Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama juz nie wiem.

coś we mnie pękło przeczytajcie jak traktują mnie rodzice

Polecane posty

Gość belzebubeńka
po prostu starzy nie mają kasy i tyle .stąd te frustracje.idz do byle jakiej roboty i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem.
pol roku mowilam im o jeansach, bo schudlam i mam 1 jeansy, ktore maja 4 lata i leginsy dwuletnie, rowniez troche za duze. niestety nie doprosilam sie. brat owiedzial i mu kupili tego samego dnia za 70 zl bo niby pieniadze im odda + jeszcze tego samego dnia matke wyzwal bo kupila mu za duze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mnie nie wolno ?
wspolczuje ci lecz mam podobnie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowikowik
trzeba rozmawiać, oni też mają swoje marzenia, codzienność sprawiła że myślą: praca równa się życie. Szkoda, że nie możesz iść na studia. Pomyśl- zdasz na jakąś uczelnie, wyprowadzisz się z domu, do pracy i tak będziesz musiał iść ( fastfoody czy inne badziewie ) ale będziesz miała cel i poczucie, że nie zostaniesz w tych" śrubkach" na zawsze. W końcu Ciebie zmuszą abyś poszła pracować tam dla pieniędzy i Twoja frustracje osiągnie zenit. Ile jeszcze tak wytrzymasz do września? a co potem? uciekaj na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to przyjmij ta prace ktorej nie chcesz na zasadzie tymczasowego przeczekania. I w miedzyczasie intensywnie szukaj drugiej. Sorki, to oni czesciowo maja racje, nie zawsze sie robi to co sie chce, ale od czegos trzeba zaczac. Nic ci sie nie stanie jak troche tam popracujesz a od razu relacje wrodzinie sie polepsza, bedziesz miala pare swoich groszy i nikt ci nie bedzie wypominal orzeszkow za 5 zl. Jak ja bylam w takim dolku to chwytalam sie KAZDEJ pracy, ulotki, promocje, fast foody, potem trafilam do salonu z komputerami ! przypadkowo mimo ze NIC sie na tym nie znalam i trzesly mi sie rece jak mialam tam isc do pracy. Ale jakos poradzilam sobie mimo ze ledwo wiedzialam co i jak i nie podobalo mi sie to. Popracujesz z tymi srubkami to przynajmniej bedziesz miala co do CV wpisac !!! z pustym CV jest BAAAAAAAAAAARDZO ciezko znalezc porzadna prace. Jest masa ludzi z doswiadczeniem ktorzy sa dla ciebie konkurencja, i sorry przegrasz z nimi juz w przedbiegach. Teraz to co musisz to wziac sie w garsc i zmienic ta ciezka dla wszystkich sytuacje i zaczac JAKAKOLWIELK prace. Jesli jest mozliwosc to z tego skorzystaj bo nie wiesz ile czesu jeszcze bedziesz musiala wysluchiwac żali rodzicow dopoki nie znjadziesz czegos co lubisz. Moze to zajac rok albo i dwa. NIe mozesz do tego dopuscic. Najgorzej bylo pojsc pierwszy raz do pracy, potem juz jakos poszlo, zmienialam ją kilkukrotnie. Czlowiek juz jest pewniejszy siebie i wie jak ma sie zachowywac i jak rozmawiac na rozmowach kwalifikacyjnych. Siedzac w domu nie zdobedziesz tego doswiadczenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem.
nawet gdyby sytuacja materialna sie poprawila, to i tak szczescia w tej "rodzinie" juz nie bedzie. tu kazdy sam sobie. tego juz sie nie zmieni. jak znajde prace to moze czepiac sie az tak nie beda, chociaz beda, bo kto pomyje stos naczyn i zetrze kurze?! wtedy beda wyzywac ze dokladanie sie nic nie da jak chce mieszkac. ja nawet nie moge normalnie chlopaka poznac i sie z jakimis spotykac bo inwigilacja bedzie i przyglupie komentarze, ze najwidoczniej chce miec lepiej w zyciu - jest to ironia dotyczaca ciazy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
kobieto-idż do tych śrubek-korona ci z glowy nie spadnie,a będziesz mieć pieniądze.a w tzw.międzyczasie rozgladaj się za czyms innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewap
Jesteś kobietą, a kobiety mają gorzej niż faceci. To taka tradycja jakby.. może akurat twoi rodzice ją podtrzymują. Nie może być tak, że facet do garów, a kobieta wypoczywa, to byłby niecodzienny widok, niezrozumiały do końca dla mnie. Moim zdaniem to zazdrościsz bratu i zamiast postarać się zrozumieć jego niechęć do wszystkiego obrzucasz go łajnem, zainteresuj się ty czasem psychiką innych ,a nie widzisz tylko płyn do mycia naczyń i kurze i tak codziennie 0 głębszych refleksji, empatii jakiejś, minimum choćby. Czy brat traktuje cię źle? Nie doczytałem. Ciesz się z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem.
z tym, ze ja o tym zakladzie juz wczesniej slyszalam, moje 2 kolezanki z tamtad sie zwolnily, bo jest tam ponizanie i pomiatanie, praca pod wielka presja. stali pracownicy dajmy na to 30-40 letni wyzywaja sie wlasnie na 'gowniarzach' 20 letnich. ja nie mam az tak silnej psychiki, mi wystarczy jak w domu mnie tak traktuja. codziennie szukam czegokolwiek wysylam cv. nawet glupiej drukarki nie mam, zeby wydrukowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem.
brat potrafi wyzwac mnie od szmat bo sie odezwe. czy Twoim zdaniem to dobre traktowanie? ja mam go gdzies. skoro facet potrafi kobiete wyzwac od roznych to...no wlasnie. ja nie rywalizuje z nim bo mi to nie jest potrzebnie, nie obrzucam go łajnem, sam sie obrzucil wciagajac sie w cos za co bedzie mial sprawe w sadzie. ja nie licze na to ze on stanie sie gosposia, nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
co sie przejmujesz kto pozmywa gary jka pojdziesz do pracy???? bedziesz potem sie martwic ! powiesz wtedy ze kazdy pracuje i obowiazki powinny byc dzielone po rowno !! nawet jak sie beda awanturowac to co, olej ich. Odkuj sie finansowo a potem jak sie sytuacja polepszy to jak ci juz bede truc dupe tak to sie wyprowadzisz. Ale bez pracy to sobie mozesz tak siedziec i jeczec jeszcze 10 lat. Wydaje mi sie ze boisz sie isc do pracy i teraz juz wymyslasz glupie wymowki zeby tak nie isc. Ze gary, ze relacje w rodzinie, ze costam. Relacje z dnia na dzien sie nie zmienia. Pewnie nigdy sie nie zmienia.l Przyzwyczaj sie i MYSL O SOBIE !! zebys mogla sobie kupic te jeansy, zebys na podpaski nie musiala nikogo prosic o kase. A ty tylko siedzisz i jęczysz. Ciesz sie ze masz mozliwosc isc do tych srubek, bo wiele osob w mniejszych miejscowosciach nawet takiej mozliwosci nie ma. Prace zawsze mozna zmienic. No chyba ze wolisz siedziec i uzalac sie nad soba jak to teraz robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to jak tak jest w rodzinie to staraj sie zrobic cos zeby SOBIE poprawic byt. Brata prostaka nie zmienisz, nawet nie probuj. Milosci w rodzinie tez juz raczej nie zaznasz. NIe łudź się i nie siedz w kącie i nie płacz tylko pomysl co mozesz zrobic zeby twoje zycie tak nie wygladało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a nie siedzisz płączesz, uzalasz sie nad sobą i wkrecasz coraz bardziej w to. Jestes mloda, zdrowa dorosła, WEZ SIE W GARSC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a odnosnie pomiatania w pracy to przyjmij do wiadomosci ze WSZEDZIE tak jest. nie łudz sie ze bedzie cie ktos w robocie po gówce głaskał. Teraz pracuje w szpitalu i tu dopeiro jest pomiatanie !!!! starsze pielegniarki pomiatają mlodsyzmi lekarzami, tylko dlatego ze sa mlodsi, nie respektują ich zleceń, wykłocają sie i tez upokarzają przy pacjentach i rodzinach pacjentow. A profesorowie? tez pomiatają mlodszymi, przynies ponad pozamiataj, zrob najgorsza robote, a smietanke zbierze docent albo profesor. Wszedzie tak jest i to ze masz slaba psyche to cie nie tlumaczy. Takie jest zycie ze jakos trzeba sobie radzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
babo weż się w garsc.ja jak nie mialam pracy to schowalam dyplom do szuflady i pojechalam na pole zbierac ziemniaki.i co?można?można.duma może i ucierpiala,ale kase mialam.teraz mam prace marzeń zgodną z wyksztalceniem,ale jak nie ma kasy to się bierze to co jest i trzeba się cieszyć,że jest ,bo inni nie mają takich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
do oliwii-może i w pracy nie pogłasczą,ale twoj szpital to horror.u mnie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem.
z reka na sercu moge przysiadz, ze ojciec nigdy ze mna nie rozmawial, nigdy. nie zapytal sie nigdy jak w szkole, co u mnie, nigdy nawet swiadectwa nie przeczytal, nie zapytal sie jak matura czy zdana, jak egzaminy zawodowe. przez cale zycie nasze mowienie do siebie polegalo na koniecznosci. jak juz byla jakas koniecznosc zeby sie odezwac. to jest smutne i mysle, ze to wszystko moze miec wplyw na dorosle zycie. staram sie zyc normalnie, mam swoje zasady itp aha, ja nie wymagam, zeby brat byl jakas pomoca domowa ale jak przyjdzie to rzuci swoje rzeczy i to moze lezec w kuchni, przedpokoju nawet rok a on tego nie ruszy. ojciec tak samo. zachlapia lazienke, umywalke pasta do rak, ciuchy porozrzucane i dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
kobieto-słuchaj co ci ludzie mówią:praca=wlasna kasa=wyprowadzka=wlasne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
horror to prawda. Ale chyba niedliugo stamtad tez uciekam :D A ci lekarze maja podpisane umowy tzw rezydenckie na 5-6 lat i raczej nie maja mozliwosci zmienic miejsca pracy i co, autorko maja usiasc i plakac? albo isc sie pochlastac? zaciskaja zęby i robią swoje przkelinając pod nosem bo wiedzą ze muszą skonczyc specjalizacje i wtedy bedzie lepiej. W innym szpitalu oczywiscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
powyzsza wypowiedz byla do belzebubeńki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
autorko ty swoje a my swoje. OK rozumiemy ze gbylo chooojowo u ciebie w domu, u mnei tez bylo bo mialam jeszcze ojca alkoholika ktory nawet nie wiedzial na jakie studia ide. Ale tego nie zmienisz !! NIE MASZ NA TO WPLYWU wiec przestan sie tym zadreczac i powtarzam po raz 3 POMYSL CO TY MOZESZ ZROBIC ZEBY TWOJE ZYCIE BYLO LEPSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem.
tu nie chodzi o uzalanie, po prostu ja nie mam z kim o tym pogadac. zdrowa to az tez taka nie jestem bo mam zespol jelita drazliwego, jezeli ktos jest w temacie to wie, ze o sie bierze z nerwow i stresu. ja nie zamierzam siedziec w domu i sie uzalac, ja tylko pisze jak jest. prace musze sobie znalezc i chce ją znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
tez mam zespol jelita drazliwego i sraka codziennie 4 razy przed ciezszym dniem ale co, mam zostawac w domu bo mnie z nerwow sraka meczy??? chusteczki nawilzane , papier do torebki i do roboty. CHyba wyjsc do kibla w pracy nie zabraniają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolelelee
znowu wszyscy usprawiedliwiają starych. Widzę, że te czasy jeszcze nie przeminęły i dziecko jest podczłowiekiem, który ewentualnie zasłuży na miłość jak będzie miało kiedyś kasę. Twoi rodzice to niedorozwinięte dzieci, bo mimo iż jesteś wrażliwa z natury i delikatna, bierzesz wszystko do siebie to zamiast z tobą porozmawiać, podnieść twoje poczucie wartości to cię jeszcze gnębią. Polacy tacy są, im bardziej jesteś bezczelny i zarozumiały tym bardziej cię szanują. Taki prymitywny atawizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
prace masz na tacy podaną więc zapitalaj do tych srubek.zamiast użalać sie na kafe juz bys miała na orzeszki,podpaski i spodnie.do oliwii-u nas tez są rezydenci,ale to szpital akademicki i generalnie żadnej z nas nie przyjdzie do głowy ich opierdalc.raczej wzajemny szacunek,głownie z ich strony,bo nie chwaląc się ,mamy z racji lat praktyki wiekszą wiedze do nich.uwielbiam rezydentow.trezba sprawdzac co nabazgrali w zleceniach i mowic im co maja poprawić.bez tego uśmierciliby już niejednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
tak, rodzicie powinni wspierac i pomagac i budowac poczucie wlasnej wartosci ale juz teraz nie cofnie sie czasu i uzalanie nad sobą nic nie zmieni. Osoba z takiej rodziny ma wybor: albo usiasc i sie zalamac albo wziac dupe w troki i zmienic cos w swoim zyciu i byc szczesliwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolelelee
Jesteś wrażliwa i będziesz mieć przejebane w życiu jak ja. Musisz nauczyć się być bezczelna bo w tym kraju się nie da inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz nie wiem.
hehe :D to nie jest tak, ze ja jestem jakims nierobem czy, ze mi sie nie chce lub sie boje. mialam praktyki 2 miesiace, praca nie byla lekka, byly dni, ze w przeciagu 8h nie bylo czasu isc do toalety na siku, bo byl taki ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
dziewczyna totalnie nieprzygotowana do życia.w cv wpisze-siedzialam na kafe.starzy sa wykończeni-bo jest coraz gorzej,nie dziwie się ,że są wkurwieni.a że jej nie głaszczą.sorry.czlowiek ostatnio myśli jak dotrwac do 1 -ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolelelee
belzebubeńka spierdalaj ze swoimi mądrościami, nie wiesz co mówisz, rodzice jej nie szanują, nigdy nie szanowali i to w niej do końca życia będzie siedzieć. Co innego jakby ją normalnie traktowali a jej by się nic nie chciało robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×