sonna, bym Cię chętnie podymał laseczko. pieścił ustami do orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konotopa jest daleko Nie,dzięki,nie trzeba.Nie potrzebuję jałmużny ;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×