Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nimfa Wrr

Nie każdy kocha swoje dziecko...

Polecane posty

No nie wiem, ja osobiście nie znam takich ludzi, może dlatego że sama nie chodzę do kościoła :P Ale przesadą wydaje się stwierdzenie, że każdy kto chodzi do kościoła w domu pokazuje swoje "prawdziwe" oblicze i znęca się nad dziećmi. Serio nie znacie normalnych ludzi (katolików)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no nie każdy, ale sporo takich ludzi jest, nie tylko chodzi mi o znęcanie sie nad dziećmi, to były tylko przykłady, dosc mocne oczywiście, często jednak zachowanie takich osób nijak sie ma do zachowania jakie powinien prawdziwy katolik przedstawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mało jest prawdziwych katolików. Bardzo ciężko jest przestrzegać 10 przykazań, łatwiej pokazać się wszystkim w kościele, niż na co dzień zachowywać się przyzwoicie. Ale to dotyczy większości ludzi - obłuda jest widoczna na każdym kroku i to nie tylko u katolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze poprostu najbardziej nas to razi po oczach jak widzimy poboznego katolika a w domu cuda sie dzieja i moze dlatego zwracamy na to szczegolna uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm, myślę, że
żyjecie w okreslonych środowiskach, gdzie każdy mówi o każdym i stąd takie postrzeganie katolików, bo sporo starszych osób faktycznie biegnie do kościoła, bo co ludzie powiedzą. Ja natomiast nie znam takich ludzi, może dlatego, ze zyje w duzym mieście i tu nikt nie przejmuje się, co inni powiedzą. Znam sporo katolików, bo sama się do nich zaliczam i nikt nie żyje w sposób, który tu opisujecie, tylko faktycznie stara się żyć dobrze. Kiedy idę do kościoła, to nie patrzę na innych, nie wiem, jaka jest osoba, która siedzi w ławce obok, bo jej nie znam. Nie mam również pojęcia czy moi sąsiedzi to osoby wierzące czy też nie oraz czy chodzą na mszę i roraty. :o Nie wiem, skąd wiecie, kto chodzi na różanie, kto jak żyje, co mówi i myśli. Śledzicie tych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o ludzi wierzących to jest ich strasznie mało. Reszta to jak ja ich nazywam kościołowi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×