Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaskroniec

Drodzy Panowie nie płaćcie za Panie, bo to zły nawyk

Polecane posty

Gość karrrol
"Skoro nie zaznaczasz tego z góry, to nie zdziw się, że kiedyś laska wyjdzie i będziesz miał do opłacenia i wypicia dwie filiżanki kawy" nie, bede mial do oplacenia jedna kawe, ktora wypilem, wiec zdziwienie bedzie raczej po drugiej stronie:) "A najzabawniej będzie jeśli na tej kobiecie będzie Ci zależało Z takim podejście szybko się obudzisz z ręką w nocniku" nie wchodz mi na emocje, rozmawiamy na chlodno o finansach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
sranie od rana dobra pointa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze wychodzę z propozycja
ze zapłacę za siebie, ale facet ma u mnie spory plus, gdy sam pokryje rachunek, widać ze mu w jakiś sposób zależy chce zrobic dobre wrazenie. Tak samo zwracam uwagę czy przepuszcza mnie w drzwiach, pomaga w niesieniu czegoś cieżkiego. Powiem wam że jest jeszcze wielu takich facetów, ja zawsze w ramach motywacji ładnie dziekuje i sie uśmiecham. Lubie podkreślanie tej kobiecości :) to miłe serio, nie ma co na sile wszystko wyrównywać, tak jak nie ma co ciagnąć kasy z kogoś. Zawsze można się odwdzieczyć jakaś dobrą kolacją w domu, deserem albo zaproszeniem w ciekawe miejsce. Dziwi mnie że faceci tak sie buntują o te kawe, żenujące panowie naprawdę. Takie rozliczanie się co do połowy to ok, jak jesteś młody masz kase od rodziców. Jednak kiedy dorosły facet, zarabiający, tak rozlicza kobiete, to źle o nim świadczy - bo pojawia sie pytanie czy przez cale życie będzie swoja kobietę tak rozliczał z wydanych pieniedzy? Wszystkie rachunki nawet w rodzinie bedzie dzielił na pół, co do grosza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"ze zapłacę za siebie, ale facet ma u mnie spory plus, gdy sam pokryje rachunek, widać ze mu w jakiś sposób zależy chce zrobic dobre wrazenie ja oczywiscie troche przejaskrawiam i oczywiscie tez zawsze chce placic za ta przyslowiowa kawe, ale serio od dawna mi sie nie zarzylo zeby laska sie na to zgodzila, wrecz nalega zeby za siebie zaplacic (i nie mowie to o pojedynczych spokaniach kiedy to laska nie chce robic zadnych nadziei i dlatego za siebie placi, tylko o laskach, z ktorymi takze spotykalem sie wiele razy pozniej). Ale placenie za drogie obiady, wypady itd na etapie pierwszego randkowania absolutnie nie wchodzi w gre. "Tak samo zwracam uwagę czy przepuszcza mnie w drzwiach, pomaga w niesieniu czegoś cieżkiego" to co innego, nic nie kosztujace gesty, zwykla kultura "Dziwi mnie że faceci tak sie buntują o te kawe, żenujące panowie naprawdę" niech bedzie i zenujace, a dla mnie zenujace jest ze kobieta nie potrafi zaplacic za kawe ktora sama wypila "Takie rozliczanie się co do połowy to ok, jak jesteś młody masz kase od rodziców. Jednak kiedy dorosły facet, zarabiający, tak rozlicza kobiete, to źle o nim świadczy" swiadczy o tym, ze szanuje pieniadze, a o kobiecie, ze nie ma klasy i honoru "bo pojawia sie pytanie czy przez cale życie będzie swoja kobietę tak rozliczał z wydanych pieniedzy?" randkowanie to jeszcze nie jest jego kobieta i tak, bedzie rozliczal, jesli to beda jego pieniadze oczywistym jest chyba, ze jesli ktos zarabia pieniadze to ma prawo decydowac jak beda wydawane "Wszystkie rachunki nawet w rodzinie bedzie dzielił na pół, co do grosza? " randkowanie to nie rodzina, nie ma zadnego racjonalnego uzasadnienia, zeby kobieta nie mogla sobie na randce oplacic kawy, ktora sama wypila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze wychodzę z propozycja
niestety ale sie mylisz, randkowanie to pierwszy etap do ewentualnego związku i większość kobiet zwraca uwage właśnie na takie drobne gesty, jak kwiatek, pokrycie rachunku, albo chociaż taka propozycja, jakaś drobnostka. Właśnie takie podejście jak twoje do pieniedzy świadczy, że raczej nie byłbyś dla mnie odpowiednim partnerem, bo dla mnie pieniądz to raz jest, raz moze go nie być :) liczy sie coś wiecej niż wyliczanie kasy drugiej osobie. Nie wyobrażam sobie że zapraszając kogoś do mnie na kolacje, na koniec przedstawie mu paragon i poprosze o zwrot zjedzonych składników + moze jeszcze robcizna, a idąc Twoim tokiem rozumowania tak właśnie powinnam zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"niestety ale sie mylisz, randkowanie to pierwszy etap do ewentualnego związku i większość kobiet zwraca uwage właśnie na takie drobne gesty, jak kwiatek, pokrycie rachunku, albo chociaż taka propozycja, jakaś drobnostka." to swietnie, ze zwraca bo dokona sie autoselekcja mnie nie interesuja materialistki ja tez zwracam uwage na takie drobnostki jak zaplacenie rachunku za siebie przez kobiete kwiatek to co innego, to jest prezent "Właśnie takie podejście jak twoje do pieniedzy świadczy, że raczej nie byłbyś dla mnie odpowiednim partnerem" a twoje podejscie do MOICH pieniedzy swiadczy o tym, ze nie bylabys dla mnie odpowiednia partnerka i jestesmy na remis:) autoselekcja to bardzo fajna sprawa "bo dla mnie pieniądz to raz jest, raz moze go nie być" no jak sie oplaca nowo poznanym ludziom rozrywke i przyjemnosci to rzeczywiscie moze go nie byc "liczy sie coś wiecej niż wyliczanie kasy drugiej osobie" dokladnie, wiec zaplac za swoja kawe i po problemie, po co bez sensu wyliczasz "Nie wyobrażam sobie że zapraszając kogoś do mnie na kolacje, na koniec przedstawie mu paragon i poprosze o zwrot zjedzonych składników" zaproszenie do domu to co innego niz do lokalu czy do kina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę powodzenia w szukaniu wyidealizowanej partnerki dusigrosiku hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze wychodzę z propozycja
hehehe sam sobie przeczysz, nie interesują Cie materialistki a sam jestes OGROMNYM materialistą, dużymi literami piszesz o SWOICH pieniadzach, wyliczasz kase wydana na kawe, ale jeśli kobieta by wydala piec razy tyle na kolacje w domu to już co innego. Hipokryzja do tego. Cieszę sie że spotykam jeszcze normalnych facetów, dla których kasa to nie jest najważniejsza rzecz w życiu. Co do doboru partnerów to masz racje, bo mój mąż to wspaniały człowiek który oddałby mi ostatnie, a ja jemu. Nigdy mi nic nie wyliczał, ani ja jemu. Kasa jest dla nas ważna, ale nie najważniejsza. Szkoda ze teraz panuje taki kult pieniadza, one mają tylko pomagać w szcześciu a nie być celem samym w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet lecz się, to już jest
chorobliwe, tyle osób CI o tym pisze! inwestycja, kasa, handel, po rowno, czlowieku zajmij sie soba i zostaw kobiety w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"Życzę powodzenia w szukaniu wyidealizowanej partnerki dusigrosiku " nie jest to trudne, bo dzis wiekszosc normalnych kobiet placi za siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"chorobliwe, tyle osób CI o tym pisze! inwestycja, kasa, handel, po rowno, czlowieku zajmij sie soba i zostaw kobiety w spokoju" po prostu zaplacenie za wlasna osobe, tylko tyle i az tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"hehehe sam sobie przeczysz, nie interesują Cie materialistki a sam jestes OGROMNYM materialistą," ja nie jestem materialista, bo ja nie wymagam od innych, zeby za mnie placili, place sam za siebie i jest to dla mnie oczywiste "dużymi literami piszesz o SWOICH pieniadzach" no bo sa moje, dlatego nie widze powodu, aby oplacac nowo poznanej osobie obiad "wyliczasz kase wydana na kawe, ale jeśli kobieta by wydala piec razy tyle na kolacje w domu to już co innego" nie, ja nie wymagam od kobiety, zeby za mnie placila, jesli nie chce, to niech mnie nie zaprasza do domu "Hipokryzja do tego. Cieszę sie że spotykam jeszcze normalnych facetów, dla których kasa to nie jest najważniejsza rzecz w życiu" ciesz sie, bo facetow sklonnych placic za kobiety w lokalach jest coraz mniej:) "Co do doboru partnerów to masz racje, bo mój mąż to wspaniały człowiek który oddałby mi ostatnie, a ja jemu" to swietnie, co nie zmienia faktu, ze nie ma zadnego racjonalnego powodu, zeby facet oplacal kobiecie kawe czy obiad w fazie poczatkowego randkowania "Nigdy mi nic nie wyliczał, ani ja jemu. Kasa jest dla nas ważna, ale nie najważniejsza. Szkoda ze teraz panuje taki kult pieniadza, one mają tylko pomagać w szcześciu a nie być celem samym w sobie" po prostu wystarczy placic za siebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze wychodzę z propozycja
dawno sie tak nei uśmiałam, jak z tego ze nie jesteś materialistą :D:D:D nie musisz za nikogo placić, serio, zrób kobitkom przysługe i informuj je już na początku :) jakie masz podejscie do tematu pieniedzy najlepiej to tylko spaceruj to nic nie kosztuje "Nigdy mi nic nie wyliczał, ani ja jemu. Kasa jest dla nas ważna, ale nie najważniejsza. Szkoda ze teraz panuje taki kult pieniadza, one mają tylko pomagać w szcześciu a nie być celem samym w sobie" Twoja odp mnie powalila normalnie, pisze o wartościach itp a tu: "po prostu wystarczy placic za siebie i tyle" normalnie sens calego jeststwa zawarłeś w tym zdaniu, a i jeszcze coś na koniec, nie wszystko musi być racjonalne :D przypominasz mi kolesia z który zaprosił moja najlepszą przyjaciółke na randke do kawiarni, ona wzieła jakaś kawke z bitą śmietana, on chyba capuccino, jej była chyba dwa złote droższa. Jednak wszystkie były w bardzo przyblizonych cenach. Na koniec przy placeniu rachunku, kelnerka wręczyła go facetowi, on że wyszło 23,98. Ona wyciągneła 12 zl a on, że sie nie zgadza, ona myślała że facet chce za nią zapłacić, a on wyciagnał tel efon, odpalil kalkulator i przedstawił że powinna dopłacić jeszcze 0,99 zł :D Spadam bo niestety i tak nic nie rozumiesz z tego co tu wszyscy piszą :D powodzenia i mam nadzieje że trafisz na swój idealny kobiecy odpowiednik i bedziecie sie rozliczać z ilosci zużytych listkow papieru toaletowego, no i spacerować do upadlego. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"dawno sie tak nei uśmiałam, jak z tego ze nie jesteś materialistą" no bo nie jestem:) nie chodzi o pieniadze, bo nie jest przeciez problemem te 10 zl za kawe, tylko chodzi o zasade. Nie lubie robic nieracjonalnych rzeczy. "nie musisz za nikogo placić, serio" oczywiscie, ze nie, zaden facet nie musi "zrób kobitkom przysługe i informuj je już na początku jakie masz podejscie do tematu pieniedzy" nie jestem materialista, zeby na poczatku randki rozmawiac o pieniadzach, bez przesady "najlepiej to tylko spaceruj to nic nie kosztuje" pieniadze nie sa problemem, jesli kazdy placi za siebie "nie wszystko musi być racjonalne " ale powinno byc i trzeba do tego dazyc, jesli to jest mozliwe, a w przypadku placenia za siebie na randkach jest to jak najbardziej mozliwe. "przypominasz mi kolesia z który zaprosił moja najlepszą przyjaciółke na randke do kawiarni, ona wzieła jakaś kawke z bitą śmietana, on chyba capuccino, jej była chyba dwa złote droższa. Jednak wszystkie były w bardzo przyblizonych cenach. Na koniec przy placeniu rachunku, kelnerka wręczyła go facetowi, on że wyszło 23,98. Ona wyciągneła 12 zl a on, że sie nie zgadza, ona myślała że facet chce za nią zapłacić, a on wyciagnał tel efon, odpalil kalkulator i przedstawił że powinna dopłacić jeszcze 0,99 zł " hahaha dobre:) nie no to juz jest lekka przesada;) "Spadam bo niestety i tak nic nie rozumiesz z tego co tu wszyscy piszą powodzenia i mam nadzieje że trafisz na swój idealny kobiecy odpowiednik i bedziecie sie rozliczać z ilosci zużytych listkow papieru toaletowego, no i spacerować do upadlego. PA" wystarczy ze bedzie placic za siebie w lokalach w fazie poczatkowego randkowania, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym go zostawiła.
Oh, Karol. Aleś Ty głupi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o niekarmienie trolla
Moim mili, odpowiadając na tę prowokację dokarmiacie trolla :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0796
Karol przecież wiesz, że kobiety to skąpiradła więc nie zapłaci za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"Oh, Karol. Aleś Ty głupi" glupi to bym byl jakbym dawal sie doic z kasy kobiecie ktora ledwo poznalem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"Karol przecież wiesz, że kobiety to skąpiradła więc nie zapłaci za siebie" obecnie jest poprawa i laski zazwyczaj placa za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o niekarmienie trolla
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor ma rację. Kobiety to materialistki. A może w dobrym guście jest zapłacić za faceta? Będzie wiedział wtedy, że myślicie o nim poważnie. Hipokrytki. Facet nie chce aby mu kobiety stawiały ale płaciły za siebie. Niestety kobiety to księżniczki i nie płacą za siebie. Nie mają też honoru aby im stawiano. A jeśli im powiecie, że płaci ten, który zaprasza to nigdzie kobieta cię nie zaprosi. A potem cię rzuci bo jesteś nudny i jej nie zabawiasz. Jak żyję długo na tym świecie. Miałem wiele partnerek i żadna nigdy mnie nie zaprosiła na coś gdzie miałaby zapłacić. Najwyżej na spacer czy wyjście do znajomych (gdzie oczywiście ja miałem nas zawieźć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
Mnie pare razy zaprosily do kina i placily za siebie podobnie z ta przyslowiowa kawa zalezy od kobiety w sumie dawno nie spotkalem sie z takim ordynarnym zerowaniem wiec chyba idzie ku lepszemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Csacsa
Kobiety wlaśnie takie są. Zarzucają skąpstwo mężczyznom, ale swojego nie widzą. Mam 500 złotych na rozrywkę, stać mnie na ponad 25 wyjść do kina czyli prawie w dzien w dzień mogę śmigać z wybranką do kina, tyle nawet filmów nie ma. Zatem już pole do wymyślania ciekawszysch randek. Jak mam płacić za nią to nie stać mnie, żebym wychodził 25 razy w miesiącu tylko odpowiednio 12-13 razy. W związku czy bez związku kobieta powinna jako partnerka czyli równoprawny trzon płacić za siebie. Mężczyzna powinien od czasu do czasu kupić jej tą bombonierkę, kwiaty nawet bez okazji by nasycić jej pazerność i mogła popiszczeć przed koleżankami co dostała. Kobieta jak przedstawia mena koleżankom to zazwyczaj to jest ocenianie. Marny twój los mężczyzno, gdy koleżankom nie spasujesz. Robią też zawołanie godowe - patrzcie jakiego upolowałam, a jak on płaci - patrzcie jak go wychowałam, tak to się robi. To mój wlasny jelonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Csacsa
Ciężko mi chyba zarzucić skąpstwo skoro mam na wydanie na rozrywkę 500 złotych. Kobieta zaś najchętniej na ten cel miałaby może 50 złotych, a reszta to żerowanie na mnie. Kto tu jest skąpy? Ten kto chcę wyjść 25 razy z domu z ukochaną czy ta, której nie stać na taki tryb i nie rusza pośladków do pracy tylko patrzy na sakwę mężczyzny. JAK UŻYWAMY SŁOWA SKĄPSTWO TO WY JESTEŚCIE. CHCECIE DARMOCHY NIE WIADOMO Z JAKIEJ RACJI. CZASY XIX WIEKU PRZEMINĘŁY. RÓWNOUPRAWNIONKO NASTAŁO I KONIEC PRZEBIERANIA CO WAM PASUJĘ. RÓWNO TO ZNACZY RÓWNO:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Csacsa
Haha, a i najśmiesniejsze na koniec potem narzekają, że mężczyźni siedzą z nimi w domu i nigdzie nie chcą wychodzić. Jak go tak ssacie jak pijawki podwójnie z kasy za każde wyjście to dziwne by miał ochotę i fundusze by często wychodzić. Jak płacenie za kobietę to dla was normalne dziewczyny to wole córki Koryntu, może będą oszukiwały na minutach, ale tu wykażę zrozumienie, bo zawód to niełatwy i kombinowanie jest wskazane, a na pewno coś dosttanę w zamian i to na profesjonalnym poziomie, a nie "NA KSIĘŻNICZKĘ" = ona kłoda, rób ze mną co chcesz, a potem chwali się koleżankom jaki z niej wamp seksu, a mężczyzna do kitu i nie sprawia jej orgazmu,a po co jak ona się nie stara tylko chcę NA KSIĘŻNICZKĘ:D Dostaję zatem jak niewolnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka Faraona, nie znacie
"jaja sobie robisz? kto by chcial zakladac rodzine z kobieta ktora robi problem z zaplacenia za swoj obiad czy kawe? to bardzo zle wrozy na przyszlosc" HAHAHA...no tak faktycznie jak urodzi dziecko i zwolnią ją z pracy przez to że za długo była na wychowawczym albo z innego pokrewnego powodu to faktycznie będzie miała z czego p łacić. Polska rzeczywistość jest taka że w większości miejscowości ale też czasami w dużych miastach kobieta z dziećmi ma bardzo małe możliwości zarobku lub staje się bezrobotna. Biedni faceci nigdy nie mieli pięknych kobiet....tak było, jest i będzie. A takich skner co żałują 4 zł na kawę na nawet średnia z wyglądu nawet patykiem nie dotknie. Drodzy skąpi panowie, przebierajcie w pasztetach (jeśli was w ogóle zechcą) bo przez takie zachowanie stajecie się dla kobiet "pasztetem charakterologicznym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka Faraona, nie znacie
nawiązując do poprzedniego postu, pasztet charakterologiczny (facet) ma małe szanse na fajną babkę bo kobiety patrzą na charakter, tak jak wy, faceci, na wygląd. Przez skąpstwo (tak, żałowanie 10 zł to jest skąpstwo) taki facet w oczach kobiety wygląda jak kobieta z 100kg nadwagi dla faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Csacsa
Jak to wyżej wspominał kolega Karolll autoselekcja. Łasych panien na darmowe frykasy mógłbym mieć pod dostatkiem, ale ja się cenię i takich nie chcę. Wole pasztety jak sama brzydko nazywasz swoje przedstawicielki płci pięknej o nie tak wystrzałowej urodzie jaką ty masz w swoim mniemaniu. Możesz być nawet boginią Egiptu Izydą, ale jak nie płacisz na siebie to ja ci dziękuję od razu. Nie marnujesz mojego czasu na siebie. Kobieta nie płacąca za siebie z góry rokuje, że będzie obibokiem w domu, który będzie zrzędził jak ma ciężko w domu, a do pracy się nie weźmie. Jak kobieta nie ma pracy to mąż ją utrzyma, to jasne. Jednak będzie motywował do pracy. Kobiety zaś takie jak ty jak mąż straci pracę to uciekną. TO NAS RÓŻNI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrol
"HAHAHA...no tak faktycznie jak urodzi dziecko i zwolnią ją z pracy przez to że za długo była na wychowawczym albo z innego pokrewnego powodu to faktycznie będzie miała z czego p łacić." piszemy o placeniu za siebie na randkach, zwlaszcza w pierwszej fazie znajomosci, a nie o rodzinie "Biedni faceci nigdy nie mieli pięknych kobiet....tak było" nie chodzi o bycie biednym, tylko o placeniu za siebie na randkach "A takich skner co żałują 4 zł na kawę na nawet średnia z wyglądu nawet patykiem nie dotknie" nie 4, tylko ok 10a jak nie dotknie to jej problem, ale dzis juz malo kto placi za kobiety na randkach i trend idzie wlasnie w takim kierunku:) "Drodzy skąpi panowie, przebierajcie w pasztetach (jeśli was w ogóle zechcą) bo przez takie zachowanie stajecie się dla kobiet "pasztetem charakterologicznym"" na szczescie jest wiele kobiet, ktore za punkt honoru stawiaja sobie zaplacenie za swoj rachunek i bedziemy przebierac w takich kobietach:) Skape kobiety omijamy szerokim lukiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×