Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k5555

Może ktos miał tak podobnie z rozwodem?

Polecane posty

Gość k5555

Bardzo proszę o pomoc,może ktoś miał podobną sytuację i mógłby mi poradzić.Kilka dni temu miałam 1 rozprawę rozwodową,nie chciałam orzekania o winie,choć powinnam(mąż alkoholik...).Niestety mąż nie zgodził się na nieorzekanie i chce udowodnienia mojej winy... Czy może ktoś wie co mam teraz zrobić,czy pisać o orzekanie jego winy i jak w ogóle to zrobić?Nie stać mnie w tym momencie na prawnika:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj se z nim siana i spr..
Powiedz w sądzie, że rezygnujesz z tego że chciałaś bez orzekania o winie i chcesz, aby rozwód był z jego winy. Jeżeli on ma taki tupet, że chce ciebie oskarżyć, to się nie daj, bo w razie gdyby ci tę winę udowodnił, to mu będziesz płacić alimenty plus koszta sądowe, czyli 600zł plus adwokackie, czy jakoś tak. Chyba, że on ma co ci udowodnić to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×