Mój facet zarabia 1800 zł

Twojego psychologa Panie "błyskotliwy"

mnie psycholog nie potrzebny :D

Autorka to typowa materialista,postrzega ludzi poprzez grubość portfela.szkoda czasu na takie osoby.

dziecko jakbyś wiedziała chociaż odrobinę coś o tekscie tej piosence to dowiedziałabyś się że tam nic nie ma o lekarzu ... że to przenośnia i metafora ;)

On :1500 zł Ja: 2800 zł Po ślubie, kredyt na wesele spłacony, w drodze dziecko :) Nie samą kasą człowiek żyje a z takim podejściem nigdy nie założycie rodziny, bo wiecznie będzie wam za mało kasy ..

Autorka to typowa materialista" młoda jest to ma prawo patrzeć na pieniądze jako objawienie tego swiata

Młoda?????27 lat!! to już chyba dawno czas żeby dostrzec prawdziwe wartości w życiu!!!

Dopóki nie stanęłam przed realnymi problemami, nie brałam w ogóle pod uwagę sytuacji finansowej partnera. Gdybym była materialistką, już dawno byłabym żoną pewnego majętnego pana, z którym spędziłam kilka dobrych lat - ale nie tędy droga. Więc bardzo proszę o powstrzymanie się od pochopnych opinii. Dziękuje za wszelkie przytaczane przykłady z życia - one najbardziej przemawiają, a gadanie zawsze pozostanie tylko gadaniem.

A jakie sa te prawdziwe wartosci w zyciu? Jak chcesz zakladac rodzine i miec dzieci, to kasa to podstawa. Autorka jest odpowiedzialna kobieta i nie chce marnowac sobie zycia z byle kim, jak to robi wiele innych kobiet.

Sokół leci u mnie na okrągło - tak dla informacji.

ważne że kocha, a zarobki nie są wcale takie złe jeśli oboje tyle macie :)

Autorka jest odpowiedzialna kobieta i nie chce marnowac sobie zycia z byle kim, jak to robi wiele innych kobiet. " pisałem juz wczesniej Niech sie rozstanie i znajdzie sobie bogatszego pana ! ale ona nie :) nie chce ... woli sie użalać i biadolić

goska287 A jakie sa te prawdziwe wartosci w zyciu? Jak chcesz zakladac rodzine i miec dzieci, to kasa to podstawa. Autorka jest odpowiedzialna kobieta i nie chce marnowac sobie zycia z byle kim, jak to robi wiele innych kobiet. Kolejna okradziona z rozumu ,pusta lalka. Chcesz faceta czy jego kasy? Jak chcesz kasy ,to ...może wybierz sobie zawód zgodny z zainteresowaniami,czyli seks za kasę. Ja nie mogę,skad się biorą takie kobiety. A ja tak bardzo Cię kręci kasa ,to idż zarób i po krzyku. "nie chce sobie marnować życia z byle kim" - a Ty kim jesteś ? księżną? Wysokie mniemanie o sobie dużo mówi o człowieku,a w sumie wszystko.

Mój obecny mąż jak go poznałam pracował w banku - na finanse nie narzekał - ja nigdy nie pytałam zresztą bo jestem niezależna i gówno mnie to obchodziło!!! Później kryzys, zwolnienia - przenieśli go - brak premii - w końcu się zwolnił -założył działalnośc:) pierwszy miesiąc 700 brutto:) Jak wychodziałm za niego za maż - miał 1200 zł brutto!!!! ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym być z kimś innym!! Razem jest łatwiej przez wszystko przejść!!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5302735 bierz przykład autorko :)

Oczywiście, miłość nas wykarmi, ubierze i napoi... Z księżyca się kobieto (?) urwałaś? Widać, że w życiu nigdy niczego Ci nie zabrakło, bo pierdolisz od rzeczy

AUTORKO... Twoje obawy są w pełni uzasadnione za 1800 zł nie da się żyć godnie ! dla jednej osoby nie jest to zbyt wiele a co dopiero na rodzinę ....a przy dzieciach jest tak ,nagle mała/y jest chory i trzeba wydać w aptece 100-150 zł za moment kupić nowe buty bo nóżka szybko rośnie... nie mówiąc o ratach i codziennym życiu....tutaj nie ma złotej rady ,na pewno nie rób jednego! nie wychodź za mąż i nie skazuj się na życie w ubóstwie....

Jak chcesz sobie marnowac zycie z byle kim i klepac biede przez reszte zycia to Twoja sprawa, ale nie wmawiaj innym kobietom, ze tak maja tez robic, bo im zle radzisz. Sama miloscia sie nie najesz,a juz tym bardziej dziecka nie wykarmisz.

za 4300 zł sie nei wykarmicie?

znam ludiz, którzy żyją za mniej i sa ze soba

miętowe oczko Dopóki nie stanęłam przed realnymi problemami, nie brałam w ogóle pod uwagę sytuacji finansowej partnera. Gdybym była materialistką, już dawno byłabym żoną pewnego majętnego pana, z którym spędziłam kilka dobrych lat - ale nie tędy droga. Więc bardzo proszę o powstrzymanie się od pochopnych opinii. Dziękuje za wszelkie przytaczane przykłady z życia - one najbardziej przemawiają, a gadanie zawsze pozostanie tylko gadaniem. W tym poście odpowiedż padła. Spędziłaś z pewnym bogatym panem kilka lat,więc przyzwyczaiłaś się do luksusu i teraz wymagasz tego od obecnego partnera.Idż sama zarób ,wtedy zobaczysz jakie to "łatwe". Ciekawe dlaczego nie jesteś z tym bogatym panem? Czyżbyś się mu znudziła? A może przekonał się,że jesteś z nim tylko dla kasy i Cię pożegnał? Wszystko sprowadzasz do kasy,a potem piszesz,że nie jesteś materialistyką .Jesteś i dodatkowo zakłamaną.

No tak - te prawdziwe wartości to kasa!!! a czemu same się o tę kase nie postaracie????czemu to facet ma zarabiać a nie wy??? bo co bo dzieci?dom rodzina??

miętowe oczko Oczywiście, miłość nas wykarmi, ubierze i napoi... Z księżyca się kobieto (?) urwałaś? Widać, że w życiu nigdy niczego Ci nie zabrakło, bo pie**olisz od rzeczy rusz się tępa babo do roboty,a nie tylko wymania od faceta

"znam ludiz, którzy żyją za mniej i sa ze soba" - Sa tez ludzie ktorzy mieszkaja na dworcu. Co to w ogole za argument?

Mikalinka- Bo facet to ma byc facet a nie pierdola za 1800 zl.

No tak z księzyca - teraz jesteśmy dwa lata po slubie i działalnośc tak ruszyła, że stać nas na wszystko!! wygrałą miłośc a nie chcęć posiadania wszystkiego od razu, tu i teraz!! Ten facet na Ciebie nie zasługuje:)Szkoda mi go:)

goska287 "znam ludiz, którzy żyją za mniej i sa ze soba" - Sa tez ludzie ktorzy mieszkaja na dworcu. Co to w ogole za argument? a co za argument,że jak będzie kasa ,to będzie miłość ? normalnie debilka

gosiu, ale ci ludize są szczśliwi, zakładają rodzinę i nie mają dylmatów tego typu co autorka

ładnie Cię mam wyszkoliła tez pewnie z dupą w domu siedziała i udawała, że się domem zajmuje!! troszkę więcej szacunku do samej siebie!!! kobieta to ma być kobieta - inteligentna, zaradna, samodzielna!!!

Heh moi rodzice przez pierwsze 4 lata mojego życia mieszkali w kitce 54 m2 w 6 osób :o Nie mieli dużo pieniędzy, fakt. Ale to im nie przeszkodziło później w założeniu własnej firmy, wybudowaniu domu, i posłaniu 3 dzieci na studia do innych miast :o masakra! Ojciec zawsze mówił, że nie ważne ile się zarabia, najistotniejsze w tym wszystkim jest to aby być życiowo zaradnym, bo tacy ludzie zawsze sobie w życiu poradzą