Kiedy mężczyźni dzwonią po pierwszym spotkaniu?

poczekaj.ja Ci mowie ;))) tez malolata nie jestem i tez mialam podobna sytuacje i co??? wszystko ok.napisal po dwoch dniach.tyle ze ja sie przespalam z nim....;)))) nawet opisalam historie na kafe.zaraz znajde to Ci linka pidesle ;)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5298508. :) :) :) :). :-p

Super, wielkie dzięki, zabieram sie za czytanie:)

:-D :-D

Uwazam ze jesli facet sie nie odezwie do jutra to trzeba po popierzyć. Jesli odezwie sie po tygodniu czy po 5 dniach to na co ci takie koles ktory sie zgrywa ze mi nie zalezy, gdyby sie tak złozyło ze bedziecie kiedys razem to tez bedzie uzywał tej sztuczki ze mi nie zalezy, po cholere ci taki facet z ktorym będa same problemy?

boze ludzie dajcie spokoj.a kto powiedzial ze musi sie odezwac w ten sam dzien?!przeciez nic ich nie laczy,nie obiecywali sobie nic.Spokojnie niech sie chlop zastanowi :-p

rzeszowianko nie sluchaj tych ludzi.Ja Ci mowie odezwie sie :) i nawet jak zrobi to za 5dni to powinnas odpisac i sie spotkac :-)

Super, że Wam się tak ułożyło:) Ciekawe, jak będzie u mnie. Boję się, ze zostanę potraktowana niepoważnie, dlatego nie wiem, czy dam mu aż pięć dni...

ale nic sb nie obiecyealiscie.Daj spokoj.Moze akurat potrzebuje czasu...moze tez sie zastanawia.Spokojnie :) tacy sa faceci :) a noz widelec odezwie sie za 5dni spitkacie sie i bedzie cudownie?Daj spokoj,wyluzuj.Poczekaj :)Mowie Ci :)

Masz rację powinnam dac na luz i byc cierpliwa. Tylko jestem przyzwyczajona, ze to oni tracą glowe dla mnie, nie ja dla nich;p Dlatego spodziewalam się, że dla tego wyjtakowego też będę wyjątkowa. No nic, zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień. Dziękuję za nutkę nadziei!

a ile masz lat?

a ile masz lat i co to jest PUA :?

Ja mysle, ze jutro sie odezwie :D Dopiero zaczyna trzeźwieć :D

23, on 27, stare pryki z nas. Wiem wiem, już nad sobą załamywałam ręce, że ten wiek i takie problemy. Ale cóż ja poradzę:) Minęła czterdziesta ósma godzina od rozstana się w drzwiach.

Z moich doswiadczen- jesli facet byl zainteresowany to odzywal sie tego samego dnia juz, po spotkaniu.

i ja się pytam gdzie to wasze poczucie bezpieczeństwa o którym tak pieprzycie?

"Dajecie się zaliczać"??? Nie obrażaj mnie. Przecież napisałam wyraźnie, że wyszłam od niego w najodpowiedniejszym momencie i nie doszło do niczego, oprócz subtelnego pocałunku.

23, on 27, stare pryki z nas. ta toż to prawie wiekm emerytalny! ze też się Wam chce po imprezach chodzić!:P

Na takie przeżywanie - za stara;p

Nie sluchaj ich ;)

skoro sie nei odezwal to mu nei zalezy, zapomnij

Autorko nie jesteście para, a Ty sie zachowujesz jakbyscie byli i facet sie nie odzywa. Oni tak maja, ze nie chcą pokazać, ze im zależy. Nie chcą sie narzucać. Co wiecej!! Niektórzy umieją sie na spotkanie i do samego spotkania nie odzywają sie do kobiety w ogóle!! I to tez jest normalne. Wyluzuj. Nie słuchaj fiku mikuuu. 23 letnia dziecięca, nigdy nie była w związku. Co oba może wiedzieć?? :O :O

Umawiaja** Każdy facet jest inny!

Umawiaja** Każdy facet jest inny!

Dziewica** Cholera z tel pisze :P

Fiku miku skoncz pierdzielic :-o wez sie lepiej za nauke! :-O

Jesteście kochane! :* No to czekam dalej. Ale opcję Fikuu Mikuu też trzeba brać pod uwagę, bo również może (oby nie!) okazać się trafiona.

jak facet jest zainteresowany to odzywa sie od razu nie robcie dziewczynie wody z mozgu

Tym bardziej dziwi mnie, że się nie odzywa, bo kiedy byliśmy u niego, otworzył się, opowiadał o bardzo osobistych historiach ze swojego życia. Zaskoczył mnie tym, ale tym bardziej poczułam się dla niego wyjątkowa, skoro tak szybko mi zaufał. Chyba że to jego sposób na "koleżanki"...

Jak Fiku mikuuu może wiedzieć, czy facet jest zainteresowany, skoro nigdy nie miała faceta?! :O wypowiada sie na tematy, o których guzik wie :O :O Nikt nie robi wody z mózgu. Każdy facet jest inny. Czy to miesiąc minął? Poczekaj. Troszkę cierpliwości! Podam Ci mój przykład. Poprosiłam faceta o numer telefonu. Napisałam do niego. Odpisał. I co? Spotkał sie dopiero po 9 dniach! Bo wcześniej nie miał czasu. I co? I teraz szaleje za mną. Trochę cierpliwości.