Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oby

ILE tak naprawdę kosztuje dziecko?

Polecane posty

Gość luuda
śmieszysz mnie gościu że oceniasz dziecko na te 550 zł miesięcznie bo tyle to kosztuje mnie wyżywienie mojego psa miesięczne żarcie dla psa przekracza 500 zł widocznie dla ciebie twoje dziecko kalkuluje się na poziomie psa i taki to tatuś p..nięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście na tego psa otrzymujesz alimenty. Od jego ojca. Bo przecież sama byś go nie wykarmiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J926
Do pseudo matek, pyskatych suk, które narzekają na wysokość alimentów!!! Może w pozwie o rozwód trzeba było wpisać przyznanie opieki nad dzieckiem OJCU dziecka, który to tak dobrze zarabia. A nie ograniczyć kontakty do minimum i narzekać na słaby kontakt ojca z dzieckiem! I nie pieprzyć tu głupot że ojciec nie chce mieć kontaktu z dzieckiem. Ojcowie nie chcą mieć kontaktu z wami pseudo matkami.!!! Która z was wniosła o codzienne kontakty ojca z dzieckiem ŻADNA egoistyczne suki tylko kasę byście chciały. Alimenty na jedno dwoje troje i więcej dzieci powinny wynosić ZERO złotych Ode chciało by wam się rozwodów, pyskowania i minęły by tzw "gorsze dni". Mając możliwość rozwodu powód okazuje się nie istotny poprosty partner sie znudził. A dziecko no przecież facet będzie płacił. sąd przyzna alimenty i będzie ok. Tak większość z was myśli chore i zepsute i głupie baby. ALIMENTY powinny wynośić ZERO PLN 0,00zł !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do J926 - która NORMALNA matka chciałaby aby jej dziecko miało kontakt z takim tatusiem jak ty?! Czego ty byś to dziecko nauczył?! Szacunku do kobiet?! Po kontaktach z takim jak ty nie dość,że dziecko nie szanowałoby starszych (matki,babki,dziadka,sąsiada,Kowalskiego i Nowaka) to jeszcze nie miałoby szacunku do samego siebie!! Chyba niky przy zdrowych zmysłach nie zabiegałby o kontakty z takim człowiekiem z przewyższającymi cechami zwierzaka!! W takich wypadkach nie tylko należy ograniczyć kontakty ale też zabronić zbliżania się na odległość kilometra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę iż temat rozwinął sie w iście polskim stylu... Ja mam to "szczescie" ze moja niestety była zona jest mimo wszystko bardzo rozsadna, płacę alimenty w wysokości 500zl ale jeśli tylko jest jakakolwiek potrzeba czy to lekarstwa, ubrania ksiazki, zawsze wystarczy jeden jej telefon, doskonale wie że nasza córeczka to jedyny skarb jaki mam, dość dobrze zarabiam, na siebie malo wydaję, ale mimo to ona nie wymaga płacenia przezemnie wyższych alimentów, gdy jest faktyczna potrzeba poprostu mówi, trzeba umieć mimo wszystko sie porozumiewać że sobą mimo trudnych realiow. Osobiście uważam że Twoja żona nieco przesadza dostajac kasy troszkę więcej umownie a wymaga jeszcze wiecej, powinna zachować nieco więcej taktu i zaangażować sie w rozmowę z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu ja ci powiem tak jak jest po drugiej stronie osoba z którą można rozmawiać to ok.Ty kupisz córce mój eks jeszcze w życiu niczego nie kupił,za lekarstwo nie zapłacił,książki nie kupił,za wycieczkę jak do szkoły chodził nie zapłacił,ba nawet na spacer z nim może ze trzy razy poszedł.A ma syn lat 21 a alimenty płaci od 17lat.Powiedz mojemu synowi z kim o czym on ma rozmawiać???Powiem ci więcej ja nawet pomojej operacji na raka próbowałam z nim rozmawiać dając mu czas ale odniosłam wrażenie ze ja na grypę choruję i właściwie to nic się nie zmieniło.Nic poza faktem że syn ma dwie osoby w domu chore na nowotwór w tym mnie z pierwszą grupą inwalidzką.Na prawdę nic się nie zmieniło.Żeby dało sie tak jeszcze studiować,pracować i jednocześnie zająć dwoma tak chorymi ludźmi.Ja na prawdę współczuję facetom płytkiego myslenia bo jak sam piszesz są ludzie z którymi można się dogadać więc tobie powiem że dla mojego syna cholernie trudne jest spotkanie się z ojcem w sądzie i walka o każde 100zł.Powiem tobie więcej ja już jestem tym zmęczona,syn chyba też jego koledzy w wakacje siedzą w domach on całe wakacje zasuwa nie dla przyjemności.Ja pracować nie mogę mam pierwszą grupę na swiadczeniu rehabilitacyjnym mój powrót do pracy jest bardzo wątpliwy.Ale brawo za myslenie że wystarczy rozmawiać.Nie wystarczy bo niektórzy są tak głupi że jak ich coś nie spotka to za chiny nie kumają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święte słowa. A są i tacy co są tak głupi że nawet jak im sie wody w uszy naleje, to i tak nie skumają. Ex sie ze mną rozwiodła, bo miała za dobrze. Uznała że jak mi zabierze mieszkanie, zostanie z w miare rozkręconą firmą i jeszcze troche dokradnie, to świat jej padnie do stóp, a w biznesmenach bedzie przebierać jak w ulegałkach. A tu zonk - firemka padła, choroba wpadła i jest sobie na rencie i popierduje z głodu. A za to co mi nadokuczała to moge jej podarować kawałeczek szkła. Dla poprawienia orgazmów :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może odezwę się z tej drugiej strony. Rozwód bez orzekania o winie. Mąż a w zasadzie były mąż chciał opieki nad dzieckiem, było to na 3 miesiące przed pierwszą sprawą rozwodową. I teraz możecie mnie ukamionować :dałam mu małego i płaciłam alimenty(300zł miesięcznie) długo nie płaciłam bo zaledwie 2 miesiące...............potem PAN TATUŚ zostawił mi dziecko pod drzwiami z torbą turystyczną. Czyli co? Ja jestem ta niedobra?Teraz widuje małego 2 razy w roku. Taki kochający jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej miał dobre chęci i próbował ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×