Mój facet zarabia 1800 zł

nie jestes partnerka, bo jestes od mezczyzny ZALEZNA. czy to tak trudno zrozumiec? gdyby nie on, to zdechlabys z glodu albo chodzila brudna, gdyby zabronil ci np korzystac z lazienki. to takie podstawowe przyklady, zeby trafic do twojej tepej, niewyksztalconej glowy.

kto chce zarobić dodatkowe 3 tysiaki??

"gosiu powiedz mi, w czym jego pierworodne dziecko z pierwszego (prawego) malzenstwa jest gorsze od tych, ktore niby ma miec z toba? bo tamto ojciec bedzie widywal raz w miesiacu a z waszymi bedzie mieszkal, wychowywal na co dzien jakie masz zdanie na ten temat? uwazasz, ze to w porzadku, ze najwieksza kare za twoj i jego kaprys ponosi dziecko? tylko sie dobrze zastanow, co odpowiedziec"- W niczym nie jest gorsze. Tamto dziecko nadal ma ojca. Chcielismy zabrac go na wakacje do Wloch, ale jego matka sie nie chciala zgodzic. Mam nadzieje, ze w przyszlosci zmieni podejscie do tego tematu i bedzie mozna to jakos w sposob cywilizowany rozwiazac.

Marzysz o tym, by zostać jego żona, urodzić dziecko i przejąć w razie czego połowę majątku.. Na razie to tylko mrzonki...

"od sierpnia masz zajęcia z gotowania ?" - Tak. Plus sport.

jakakolwiek nie ma partnerstwa tak jak ktos napisał, swiadczysz usługi za utrzymanie i tyle, nic wiecej

w sumie, sprzedawac sie za 10 tysi miesiecznie...smutne jeszcze jakby to jakies miliony i jachty na Karaibach byly a to podrzedny lekarzyna z kiepska wyplata, i alimentami na karku;) no ale widac tylko na tyle bylo cie stac, juz tak myslac twoimi schematami i twoim systemem wartosci;)

"jaka rodzina? tzn dla kogo ty jestes rodzina? jego, jego zony czy jego dziecka?" - On juz nie ma zony. Teraz bedzie mial druga rodzine ze mna.

Jak tamta kobieta ma dać 4 letniej szmacie dziecko pod opiekę? Zgłupiałaś do reszty? Zrób sobie swoje i zabierz :-)

partnerka to mozna byc: Tak, ale są rodziny, które ustalają sobie taki, a nie inny model- np. mama/tata zostaje z dzieckiem w domu, bo drugie lepiej zarabia. Są też faceci, którzy wolą, żeby kobieta nie pracowała- tylko przysłowiowo "leżała i pachniała", zajmowała się domem. Wszystko zależy od ustaleń- tylko potem nie należy robić wyrzutów drugiej stronie- np. że nie pracuje i jest pasożytem, albo odwrotnie- ze za mało czasu spędza w domu bo ciągle pracuje.

miało być: 4 letnie dziecko szmacie ...

Napisałem "choćby"-nie czytasz ze zrozumieniem. Psiałem, ze jak się zdarzy drugi scenariusz to nie będziesz po prostu przygotowana-nie planujesz przyszłości na alternatywach. I nie czytasz ze zrozumieniem. Wszystkie argumenty zbijasz stwierdzeniem o nieczytaniu ze zrozumieniem a nie odpowiadasz na pytania. Dlatego ubolewam. Przepraszam jeśli użyłem mocnych słów ale naiwność to naiwność.

jakos sie nie pali żeby zrobic ci dziecko ;)

"On już nie ma żony" - Dzięki tobie :-p Zadowolona?

Gośka się podobno zabezpiecza.... Najpierw ślub, potem dziecko, żeby nie było, że złapała doktorka na ciążę :-)

o żesz kurna !! jaka szlachetna !! ;)

Ja tam uwazam, ze NAJLEPIEJ na tym wszystkim wyszla ta jego zona. Uwolnila sie od debila bez klasy. Fakt, ze rozbil dziecku rodzine i pewnie to ja tylko boli, ale bedac inteligentna, samodzielna, niezalezna kobieta na pewno stanie na nogi i stworzy jeszcze szczesliwy dom z kims tego wartym. A prawdziwa ofiara jest gosia - chociaz ona o tym jeszcze nie wie. Ale sie przekona:)

"Pisałem, że wykluczamy kobiety z dziećmi. "- Dlaczego wykluczamy? Bo tobie tak wygodniej prowadzic rozmowe?:) "Ty dziecka nie masz."- Ale planuje i bede miec:) "Nie jestem naiwny i nic nie ustalaliśmy- Ty ustaliłaś." - Ok, masz racje. Ja ustalilam. "Wierzysz w swą inteligencję a więc jesteś bezrefleksyjna."- Inteligencja nie wyklucza bezrefleksyjnosci, wrecz przeciwnie. "z mojej inteligencji i doświadczenia wynika, że ludzie nie mają potrzeby kłamać w oczy najbliższym jeśli ich zachowanie nie jest patologiczne. "- Z kolei z mojego dosiwadczenia wynika, ze ludzie lubia sobie podkolorowac to i owo i tlumaczyc jakies rzeczy ze swojego zycia w taki a nie inny sposob. I na tym etapie nalezy zrobic analize czy te osoby mowia prawde. Zreszta nie mowimy tu o jakims jawnym, wielkim klamstwie. Co ma powiedziec kobieta ktora pracuje zawodowo i 2 etat w domu i jest jej z tym zle? Bedzie sama sobie i innym wmawiac, ze tak jest dobrze, ze sie realizuje, ze pracuje bo lubi, ze wszystko super ogarnia i ze jest szczesliwa. Nawiasem mowiac jak juz jestes takim milosnikiem "topicow na kafe", to jest tu wiele takich tematow o takich sprawach. Ze wszystko musze robic sama, ze facet nie pomaga, ze to i tamto. Oczywiscie w realu nie uslyszysz tego od swojej znajomej. Nie mowiac juz o tym, ze kobieta tobie jako facetowi nie przyzna sie otwarcie, ze by nie chciala pracowac wlasnie z obawy przed nagatywnymi osadami. No ale oczywiscie ty wiesz swoje, bo tak ci powiedzialy:) A skoro tak ci powiedzialy, to przeciez na pewno tak jest:)

"ty dajesz d**y facetowi , sprzatasz i gotujesz mu zarcie, za dach nad głowa i utrzymanie"- To jest twoja wersja:)

"gdyby nie on, to zdechlabys z glodu "- Nie, poszlabym do jakiejs pracy. Jak kiedys.

To jest twoja wersja a jaka jest twoja? gotujesz mu? - tak dajesz dupy? - tak daje ci dach nad glowa? - tak no wiec?;)

Nie poszłabyś bo nikt by Cię nie przyjął. A jakby przyjął-nie utrzymałabyś się z pensji, którą by Ci zaoferowano

goska napierdalasz caly czas a zupa sie wygotowala tobie dostaniesz wpierdol od kochasia:D

zdechlabys z glodu, zanim znalazlabys ta prace dziecko. i wlasnie w tym rzecz - wystarczy, zeby cie wywalil na zbity pysk w danym momencie (bo nic poza obietnicami was nie laczy) i nie masz pieniedzy, domu, - niczego. a jesc codziennie cos trzeba. poszlabys zebrac, zanim zlazlabys jakies zrodlo dochodu - nawet do burdelu nie przyjmuja juz teraz prosto z ulicy;)

"w sumie, sprzedawac sie za 10 tysi miesiecznie...smutne"- Kto sie sprzedaje? My tworzymy normalny zwiazek. "jeszcze jakby to jakies miliony"- I wyszla z ciebie materialistka:)

Mi się bliscy zwierzają z problemów i mówią kiedy im jest źle (część faktycznie narzeka na mężów, na pracę rzadko)Tobie widocznie Twoi kłamią skoro sama powiedziałaś, że opierasz na doświadczeniu swe spostrzeżenia. Ale skoro obracamy się w innych standardach to nie dojdziemy do porozumienia.

napisalam 'myslac wg twoich schematow i systemu wartosci' - weszlam w twoja role;) czytanie ze zrozumieniem sie klania, o ktorym tak trabisz:)

"Psiałem, ze jak się zdarzy drugi scenariusz to nie będziesz po prostu przygotowana" - Bede przygotowana.

dziewczyna pochodzi z patologii, to jakich ma miec bliskich?

"jakos sie nie pali żeby zrobic ci dziecko- Najpierw slub, pozniej dziecko.