Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziony zyciem

Trafila mi sie rodzinka nie ma co

Polecane posty

Gość wredniucha
nawet psa trzeba wychowywać - a co dopiero dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
15:27 [zgłoś do usunięcia] jfidjgo moja matka nie moze byc tesciowa IMBECYLU! Wredniucha gdzie napisalem,ze jak przychodzilem z pracy to wyjebalem sie na fotel z piwem i pilotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie możesz porozmawiać z żoną żeby poszła do pracy a na dzieci jakoś wpłynąć żeby zaczęły się uczyć??:) sorki ale się roześmiałam jak przeczytałam jak rodzina weszła Ci na głowę:) wynika z tego że nikt nic nie robi, tylko Ty wszystkich utrzymujesz:) no dzieci żona musiała wychować, tylko coś niewypaliło z tym wychowaniem, a gdzie Ty byłeś? przecież też miałeś wpływ na wychowanie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
tak czy srak - kiepsko ci poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
a ja autorze Cię rozumiem... Nie rozumiem za to tych wszystkich bab które na ciebie naskoczyły... Bo ile można samemu chcieć wszystko zmienić? Gdyby jego żona miała jakieś amicje to miałaby pracę...a wy wyskakujecie z tym, że to autor najchętniej po pracy rozsiadłby sie w fotelu... przepraszam skoro pracuje na utrzymanie całej rodziny to nie należy mu sie chwila wytchnienia? jego dzieci są na tyle duże, że same wokół siebie powinny posprzątać i zrobić sobie zjeść...a jego żona co mam do roboty? plotuchy ze swoją mamusią jak to jej jest źle? Autorze to ty tu jesteś normalny i masz jakieś ambicje, chcesz mieć żone która cie wspiera i dzieci które chcą coś osiągnąć w życiu i za to sie ciebie potępia...ja na twoim miejscu miałabym takie samo podejście, alimenty i wynieść sie od takiej żony jak najdalej!!!!!! zycze ci żebyś podjął słuszne decyzje bo ile można w czymś takim tkwić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
Ale niektorzy tu sa tepi,pisalem ze jak ja wychowywalem dzieci i nikt sie nie wtracal bylo ok.Corka jechala cala podst i gimn na swiadectwach z paskiem,a syn uczyl sie dobrze.mamusia czasem chodzila do jakiejs pracy rekreacyjnie,aby na waciki miec.Nigdy w zyciu nic nie dostalem od nikogo,to co mam zawdzieczam sam sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
może trzeba się najpierw puknąć w głowę i i naciągnąć gumkę, zanim się za babę zabierasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
wredniucha,amoze komus sie w trakcie zwiazku popierdolic w glowie?Wtedy tez gumke zalozysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdf no można się rozejść ale chyba w ostateczności nie uważasz?:) może niech autor spróbuje jeszcze ratować swoją rodzinę:) porozmawia na spokojnie z żoną, dziećmi i z mamą.....żeby zmienili swoje zachowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
zresztą - jeśli masz ochotę odejść - to odejdź - jesteś przecież wolnym człowiekiem - przypominam tylko, że 15 lat dla chłopca to wiek, w którym najbardziej potrzebuje ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
rozmowa z zona,moja motak i dziecmi,to jak grochem o sciane.Moze wstrzas w postaci zostania bez srodkow do zycia cos by w nich zmienil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
owszem ratowanie rodziny będzie miało sens jeżeli odbędzie prawdziwą i szczerą rozmowę z żoną i mamą czy tam teściową, dochodzą wspólnie do decyzji, że żona szuka stałej nie dorywczej pracy (na swoje waciki), w końcu to też jej rodzina, ona też chciała ją zakładać nie tylko autor....i decydują się wspólnie na wychowanie, nie pobłażanie i głaskanie dzieci po główkach jakie to one są dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę ryzykujesz jeśli chodzi o syna bo w wieku 15 lat chłopak potrzebuje ojca, jakby syn był dorosły i nie mieszkał z wami to mógłbyś może i myśleć o jakiś rozwodach, ale teraz gdy chłopak ma 15 lat uważam że jest to całkowicie wykluczone.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
15:41 [zgłoś do usunięcia] assatka Dlaczego przestałeś ingerować w wychowywanie swoich dzieci? Kochana zonka kiedys przy nich mi powiedziala ze umiem tylko krzyczec i karac.Wiec powiedzialem zeby sama zajela sie wychowywaniem.To sie zajela razem z moja mamusia,plony zbieramy do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
zawsze słuchasz żony i tak łatwo rezygnujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
mi sie wydaje, że bez wzajemnego porozumienia z żoną nic autor sam nie wskóra, no chyba że rzeczywiście jego żona przestanie sie wtrącać w wychowanie, bo rodzice powinni mieć jedno zdanie, albo w danej sytuacji oboje pobłażają albo oboje surowo traktują dzieci...a nie jak autor krzyknie na dziecko to dziecko poleci do mamusi bo bedzie wiedzieć, ze mama i babcia pogłaszczą po głowce i powiedzą że tata bzdur nagadał... tak więc polecam autorze, spróbuj porozmawiać ze swoją żoną jeszcze raz, a jeśli bęzie trzeba i da to jakiś efekt to 10 razy próbuj,może coś wskurasz. I tego ci życze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
Nie,zawsze jestem stanowczy i konsekwentny.Jak dajesz np kare na komp lub net i wychodzisz do pracy,a mamusia lub babcia pozwalaja korzystac z tego,aby tatus sie nie dowiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8498343
a myslicie ze po latach niepracowania zona znajdzie sobie prace bo mezowi nagle sie odwidzialo? po co zgadzales sie na poczatku malzenstwa zeby nie pracowala? teraz to przyjmij na klate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
rozmawialem z zona i matka nie raz.Mowilem ze jak mamy jakies wspolne zastrzezenia,to powiedzmy je sobie,ale nie przy dzieciach.Niestety jak do sciany i tak do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
nie chodzi o jej prace,jak chce niech idzie,jak nie to niech sie zajmuje domem.Tylko niech sie nie wpierdziela w wychowywanie dzieci.ja jej w domu pomagam,robie zakupy,czasem ugotuje,zajmuje sie rachunkami i sprawami urzedowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
sdf jakby moja zona miala takie podejscie jak Ty,nie byloby problemu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic ci sie " nie trafiło " , sam sie do tego przyczyniłeś . to ,ze z żoną macie odmienne zdanie na temat wychowania dzieci to nic ci sie nie trafia ;) łatwiej po prostu zrzucić z sibie winę za niepowodzenia bo o to sugeruje że na nic n ie miałeś wpływu . córka pali ? imprezuje ? syn pali ? a za co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
allium po czesci masz racje,bo nikt nie jest idealny.jednak problemy mozna rozwiazywac razem,bo o to chyba w malzenstwie chodzi.Nie chodzi o to ,aby jedno drugiemu do gardla skakala.Jak to za co pala?Za to co babcia da,mama.Babcia ma swoje,mama z konta malzenskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
konto małżeńskie zablokuj, otwórz nowe na swoje nazwisko i od dzisiaj zarządzaj finansami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to żonkę od konta odetnij a teściowej zapowiedx że za demoralizację nieletnich jest kara - najmniej grzywna . Skoro teściowej na wniukach nie zależy to moze ise choć o własny tyłek zacznie obawiać . Mieszkacie razem ? blisko siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
My mieszkamy razem,matka moja osobno.Nie moge zabronic chodzic dzieciom do babci.Zonie zamkne konto i zostawie ja bez grosza?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie mozesz ? na matkę wpływu nie masz , jest dorosła - przynajmniej metrykalnie a na dizeci jeszcze wpływ masz ? Skoro babcia źle wpływa na dizci to dlazego masz objekcje ? gdyby to był kotś obcy , ktoś kto popiera złe zacoanie - nie zabroniłbyś kontaktów ? skoro żona nie potrafi zarządzać pieniedzmi - to po co jej one ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony zyciem
Przeciez i tak pojda do babci.Bez mojej wiedzy,bo ich nie kontroluje jak wychodza na miasto.Moja matka jest byla alkoholiczka,a teraz mysli ze wszystkie rozumy pozjadala w wychowywaniu dzieci.babcia jest cool,bo na wszystko pozwala,matka jest cool bo udaje ze nic sie nie dzieje ,ojciec jest be bo tyran i despota ktory sie czepia dobrze bawiacych sie dzieci.mamusia w domu robi za sluzaca,bo usluguje im.ja ja od zawsze opieprzalem,zeby np zabawek nie zbierala,brudnych ciuchow.Teraz im jest nawet ciezko wyjsc na spacer z psem lub ze smieciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×