Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochany na amen

Zakochałem się w nastolatce czy ten związek ma szanse?

Polecane posty

Gość wpadłam na min.25 ;)
jak miałam 16 lat poznałam faceta w twoim wieku ( mniej więcej) bo miał 30 lat. Był muzykiem, nauczycielem w szkole muzycznej (nie moim) i byłam nim tak zafascynowana.... Poznałam go na koncercie KULT'u w WFF :P. Nie uprawialiśmy seksu ale bywały sytuacje o zabarwieniu erotyczny. Nie wiem co mną wtedy kierowało, ale fakt, chwaliłam się koleżanką i czułam się taka dorosła itp. bzdury. Dowiedziała się najpierw o tym moja mama i zaczęło się małe piekiełko, wybrała się do jego pracy i zrobiła ze 101 innych rzeczy o których mam mgliste pojęcie. Z zawodu jest prokuratorem więc do śmiechu mu nie było, za naukę w szkole mu podziękowali. Potem dowiedział się tata, tu było gorzej... tyle wiem, że wywiózł go do lasu i porozmawiali sobie. Nie pochodzę z patologi nikt go nie pobił, nie zastraszał... a mi szybko przeszło. Mama wzięła urlop i pojechałyśmy pozwiedzać europejskie zameczki, zjadłam dużo lodów, pogadałyśmy i tyle. Potem mnie trochę prześladował, niby dorosły a nie potrafił zrozumieć, że mnie nie interesuje, więc z mamą złożyłyśmy zawiadomienie na Policji o nękanie (facet przeginał!). Teraz już skończyłam studia, całą historia wydaje mi się śmieszna jak i moje przekonanie o dorosłości. Normalny facet nie chce wiązać się z 16latką i tyle z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo albo
dorosły facet nie zaczepia nastolatek w parku,jesteś niedojrzały chłopcze ot, co. Ktoś moze zachwycić się urodą dziewczyny,ale nie pytać czy taki związek ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anelosjo
a związek ona 20 on 34lata ? myślicie, że chce sobie tylko "poruchać młode ciałko" czy może myśleć o takiej dziewczynie poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ignarashi
No, naprawdę tryska z niej dojrzałość, skoro dała swój numer przypadkowemu facetowi w parku. Dla mnie to od razy byłby pedofil .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo albo
masz dziś urodziny?Tak ta moze być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie pisać, że jest niedojrzały, że jest za stary itp.!!! Nie chodziło mu o krytykację jego wieku, tylko o pomoc. Ale do rzeczy. Ok, może i różnica wieku jest duża, ale przecież wiek to tylko liczba (przynajmniej dla mnie). Napisz do niej (zacznij od "Cześć ;) ), spotkajcie się, pogadajcie... I zobacz, co z tego wyniknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem oburzenia większości wypowiadających się. 16-latka to już nie dziecko, tylko młoda kobieta. Autorze Myślę, że nic złego się nie stanie, gdy napiszesz jej smsa w stylu "co słychać, jak mija weekend" itp. Wybadaj, czy ma ochotę na spotkanie, a jeśli tak, to ją gdzieś zaproś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozsmieszajcie mnie
Styl pisania wskazuje na gówniarska prowokacje Ale na ,, w razie czego'' napiszę, jeśli to prawda, to jesteś gównem, nie męzczyzną skoro oglądasz się za 16. Skąd wiem? W wieku 15-16-17 lat też trafiałam parę razy na takich kolesi, 10-15 lat starszych, którzy natychmiast się zakochiwali i świata poza mną nie widzieli Wtedy nie sądziłam, ze to coś złego, to było nawet zabawne doświadczenie ale ojciec ostrzegł mnie, że 30-latkowie biorący się za taką dziewczynę, nawet jeszcze niepełnoletnią, to najgorsi frajerzy, najgorsi życiowi nieudacznicy mający narąbane we łbie. Miał rację, dzisiaj mam 20 lat i wstyd mi, że w ogóle rozmawiałam z tymi trzema męzczyznami. Na szczescie nigdy nie doszło do niczego więcej bo jak wspomniałam, podchodziłam do tego z humorem, była to dla mnie ,,zabawa'' bo ktoś tyle starszy adorował mnie i skakał nade mną jak piesek. Dzisiaj jak sobie przypomnę, co oni mówili, jak się zachowywali, jakie mieli podejście do życia, uświadamiam sobie, że to faktycznie byli - wypisz wymaluj, frajerzy rodem z opowieści mojego ojca. Debile, życiowe niedorajdy, wykorzystujące to, że nastolatki jeszcze idealizują świat i takiej 16-latce nie będzie przeszkadzać, że facet jest po rozwodzie/ma dzieci/nie ma pracy/nie ma trzech zębów/robi za najniższa krajową/mieszka z mamusią i tym podobne, bo 16-latka nawet z bardzo dojrzałym podejsciem do zycia nie zdaje sobie jeszcze spraw z wielu rzeczy, pewne sprawy zaczynają się rozjasniac w głowie nastolatki dopiero kilka lat pozniej, kiedy zaczyna się praca, studia, prawdziwe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany na amen
Dzięki za pomoc tym którzy mnie rozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdjbdjdbhd
Jestem w takim związku. Wszystko było ok . On zachwycony jaka to jestem dojrzała na swój wiek, ja tym ze on taki zabawny i beztroski. Wprowadziliśmy się razem i okazało się ze jest smutnym gościem który zarzuca mi to że zachowuje się jak dzecko. Wszystko nagle okazuje się byc odwrotnie. Smutne. Fascynacja jest ale to by było na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz nasrane w glowie
Rozgladac sie za dziecmi. 16 lat to dzieciak, malo wie o zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany na amen
Czy naprawdę myślicie że z taką różnicą wieku związek nie ma szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjjioujio
Uważaj, bo niedługo na gimnazjalistki przeskoczysz :) Powodzenia i działaj żebyś potem platonicznie nie cierpiał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Pan do towarzystwa.
A co jest złego w takim związku skoro ten facet mówi że nie myśli o seksie? Niech se będą razem i robią co chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doświadczenia wiemmm...
że taki związek nie ma szans... Jak miałam 18 lat poznałam 33 latka,po rozwodzie. Na początku rozmawiało nam się super... Spotykaliśmy się na kawę ... do kina. Chodziliśmy na wystawę sztuki... Po 8 miesiącach wylądowaliśmy w łóżku. Było naprawdę cudownie... Od tamtego czasu postanowiliśmy razem zamieszkać i tworzyliśmy związek przez 2 lata. Dlaczego to się nie udało? Dlatego, że on z czasem(pomimo iż na początku twierdził,że jestem tak dojrzała jak na swój wiek) zaczął mnie pouczać... "Wiesz...Nie powinnaś ... A powinnaś... Jesteś jeszcze młoda z czasem dowiesz się czegoś nowego... Życie jest ciężkie -wiem coś o tym... Młodzi ludzie myślą inaczej..." itd. W końcu doszłam do wniosku,że on poucza mnie jak mój ojciec i 15 lat różnicy między partnerami ,to zbyt dużooo. Rozstaliśmy się w zgodzie. Teraz mam 25 lat i od 3 lat jestem w związku z partnerem 2 lata starszym i jest naprawdę ok. Dogadujemy się w 100% Zakochany na amen....Poszukaj sobie partnerki 2 góra 5 lat młodszej,a nie 17.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doświadczenia wiemmm...
poza tym... On nalegał i chciał mieć ze mną dziecko.A ja wiadomo miałam 18 lat,szkoła,pózniej studia,musiałam się uczyć i nie chciałam w tak wczesnym wieku dziecka. On chciał ślub cywilny,a ja nie. Każda kobieta (i nie wciskajcie mi kitu ,że tak nie jest) marzy o ślubie kościelnym... On nie mógł mi dać takiego ślubu ,bo był po rozwodzie. Poza tym ja chciałam wyjść za mąż w wieku 26-28 lat ,a on nie chciał czekać tak długo... bo gdybyśmy brali ślub 10 lat pózniej on by miał 43. Ludzie piszą i mówią ,że róznica wieku to tylko cyfry,ale tak nie jest. To nie tylko cyfry ,ale też odczucia i samopoczucie partnerów. Trzeba patrzyć trzezwym okiem na cała sytuację,a nie się oszukiwać,że wszystko będzie pięknie i jakoś się ułoży. Zobaczcie ile młodych dziewczyn pisze na forum,że ma 9 ,10 lat starszego partnera i teraz siedzi w domu z dzieckiem,a on albo z kolegami albo w delegacji.Ile młodych dziewczyn jest niezadowolonych ze swojego życia dlatego,że kiedyś podjęły błędną decyzję by związać się ze starszym partnerem. Zobaczcie ile mężczyzn jest niezadowolonych i rozczarowanych swoimi młodszymi partnerkami. Ilu mówi,że jest młodsza,że nie ma w ich związku zrozumienia,albo ,że partnerka nie dojrzała do takiego związku i teraz robi mu wyrzuty ,że zniszczył jej życie... Po co pchać się w związek z którego mogą być tylko łzy,rozczarowanie i ból? Czasami lepiej przejść obojętnie obok pięknej młodej dziewczyny ,niż pózniej żałować ,że się ją poznało i wpakowało w "błędne koło".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FRAJER Z CIEBIE I TYLE
Jesteś jak mój były. Każda dorosła się na niego nadziała i teraz zostają mu tylko naiwne gimgówna. Jesteś po rozwodzie,a to o czymś świadczy,pewnie w swoich kręgach dobrze znany i za nic żadnej znaleźć nie możesz to upatrzyłeś sobie dziecko które "zakochuje się na śmierć i życie" w 5 min. I tak jak mój były zarzekasz się jaka to inteligentna i same ohy i ahy. A wszyscy w towarzystwie znają i wiedzą jaka jest. Poza tym co? Zabierzesz ją na spotkanie ze znajomymi i co spytają? Dlaczego siostrzenice przyprowadziłeś? Pytałeś czy sobie odpuścić więc TAK. Odpuść i pominę już to co większości nasunęło się na twój temat na myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany na amen
Mam powodzenie u kobiet i uważają mnie za przystojnego więc nie mówcie że nie mogę sobie znaleźć kobiety w moim wieku bo mogę mieć każdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 78 Mariuszzzzz
no wlasnie zgadzam sie z toba ----z doswiadczenia wiem---- i po części zgadzam się z ---FRAJER Z CIEBIE I TYLE---- A tak w ogóle koleś założył temat : "jak ją namówić do usunięcia ciąży" "adam___31 Spotykam się z dziewczyną (ona 20 lat, ja 31) kilka miesięcy. Nic poważnego i ona chyba to wie. Kilka dni temu powiedziała że jest w ciąży. Namawiałem ją do usunięcia, ale tylko płakała. Nie ukrywam że nie chcę dziecka, poza tym to nie jest kobieta z którą chciałbym być. Żal mi jest jej jednak. Proszę potraktować ten temat poważnie. Ona podchodzi do tego nieracjonalnie. Ode mnie pomocy nie będzie miała, jej ojciec klepie biedę, matka nie żyje, koleżanki jej na pewno nie pomogą, dziadków nie ma. Nie da sobie rady z dzieckiem, ani czasowo ani finansowo. Gdyby była trochę rozsądniejsza, wiedziałaby, że aborcja to jedyne sensowne wyjście. Z dzieckiem nie pójdzie ani do pracy ani do szkoły, a pieniędzy nikt jej nie da. Nawet gdy pójdzie do sądu po alimenty ode mnie (ale wątpię że to zrobi, jest kompletnie nieprzebojowa), to będą to marne grosze. Dzieckiem z całą pewnością nie będę się zajmował, nigdy nie chciałem i nie chcę mieć dzieci. Nie namawiajcie mnie nawet do tego. Uprzedzając pytania o antykoncepcji - mówiła, że bierze pigułki. Jak ją przekonać do aborcji?" Najpierw chcesz zawrócić młodej dziewczynie w głowie ,a pózniej będziesz zakładal temat na forum jak ten koleś? Odpuść sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany na amen
I właśnie się dowiedziałem że Ona szuka chłopaka i to na tym samym forum co ja:-( a ja Ją tak kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli to nie prowo omijajac wiek...Serio, jak 33letni facet moz kochac kogos z kim rozmawial kilka razy w zyciu?! Wytlumaczcie mi jak? Ja sadzilam, ze milosc to cos co sie buduje, ze to cos niezwyklego co wymaga zaufania, poznania siebie... To swiadczy o Twoim gowniarstwie, 'ma sliczne oczka, ladnie sie smieje i jest taka dojrzala'...zalosne, koles dorosnij w koncu i daj jej dorosnac w spokoju. Ja niby zawsze uchodzilam za dojrzalsza, ale to nie zmienia tego, ze w wieku 16lat realnie nie bylam gotowa na ZWIAZEK czyli ukladanie wspolnego zycia a chyba dorosly facet oczekuje kobiety, partnerki a nie utrzymanki do chodzenia za raczke. A 16latkom wydaje sie jakie sa dorosle itd po paru latach rozumieja jak naiwne byly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Go_on
Dziwne, dała Ci numer telefonu a Ty boisz się zapytać. Jak jesteś naprawdę zakochany a do tego nie chcesz jej skrzywdzić to po prostu zapytaj ją ile normalnie bierze za numerek albo za całą noc i jeśli wymieni sumę to zaproponuj jej podwójną stawkę. Wtedy będziesz wiedział, że masz u niej szansę, a i krzywdy na pewno nie będzie. No chyba nie oczekiwałeś, że otrzymasz poważną poradę sercową na portalu internetowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tryf
Ja mam 44 lata i zakochalem się w 17latce. Jest dojrzała, inteligentna i piękna. Boję się tylko, że różnica wieku będzie nie do pokonania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thor_syn_odyna
To w tym wieku normalne. Od zarania wieków tak jest. Ale mogę cię uspokoić, to na szczęście nie jest miłość!!! Jak okaże ci minimalne zainteresowanie bedziesz zagubiony. Pozbawi cię wszystkiego, rodziny, pieniedzy. Najgorsze jest to, że nie ma na to żadnego lekarstwa. Nie pomogą przemowy ani tłumaczenia. Bedziesz na dnie gdy sie spostrzeżesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×