Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tabulinka

Facet, ktoremu sie nie chce pracowac.

Polecane posty

Gość do bzum sam się lecz
na chroniczną niechęc do pracy, myslisz ,że to czasy gdzie facet był kimś bo miał kutasa, owszem znajdziesz chętne na cibie , jakieśś ziuty po zawodówie, dla , których będziesz boskim alvaro.Jaj ci nie trzeba ucinać i tak masz większe niż mózg , co nie zmienia faktu ,że jedno i drugie masz w stanie atrofii.Kolejny zigolo,,,, dla ubogich intelektualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Posłuchaj - musisz skończyć, musisz do wywalić z mieszkania i niech idzie, gdzie chce. Ja miałam podobny przypadek pasożyta w bliskim otoczeniu. Na koniec dochodziło do takich sytuacji, że myślałabyś, że to tylko w książkach S-F można opisać. Niech wraca do PL, niech mamusia się jego nim zajmie, albo lepiej tatuś. Nie miej skrupułów. To jest Twoje życie, masz je tylko jedno. Powtórki nam nie zagwarantowano....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
ROK??? Dziewczyno, chyba nie ma o czym z Tobą rozmawiać. Chcieliśmy pomóc, ale widzę, że jak grochem o ścianę! Powodzenia w podejmowaniu durnych decyzji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzum
hahaha... Moja malutka prowokacja się udała! :-D humorek +9 :-D a chęć do pracy mam. I to dużą. Od kilkunastu lat. :-D pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabulinka
bo mysle ze w ciagu roku powinien znalezc prace nie wygonie go bo sie go boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabulinka - w rok to on ci dzieciaka zrobi... on nie jest Twoim mezem, mowilam Ci - wyprowadz sie potajemnie, zostaw list ze to koniec i juz. Chcesz sie tak bac cale zycie? Czy ty rozumiesz co ludzie do ciebie pisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ty się go boisz? Policję zamawiasz, że Cię psychicznie straszy i koniec, się nie będą z nim cackać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Anka, nie ma co opisywać! Streszczę pokrótce: facet - mąż i ojciec - miał tak wielkie mniemanie o sobie, że nie mógł pracować z żadnym szefem, bo to uwłaczało jego godności. Nie mógł wykonywać poleceń przełożonych, bo wszyscy byli durniami. Zwalniał się SAM z każdej pracy. Żona pracowała na cały dom, na rodzinę, na wszystko. Harowała po 12-14 godzin dziennie, na kilku etatach. On - nie mógł posprzątać, nie mógł wymalować mieszkania. Musiał jednak mieć na dobre, zaznaczam DOBRE wino, ciuchy, wakacje itd. Awantury dzień w dzień. I pewnego razu wymyślił sobie, że ona ma kochanka. I się zaczęło: zaczął wydzwaniać do jej szefostwa ( a to akurat były kobiety), opowiadać jaka ona jest k.... Babki spuściły go po brzytwie. Zaczął wydzwaniać po znajomych, przyjaciółkach, rodzinie. I nagle, pewnej nocy ona się budzi się i co widzi - on stoi nad nią z nożem w ręku. I dźgnął ja. Wyżyła, ale do formy już nie wróciła. Prokuratura, sąd, ale co z tego jak w zawiasach dostał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Kanje - niestety policja na całym świecie wkracza tylko wtedy jak coś się dzieje, a nie jak masz przypuszczenia, że coś zadziać się może. Takie prawo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurka ale historia.... dlaczego nie dostal pelnego wyroku? ten swiat na glowie stoi - broni sie bardziej zwyrodnialcow niz poszkodowanych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Ania - takie pieprzone jest prawo - nie karany był, nie umarła, syn dorosły, nikt nic nie wiedział oprócz rodziny. Ona to taka bardziej spokojna - nie skarżyła się dookoła - wstyd jej było. A rodziny zeznania nie bardzo brali pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnbvctyuuu
od początku topika wiedziałam, że go nie zostawi!!!!!!!! autorko - dla mnie zdegradowałaś się do poziomu absolutnego zera - przestaje mnie już dziwić, że on wyzywa cię od szmat - on dobrze wie z kim ma do czynienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i nie wierzeeee
ze mozna dac sie tak dac traktowac. gosc stosuj wobec Ciebie przemoc psychiczna. kochana, wracasz dzisiaj z pracy i oznajmiasz swojemu "lubemu", ze to koniec. dajesz mu czas do jutra na spakowanie swoich rzeczy i wyprowadzke. a Ty chcesz dac mu rok?? chyba sobie jaja robisz. on i za 10 lat roboty nie znajdzie, bo trafil na frajerke, ktora moze doic. obudz sie i nawet nie mysl, ze mozesz sie go bac? a niby czemu? gowno Ci zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
A ja mam jedno pytanie: czy tam, gdzie jesteście on jest ubezpieczony np. na wypadek choroby, albo wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnbvctyuuu
w zachodnich krajach Unii wszyscy mają darmowe leczenie w razie choroby - niepracujący też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Jesteś przekonana? Bo jakoś nie bardzo w to wierzę. Ludzie, którzy pracują np. w Anglii płacą za swoje ubezpieczenie, albo firma, w której pracują. A taki obcokrajowiec, darmozjad ma za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnbvctyuuu
tak - ma za darmo - mieszkam od 5 lat w Anglii, to wiem - wystarczy, że załatwił sobie NIN i ma darmowe leczenie niezależnie czy pracuje czy nie - dzisiejsze czasy to po prostu idealne czasy dla nierobów - a Unia to dla nich raj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmnbvctyuuu
no i jeszcze oprócz darmowego leczenia i zasiłków są też idiotki gotowe takich nierobów trzymać pod kołderką, karmić, ubierać i zaspokajać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lsdlferlegdf
Oto gdzie może doprowadzić desperacja, modlęnsię żeby się ze mną tak nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko dziwna jesteś, narzekasz że od ponad roku facet nie szuka pracy , płacisz za wszystko i pieniędzy wystarcza Ci ledwo na styk, dajesz pasożytowi poczucie ,że jest panem bo widzę,że Cie nie szanuje i daje do zrozumienia,że łaskawie z Tobą jest . Do tego zasuwasz i jesteś zmęczona a on sobie ciągle odpoczywa i chcesz jeszcze dawać mu szansę przez następny rok czasu??? Aż mi oczy ze zdumienia wyszły na wierzch.Błagam zostaw go , znajdziesz lepszego i bardziej wartościowego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6bella
Tabulinka jeśli już naprawdę chcesz dać mu rok na znalezienie pracy to ok. Ale przez ten rok mieszkajcie osobno... Jeśli przez ten rok będziecie dalej mieszkać razem to za rok będziesz sobie pluła w twarz ze tak długo dalas sie naciągać. W życiu trzeba czasem być egoista - pomysł o sobie. Kolejny rok chcesz odkładać swoje potrzeby w czasie? Kolejny rok chcesz tyrac od rana do nocy i ie moc wyjść nawet na przysłowiową kawę? Chcesz mieć partnera czy dziecko? Nie wiem, nie wiem....jeśli z jakichś powodów boisz sie zamieszkać osobno to chociaż postaw mu ultimatum. Np. " ja pracuje i przynoszą pieniądze do domu, ty masz DWA miesiące ( góra dwa miesiące, nie rok) by znaleźć prace, do tego czasu robisz to, to i to w domu". Jak mu sie nie podoba to ma 30 minut by sie spakować.... Dbaj o siebie, to Twoje życie, nie marnuj go....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabulinka
Hej! Widze, ze tu jacys dowcipnisie grasuja...Ktos sie wczoraj podszyl pode mnie i napisal, ze daje mu jeszcze rok na znalezienie pracy... Ludziom sie nudzi....nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalogowalam sie.... Poprosilam wczoraj o Wasza pomoc, bo mam problem, za Wasze opinie bardzo dziekuje. A dowcipnemu trollowi mowie stanowcze- nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miu_Miu_
I jak, autorko - podjęłaś już jakąś decyzję?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Miu_Miu Podjelam decyzje. W weekend z nim pogadam, ze koniec tej ponurej farsy. Zadne rozmowy w stylu- daje ci miesiac na znalezienie pracy, nie wchodza w rachube. To juz bylo, zawsze konczylo sie awantura, wyzwiskami i grozeniem mi, ze sprzedalam prawdziwa milosc za pieniadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tak sobie wczoraj myslalam.... Jestem z nim okolo 6 lat. Przez jakies pierwsze 2, 3 lata tak bardzo czekalam, ze mi sie oswiadczy...ze chce, zebym byla jego zona...Wiem oczywiscie, ze slub nie jest zadna gwarancja, ale bardzo go kochalam i marzylam o tym.Wogole nie ma takiego tematu...Mysle, ze wygodnie mu bylo i jest, ze mieszkal sobie tak bez zobowiazan, mial ciepla babeczke w lozku, posprzatane i ugotowane...No wiec myslalam, ze mam prawie 30 lat, on wie, ze moj zegar tyka, ze chcialabym miec dziecko, jakas stabilizacje...a jak tu cokolwiek zaplanowac, jak facet nic nie robi, tylko dostarcza problemow. Jak zaplanowac przyszlosc, kiedy jemu nawet nie chce sie szukac pracy... No wiec dotarlo do mnie,ze 6 lat zmarnowalam, ciezko pracowalam, nic z tego nie mam, tylko garba;-)Ciagle sie ludzilam....az sie obudzilam z reka w nocniku...On zrobil sobie ponad roczne wakacje od zycia moim kosztem. Wypoczety, opalony, a ja zmieta i szara, pewnie teraz znajdzie sobie nowa laske...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
rozsądna z Ciebie dziewczyna, teraz już mu nie popuszczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×