Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nokhsaewka

Ja mam 50 lat mój mąż 50 lat i siedzimy z laptopami

Polecane posty

No tak! narty zjazdowe już odpadają,może jeszcze na biegówkach pośmigam gdzieś na płaskim,ale raczej w tym roku sezon zamknięty i trzeba leczyć kolano .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:)U mnie zima na całego. Mam nadzieję, że to już ostatnie jej podrygi. Ksenia, wyczułam, że gdzieś się wczasujesz. Tak z czystej ciekawości ile taki pobyt kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, u nas większość emerytów ma przerąbane. Ja na dzień dzisiejszy mam wyliczone przez ZUS 1100 brutto. Także też nie poszaleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksenia, wkleję Ci tekst od mojego znajomego, nie mam czasu go szlifować(tekstu); Na kolano ,,Podam Ci na kolano metodę mocno sprawdzoną w moim środowisku. Niektórzy, po wyczerpaniu środków aptecznych byli kierowani w końcu na zabieg operacyjny. Po zastosowaniu poniżej opisanych okładów nie musieli już iść na operację, a bóle w kolanach minęły jakby bezpowrotnie. Zatem: 50 g nafty (Petroleum 5 z apteki), 50g oleju słonecznikowego, 1/4 kostki mydła szarego (zetrzeć na tarce), 1 łyżeczka sody spożywczej. Wszystko razem wymieszać, zamknąć w szczelnym naczyniu (żeby nafta nie wyparowała); trzymać w temp. powyżej 20stC. L - widzę, że zapomniałem jeszcze napisać (to b. ważne), że ta mieszanina (mikstura) ma stać z 5 do 7 dni w ciemnym miejscu zanim można będzie ją zastosować. Następnie robić na noc coś takiego: wetrzeć w kolano miksturę, owinąć flanelą, albo materiałem bawełnianym, następnie folią i np. bandażem. Pierwsze oznaki ulgi występują zazwyczaj w czwartym dniu. Kuracja właściwie kilkudniowa. " Może się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Papaja dała miksturę to ja poczekam na efekty jak nie pomoże to wtedy wrzucę swoją. A tak od siebie to? Po cholerę pod górę włazić i na jakiś sztachetach zjeżdżać no po cholerę??? A gonił kto czy co? Nie można na spokojnie!!! Szybko to króliki się ciurlają a potem? ............Potem dzieci się takim królikom ślepe rodzą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warmianko 7 noclegów za dwie osoby ok 2 tyś.W tym 3 posiłki dziennie,korzystanie z basenu i darmowa dyskoteka,Niemieccy emeryci przychodzili na balety z balkonikami.Morze w nocy odbijało mi się w szybie.Miejsce piękne ,ale latem tam doba kosztuje ok 600 zł.Cały rok robią pakiety,za mniejszą kasę. Jak pisałam mają dobrego kucharza bo jedzenie pyszne.Dzieki Papaja za przepis na kolano,muszę skoczyć do apteki ,bo oprócz oleju nic nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór! dziś miałam ściąganą wodę,a od jutra mrożenie kolana.Nie wiem jak to dalej będzie ! bo ze mnie niecierpliwa pacjentka i mało rozważna.Nie rozważna i romantyczna,tylko ciut olewająca problemy.Co tam dziś u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. No tak. Warmianka ma rację, kolano rzecz poważna jest. Dał Bóg nogi co by chodzić i po górach? No dał? To nie ... dawaj sztachety na nogi i śmigała jak śniegowa kula. I zepsuła kolano. Taki Janosik to co? Miał narty? w sandałach zimowych po górach śmigał i nawet kataru nie miał. Jak skąd wiem? Gila koło nosa u niego nie widziałem!!!Skoro płyn ściągano to znaczy że wystąpił uraz. A może? .... Może to nie nartach? Facet uznał ze kolana zbędne bo i tak idą na bok jakby co i krzywdę zrobił!!!Jak tak to łobuz z niego znaczy okropny. Do piwniczki zatem łobuza na tydzień wodę dać ale michy zero. Po tygodniu wrzucić dopiero liść z kapusty ... no ewentualnie dwa liście niechaj zna serce dobre Pani swojej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! he he Zdzichu mąż mi krzywdy nie zrobił i dobrego człeka nie będę więzić w piwnicy.Parę lat temu ubrałam buty i narty ,nie zjechałam z górki ,jak jakąś nie fortunnie się wywaliłam.Do lekarza nie poszłam no i przeszło ,a teraz chyba na starość daje znać.A co do kapusty? to jest dobra na oklady.Dziś czekam na życzenia!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:)Ksenia, skoro czekasz na życzenia to mniemam, że jesteś dzisiejszą solenizantką. Zatem wszystkiego naj...naj...naj...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślicznie dziękuję! wódeczki dziś pić nie będę przekładam na sobotę,możecie wypić moje zdrowie.Od męża dostałam Tablet,mile mnie zaskoczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksenia, pewnie wcisnęłaś coś niepotrzebnie. Mi nieraz też tak się zdarza, zamiast z wybija y i odwrotnie. Wyłącz i włącz i powinno być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak zrobiłam i jest ok.Warmianko mój chłop jest ok, ale choroby jego nie opuszczają i w tym jest problem.Robi się cholernie nerwowy i robi się stary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Warmianko kiedyś pisałaś że wieczorkiem czytasz,dlatego się spytałam co? Muszę się pakować ,wracam jutro wieczorem pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja skończyłem czytać Czarnobylską Modlitwę Kronika Przyszłości Swietłany Aleksijewicz. I co? I sponiewierało mnie totalnie. I wszystko fakty. Zbrodnia na narodzie w majestacie prawa i układów. Epilog? ... epilog pokazuje ze dla zysku robi się wszystko. Tą książkę po prostu jak raz się przeczyta to? To pozostaje w człowieku do końca życia. Polecam. Kumpel ma na Audiobooku czyta Krystyna Czubówna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdzichu spytam się o tą książkę w bibliotece, ciekawe czy będzie. Jak masz coś jeszcze interesującego to dawaj. Ja ostatnio dla rozrywki czytam kryminały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Wschód zasypany totalnie. Przedtem czytałem Kwiat Pustyni Waris Dirie. Szooooook. Tak po prostu, ale finał? Po czerwonym dywanie autorkę prowadzić i bić pokłony. A przecież to autobiografia. Czapki z głów przed nią co przeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz czytam Polska Jagiellonów Pawła Jasienicy. Ciężka książka w zasadzie historia w wydaniu max ale? Jakie to numery w średniowieczu faceci co to w blaszanych garniturach chodzili wywijali? Ho, ho!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:)Zdzichu słyszałam w wiadomościach, że u Ciebie zima ostro jeszcze atakuje. U mnie jest słonecznie ale nieprzyjemnie wieje. Mam nadzieję, że to oznaka zmiany pogody na wiosenną. 'Polskę Jagiellonów' kiedyś zaczęłam ale nie skończyłam. Historia oprócz współczesnej nie kręci mnie. Drugi tytuł zapisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjechałam z domu ,zero śniegu i piękna pogoda ,mieliśmy kierunek Rzeszów.Do Krakowa było ok,dalej takie błoto pośniegowe ,ogólnie spoko.Na miejscu wieczorkiem walił śnieg a rano to była katastrofa.Śnieg na metr,jak wyszliśmy na podwórko to miałam obawy czy wyjedziemy.Mamy auto terenowe ,to daliśmy radę .Napiszę jeszcze po co jechałam 400 km ,tylko proszę się nie śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kseni 121
przypadkowo podczytalam ostatnia strone tego tematu to Ty bylas w moim kochanym miescie:) prawda,ze pieknie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kseni 121
no kołobrzeg o tym myślałam arka tak pieknie polozona na rowery pewnie za zimno było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×