Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna21212121

Jak to zakończyć? błagam pomóżcie...

Polecane posty

Gość czasem brak mi sil
Ty sie na niego teraz nie patrz!!!Nie twoja wina ze stracil prace.Zaloze sie ze mu tak teraz wygodnie,wyspi sie poimprezuje i jeszcze na Ciebie nakrzyczy.Ma jeszcze swoja mame,niech ona sie nim teraz zajmie.Pewnie dobrze wie co robic ,jak sie zachowywac z terapi dla wspoluzaleznionch.Musicie zastosowac twarda milosc,ktora chyba pomaga uzaleznionym osoba.Albo on sie pojdzie leczyc i bedzie ok,co bedzie Cie kosztowalo straty wielu nerwow,albo ty sie wyprowadzasz i zaczynasz wszystko od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Nigdzie nie jest napisane ze tam maja przychodzic zony na taka terapie.Jestes jego dziewczyna,mieszkasz z nim I najwazniejsze CHCESZ SIEBIE RATOWAC;SWOJA PSYCHIKE.Zrob to poki nie bedzie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
wiesz ja stracilam poczucie wlasnej wartosci,caly czas mysle ze jestem do niczego,ze nie zasluguje nawet na tego faceta z ktorym teraz jestem,jestem brzydka za gruba i wogole do dupy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
no właśnie cały problem,że on nie chce iść się leczyć , Jego mama pare dni temu mu powiedziała,że ma iść się leczyć,że w poniedziałek ma iść do poradni razem z nią, , on oczywiśćie w śmiech ale powiedziała,że jak z nią nie pojedzie to ja się będe musiała wyprowadzić, to powiedział,że ok pójdzie,że nie będzie nawet nic ćpał przez weekend i ? wczoraj znowu wciągnął kreche i całą noc nie było go w domu. Załamałam się bo starałam się go pilnować,chciałam,żeby naprawde pojechał w poniedziałek do tej poradni i był wtedy 'czysty' ,żeby porozmawiał z kimś kompetentnym a tu znowu lipa. w naszej miejscowości bardzo dużo osób zażywa narkotyki, w ostatnich laatach powiesiło się jego dwóch znajomych. Nie wiem co to robi z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
Jednego dnia jest pięknie , jestem dla niego wszystkima potem... świetnie rozumiem o czym mówisz, on też wmawia mi ,że jestem do niczego,za mało kobieca itp ,że nikt z naszej miejscowośći nie będzie chciał ze mną być bo jestem k*rwą,że wszyscy się z niego śmieją przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Najgorsze jest to ze on musi chciec sie leczyc,nikt go do tego nie zmusi,widzisz wolal wciagnac niz miec ciebie w domu.To nie jest normalne i powinno ci dac do myslenia.Masz jakis urlop? moze wylej mu kubel zimnej wody na glowe i jedz na kilka dni do rodzicow.Porozgladaj sie w tym czasie czy sa jakies tansze mieszkanka.BADZ KONSEKWENTNA W TYM CO ROBISZ I ZROBISZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Wiesz kiedy jest pieknie,wtedy kiedy zajara trawe!!! jest zamroczony i wtedy wszystko wydaje mu sie piekne.Jak moj (wstyd sie przyznac) zaczal mnie lac sama bylam w stanie dawac mu ta trawe do jarania zeby miec chociaz chwilke spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
no właśnie teraz mam urlop, jeszcze ten tydzień i jutro jadę do mamy ale on jedzie razem ze mną. On mówi,że kiedyś jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem to dużo więcej ćpał,że potrafił cały tydzień latać na haju tylko w weekendy kiedy przyjezdzałam był normalny, a ja tego zauważyłam, wydaje mi się ,że teraz jest z nim gorzej niż było kiedy kolwiek. w tamtym roku byliśmy kilka miesięcy w irl i naprawde to był cudowny czas, on tam nie ćpał, doszedł do siebie, dużo rozmawialiśmy ,wzajemnie się wspieraliśmy, kiedy wracaliśmy do Polski rozmawialiśmy na temat narkotyków mówił mi,że on już nie chce wracać do takiego życia,że ten wyjazd dużo go nauczył a naćpał się juz pierwszego dnia po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
A zdarzało Ci się mocno oberwać? bo u mnie narazie jest tylko szarpanie itp. a boję się co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Ciezko bedzie,ma za duzo znajomych ktorzy cpaja.Pozatym jest uzalezniony.To jest tak samo jak z alkoholizmem.Alkoholikiem jest sie do konca zycia.MOzna nie pic,ale jestes tym alkoholikiem.Tak samo z cpaniem.Jezeli on jest uzalezniony,cpunek bedzie do konca zycia.Moze nie brac,pilnowac sie,isc na leczenie,ale zawsze juz nim bedzie,zaleczonym ale jednak..Zawsze istnieje ryzyko powrotu do nalogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulcia201
Jak tak czytam co piszesz to mam wrażenie ze to wszystko dzieje się u mnie w miejscowości. Ją także mieszkam w małym miasteczku i też bardzo dużo ludzi ma problem z narkotykami. Ją myślę ze powinnas postawić mu ultimatum albo si leczy i jesteście razem albo niech ćpa dalej a Ty odchodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
Wiem zdaję sobie z tego sprawę. WIem,że powinnam odejść ,żeby upadł na samo dno to może wtedy będzie chciał się podnieść... Poza tym wiem,że cięzko będzie mi od niego odejść.On nie da tak łatwo o dobie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
ulcia a w jakiej miejscoowości mieszkasz? ja na Dolnym Śląsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Zastanow sie czy sie chcesz w to pakowac,do konca zycia to znosic?Ile masz lat? ja mam 29 i swoje juz przezylam.I dziekuje Bogu ze dal mi sile i ucieklam od niego. Na poczatku bylo tylko wyzywanie,pozniej doszlo wlasnie szarpanie,cholerna zazdrosc itp,dlugo to nie trwalo jak mnie 1 raz uderzyl,przepraszal a jak,ale nie na dlugo,pozniej obrywalam codziennie,nawet przy znajomych,a ze kazdy sie go bal to nikt nie reagowal :( Czasem obrywalam mocno ,pare siniakow bylo,a czasem tak na opamietanie.Ale obojetnie jak nie obrywasz TO JEST ZLE i nie powinnas sie godzic nawet na "tylko szarpanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To Twój problem?
Nikt tutaj Ci nie pomoże gdy sama nie odbijesz się od dna i faceta który przebywa z Tobą. Słowo daje nie rozumiem niektórych dziwczyn.Nie chcę nic mowć,ale ćpun jest zdolny do wszystkiego! Może nawet zabić,nieświadomie,czy tego nie wiesz?1 Dziewczyno opamiętaj się dokąd nie jest za pózno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Wlasnie ten moj ex tez byl z dolnego slaska .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
To Twój problem?-ma racje,moj najpierw mi grozil ze to zrobi,codziennie zylam w strachu,mowil ze zabije mnie i moja rodzine,w amoku opowiadal mi jak to zrobi.Prawie by mnie zabil 1 dnia ale uratowal mnie tel do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Wierz mi mozna sobie ulozyc zycie na nowo.Po tych przezyciach bylam 2 lata sama,balam sie zwiazkow.Teraz mam swietnego faceta ktory ma anielska cierpliwosc,czasem jestem zolza a on na mnie nawet glosu nie podniesie,nie pije,nie cpa,mozna bez tego zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
I jeszcze jedno,piszesz w temacie blagam ,pomozcie zakonczyc mi ten zwiazek,tyle osob stara sie wytlumaczyc Tobie jakie moga byc dalsze skutki przebywania z nim ale Ty ..jakbym widziala siebie z przed lat,bo przeciez on jest CZASEM dobry,jest swietnie,tez tak myslalam..Idz dziewczyno do poradni,jestes prawdopodobnie wspoluzalezniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
Ja mam 21 lat, on 24. widzę,że naprawdę przeszłaś z nim piekło, ja zdaję sobie sprawę,że będzie coraz gorzej. On przy znajomych potrafi tak na mnie naskoczyć,że masakra. Nie hamuje się z tym co mówi, Ostatnio na mieście całą drogę do domu mnie wyzywł , aż się ludzie dziwnie patrzeli na nas. Potrafi takich słow użyć,że masakra. To widzę,że na dolnym ślasku wylęgarnia takich elementów.co drugi tutaj ćpa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Przezylam...Dlatego zastanow sie czy dalej chcesz sie w to pakowac! Ja na szczescie nie jestem z dolnego slaska,poznalam tego faceta za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Mloda jestes,jeszcze sobie ulozysz zycie.Dobrze ze dzieci nie macie,bo to by byl problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Pracujesz,uczysz sie dalej? Moze powinniscie zrobic sobie przerwe,moze cos do niego dojdzie?A u rodzicow w miejscowosci nie masz szans na jakakolwiek prace?szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
Wiem ,że teraz muszę znaleźć w sobie dużo siły,żeby odejść. Opowiem CI jeszcze jedna sytuację, któegoś razu jak mu nie chciałam dać na trawkę to tak mnie zaczął wyzywać, drzeć się,szarpać,że jego mama zazwoniła a poliecje, i policjanci przyjechali na interwencję, normalnie wstyd straszny, Krzyczał na mnie ,że mam wypierdaalać z domu,że niszcze mu życie, ja się spakowałam , chciałam wychodzić a jemu jakby momentalnie wszystko przeszło, jakby dopiero sobie uświadomił jakie piekło mi urządził. zaczął przepraszać,wyrywał mi torbę z ręki nie pozwolił wyjść. a ja głupia jeszcze wtedy zostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
Pracuję tutaj na miejscu. tam gdzie mieszka moja mama to jest wieś,musiaałabym dojeżdżać do większego miasta a ja nawet zmotoryzowana nie jestem, Kurczę poza tym to za nic w świecie tam nie chce wracać, ja tam nie mam żadnych znajomych, nic. Wcześniej tutaj mieszkaliśmy ale moja maama poznała nowego mężczyzne(ja się wychowywałam bez ojca, miałam tylko ojczyma który był alkoholikiem) i się tam przeprowadziliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Masz trudna sytuacje,nie do pozazdroszczenia.Ale wszystko da sie zrobic,jezeli tylko bedziesz chciala.Masz jakas kolezanke?ktorej moglabys to wszystko opowiedziec?Szukaj mieszkania,zarabiasz,dasz sobie rade. Jezeli chodzi o ta sytuacje,wierz mi ze to nie byl jeden jego wyskok,tymbardziej ze on teraz nie ma pracy a COS JARAC trzeba...Mama dobrze zrobila,ze wezwala policje,Szanuj sie,nie daj sie wyzywac,zacznij nowe zycie,zobaczysz ze bedzie ci lzej.Wstaniesz rano lekka,nie bedziesz sie zastanawiala jaki on bedzie mial dzisiaj humor,czy cie nie bedzie znowu szarpal albo wyzywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
co do koleżanek...hmmm nie wszystkim da się o tym opowiedzieć,poza tym wstydzę się tego! mam jedną przyjaciółkę ale ona głownie teraz siedzi w niemczech, przyjeżdza co kilka tygodni. co do tego telefonu to chyba jednak pójdę na tą terapię, chyba wolę z kimś porozmawiać w oczy, posłuchać co inni mają do powiedzenia w tym temacie. Teraz chyba ma zjazd lata gdzieś ciągle, dzwoni, chyba chciałby zapalić trawkę ale nie ma za co. Dobrze ,że mnie nie prosi o pieniądze dzisiaj bo wie,że nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
A,ostatnio byłam oglądać jedno mieszkanie, na które byłoby mnie stać,żeby wynająć ale masakra, warunki nie do opisania. wszędzie wilgoć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Pogadaj z przyjaciolka jak przyjedzie,koniecznie,szczerze,moze cos razem wymyslicie.I nie masz sie czego wstydzic,ty nic zlego nie robisz,starasz sie z nim byc mimo tego ze on Cie tak czasem traktuje.Dziwne ze jemu nie jest wstyd gdy Cie wyzywa przy znajomych.Na terapie idz jak najszybciej. Co do niego..Moze wzialby cie na spacer lepiej niz znowu cpac? ale chaba nie ma z nim teraz za dobrego kontaktu skoro jest na glodzie,wiec chyba lepiej sie nie wychylac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×