Moje pragnienie, tego mezczyzny

v34 kurcze masz racje. Bylo poszalec jeszcze ;)

w sumie to u nas było tak, ze poznalismy sie na studiach.ale raz zrywalismy, potem znow do siebie wracalismy w tym czasie były jacys inni. i kazde z nas o tym wie, ze ktos wtedy sie pojawiał. potem to juz nie moglismy bez siebie zyc. i wiadomo skonczyły sie studia.praca. kazdy sie jakos ustatkowal, wiec tez wzielismy slub.moze za wczensie.teraz trudno mi to ocenic. nie powiem, ze byłam swieta. bo na prawde na studiach bywało roznie...;))

A,klex bo bycie w zwiaku wymaga ogromnych nakładów pracy kazdej ze stron a czasem łatwiej iśc na skróty

Tak się wtrynię do rozmowy :p :) Święta racja, nie ma sensu od "podlotka" planować, że to właśnie ten będzie tym jedynym. Bezsens. Człowiek napali się się na wspólne, niby dorosłe życie, a tak naprawdę jeszcze gówno wie o nim.

kurcze, te forum to jak terapia.duzo sobie uswiadamiam ;))

tylko, ze to był taki czas, ze kazdy z kazdej strony napierał, zeby wyjsc za maz.rodzice, dziadkowie.tyle gadania. ze juz tyle lat jestescie ze soba.po co to odkladac...

No wlasnie, po co odkladac, po co czekac, zrobcie to.. a teraz ciacho pojawia sie na horyzoncie i mi kolana miekna :P

A trzeba było się na nich wszystkich wypiąć..... :( szkoda, że to dopiero po latach dociera :)

Alex :) dobrze ze moja siostrzenica ma we mnie równoważnik a mojej siostrze ciągle powtarzam że nasze M staropanieństwo nie grozi Kurcze lepiej byc samemu niz wpakowac sie w jakieś zwiazkowe gówno :O

wiesz, ja ja wiedziałam, w co sie pakuje.jaki jest moj przyszły maz. zastanawiam sie dlaczego sie tak dzieje.czemu ja w ogole mam takie mysli na skok w bok...nie jest mi tak zle z moim. zdziadział tylko okropnie... czy potrzebuje jakiegos odswiezenia?

Alex i po tym skoku wracasz w lepszej formie na łono rodziny?:) hmmm chyba na mnie by działało odwrotnie?:P

jeszcze tego nie zrobiłam. tak juz wczesniej wspomniałam grzeszę myslami;)) nie wiem , czy potrafiłabym mezowi spojrzec w oczy...

w oczy jak w oczy ale tu czasem trzeba seks z nim mieć :D

masz rację- czasem;))dzis chyba oszaleje.wieczorem spotkanie z "Alvaro" a juz sama nie wiem...

v34, ona z problemem - przynajmniej troche zartu dostalyscie ciesze sie, ze wywoalalm usmiech na waszej twarzy a teraz myslcie dalej o ciachach

HappyTreeFriend_---> a to moze opowiesz jak to z klapusiów kanapowych czarodziejską różdzką robisz tyatnów seksu? bardzo ciekawi mnie taka moc :D:D

nie wiem, nie mam tego problemu

pytanie - jak to sie stalo, ze stali sie klapusiami nakapowymi?

bo mają na to ochotę sa dorosli sami dokonują wyboru jak chcą zyc :P

Bo lubi i jest zachwycony cholerna olimpiada i mlodymi pannami w krotkich spodenkach ;)

bomba - tylko przyklasnac i przyniesc kolejne piwo poglaskac po glowce i powiedziec- ogladaj meczyk kochanie a ja w tym czasie bede sobie myslala o tym zajebistym mlodym ciachu ktore widzialam ostatnio... facet kanapowiec - przestal widziec sens starania chyba, ze od zawsze taki byl, tylko ze po 10 latach kobiecie spadly klapki z oczu

HappyTreeFriend_---> a to ja musze jakies wygibasy na róze robic aby jemu sie chciało?:D:D:D no to lepsze niz dowcipy powyzej :D:D:D

ona z problemem 37 - zrob mu olimpiade w domu:D i tez zakladaj krotkie spodenki ;) chyba, ze problem jest taki, iz wazi mezowie juz Was nie kreca... a wtedy to niech se juz siedza przed tym TV ;)

v34 - jesli musisz robic wygibasy na rurce zeby mu sie chcialo - no to sory tu juz nic nie pomoze

HappyTreeFriend_---> wiesz a ja mysle ze podanie mu kolejnego piwa i wyjscie na dobrą kolacje to mniejsze zło dla samej kobiety, niz to co sugerujesz [jakies koorwa starania się]

*wasi*

HappyTreeFriend_---> w moim przypadku podanie mu piwa załatwia wszystko ;) ale wybacz temat nie jest o mnie ;) jakbys nie doczytała :D

Probowalam juz takiego manewru ale olimpiada wazniejsza. Ogladal jakies zawody a mi sie strasznie chcialo po tym jak napatrzylam sie na obiekt w pracy ;) Wyskoczylam wieczorkiem przed nim w kusej mini z propozycja ukarania mnie bo bylam bardzo niegrzeczna... uslyszalam tylko: kochanie za chwilke, za chwilke teraz taki wazny moment... odechcialo mi sie wszystkiego i poszlam spac :P Nawet jakbym czekala na niego to do niczego by nie doszlo, zasnal przed tv w salonie.

v34 - ale kto tu mowi o specjalnym staraniu

ja wczoraj byłam dobra żona, nawet sama te piwo kupiłam mężowi i oglądaliśmy razem olimpiadę - tylko, że ja się skupiłam na finale w pływaniu mężczyzn ;) boskie chłopaki :D ... dziś tez oglądam :D