Drodzy Panowie nie płaćcie za Panie, bo to zły nawyk

W pierwotnej fazie randkowania?? Co to ma do rzeczy?" bardzo wiele, nie ma sensu wywalania kasy na prawie obca osobe "Czlowieku,są pewne zasady ktorymi kierujemy sie w doroslym życiu" tak, jedna z takich zasad jest, ze dorosli ludzie reguluja swoje rachunki "Niewazne czy idziesz na spotkanie z koleżanką czy z damą swego serca. Spotykasz sie z kobietą. Traktujesz ja jak kobiete" tak, traktuje ja jak kobiete, a w dobie rownouprawnienia oznacza to, ze kazda ze stron placi za swoja kawe/obiad. Proste, logiczne.

Chyba nie rozumiecie pewnej subtelnosci. Co innego jest ,,wymaganie zeby ktos za mnie placil,, a obycie kogos z kim te kawe wypilam. W koncu nie jest to koszt kolii z diamentów. Dla mnie facet ktory w jakikolwiek sposob dalby mi odczuc ze musze pokryc koszt tej filizanki kawy bylby w moich oczach niewychowanym gburem

E... ja w ogóle tematu nie ogarniam. Niektórym facetom jak i kobietom to się popierdoliło :o Te pożal się Boże feministki z feminizmem nie mają tak naprawdę nic wspólnego. Nie wiem jak wam, ale feminizm raczej powinien się kojarzyć z równością, ale pod względem: - takiej samej wypłaty na identycznym stanowisku (bo nieraz kobieta za tą samą pracędostaje mniej niż mężczyzna) - praw wyborczych - obejmowania wysokich stanowisk kierowniczych A nie, że obie płcie sązmuszane do zachowań przeciw naturze, np. słynne "kobieta do kopalni" czy "niech mężczyźni też rodzą". To jest paranoja, a płacenie za randki - no cóż, nie mam zamiaru za każdym razem odmawiać komuśwyjścia tylko dlatego, że kasy nie mam. Jeśli ktoś mnie zaprasza -ok, ale niech się liczy żeby zapłacić, choć tak naprawdę kiedy tylko mogępłacęza siebie czy nawet sama zapłacę rachunek/kupię jakieś piwo dla nas/czy cokolwiek innego. Wyjątkiem jest mój facet, która nie da sobie przetłumaczyć, że nie chce go naciągać. Po prostu "masz iść ze mną i tylko spróbujesz zapłacić chociaż tylko za siebie to zobaczysz" - no cóż, już taka męska duma i honor... a ja nie zawsze się z tym czuje dobrze, nie mam kokosów, lae od czasu do czasu chciałabym nam w pubie piwo kulturalnie postawić to nie, bo się zaraz obraża. Z drugiej strony nie ma sensu w tym, że kobieta ciągle ma płacić, w końcu to mężczyzna jest łowczym i myśliwym, a w obecnych czasach polowanie = praca, a zdobyty guziec na obiad = pieniądze :P

"Chyba nie rozumiecie pewnej subtelnosci. Co innego jest ,,wymaganie zeby ktos za mnie placil,, a obycie kogos z kim te kawe wypilam" ja cenie sobie "obycie" osoby dla ktorej oczywistym jest zaplacenie za siebie "W koncu nie jest to koszt kolii z diamentów" oczywiscie, ze nie, wiec tym bardziej nie powinno byc problemem zaplacenie za sama siebie "Dla mnie facet ktory w jakikolwiek sposob dalby mi odczuc ze musze pokryc koszt tej filizanki kawy bylby w moich oczach niewychowanym gburem" dla mnie kobieta, ktora dalaby mi odczuc, ze musze pokryc koszt tej filizanki kawy bylaby w moich oczach osoba skapa i materialistka:)

Hm, a nie czujesz się zobligowana do tego, żeby zaproponować, że zapłacisz za siebie? Nie jest Ci głupio sygnalizować, że życzysz sobie, żeby za Ciebie płacić? W ogóle nie ma prawa dojść do sytuacji, w której druga strona sygnalizuje, że masz jej stawiać, bo jak dla mnie to kultura wymaga, żebym spróbowała przynajmniej za siebie zapłacić. :O Jak mężczyzna się uprze, że nie, to nie kruszę kopii, bo też i nie ma o co, ale dla mnie właśnie grubiańskie jest siedzieć i czekać, aż facet weźmie rachunek...

Nie byłam w takiej sytuacji, zawsze było wcześniej ewentualnie ustalane, że ja kasy nie mam czy coś, no chyba, że ta druga ma tylko dla siebie to zawsze mówię, że nawet nie ma co liczyć na wyjście :P

Tym bardziej, że istnieje takie coś jak rozliczenie po spotkaniu :P zawsze jakby co to można oddać albo kiedyś tam samemu zaprosić i postawić kawkę//piwko :D

"Tym bardziej, że istnieje takie coś jak rozliczenie po spotkaniu " pierwsze slysze o czyms takim;) "zawsze jakby co to można oddać albo kiedyś tam samemu zaprosić i postawić kawkę//piwko " nie chodzi o to, jesli ktos nie ma, to jest inna sprawa:) co innego jesli ktos ma, ale zeruje i probuje udowadniac, ze tak musi byc, bo tak nakazuja jakies "zasady" czy inne tego rodzaju brednie

Ale ja nie sygnalizuje ze ktos ma za mnie placic,ludzie. To jest naturalne,ja sie nad tym nigdy nie zastanawiam. Facet reguluje drobny rachunek i tyle w temacie. Przyznam szczerze ze argumenty autora sa dla mnie kosmiczne. Dla doroslego zarabiajacego faceta jest to naturalne ze placi za kobiete. No chyba ze wybitny sknera,oglada te 20zl przed wydaniem jakby mu ktos chciał serce wydrzec.

"Ale ja nie sygnalizuje ze ktos ma za mnie placic,ludzie. To jest naturalne," nie, to nie jest naturalne "ja sie nad tym nigdy nie zastanawiam. Facet reguluje drobny rachunek i tyle w temacie." do czasu, az spotkasz takiego, ktory nie ureguluje, a wierz mi, ze spotkasz predzej niz myslisz:) "Dla doroslego zarabiajacego faceta jest to naturalne ze placi za kobiete." nie to nie jest naturalne. Naturalne jest, ze dorosly czlowiek sam reguluje swoje rachunki. "No chyba ze wybitny sknera,oglada te 20zl przed wydaniem jakby mu ktos chciał serce wydrzec." no wlasnie, wiec plac sama za siebie:)

zatem wszem wobec zaiste takich jak ty filozofom dziekujemy :D mamy na pęczki bardziej inteligentnejszych , a Twoje dywagacje , przemyslenia i niezdrowe podejscie sugeruja niezdrowo pod Twoją czacha

wiadomo że kafateryjjne biedaki i nieudaczniki nie mają kasy więc i baby więc czego wymagać od downów

Wiesz..do tej pory nikt mi nie pozwolil placic za kawe. Wogole to mam wrazenie,że nie rozumiesz o czym ja mówię. ,, Nie ucz świni śpiewać,czas stracisz,a świnię zdenerwujesz."

"Wiesz..do tej pory nikt mi nie pozwolil placic za kawe. " no i w porzadku "Wogole to mam wrazenie,że nie rozumiesz o czym ja mówię" doskonale wiem o czym mowisz, tylko dla mnie placenie za kobiete nie jest przejawem meskosci, obycia bla bla bla itd.

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/07/75cf59cb941c092f7955610e6f68c8ba.jpg?1343637964 :D

haha dobre:)

Ten //karrrol// to jakiś bezrobotyny BIDAK debil , zobaczcie od której tu kisił od rana i pirdoli od rzeczy :O widac jak go ten temat boli :O z wiadomego powodu. gadyby mial kase nie obchodziłoby go to :O

"Ten //karrrol// to jakiś bezrobotyny BIDAK debil , zobaczcie od której tu kisił od rana i pirdoli od rzeczy widac jak go ten temat boli z wiadomego powodu. gadyby mial kase nie obchodziłoby go to" tak, masz racje, ludzie, ktorzy ciezko pracuja na swoje pieniadze lekka reka wydaja je na nowo poznane osoby;)

bo to drugi regres

to do wyzej

To jakieś byle co widać ile czasu tu poświęca pojeb.na bank to biedota.

Jeśli masz takie podejście, to Twoim obowiązkiem jest uprzedzić kobietę przez zaproszeniem jej na randkę. BTW Żałosny jesteś z tym wmawianiem, że to jest normalne. Kobieta nigdy nie będzie kumplem, a tak chcesz traktować dziewczynę, którą zapraszasz na randkę. Może jeszcze oczekujesz, że zwróci Ci pieniądze za prezent, który "ofiarujesz" jej na urodziny? Cały temat wygląda na prowokację znudzonego gimnazjalisty, który na prawdziwej randce nigdy nie był

.

zapłacę, stać mnie

Zobaczcie od której ten idiota tu pisze, nara.

Czasem dawanie prezentu jest przyjemniejsze niż otrzymywanie, a płacenie za kawę przyjemniejsze niż dostawanie jej za darmo. Każdy robi tak jak mu pasuje i na ile go stać.

Sam fakt ilości czasu spędzonego na odpowiedzi świadczy przeciw Tobie. Ty przez cały dzień wmawiasz ludziom, że dziewczyna powinna płacić za siebie, podczas gdy normalni faceci fundują swoim kobietom różne drobiazgi. Ale tak małostkowa osoba nigdy nie zrozumie radości dawania :)

w dupe wezme za 50 zlociszy a w usta za 100 :) jestem bidny to moge sie nadstawic :)

"Jeśli masz takie podejście, to Twoim obowiązkiem jest uprzedzić kobietę przez zaproszeniem jej na randkę." nie, obowiazkiem doroslych ludzi jest plecenie wlasnych rachunkow, o takich rzeczach nie trzeba uprzedzac "BTW Żałosny jesteś z tym wmawianiem, że to jest normalne. Kobieta nigdy nie będzie kumplem, a tak chcesz traktować dziewczynę, którą zapraszasz na randkę." wymagam po prostu placenie za siebie, niczego wiecej:) "Może jeszcze oczekujesz, że zwróci Ci pieniądze za prezent, który "ofiarujesz" jej na urodziny?" nie, wystarczy, ze bedzie placic za siebie na etapie pierwszego randkowania "Cały temat wygląda na prowokację znudzonego gimnazjalisty, który na prawdziwej randce nigdy nie był " co nie zmienia faktu, ze dorosli ludzie reguluja swoje rachunki

z polykiem za 150 :)