Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jasmina***

Mam ochotę na dzienne studia...tylko jakie?

Polecane posty

Mam 21 lat, próbowałam studiować zaocznie, zrezygnowałam. Obecnie pracuję, i w najbliższym czasie nie zamierzam rezygnować a nawet zaocznych studiów nie dam rady podjąć godząc obecną pracą- nie da się. Coraz częściej myślę o kontynuowaniu edukacji, ale na jakimś DOBRYM kierunku, gdzie dostanie się będzie kosztowało mnie trochę wysiłku. Tak za 2-3 lata chciałabym zacząć studiować. Mam predyspozycje do studiów językowych, ale nie chcę uczyć potem. Praca w korporacji? To też chyba nie to.. Marzą mi się jakieś medyczne studia.. Musiałabym się naprawdę zebrać w sobie.. Czasu mam niewiele na naukę, bowiem jeszcze muszę języki szlifować, (potrzebne w pracy) ... Przejrzę kierunki i chyba zdecydują się na dążenie do dostania się na któryś:) Boję się, że zostanę bez kwalifikacji. Chcę mieć zawód. Tylko jaki... Wcześniej sytuacja nie pozwalała mi na studia, nie chciałam.. a teraz... apetyt rośnie na to:) Ktoś jest w takiej sytuacji? Tylko dzienne i państwowe. Zaoczne odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystkowiedząca Zocha ze wsi
Tepa jestę jak muslisz, że po językach to się tylko uczy, chyba, że wybierasz specjalizację nauczycielską. Chodź mi lepiej mopóż przy żniwach bo tylko do tego się nadajesz.:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, ale nie będę robiła wiele wiecej niż teraz, ... ewentualnie kwalifikacje pedagogiczne albo praca w międzynarodowej firmie i środowisku, a to też chyba nie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślałaś kiedyś nad tym co lubisz robić , co sprawia Ci przyjemność i w czym jesteś dobra? :) może przemyśl jaki przedmiot w szkole Cie interesował ?:) a nawet jak skończysz studia językowe to możesz pracować w innym zawodzie a język i studia będą Twoim dodatkowym atutem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalistka nauk wszelkich
Zocha spiertalaj słomę ładować a nie kurwa na kafe siedzisz i perdolisz:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie skończysz żadnych
nie masz już szans praktycznie, każdy kto zrezygnuje ze studiów pociesza się że kiedyś wróci, ale prawie nikt nie wraca, z każdym rokiem będzie ci coraz ciężej się zmotywować, na 98% twoja edukacja już się zakończyła (a trzeba było się trzymać zaocznych ale nie, wolałaś iść krzywą drogą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogielnica3133
Jasmina a co Ty robisz w tym Belsku ? jabłka zbierasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pierdolicie farmazony :o w sumie wakacje są i tu samo gimmówno siedzi :classic_cool: A co do autorki nie słuchaj tych przygłupów :o Jeśli masz motywacje, ambicje i marzenia dąż do ich realizacji :) życie jest jedno nie warto go marnować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie stać mnie było, teraz sytuacja się poprawiła, nie oceniaj więc interesowały mnie języki - angielski, niemiecki ale nie widze potrzeby studiowania bardziej marzę o czymś medycznym, ale byłam w klasie humanistycznej , to już nie ma znaczenia... wiem, że mogę się wszystkiego nauczyć. Chemia mi szła dobrze, biologie lubiłam. Myślałam o farmacji. Bardziej w kontekście przyszlej pracy należy u mnie analizować. Lubię, gdy coś się dzieje, gdzie trzeba analizować, zastanawiać się, dużo mysleć.. dokształcać się, są jakieś krótkie wyjazdy.. TYlko nadal nic konkretnego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmina*** - poprzeglądaj spis kierunków medycznych spójrz na zapotrzebowanie na zawód na rynku :) masz zdaną maturę z biologi, chemii? studia farmaceutyczne są bardzo ciężkie ale jeśli to lubiłaś to pewnie dasz sobie rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jedyne co z medycznych lubię to naukę o chorobach, organizmach, psychiatrię, medycynę ogólną, ...wolałabym być lekarzem niż farmaceutą.. No ale przecież nie dam rady się dostać. Jest jeszcze weterynaria:) To też mnie BARDZO interesuje:) Politechniczne w ogóle. Z humanistycznych tylko filologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie odpowiedziałaś jak z tą maturą :) w takim razie języków ucz się jako hobby :) teraz są bardzo potrzebne i staraj się o dostanie na studia medyczne, tylko pamiętaj że to ciężka praca i ktoś będzie musiał pomóc Ci utrzymać się bo jak będziesz studiować dziennie to raczej nie dasz rady się sama utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że marudzę, ale tak naprawdę nawet jeśli się dostanę na medyczne studia to nie wiem czy to to na pewno.......... Nie, nie zdawałam matury z tych rozszerzeń potrzebnych do kwalifikacji, byłam w humanistycznej klasie. Jednak uważam, że albo właśnie medycyna, albo nic... Czyli pewnie nic:) Miałabym za co siebie utrzymać. Co roku powraca ten problem - medycyna. Niespełnione marzenie , bo i ja nie robię nic aby się spełniło.. Wychodzę z założenia, że niczego innego studiować się nie opłaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewentualnie ta weterynaria:) I języki, więcej pomysłów nie mam. Z tym, że jak pisałam, języki odpadają raczej, bo się nie opłaca tracić tyle czasu na to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dziewczyno musisz wziąć się do nauki i poznawać maturę rozszerzoną z biologi i chemii inaczej nie dostaniesz się na studia. Proponuje wziąć się porządnie do pracy zakupić odpowiednie materiały, książki i poszukać odpowiedniego korepetytora zapisać się że chcesz zdawać znów maturę i w maju do niej podejść jeśli uda Ci się to zrealizować za rok możesz wrócić do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowekredkilalala
ja zrezygnowałam ze studiów i zrobiłam równolegle 2 kierunki na studium - opiekuna medycznego i opiekuna osób starszych. Mam pracę, chodzę do starszych ludzi do domów, sprawdzam co potrzebują, podaję leki, pomogę się wykąpać itp... może praca wydaje się nieciekawa dla innych, ale potrafię wyciągnąć do 4 tyś miesięcznie. Myslę, że gdybym chciała poświęcić więcej czasu i przyjąć więcej zleceń lub wyjechałabym a granicę - to mogłabym podwoić tą sumę :) Ludzie nie chcą się opiekować swoimi bliskimi, wola zapłacić obcemu niż sami pomóc. Ale spotykam koleżanki po studiach, np.rehabilitacji bądź pedagogice, psychologii i nie mają pracy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itro
jasmina a nie lepiej do psychiatry sie udac ? chyba że juz za póżno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×