Dlaczego w PL ludziom tak ciężko zaakceptować związek

w Polsce generalnie ludziom ciezko idzie akceptowanie jakiejkolwiek innosci:o

no właśnie :) autorko ,masz racje dobry temat

22:04 zakohcana w starszym z trochę większą różnicą. Moja miłość jest starsza o 27 lat i mamy ciągle kłopoty, nie możemy publicznie okazywać sobie uczuć, rodzina nie rozumie, problemy ze ślubem. Dlaczego ludziom tak bardzo to przeszkadza? Autorko bo to Polska i tu nie ma wiekszego miejsca na tolerancje. Nie bede cie potepiac .... Nie czytalam calego watku....ile wy macie oboje lat?

Gwiezdna apaszka, jestem w szoku,że ktoś i to na kafeterii był podobnej sytuacji, rozwód, dzieci itd. Innym było tak cięzko uwierzyc w moją historię. cieszę sie,że mimo wszystko znalazłaś swoje szczęście. :) A jak twoi rodzice reagowali na twojego byłego ? Biest29 Ja mam 25 on 52 , wątek generalnie był o braku tolerancji , ale wyszła telenowela.

tu nei chodiz o akceptację, po prostu twoi bliscy nei patrzą przez rózowe okulary i widzą sprawy, które ty lekcewazysz

Autorko wybacz ale dla mnie taka roznica jest przesada. Ja sama jestem ze starszym mezczyzna wiec wiem co mowie...ale 27 lat nigdy w zyciu.

Można się dziwić, ale dlaczego od razu nieakceptować ? Fiku to ,że nie jest bogaty nie musi go skreślać, bo przecież wszystkim o to się rozchodzi.

od razu wiadomo przeciez, ze dziwa leci na kasę i pozycje (gdyby twoj dziad nie mial kasy nawet bys go kijem nie tknela), a stary dziad leci na twoje mlode krocze, gdybys byla 20 lat starsza i byla tą samą osobą jak teraz to on by nawet na ciebie nie spojrzal. jestescie siebie warci, a związek oparty na dvpie i tak dlugo nie przetrwa (no chyba ze z wyrachowania, chęci zysku po smierci starego dziada jak to bylo u łapickiej), milosci prawdziwej to tu nie ma, tu jest tylko chuć starego dziada do mlodej szmaty i wyrachowanie tej szmaty, bo dziad ma kasę/pozycję/mieszkanie itp.

Bluzgac ale nie trzeba .... Sa roznice i roznice ale 27 lat.... nie Ja w wieku 25 poznalam i zamieszkalam ze swoim ale miedzy nami jest polowa takiej roznicy jak miedzy wami....

tadd....gdybyś przeczytał wątek to byś się dowiedział,że on nic nie ma , nie lcząc 6 dzieci i artystycznej duszy. Kończył artystyczny kierunek.

Urwało mi wpis. Jest finansowo bardzo przeciętny , ale po odliczeniu innych kosztów takich jak alimenty , mało pozostaje. Ważniejszy dla mnie jest jego charakter , usposobienie , dlaczego ludzie nie patrzą na takie rzeczy

hahaha nie dosc, ze stary to jeszcze dzieciorob... on ci jeszcze pokaże, artystyczna dusza haha ciekawe keidy pokaże swoje prawdziwe oblicze... jest biedny? moze i biedny ale co nie zmienia faktu, ze cos z nim nie tak i jest pewnie kryptopedofilem... nie wyobrazam sobie zeby moj tata kopulowal z mlodą dziewczyną :O skad tacy zboczency sie biorą?

to jest po prostu OBRZYDLIWE, mloda dziewczyna posuwana przez "tatusia", ja bym sie tak brzydzila po prostu, bym sie czula jakbym robila to z wlasnym ojcem... podejrzewam ze ty po prostu nie mialas milosci ojca i dlatego masz cos z glową i zadalas sie z takim starym dziadem (nie obrażając innych 50latkow, bo stary dziad to dla mnie wlasnie taki zboczeniec 50, 60 lat). jeszcze bym uwierzyla ze to MILOSC jakby on z toba nie kopulowal, ale tak to po prostu nie wierzę...

młodych prawiczków. Jak takie 20dziestki lecą na starszych bo pewnie ma doświadczenie seksualne albo pieniądze to młodzi zostają sami.

Czy Wy przeczytaliście cały wątek?? Ja tak i jestem w szoku. Raz dziewuszka pisze, że ma czwórkę dzieci, raz że dwójka już skończyła studia i jest samodzielna, dwójka kończy studnia i kolejna dwójka niebawem pójdzie na studia... takich nieścisłości jest mnóstwo! Mała się nudzi! Takie jest moje zdanie

A pozostała dwójka jest jest samodzielna , pracuje itd, nawet jedno jest po ślubie.

ok wygrałaś tym razem ale nieścisłości jest na prawdę sporo.

52 letni mężczyzna mieszkający u brata który nie radzi sobie z własnym życiem chce angażować młodą dziewczynę, która o życiu wie jeszcze mniej niż młoda ja... trąca mi to tanim tragikomizmem

Lepiej się dusić w małzeństwie niż spróbować zacząć od nowa. Lepiej być nieszczęśliwym, ale w normalnym związku niż szczęśliwym w troche odbiegającym od normy.

Nikt nie broni szczęścia i nie każe na siłę trwać w małżeństwie! Pytanie tylko czy szczęście da Ci opieka nad starym dziadkiem, który chce Cię wykorzystać! Seks z młódką która w dodatku zapewni ciepły kącik nie koniecznie u brata i będzie utrzymywała... Czego więcej chcieć od życia na stare lata! Pamiętaj tylko o jednym dojrzali ludzie są już na prawdę przećwiczeni przez życie i bardzo wyrachowani! Szczególnie Ci którym za młodu nie było najlepiej i znam to z autopsji.. Niestety

Kobietka, to nie jest tak,że ja o ty nie myślałam, ale nawet jakbym chciała odejść to będzie mi bardzo ciężko. Nie wyobrażam sobie życia bez niego , naprawdę go kocham i tak ciężko mi jest wyobrażić życie obok innego mężczyzny.

Autorko - jeśli to nie prowo to naprawdę, mówię Ci, że taki cap to tylko na seks leci. Chociaż ty możesz go kochać (co nie powinno być tematem sporu, nikt nie jest w Twoim umyśle, żeby Ci coś wmawia, ale wiesz... Ja sama to przeżyłam i wiem jak jest. A moi rodzice ? Tak szczerze to nie wiem... nie mówiłam im o tym, że jestem z takim a takim facetem. Po prostu wiedziałam, że taka informacja może się skończyć awanturą i wyrzuceniem mnie z domu lub zamknięciem mnie w domu na klucz + tak czy inaczej obicie mordy kolesiowi przez mojego ojca... .

Autorko, tak naprawdę nie wiem, czego oczekujesz po założeniu takiego tematu? Akceptacji? Przecież sama napisałaś, że ludzie są nietolerancyjni. W Internecie są jeszcze mniej tolerancyjni bo są anonimowi. Na pewno tak duża różnica wieku zawsze będzie budziła kontrowersje, zawsze się znajdzie ktoś, komu to się nie będzie podobało. Jednak najważniejsi w tym wszystkim jesteście wy. My nie znamy twojego faceta, nie wiemy, jaki jest i jak poważnie podchodzi do waszego związku. Ty to wiesz najlepiej. Ludzie piszący, że jest z tobą głównie dla seksu i chce cię wykorzystać, posługują się stereotypami. Jest trochę związków z bardzo dużą różnicą wieku, które przetrwały lata. To już jest dowód na to, że takie związki mogą być udane. Mam tutaj na myśli np. Romana Polańskiego i jego żonę (różnica 33 lat) i Jana Englerta z żoną (25 lat różnicy). Co do tego, że na starość zamienisz się w opiekunkę, to uważam, że teraz ludzie wolnej się starzeją, wystarczy dbać o siebie. Ja patrząc na wcześniej wymienionych panów nie widzę, staruszków, tylko fajnie trzymających się facetów w sile wieku (chociaż Polański ma już 79 lat, a Englert 69). Może młoda żona też motywuje do tego, żeby o siebie dbać, uprawiać sporty itp? Tak więc podsumowując, nie szukaj poklasku i akceptacji u innych tylko rób to co mówi ci serce.

?up :D

Myślałam,że siedzą na kafeterii osoby o podobnych problemach, podobnej sytuacji.Niby się mówi,że nie wolno patrzec na innych tylko życ swoim życiem, ale nie jest tak prosto w rzeczywistości.

zakohcana w starszym ja tam nabijam sie z takich głupich ,młodych kobietem,które chcą się wiązac lub związują z facetami starszymi ode mnie i mojego meza. Po co takim młodym laskom tacy "starzy" faceci? Przecei znie kazdy"stary" ma kasę,wiec po jaką cholere związują się z dużo starszymi facetami.

Malina a po co tobie taki stary facet ? Co to za różnica pomiędzy 25 latkiem a 50 latkiem ?

zakohcana w starszym mam 40 lat i mój maz tez ma 40 lat,wiec jestesmyoboje"starzy" NIe chciałabym 52 latka i dltego nabijam sie z ciebie,ze ty majac 25 lat zamaist 30 latka masz u boku 52 latka :-) Zdesperowana jestes taka?Brania nie miałąś wsrod fajnych i mądrych młodych,tylko za "starucha"sie wzięłaś :-) Jak bedziesz miała 40 lat,a on 67 to dopiero bedzie ubaw :-)

Jeśli uważasz się za starą w wieku 40 alt to współczuje. Niejeden 50 latek wygląda lepiej niż 40 latek , a nawet co poniektórzy 30 latkowie. Więc jeśli piszesz tylko o wyglądzie to każdy przypadek jest inny. Tak najczęstszy argument nie miałaś brania u młodych, jak ktoś nie ma brania u młodych to i 50 latka będzie ciężko znależć :)

zakohcana w starszym 25 latko,nie widzisz ,ze słowo "stary"w cudzysłowiu napsiałam,wiec cos to oznacza. Nie uwazam,ze jestem stara,nei uwazam,ze 52 latek jest stary,ale prawda ejst taka,ze w stosunku do twojego wieku 25 lat facet 52 letni jest "stary" Toż to prawie 1 i pół pokolenia Was dzeli. Teraz to ty inaczej patrzysz,ale jak dobiegniesz 40 stki i ten twoj facet bedzie juz 67 latkiem,to bedziesz juz inaczej na niego patrzyła. Musisz byc neiźle zdesperowana.