mam dosc takiego zycia, na nim mnie nie stac, zazdroszcze innym mam dosc

moze czas najwyzszy przeprowadzic sie za granice skoro w polsce nie mozesz nic zdzialac ??

jak jest babcia to faktycznie Twoja pensja zasiliłaby domowy budżet. Ja wynajmuję opiekunkę i gdybym zarabiała minimalną pensję, to pracowałabym na czysto... Jeżeli nie znajdziesz teraz pracy to na pewno coś się ruszy jak skończysz podyplomówkę. Nie poddawaj się, na pewno wkońcu się uda. Teraz z pracą jest ciężko, ale komu zależy ten znajdzie. Może mogłabyś dorobić opiekując się np. jeszcze jakimś dzieckiem /moja koleżanka tak zrobiła/, albo jakąś prace sezonową podjąć. Co do wakacji i wyjazdu to porozmawiaj z mężem i może uda Wam się wyskoczyć gdzieś? Nie koniecznie musicie jechać gdzieś daleko, ale na kilka dni jakiś wypad...

mi odmówiono kilkanaście razy bo nie miałam dzieci potem dziecko to niektórzy robili z tego wielkie halo bo małe dziecko a najśmieszniejsze były teksty - pani chce u nas pracować??? z tak wysokim wykształceniem??? - no to w tedy to szczęka opada dosłownie

no cos ty, gdzie ona za granice-jak znowu nie bedzie plazy, rowerow, kasy i pomyslu na zycie:O takie jak ona to dno dna, nigdzie sobie nie poradza

Jak czytam komentarze typu: ciesz się z tego co masz..bo inni mają gorzej dostraje szału!! Na tle tych co mają gorzej..nam zawsze będzie lepiej!!!a zycie ni polega na tym żeby zadowalać się tym co się posiada - naturalnym dążeniem każdego człowieka - jest chęć dążenia do lepszego!!! Ja dziękuję za to co mam!!ale to nie znaczy, że nie chcę mieć lepiej, więcej!! Gdyby tak wszyscy zadowalali się tym co mają - i tym jak jest to dzisiaj jeździli byśmy na "kwadratowy kole" - bo przecież tak się da nie???

niektorym napisanie prawdy bez owijania w piekne slowka powoduje, ze jak widac ze wpadaja w jeszcze wieksza frustracje i agresje zyjcie sobie jak chcecie ofiary losu, ale pretensje tylko do siebie:O

nie ma szans na wypad na kilka dni, bo mamy za miesiac wesele siostry meza.... ale na basen czy nad rzeke napewno, ale to juz po wyplacie meza, niestety do 5 jeszcze troche;/

kasjopejka, tylko ona nawet nie wie co chce zmienic i jak

hahahahaha.................... ludzie przestancie popadac w - nie udzielaj się bo jesteś żałosna źle szukasz hahahahahahaha jak ktoś napisał wyżej w naszym kraju to gdzie nie gdzie to nawet do zamiatania ulic nie biorą ale co niektóre nie zetknęły się z realiami tego kraju dobitnie dziewucho ty mi o realiach nic mowic nie musisz. Pracuje od 20 lat i nie minal ani jeden dzien w ktorym bylabym bez pracy. a takiego czegos jak " za wysokie wyksztalcenie " to nie ma !!! to jest wymowka niedorajd zyciowych ktorych nawet jako kelnerke nie chca zatrudnic a tlumacza sie wysokim wyksztalceniem. Smiechu warte :-O tak sie na lewo i prawo tymi swoimi wyksztalceniami chwalicie ale jak dojdzie co do czego to okazuje sie ze do nieczego sie nie nadajecie i od razu wielki placz.

a co nad rzeke wstep jest platny ze dopiero po wyplacie? do parku tez?

co nie ma z kim dziecka zostawic i niech ci przywozi - beda sie malce we 2 chowac, zawsze to jakas kasa za niankowanie bedzie

moze jakby ta oferma szukala pracy na miare kwalifikacji a nie rozdrabniala sie na kelnerowanie i sprzedawanie w sklepie to by ta prace gdzies znalazla-ale ona jak widac nic nie potrafi ze szuka takiej zalosnej roboty

do autorki - nie udzialaj sie tutaj, bo jak widzisz wszystkich wkurzasz no i nie masz nic sensownego do powiedzenia, takze dzieki za komenatrze, niestety, ale spłyneły po mnie, bo mnei nie znasz , a oceniasz, takze dla mnie jestes gowniarka co nie zna zycia, no ale zycze ci milego dnia, idz wylej swoje zale na inny topic

Ludzie, autorka faktycznie jest w lepszej sytuacji niz niektóre z was, bo przynajmniej nie ma paskudnego charakteru. :p Załozyła sobie temat, aby ponarzekac. Chyba każdy ma prawo, zawsze to lepsze niż setny w stylu "Czy jestem w ciąży". Jeżeli niektóre z was nie potrafią pocieszyć, to nich juz lepiej nic nie piszą, bo uwagi typu "Jestes niezaradna" czy "niektórzy mają gorzej" nijak autorki nie pocieszą. Być moze jest niezaradna, być może nie ma przydatnego wykształcenia, ale to nie znaczy, ze jej się nic nie należy od zycia, a frustratki mogą się na niej wyładowywać. Czy gdyby mama wzróciła się do was z jakimś problemem, to tez byście ją zmieszały z błotem, ze nie ma co narzekac, bo inni maja gorzej? Owszem, zawsze tak jest, że może być gorzej, ale nie wszystkich cieszą cudze nieszczęścia.

bo co zabronisz mi sie tu udzielac? litosci, smieszna kobieto

kasjopejka, swiete slowa.. a poza tym co dziewczyna ma zrobic, jak w jej miescie pracy NIE MA??? ktos moze byc chetny do roboty, ale musi miec gdzie ja wykonywac. ja w stanach podczas wakacji jako studentka pracowalam duzo i chetnie, bo robótki było w bród, az za dużo czasami. A tu na miejscu w Polsce rzeczywistosc jest niestety nieco inna :-O a jak juz ktos ma dobra prace, to orzą nim jak cholera. nie jest lekko w naszym cudnym kraju :-(

przebieg jednej z rozmów: - widzę spore doświadczenie nie nudziła się pani na studiach tylko ciężko pracowała i dyplom z wyróżnieniem świetne referencje - od kiedy może pani zacząć - od zaraz - to bardzo dobrze bo pilnie potrzebujemy pracownika z pani wykształceniem - a i ostatnie pytanie pani ma już ustabilizowaną sytuację rodzinną -:O - ma pani już dzieci??? - nie nie mam - aha ............. - a to odezwiemy się później i niech mi ktoś powie co to za kraj!!! ale będzie lepiej kiedyś coś znajdziesz bo całe życie tak się nie da jak bym później nic nie znalazła to bym wyjechała z mężem - takie były plany

tak, tak nie znam zycia-hahha, jasne mam dwoje dzieci, dobra prace I PŁACE , normalna rodzine i nie siedze po katach i nie szlocham niedoinformowana sieroto:O udanego zycia łajzo:D

hahaha naparwde ludzie poprawilisie mi humor - a najbardziej wypowiedz color mini dater. hahahah no oczywiscie, ze nie szukalam w zawodzie, no co ty po co ;p wole po studiach robic w sklepie, aaa i skad wiesz gdzie ja mieszkam??? kochaniutka troszke daleko jest od mojej miejscowosci nad rzeke, a wiesz benzyna kosztuje oj ludzie ludzie jak wy ZYCIA NIE ZNACIE , a wszystko wiecie najlepiej hahaha naparwde poprawiliscie mi humor :)

Owszem, zawsze tak jest, że może być gorzej, ale nie wszystkich cieszą cudze nieszczęścia. " rzeczywiscie straszne nieszczescie bo na urlop pojechac nie moze :-O:-O:-O

uffm jak dobrze ze chociaz ty znasz zycie:D:D:D hahahaha, no nie moge, dawno tu takiej niedojdy nie bylo benzyna kosztuje , roweru nie masz-no kuurwa dramat:D:D:D:D:D:D:D:D

Aa ja ci powiem, ze faktycznie nie znasz zycia. Jjeżeli ktoś z wyższym wykształceniem i doświadczeniem w pracy szuka pracy sprzątaczki czy sprzedwaczyni, to logiczne jest, że jest to dla niego praca tymczasowa i jak tylko znajdzie lepszą, to tę porzuci. Nikt nie chce co chwilę zmieniac pracowników, więc takich ludzi się nie przyjmuje. A wy, wszystkie cudowne, wykształcone i zaradne, lepiej zajmijcie się swoim cudownym zyciem i popracujcie nad własną empatią, bo jesteście po prostu żałosne wyładowując się na obcych ludziach. Bycie wartościowym człowiekim nie ogranicza się do dobrego wykształcenia i dobrej pracy.

autorko jak ty tak zycie znasz to czemu pracy nie masz? hahahaaa - nastepna ktory wyzej sra niz dupe ma. Trzeba bylo powiedziec ze nie masz dzieci i nie chcesz miec. Jak najwyrazniej nie przekonalas ich na tej rozmowie i tyle.

jak widze takie jak autorka i ta cala "hahaha" na rozmowach to mam ochote zakonczyc gadke z nimi po 2 pytaniach bo i tak z gory mozna zalozyc ze sie takich sierot do pracy nie przyjmnie:D

skoro nie ma szans na wypad na kilka dni teraz, to może we wrześniu np.? Nie wiem, dokąd chcesz pojechać, skąd jesteś, ale ja np. jeździłam kiedyś z mężem i córeczką w góry we wrześniu. Jest dużo taniej, a pogoda do chodzenia w sam raz i spokojniej niż w wakacje. Nad morze też można pojechać zawsze tak na prawdę, ja byłam 3 tygodnie, wróciłam kilka dni temu, a pogoda na plażę była tylko przez tydzień, pozostały czas w bluzach... myślę, że we wrześniu np. nie byłoby zimniej. A może wogóle gdzie indziej sobie wyskoczcie - nad jezioro jakieś, co tam fajnego w okolicy macie... czasami kwatery można znajeźć tanio... Staraj się myśleć pozytywnie, nie płacz, musicie jakoś sobie poradzić. Na pewno znajdziesz pracę i będziecie znowu żyli na wyższym poziomie, a zanim jest jak jest trzeba jakoś zaoszczędzić, przełożyć pewne rzeczy.

Nie wiem czy jesteś nie doinformowana, czy Cię to nie interesowało, ale po pierwsze nie mogą zwolnić Cię z pracy po macierzyńskim jesteś chroniona prawnie przez bodajże rok. Więc jeśli to zrobili to sprawę oddaje się do sądu, a jeśli sama zgodziłaś się żeby Cię zwolnili to gratuluję mózgu pani magister.

Skoro jesteście wszystkie takie świetne, szczęśliwe i och i ach, to skąd w was tyle agresji i nienawiści? Na dodatek jesteście zbyt tępe, aby pojąć, co autorka pisze i potraficie tylko wyrywać zdania z kontekstu i się ich czepiać. No, co wam to daje, że się powyżywacie na autorce? Udowodnicie sobie, ze jesteście lepsze niz ona, niezaradna? Odbijecie sobie, bo ktos potraktował was podobnie? Czy po prostu jesteście tak wredne, ze nie potraficie normalnie rozmawiać?

"zasilku nie dostane, bo porozumienie ze stron wyszlo tak jakbym sie na wszystko zgadzala i nie byla to likwidacja stanowsika wiec mi sie nie nalezy" autorko ja rozumiem, że ciężko znaleźć pracę, zwłaszcza jak się jest młodą mamą, ale dlaczego zgodziłaś się na zwolnienie za porozumieniem stron to nie wiem? Mogłaś wrócić do pracy na część etatu i nikt nie mógłby cię zwolnić. Wiedziałaś jaka jest sytuacja na rynku pracy (niestety kiepska) i tak ot podpisałaś co ci dali. Jeżeli będziesz kiedyś planować kolejne dziecko to dowiedz się jakie masz prawa i co ci przysługuje. Nie można ot tak zgadzać się na wszystko, trzeba wiedzieć co ci przysługuje. A teraz to już niestety trzeba wytrwale szukać, aż się coś trafi, bo innej rady nie ma.

nie chce mieć??? dobre i za pół roku czy rok zajść nie opisałam dokładnie rozmowy tylko jej sens pewnym ludziom nie wystarczy powiedzieć że nie chce mieć się dzieci czy później bo i tak w to nie uwierzą!!! proste bo wiadomo jak młoda kobieta powie że nie chce to że kłamie u mnie sytuacja wyglądał tak że znalazłam inną pracę zaszłam w ciążę i pracowałam do samego końca a po macierzyńskim zaraz wróciłam ale nawet takie zapewnienia nie były w stanie przekonać niedoszłego pracodawcy a szczerze jak ktoś nie chce cię zatrudnić bo nie masz dzieci to nawet nie watro tam pracować i sobie "rąk brudzić" i nie sram wyżej bo nie nie umiem swoje potrzeby fizjologiczne załatwiam jak kulturalny człowiek w toalecie

dowartosciowuja autorka :P ciekawe czemu nie daja zadnych rad co autorka moze zrobic tylko wyzywaja od niedorajd :/ najbardziej zalosne jest to ze uwazacie jak to pieknie w tym kraju pracowac, jasne kurwa za darmo na czarno i byc pomiatanym co rusz przez takie kurwy jak wy :) swietna perspektywa!