Mój facet zarabia 1800 zł

"to tez podziwiam jej sprawnosc w ozywianiu kazdego tematu na jaki wlezie"- Co potwierdza, ze jestem ciekawa osoba i nie mozna sie ze mna nudzic:)

O tym że żona dowiaduje się ostatnia świadczą choćby topici na kafe. I tłumaczyłem co ma jedno do drugiego. Nie czytasz ze zrozumieniem. Mi to zarzucasz a podaj jeden przykład. Ja Ci podałem kilkanaście to odpowiadasz- nieprawda, nie czytasz ze zrozumieniem. Jejku daję się prowokować:P

Koleżance odbiłaś męża - gnido ... Z daleka od takich jak ty...

Nudzić się nie można ale ubolewać nad głupotą i brakiem sensu w wypowiedziach już tak. Żeby tylko Twój doktor tak nie miał:)

"nikt przy zdrowych zmyslach , kto ma wolny czas i kase w portfelu nie siedzi tutaj godzinami i nie pisze" - O 17 smigam na basen, a za kilka dni wyjazd do Wloch, a od sierpnia zajecia, wiec dam wam troche odpoczac ode mnie:)

Oby cię kopnął w dupę i znalazł inną :-)

gosiu powiedz mi, w czym jego pierworodne dziecko z pierwszego (prawego) malzenstwa jest gorsze od tych, ktore niby ma miec z toba? bo tamto ojciec bedzie widywal raz w miesiacu a z waszymi bedzie mieszkal, wychowywal na co dzien jakie masz zdanie na ten temat? uwazasz, ze to w porzadku, ze najwieksza kare za twoj i jego kaprys ponosi dziecko? tylko sie dobrze zastanow, co odpowiedziec:)

od sierpnia masz zajęcia z gotowania ? :-)

"gosia, a na gosposie twojego faceta nie stac, tylko pozwala zeby konkubina brudzila raczki?"- Przeciez nie jestesmy jakimis milionerami. Zwykla rodzina z przedmiescia:)

jaka rodzina? tzn dla kogo ty jestes rodzina?;) jego, jego zony czy jego dziecka? jestes obca przybleda. przeciez lubisz nazywac rzeczy po imieniu:)

"Koleżance odbiłaś męża - gnido ... Z daleka od takich jak ty..." - facet to nie kawał drewna -jak kocha żonę i jest z nią szczęśliwy to nie można tak sobie po prostu przyjść i go odbić. Pomyślcie, jeśli jesteście ze swoimi partnerami szczęśliwi- to nawet jak napatoczy się jakiś cud to rzucicie partnera/ partnerkę? Nie ma takiej siły. Więc ciężko jedynie ją obarczać za rozpad małżeństwa, które być może było od dawna fikcją.

jesteś gołodupiec a nie rodzina :-( Rodzinę to on miał, dopóki żmijo cię nie poznał :-(

"Nie zakłada się rodziny bez miłości. Do zakładania rodziny potrzebne są pieniądze. Jaki z tego wniosek wypływa? Pomóżcie"- A kto pisze o zakladaniu rodziny bez milosci? Znow sobie dopowiadasz:) Zeby sie zakochac nie sa potrzebne pieniadze. Ale jesli chcesz miec szczesliwa rodzine i zapewnic jej godne zycie - juz tak. I teraz musisz dokonac decyzji- czy chce zakladac rodzine z tym facetem, a nastepnie czy nas na to stac. Wiele kobiet przelicza sie i potem zaluje swojej decyzji o wyborze partnera zyciowego, meza. Idealna sytuacja jest taka jak w moim przypadku, czyli jest i milosc i mozliwosci finansowe do zalozenia rodziny.

polly - Nie wiem czy było fikcją, ale mieli 3-letnie dziecko, jak goska zaczęła pierwsza kręcić dupą koło doktora Tomka , a potem się potoczyło...

"Regres-nie pasuj. Może Gosia ma laptopa na blacie kuchni i odgrzewa mielone w mikrofali?"- Jak sie przygotuje, pokroi skladniki i ma sie calosc na kuchence, to wystarczy tylko do czasu do czasu zajrzec:)

jej chorej wyobrazni nic wiecej nie dajcie sie robić w bambuko :) tak jak ktos napisał, nikt normalny nie bedzie tutaj przesiadywał i pisał jak na dworze piekna pogoda jest sporo osób, które tak jak ja sa w pracy i czasem w wolnej chwili tutaj zajrzą i cos naskrobia całymi dniami siedzi tutaj stado frustratów, nieudaczników zyciowych, desperatów uczuciowych, nieszczęśników od siedmiu bolesci i sporo niezrównowazonych emocjonalnie i psychicznie nikt mi nie wmówi, ze młoda zdrowa osoba, majaca wolny czas, szczesliwie zakochana i majaca sporo gotówki do wydania , bedzie tkwiła przy kompie cały dzień ..... to bzdura !!!!

akurat to tutaj facet, lekarzyna i ojczulek od 7 bolesci jest gorszy i to on jest wieksza gnida, bo to on mial rodzine, ktorej sie wyrzekl dla jakiejs siksy. ona byla wolna - jest szmata, ale wolna byla i nie zmusila go pod grozba smierci.

Przez rok tłukła mu do głowy, że jego żona do niego nie pasuje... KtoS wyżej przytoczył słowa gośki, jak ona to robiła...

tym bardziej, strach do takiego lekarza isc:D bez mozgu facet musi byc i nie potrafi dojrzale samodzielnie myslec, skoro dal sie omotac byle gowniarze ze wsi. jestes pewna, ze nie jest salowym?;)

SZMATA - dobre określenie :-)

Dał się omotać jednej, da się omotać drugiej i trzeciej i td. ;-)

Ja tam nie znam szczegółów tej historii (właśnie, czemu wszyscy znają, a ja nie...:( ) ale wydaje mi się, że nie wyeliminujemy z życia naszych partnerów wszystkich chętnych, urodziwych kobiet/ facetów. Ja też na co dzień spotykam się z mniejszą/ większą adoracją ze strony facetów (zresztą pewnie jak każda z Was) i co? I nic. Owszem, są i na prawdę przystojni- i do niczego to nie prowadzi, bo zwyczajnie na to nie pozwalam. Myślę, ze w normalnym związku tak to funkcjonuje. Nie powystrzelam wszystkich atrakcyjnych kobiet w otoczeniu mojego...

"A z tych obserwacji wynika, że Twoja postawa to niecodzienność, margines." - A gdzie ja pisalam, ze codziennosc? To ty napisales. "Cały czas ferujesz opinie o cudzych poglądach a sama piszesz , że ludzi nie mówią tego co myślą"- Nie, to ty pierwszy napisales, ze nie spotkales sie nigdy z taka sytuacja i wysnules z tego wniosek, ze skoro ty sie nie spotkales, to znaczy ze nie ma oraz ze jak ktos ci cos mowi, to tak na pewno jest. "Dlatego nie możesz pisać o poglądach innych niż swoje."- A ty mozesz pisac o pogladach swoich znajomych?:) "Ja natomiast twierdzę, że ludzie mówią co myślą".- Tak, bo jestes naiwny i niefrasobliwy, ustalilismy juz to wczesniej:) "Powiedz, jak możesz rozmawiać o poglądach, myślach i osobistych przekonaniach skoro sama mówisz, że nie siedzisz w czyichś głowach"- Doswiadczenie zyciowe i inteligencja. Nie trzeba czekac az ktos cos mi powie, zeby cos wiedziec. Ty wiesz tylko tyle ile ktos ci powie i w to bezrefleksyjnie wierzysz, a ja nie. Ja mysle samodzielnie i wyciagam samodzielne wnioski. Ty nie. Na tym polega glowna roznica miedzy nami (oprocz oczywiscie czytania ze zrozumieniem) :) "Podeprzyj swoją tezę o kobiecej niechęci do pracy zawodowej jakimkolwiek suchym faktem." - Np. macierzynstwo. Wiele kobiet pracuje bo boi sie zwolnienia, a w tym czasie chetnie spedzalyby czas ze swoim dzieckiem.

"Teraz z kochanki przeistoczyłaś się w utrzymankę" - W partnerke, a wkrotce zone:)

Pisałem, że wykluczamy kobiety z dziećmi. Nie czytasz ze zrozumieniem. Ty dziecka nie masz. Nie jestem naiwny i nic nie ustalaliśmy- Ty ustaliłaś. Wierzysz w swą inteligencję a więc jesteś bezrefleksyjna. z mojej inteligencji i doświadczenia wynika, że ludzie nie mają potrzeby kłamać w oczy najbliższym jeśli ich zachowanie nie jest patologiczne. Nie czytasz ze zrozumieniem. Opierasz swoje obserwacje na swoich własnych domniemaniach a więc jesteś niefrasobliwa, naiwna i nie czytasz ze zrozumieniem.

"O tym że żona dowiaduje się ostatnia świadczą choćby topici na kafe"- Mam rozumiec, ze czerpiesz swoja wiedze o kobietach z topicow na kafe? "I tłumaczyłem co ma jedno do drugiego."- Slabo tlumaczyles:) To, ze ktos bierze cos pod uwage w negatywnym scenariuszu, to nie znaczy ze to planuje zrobic. Jak mnie spotka to wtedy bede realizowac drugi scenariusz. Ale nie bede sie o to martwic teraz, skoro "przyczyna" nie istnieje. Nie wiem jak prosciej moge to wytlumaczyc. Serio zalamana jestem inteligencja niektorych ludzi.

jak sie jest z facetem na tym samym poziomie intelektualnym i materialnym nikt od nikogo nie jest zalezny wtedy jest partnerstwo ty dajesz dupy facetowi , sprzatasz i gotujesz mu zarcie, za dach nad głowa i utrzymanie

"Nudzić się nie można ale ubolewać nad głupotą i brakiem sensu w wypowiedziach już tak"- O widze Stasiu, ze zaczynasz pokazywac swoje "inteligenckie" oblicze:)

I nie wysnułem wniosku, że takich sytuacji nie ma. Nie czytasz ze zrozumieniem. Udowadniałem Ci tylko, że zarówno wśród Twych jak i mych znajomych oraz ludzi na cafe Twa postawa jest ewenementem. I nie wyskakuj, że ze dzięki swej inteligencji dowiedziałaś się, że jest dokładnie inaczej niż ludzie twierdzą (nawet anonimowo) i że To ty masz racją bo jesteś błyskotliwa więc nie ma innej opcji

Nie jesteś ani żoną, ani matką, jesteś na utrzymaniu doktora. On jest poniekąd sponsorem i tego nie zmienisz.... Sprzątasz mu, gotujesz, robisz zakupy, czekasz na niego całymi dniami, uprawiasz sex.... Nie wiadomo czy weźmie ślub...