Rozwód z Arabem.

Hej wszystkim. Własnie skończyłam robić ciasta i sałatki na urodziny córeczki. Jutro coś więcej napiszę. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Ależ ta beata 04 jest głupia .I strasznie jadem pluje .

pojebana beato04 .. A ty kim jesteś? babo z blokowiska, co operuje słownictwem niczym z rynsztoka - wyobraź sobie, że ja nie życzę sobie tego typu tekstów pod moim adresem, insynuacji ani oszczerstw. Każda kobieta się najpierw godzi na gwałcenie, ale potem jak są dzieci to bardzo tego nie chce!! Chora babo czasy średniowiecza dawno się skończyły i nie wierzę, żeby chłop bił babę, a potem ją gwałcił sama jestem kobietą i wiem... chyba, że taka baba jak ty prosi się, żeby dostała z liścia a potem była gwałcona... inaczej pewnie nie czuje się kochana - chore baby!! udające cierpiętnice!! Ponadto, autorka nie podejmuje tematu, jak widzi takie chore pełne nienawiści i agresji wpisy twojego autorstwa! Idź odreaguj w lesie swoją schizę, przynajmniej zwierzęta będą miały z kogo się pośmiać, bo ludzie śmiać się z ciebie nawet nie chcą! Chooj ci do tego kim jestem ,operuje slownictwem podobnym do twojego .starczy ze wierzysz w biblie amen .Twoje shizy sa do kwadratu i zauwazylam to nie tylko ja .Wroc i poczytaj co na twoj temat pisza . 21:40 [zgłoś do usunięcia] banbina Ależ ta beata 04 jest głupia .I strasznie jadem pluje . ... i jeszcze zapomniałaś dodać, że powinnam się nad tym wszystkim zastanowić :D ... a ja ci napiszę, że niezmiernie mi radośnie, że taka jak ty tępa istota daje się tak doprowadzić do ostateczności ... wniosek nasuwa się sam - jesteś cienka i to w każdym calu twojego jestestwa - nie tylko jesteś tępa ale i słaba, bezradna i bardzo łatwo można ciebie na tym forum z równowagi wyprowadzić... a ja od teraz będę to robić sukcesywnie i namiętnie :D

nie karmić trolla beaty,ktorej mąż namietnie przyprawia rogi i milo spędza czas z byłą rodzina i ukochaną córką z byłą zoną.dlatego beta 04 jest taka wściekła.ale cóż jej pozostało?nie może nic zrobic i dlatego sie wścieka i az dostała schizofrenii.ale mam polewkę z tej starej baby,której macica szaleje,jest nieukrwiona i na mózg sie rzuca.miłego dnia wszystkim.uciekam stąd.ale śmieszna zazdrosna pipa.

aha -beato,dziekuję ci bardzo za poprawe humoru .dawno się tak nie ubawilam i moje koleżanki i koledzy też.buhahahaha...................ignorujcie ją bo ona miesza na kazdym forum.a w sumie to może nie ,fajna polewka jest z niej jak na siłe udowadnia jaka jest szczęśliwa .hahahahhahaa.......................................uciekam .papappapa........

Im więcej twoich wpisów tym więcej mamy powodów do radości.Co też bezsilność może zrobić z człowiekiem.Może porozmawiaj z mężem i wasz związek da się uratować?

durne babska ktore same na wlasne zyczenie w wiadoma rzecz sie pchaja. araby to araby i to sie nie zmieni ...masz za swoje i nie placz ze ci zle bo tego sama chcialas i wiedzialas w co sie pchasz

o bosh tak czytam kogos o nicku beata 04 i odnosze wrazenie ze to osoba zdrowo pieprznieta buahahah masakra ze tak durne babska jeszcze istnieja a ona m tak szczesliwy zwiazek ze musi tu rpzesiadywac calymi dniami i udzielac sie na forum buahahaha

wy się cieszcie że dziećmi beaty nie jesteście co one biedne muszą przeżywć

Rozmawiałam z mężem wczoraj wieczorem,kiedy goście od nas wyszli. Powiedział,ze on jest dobrym człowiekiem i nigdy by mnie nie krzywdził bez powodu. Sama jestem sobie winna. "Wymyśliłam sobie prace". Nie odpowiada mu moja praca, ani jej charakter. Jestem położną. Nie odpowiada my fakt,że mam nocne zmiany. Gorszej bzdury nie słyszałam. On chce, żeby byla zależna od niego finansowo,ale tego wprost nie przyzna. Nie może mi zarzucić flirtów z pacjentami, i raczej nie z załogą,to wymyślił, że jestem napalona na męża pacjentki,który jest ode mnie starszy dość sporo, żonaty, a przede wszystkim poza kręgiem moich zainteresowań,Boże, to mnie zwaliło z nóg. Rozmawiałam z tym panem 5 min, w asyście jego żony,która nas sobie przedstawila.Powiedział,że wszystkiemu winni sa moi rodzice, którzy zostawali z dziećmi, żebym mogła skończyć studia. Odpowiedziałam,że wobec tego sam mógł z nimi zostać. Naprawdę nic chcę kończyć tej rodziny, ale ja już tego d*pka mam dosyć. Dziś idziemy na wesele mojego kuzyna. No i kolejna szopka. Bo on nie będzie siedział w jednym samochodzie z moimi rodzicami. Mówię,że trudno i wobec tego pozostaje mu autobus. Mój tato jest abstynentem, jedziemy z nimi, ponieważ będzie łatwiej nas odwieźć. On mówi,że nie będzie pił. Ugięłam się żeby mieć spokój,żeby wziął samochód. Oczywiście prawdopodobnie to ja nie będę pić,bo mój małżonek, muzłumanin prawdopodobnie nie urżnie się jak świnia, ale wypije,żebym to ja nie mogła. Ot tak. Wziął auto do myjni, godzine temu. Nie ma go. Dzwoniłam, mówi,że wpadł do elektronicznego. No zabije cha ma!:(. Mam fryzjera na 13, mieszkamy w duzym mieście, mamy jeden samochód i jeszcze ktoś musi zostać z dziećmi. Wiedział o tym. Ale "gó wno" obchodzi go mój fryzjer, i czy nie mam rąk,żeby się sama czesac. Jak zdazy,to pojde. Zadzwonilam do mojego brata. Zawiezie mnie i weźmie w tym czasie moje dzieci na lody albo pizze. No,ale wiecie jak mi jest głupio:(. Koszmar.

Wg beaty nie wazne ze bije i pije,wazne ze maz sie nazywa.A ja wolala bym byc rozwodka niz dac sie poniewierac cale zycie :P Kiedys uwazalam cie za w miare rozsadna kobiete,teraz mysle ze mozg ci zezarlo z korzeniami.

w razie czego będziemy jechać z bratem(gdyby mężowi odbilo),bo po bratową jedzie później,bo ona wyjdzie z pracy ok 14 więc juz na samo wesele. Rodzice już zgodzili się zabrać dziewczyne mojego drugiego kuzyna, jej siostrę i jej chłopaka, więc nie bylo wyjścia, a ja nie mogę się tak niepoważnie zachowywać. No, kocham rodzinne imprezy. Powtórka w święta:(

do autorki-zastanów się czy chcesz żeby twoje życie wyglądało tak samo za 5,10 lat?co do pracy -masz wspaniałą prace i fajnie,żę się w niej realizujesz.ja też pracuję na zmiany w szpitalu i mężowi tez cięzko było to zaakceptowac,ale zapytałam wtedy czy mam zrezygnować z nocnych dyżurów(a jest z tego niezła kasa),i czy on dorobi ewentualnie gdzieś te pieniądze ?i temat zniknął.po prostu dalej robię swoje.pracę uwielbiam,pracują u nas faceci i naprawdę nikomu nie przyszlo do głowy robić jakies durne rzeczy typu romanse itd.po prostu nikt by się nie zeszmacił.fajnie ,że masz swoje pieniądze.a jak z mieszkaniem?on boi się ,że jestes za bardzo niezależna i w razie czego doskonale sobie poradzisz.pewnie cierpi jego męskie ego.pozdrawiam.

i wiesz co nigdy ,przenigdy nie rozumialam kobiet uwieszonych na ramieniu i kasie facetów.bab bez pasji,zainteresowań,których jedynym zajęciem jest czekanie na pana i władcę.także zyj swoim zycie,bo masz je tylko jedno i od ciebie zalezy jakie ono będzie.a postepuj z nim małymi kroczkami jak coś gada to z usmiechem przytaknij i rob swoje,traktuj go jak takie trochę niesforne dziecko.albo się dostosuje albo pęknie.i na wszelki wypadek schowaj gdzieś dokumenty dzieci.dobrej zabawy!!!!!!!!!

przeciez to prowokacja....a gdyby juz nie byla to nie bardzo wiem w czym mamy ci pomoc? zanies pozew o rozwod do sadu? a moze wystosowac pismo od kafe do twojego meza? to co ze jest arabem, a jakby byl z chin, albo z francji?...skoro bralas z nim slub w polsce to rozwod bedzie tak samo wygladal jak z polakiem...tylko trzeba wiedziec co sie chce, a nie grac meczennicy..

Mieszkanie jest moje. Moi rodzice zostawili mi je, a sami wyprowadzili się do domku za miastem,który dostali w spadku 15 lat temu. Wyremontowali i zamieszkali. Potem będzie należał do mojego brata, a mieszkanie pozostaje moje. Taki podział wszystkim odpowiadał. Mój mąż chyba zdaje sobie sprawę, że po rozwodzie nie zostanę z niczym. Kocham swoją pracę, a na nocki zostaję,ponieważ to jednak większy pieniądz. Mężowi wydaje się,że on da rade sam nas utrzymać. Nie wiem, nie będzie miał takiej szansy.

etrhjana nie liczę na niczyją pomoc, a to forum służy opowiadaniu o swoich troskach i problemach. Nie tylko rozwodowe, lecz każde inne na kafe. Mniej nerwów, jest weekend;)

Mój brat przyjechał, jedziemy już,bo nie zdąże na 13. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Jutro tu zajrzę.

hope 28 -to jesteś w super komfortowej sytuacji,rob swoje,masz mieszkanie,pracę.jak mogłas pozwolić tak się stłamsić?bać się zaprosic do domu przyjaciółkę/no sorry,ale nie pojmuje.TO JEST TWÓJ DOM,masz prawo zapraszac znajomych.zapytaj dlaczego on myśli inaczej?

czyli chcesz byc meczennica i opowiadac tu o swoich troskach...to fajnie ten temat niedluge bedzie mial jakis 200 stron , jak bedziesz pisac o kazdej dupereli z twojego zycia...i tytul tematu powinnien brzmiec nie rozwod z arabem a jak byc dlugoletnia meczennica...

absolutnie nie rezygnuj z pracy,masz 3wspaniały zawód.jesli sie ugniesz to za pare lat bedziesz przekonywac nas na forum jakie to masz ,,wspaniale ,,zycie ,bo tylko to ci pozostanie.bedziesz starą,zgorzkniałą babą.

etrhjana nie odpowiada ci temat to nie czytaj,zamiast pluć jadem wokół

Dziewczyno ty nie tłumacz sie . Najważniejsze ,ze jesteś niezależna .Dasz sobie rade . Nie pozwol ,żeby mąż upokarzał Cie . Zyjesz w Polsce .Nie jesteś jego niewolnica . Dziewczyno pilnuj tylko ,zeby dzieci Ci nie wywiozl .Dlatego paszporty jak radzily inne dziewczyny zabezpiecz .I jednak zwroc sie do Rodziny z pomocą .To nie ty masz sie wstydzic .To on powinien .I niewazne ,ze powiedza a nie mówiliśmy .Zycie ,dobre życie jest wazniejsze niz pare chwil wysluchania krytyki pod własnym adresem .Zycze siły w uwolnieniu sie od tego człowieka .

Głupia jesteś jak but! Nie powinnaś dostać rozwodu bo tyle się mówi i pisze o muzułmanach o ich religii która traktuje kobiety na równi ze szmatą do podłogi a te durne baby nadal robią swoje!

ona sie z nim nie rozwiedzi, bo nie moglaby pisac o troskach i nie mialaby by tylu fanek...

fanek? jestescie żałosne. dziewczyna jest na rozdrożu,ma rozterki a wy z zazdrości ze temat jest populrny plujecie jadem. żal. proponuje pomijac trole nic nie wnoszące do topiku. Czym innym jest konstruktywna krytyka, a czyms innym bezzasadna złośliwość

Sama mam córkę w podobnym wieku co autoka(25) i nie wyobrażam sobie,żeby moje dziecko przechodziło przez takie piekło. Twoi rodzice bardzo Ci pomagają,bo mogą i Cię kochają. Skup się na sobie. Myślę,że trochę czujesz się bezradna i chyba nie do końca przestalaś męża kochać.Zabrzmię brutalnie, ale to TY w tym związku możesz stawiać warunki. Jesteś u siebie mówiac kolokwialnie,masz rodzinę i przyjaciół, mieszkanie jest Twoje. Dzieci napewno tez zostałyby z Tobą. Nic tylko złożyć pozew. Ja na Twoim miejcu zaproponowałabym mężowi terapie małżeńską. Jednaj warto ratować rodzinę,tym bardziej jak wnioskuje,że jest on dobrym ojcem.

Aaaa...no i paszporty dzieci zostaw u swoich rodziców.

ninka zazdrości,że sama nie ma tylu "fanek":)

zalosna to jest autorka....widac, ze facet jej nie szanuje i ciagle czegos zabrania, a ona zamiast sie z nim rozwiesc to nadal z nim jej , zeby pisac o swoich troskach...ma 2 dzieci i znajduje sie w dobrej sytuacji, bo jest w polsce i ma prace...jeszcze brakuje, zeby napisala, ze to dla dobra dzieci nie rozejdzie sie z nim...