Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miętowe oczko

Mój facet zarabia 1800 zł

Polecane posty

nie wiem kim jest ta gośka:( ale kiedyś trochę z nią rozmawiałam i trudno powiedzieć kto to jest:( czasami wydaje mi się, że mężczyzna, ale nie jestem pewna.....zauważyłam, że bardzo lubię prowokować ludzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, lubi prowokować do kłótni ludzi:( dziwne, że tak się zachowuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy byl temat, ale od dłuższego już czasu karmicie trolla. Do autorki topiku: myślę, ze to czego naprawdę się boisz i co naparwdę Cie gryzie, to nie to że on zarabia 1800, tylko to że zachowuje się tak beztrosko. Może masz poczucie, ze gdy on robi plany w postaci rodziny i dzieci, to TOBIE wkłada sie na plecy kolejny cięzar i dlatego tak się zrzymasz. Ta historia z karniszem po prostu az bije po oczach, bo jesli z karniszem zawiodł, to co dopiero mając rodzinę i dzieci - przciez nie powie w połowie "Ja już nie chce być dorosły" :D Jesli on do tej pory nie musiał mysleć, czy będzie miał co do gara włozyć nastepnego dnia, to oczywiste że kompletnie nie wie ile co koszytuje i to jest irytujące. I jesli tak czujesz, to mu o tym powiedz. Bo niekoniecznie jest niereformowalny, tym bardziej ze znalazł mimo wszystko pracę i pracuje z zaangażowaniem. WFista to akurat dobry predmiot i dziwię sie że jako facet nie może znaleźć pracy w sfeminizowanym szkolnictie - może trzeba poszukać dalej, w innym miescie, dojeżdżać, lub założyc fitnes :) ( no dobra piłka nożna dla dzieciaków z okolicy) Znałam akurat kogoś kto miał podobne podejście i jakoś wyszedł na ludzi, ma dzisiaj wieksze zarobki. Ale, jak to Stanisław zauwazył, trzeba zachęcić, a nie wymagać. Druga sprawa, pamiętaj ze wyszłaś z biednego domu w którym kłócono sie o pieniądze. Popatrz, jeszcze nie klepiecie bieddy, jeszcze tak naprawdę nic się takiego nie stało, a Ty już kłócisz sie pieniądze! :) Ktoś inny by się nie przejął, poradzimy sobie, jakoś to będzie, a Ty już się boisz. I musisz o tym pamietać, bo tak naprawdę nie ma takiej kwoty, przy której czulibysmy sie bezpieczni. Oraz przy której można wreszcie mieć dzieci. Ci co je mają wiedzą - że niepewnosc zostaje i z tą niepewnością trzeba umieć sobie radzić. Ale oczywiscie we dwoje, więc musisz czuć, ze on bedzie podpora, a nie balastem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieźle naprodukowaliście stron. a wszystko dla jakiejś kretynki która daje dupy za kasę. i jeżeli się nie mylę to kretynka wciąż jest górą bo nikt nie potrafił celnie jej wypunktować. :D jak to o was swiadczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak, jestem niewolnica zarabiajac 150 tys. euro rocznie bo zyje z uroczym, kochanym facetem, ktory rocznie zarabia 10 razy wiecej ode mnie i ma ze mna wspolna kase. Zeby nie byc niewolnica trzeba zarabiac 2500 tys. zlotych i byc z facetem, ktory zarabia 1800 zl." normalnie grycanka na kafe się przywlokła. ja normalnie nie mogę. po co wy, ludzie, wdajecie się w dyskusję z takimi kretynkami? przecież to jest oczywiste że zarabiać więcej jest lepiej niż zarabiać mniej. ale oczywiste jest też, że te idiotki wymyślają niestworzone rzeczy żebyście się w to wkręcały i mają z tego ubaw. średnia pensja w polsce to około 2 tys złotych i za tyle większość musi żyć, cudów nie ma. a jak chcecie "wygrać" z prowokatorami piszącymi jak to oni zarabiają w setkach tysięcy to ja nie wiem. tyle że nie wiadomo z jakiego powodu zamiast na karaibach spędzają czas na kafeterii. a wy się dajecie w to wkręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X77
No cóż mogę napisać o takich kobietach jak "miętowe oczko", "pani samej siebie", "goska287" i im podobnych? Zwykłe, zidiociałe materialistki, fałszywie chowające się za pojęciem "poczucia bezpieczeństwa"... a do tego zakłamane hipokrytki mające tych, którym się tak nie poszczęściło za gorszych od innych... Jestem pewny, że żaden porządny facet zarabiający powyżej średniej krajowej nawet nie chciałby myśleć o zakładaniu rodziny z taką czy podobną blacharą - o ile ma on poukładane w głowie. Zresztą nawet głupi a bogaty może prędzej czy później wymienić na lepszy model :-) Jakby znały życie, to znały by polskie realia, no ale to są księżniczki w najgorszym tego słowa znaczeniu, które "nie chcą niczego tłumaczyć nienormalnością tego kraju" - do której zresztą same się poniekąd przyczyniły podczas wyborów wybierając do władzy najgorszych pasożytów przez których w naszym kraju mamy to, co mamy. Tu to chyba cały ten temat najlepiej podsumował !oferma... Aż dziw mnie bierze że w tym feministycznym rynsztoku jakim jest Kaffeteria, można jeszcze normalnie myślące kobiety które jakimś cudem nie uległy zepsuciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie myslace kobiety ktor
e nie ulegly zepsuciu, nie feministki, to te , ktore sa za tradycyjnym podzialem rol? Tzn. kobieta w domu, facet duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo zarabia, bo rodzince nic nie moze brakowac, tak? To ja wole feministki. Bo feministki wspieraja swoich facetow w potrzebie, same nierzadko niezle zarabiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak facet zarabia mniej od
Ciebie to Ty pracuj a on niech zajmie się dzieckiem jak nie chcesz niani w domu. Co za problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałem kiedyś narzeczoną, po skończeniu socjologii ona dostała pracę w korporacji za 4k, ja po prawie 1k. Zaczęły się wymówki, że jestem niezaradny, inni to potrafią a ja jak zwykle. Związek nie wytrzymał napięć. Niedługo później dostałem się na aplikację notarialną, teraz jestem notariuszem i prowadzę swoją kancelarię. Mieszkam w 150metrowym apartamencie na warszawskim Wilanowie, co 3 lata kupuję auto za 200-300k. Odkąd stanąłem na nogi na brak laku nie narzekam, kobiety same pchają się do łóżka (nawet mężatki). Jednak pamiętam te czasy, kiedy nie wiele znaczyłem bez grosza przy duszy, wtedy byłem sam, na uboczu, żadna kobieta na mnie nie spojrzała, ba ulotniła się w mgnieniu oka jak dowiedziała się że groszem nie śmierdzę. Dlatego wyrobiłem sobie swój światopogląd, że każda kobieta to prostytutka, a małżeństwo to kontrakt. Aktualnie jestem 32letnim singlem, jednak na brak seksu nie narzekam, jak suka daje to trzeba brać. W przyszłości się ożenię, ale z kobietą na swoim poziomie: piękną i inteligentną prawniczką po aplikacji, lekarką po dobrej specjalizacji. Kobiety z niższej klasy społecznej nadają się tylko do r******a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym jest. Palilem cholewy do takiej jednej od 1-szej klasy LO. Jak po studiach wyjechalem i na pierwszy rzut dostalem prawie 10 razy wiecej niz ona po pedagogice to sie dowiedzialem, ze zawsze bylem tam gdzies na dnie jej serca, ze zawsze porownywala swoich chlopakow do mnie, dlatego nie mogla z nikim dluzej byc. Mnie jakby ktos obuchem walnal, od razu przejrzalem na oczy, wytrzezwialem................... Zal mi tylko tych lat, przezytych jakby w narkotycznym transie. Fakt, ze jestem Panem Jej Cnoty juz mnie w ogole nie wzrusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×