Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lewitująca w zamyśleniu

on ma narzeczoną a ja go kocham

Polecane posty

Gość Lewitująca w zamyśleniu

Od niedawna zostałam przyjęta do firmy, w której pracuje bardzo atrakcyjny, przystojny, inteligentny facet. Rozmawiałam z nim kilka razy na tematy służbowe i nie wiem jak to opisać, ale zakochałam się, a raczej wpadłam po uszy.. Niestety ma narzeczoną i to bardzo poważny związek, ciągle o niej mówi, wszyscy o niej w pacy wiedzą, znają jej imię, wiedzą czym się zajmuję - bo on o niej ciągle opowiada, nosi jej zdjęcie. Wiem też, że mieszkają razem. Nie potrafię jednak sobie tego przetłumaczyć. Chciałabym sprawić by się mną jakoś zainteresował, ale nie wiem czy mam jakiekolwiek szanse. Wiele razy słyszałam, że pomimo szczęśliwego związku facet się zakochał w "tej drugiej". Nie potrafie go sobie odpuścić, bo to mój ideał faceta.. Co robić?! Jak do niego się zbliżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
znajdz nowa prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diary8
zostaw go! daj mu spokój kobieto, bądź mądra. on ma już narzeczoną i jak wszystko wskazuje bardzo ją kocha i nie rzuci jej dla ciebie. kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa_zmlekiem
szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcoidabciefi
widac z opisu ze on bardzo kocha narzeczona i nie w glowie mu inna, odpusc sobie bo tylko dorobisz sie opini kurwiszona w pracy, a jak chlop na zaboj jak widac zakochany to w zyciu go nie odciagniesz od kobiety jego zycia, ktora ty nigdy nie ozstaniesz, on juz ma swoja przyszla zone, a ty se znajdz kogos wolnego i nie wpierdalajk sie w cudze i to bardzo szczeslwie zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc przyjde do ciebie, bede udawal twojego faceta i zrobimy taka wyuzdana scene zazdrosci... ;) wtedy ty sobie weziesz jego a ja jego dziewczyne... ;P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewitująca w zamyśleniu
jak możecie tak się do mnie zwracać?! Mam takie samo prawo o niego walczyć jak jego narzeczona! To jego sprawa, którą zdecyduje się wybrać - oto moje zdanie.. Bo jeśli faktycznie ją kocha i jest taki szczęśliwy, to nie ulegnie mojemu urokowi.. Koleżanka mi doradzała żebym się postarała spedzić z nim jakoś dzień. Zastanawiam się nad wspólną delegacją, ale trochę się tego boję.. Dzisiaj w żartach do niego podeszłam, siedział pochylony nad kompem i spytałam czy nie bolą go plecy, on na to "że tak", spytałam słodko "może masaż?", a on się uśmiechnął uroczo.. Chcę małymi kroczkami zdobyć jego sympatię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co? bedziemy to robic na stole az on zobaczy co traci... ? ;) zeby tylko nie okazal sie ukrytym gejem... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewitująca w zamyśleniu
zbereznik na scene zazdrości to jeszcze za wcześnie.. Póki co to jestem pewna, że by to po nim spłynęło jak po kaczce. Chciałabym jakoś te lody przełamać.. Wiecie.. ja nigdy nie walczyłam o swoje i dlatego nigdy nic nie miałam.. Zawsze siedziałam cicho zahukana.. Chcę ten jeden raz zawalczyć, bo mi tak strasznie zależy.. Nie będzie łatwo , mam tego świadomość.. Domyślam się, że jego narzeczona jest jego typem kobiety, do tego niestety jest śliczna (bynajmniej na zdjęciu). Z wyglądu bardzo od niej odbiegam. Ona blondynka, ja brunetka, ona jasne oczy, ja ciemne. Ale może właśnie ten kontrast go jakoś urzeknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omyyygooood
ty zdobedziesz teraz jego a kiedys jakas inna odbierze ci go...i to tez bedzie jego wybuj czyli nie lamentuj sie w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewitująca w zamyśleniu
Proszę niech się odezwie ktoś kto byl w takiej sytuacji i udało mu się tą osobę zdobyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcoidabciefi
sra a nie urzeknie, urzekla to go juz narzeczona z ktora sie ozeni. nie walczylam nigdy z dziecmi o pczake chipsow czy poprawe z 4 na 5 to teraz ukradne innej faceta, ale masz zajebiste myslenie. wmawiaj sobie co chcesz, to cie w zaden sposob nie rozgrzesza to co chcesz zrobic jest podle i ty jestes podle i to wroci do ciebie i pewnie bedziesz juz zawsze sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omyyygooood
ja bylam w takiej sytulacji wlasnie ci mowie...facet ktory bedzie sklonny zostawic swoja piekna i stala narzeczona o ktorej wszystkim mowi i ktora wszyscy znaja i ktorej zdjecie nosi ze soba dla jakiejs innej kiedys zostawi ta inna jak mu sie przytrafi jakas jeszcze inna....prawda w oczy kole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omyyygooood
sabcoidabciefi lepiej bym tego nie powiedziala...masz racje...podla sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewitująca w zamyśleniu
ale dlaczego mnie obwiniasz? Ja jestem wolna więc nikogo nie krzywdzę!!!! Jeżeli ten mężczyzna będzie chciał przy niej zostać to ja to zrozumiem, jakoś zaakceptuje. To jego wybór.. Podpytywałam o niego kolegę, który z nim już długo pracuje, ale nie są obecnie w najlepszych relacjach. Twierdzi, że oni są razem już dobre 5 lat (odkąd mój ideał tu pracuje) i że z tego co moj opowiadał bardzo walczył o tą dziewczynę, bo ona na samym początku nikogo nie chciała. Ale twierdzi, że to związek pełen miłości. A może to tylko takie udawanie? echhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewitująca w zamyśleniu
dziwni jesteście... A co powiecie na to, że kiedyś ja byłam w zwiazku 2 lata i ten facet odszedł do innej.. To był jego wybór, nie obwiniam tej dziewczyny tylko jego... Mam go gdzieś, on olał mnie - jego strata.. Prawo dżungli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omyyygooood
ty masz jakis problem...wszyscy ci mowia ze jest zakochany a ty se wyobrazasz nie wiadomo co...o boze..dlaczego istnieja takie kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wghfbjf
uuuuu, szmata 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wghfbjf
masz szczescie ze nie jestem jego narzeczona, bo bys nauczke dostala, suko :o gardze takimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewitująca w zamyśleniu
Pozwolę mu zdecydować, jeśli nie będzie mnie chciał zaakceptuje to godnie. Na pewno nie będę się poniżała. Natomiast nie zamierzam sobie odpuścić walki, bo na nikim mi tak nie zależało. Małymi kroczkami... Dziś jadę z nim na zakupy do firmy ( z polecenia szefa , bo zaraz jakaś zazdrośnica zrobi ze mnie szmatę do podłogi , że sie sama wcięłam). Jutro z nim pogadam przy kawie, w poniedziałek postaram się jechać z nim w delegacje ( ale nie wiem czy sie uda).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewitująca w zamyśleniu
czy jest tu ktoś , kto doradzi zamiast krytykować?! Tylko jadem potraficie obrzuciać, ciekawe czy sami święci jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Lewitujaca jest taki topik Kochanki i te co odbily komus meza, czy jakos tak. Ale i tak radze zmien prace moze Ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gchaiuh lhug
a nich ci wyrucha i zostawi bo po 5 letnim zwiasku nie masz szans na milosc z jego strony..porzuci cie jak szmate jak twoj ostatni facet...dobrze ci tak..ps.ty juz nie masz godnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
dla mnie to już sie poniżasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kappatauuuuu
chcialas szczerej odpowiedzi to masz...teraz nie narzekaj jak ci ludzie szczerze radza jak juz wiesz ze sie bedziesz do niego przystawiac to rob co chcesz a nie pisz takich bzdur na kafeteri myslac ze ktos cie pocieszy...ma vaffanculo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlharbor123243
cipa cie swedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja pfffffffffff
ahahaha smieszna jestes....jakbym byla jego narzeczona to bym podcierala se twoim zdjeciem tylek po kupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewitująca w zamyśleniu
Czyli jestem tą złą bo jestem druga tak?! Bo poznałam go później niż ona to już jestem skreślona?! A może facet powinien sam mieć szansę zdecydować co?! Dlaczego jesteście tacy nieobiektywni! Ja rozumiem, że patrzycie pod swoim kątem "a gdyby mnie to spotkało i jakaś larwa odbiła mi faceta", ale ten facet to nie jest ciele bezwolne!!! Mnie też facet zostawił i bardzo dobrze! Skoro to zrobił to widocznie nie kochał na tyle mocno i lepiej , ze odszedł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcoidabciefi
wszystkim o niej mowi w superlatywach, nosi jej zdjecie, dlugo o nia walczyl, jest to zwiazek pelen milosci, sa ze soba szczesliwi od 5 lat, sa narzeczenstwem i maja zamiar sie pobrac, ona sliczna on przystojny - ALE na pewno to wszystko udaja, powodzenia w wyrabianiu sobie zajebistej opini w firmie i odbianiu ZAKOCHANEJ KOBIECIE FACETA BO MI SIE TEZ COS NALEZY, PODLA ZDZIRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×