problem - wszyscy mówią że przesadzam - proszę o opinie

Dzisiaj między godziną 16:15 a 17:00 mój tata zostawił otwarte drzwi frontowe, a w drzwiach klucz do nich... na nasz teren przychodzą chuligani kraść jabłka... przed godziną 17stą coś uderzyło w drzwi... jak spojrzałam do okna zobaczyłam uciekające dzieci... bardzo martwię się, że w czasie gdy drzwi były otwarte ktoś mógł wyjąć klucz, lecieć/jechać wyrobić, a następnie przez te dzieci podłożyć z powrotem... chce aby tata zmienił zamek w drzwiach ale on twierdzi że przesadzam ... czuję się jak paranoiczka... czy ja faktycznie przesadzam?? jak Wy postąpilibyście w takiej sytuacji? wymienilibyście zamek, czy nie?

mysle, ze nie masz sie o co martwic, bo wyrobienie kluczy to chyba z kilka h a nie chwila

oczywiście że ta klucz wystarczy odbić w plastelinie

Jesteś pewny/pewna, że to kilka h a nie np. 15 minut?

Skoro jesteś biedna jak mysz kościelna, to nie srakuj, bo i tak nie ma co z chałpy wynieść :) Chyba, żeś cnotliwa :D

fakt, mam same starocie - jak wyniosą to już całkiem nic nie będę mieć... :P Proszę o opinię - na ile % mój scenariusz jest prawdopodobny?

tak, przesadzasz.

jak dla mnie to te bachory jebły czyms w drzwi a potem uciekły, watpie zeby nawet dostrzegły klucz nie schizuj

nie posądzaj ich o jakąś wielką inteligencje, to bylo wychowane na grach i pornolach, inteligencji to to nie ma... eee podszyw :O

spuść psa z łańcucha i po sprawie :)

nie mam psa :P kiedyś miałam ale sąsiadom bardzo przeszkadzał ;( dlatego już go nie mam.. no właśnie - na sąsiadów też nie mogę liczyć... gdyby coś się działo nie zawiadomią nas czy policji tylko będą się ciszyć ... a nawet obawiam się, że mogą dać znać tym chuliganom kiedy nikogo w domu nie będzie..

no widzisz teraz cie to bedzie meczyc i spac nie bedziesz mogła, nie lepiej dla swietego spokoju wymienic te jebane zamki?

gdyby to zależało ode mnie byłby wymienione.. :P

umieram ze zmartwienia ;(

dorobienie kluczy 2-3 minuty. czy w poblirzu masz taki zakład,ze ktos je dorobil izdąrzył oddac? Moim zdaniem nikt tych kluczy nie ruszyl.

klucz sie dorabia w 10 minut

Nie wiem czy w pobliżu jest taki zakład.. ciekawi mnie co wy zrobilibyście, tj. czy wymienilibyście zamek...

zależy jaki to klucz... Różne są zamki, przecież. Tesciowie musza jakiś pin podawać, karte i do tego jeszcze tylko w trzech miejscach w województwie jest mozliwosc dorobienia.

to zwykły klucz.. bez pinu, bez karty.. zwykły metalowy klucz..

tata nie chce sie zgodzić na wymienienie zamka....;( nie wiem co robić... planuje go sama kupić i wymienić.. pytanie czy dam radę.. wymieniał ktoś z Was zamek do drzwi? to bardzo skomplikowane?

dorobienie kluczy to 5 minut, no mozesz sie martwic ale czy huligani od jablek wpadli by na to??

Być może to mało prawdopodobne.. ale najmądrzejsze co mogliby zrobić..;(

boję się iść spać.. boję się być sama w domu.. mam niezłą shize przez ten klucz ;(

wymiana zamka nie wiąże się z dużą kwotą więc jeśli chcesz się czuć bezpiecznie to go zmień. Jeśli nie chcesz też aby taka sytuacja się powtórzyła to zamów zamki z http://www.jeden-klucz.pl/ i tam nawet jak zgubisz/ukradną ci klucze to nie będziesz musiała się martwić że ktoś się do ciebie włamie

teoretycznie Twoj wizja jest ozliwa, choc osobiscie uwazam, ze przesadzasz.jednak to zaden problem dorobic klucz. w www.cezarszczecin.pl/ trwa to zaledwie kilka minut.

Miałam podobny problem, ale z roztargnieniem dzieci. Zamontowałam nowoczesny czytnik w drzwiach przez dobre-zamki i teraz zamykanie drzwi jest dla dzieciaków frajdą z dziedziny technologii. Tak się wycwaniłam. :-)

A w Poznaniu gdzie dorobię?

Wydaje mi się że cierpisz na umyśle