Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elli30

czekam na 2 kreseczki ... :) - dla nowych

Polecane posty

Właśnie poklucilismy się i powiedziałam mu że jak się to nie zmieni to koniec naszego małżeństwa a on wyszedł z domu więc ją zaraz zbiórek kilka rzeczy i wrócę do rodziców skoro dla niego małżeństwo nie jest ważne i liczą się wszyscy oprócz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak z nim mam rozmawiać jak do niego nic nie dociera ? Ją naprawdę zaczynam mieć dosyć tego wszystkiego nie wiem ile wytrzymam czemu on nie postawi mnie na1 miejscu tylko wszyscy wkoło są wazniejsi i co inni powiedzą to dobrze a jak ją mu zwrócę uwagę to już mówi że nim zadze ale czy to źle że chce żeby było nam dobrze bo wiem że on patrzy żeby z bratem było dobrze i wszystko dla brata a dla nas nic co z tego?a brat tak naprawdę mają go w dupie i powiedzieli nam żebyśmy nigdy nie liczyli na ich pomoc więc po co on ma im pomagać ?nie wiem ile dam rady tak żyć,powiedziałam mu dzisiaj ze byśmy sobie te remonty zrobili to przecież usłyszałam zer nie ma kasy na to bo bratu trzeba spłacać trzeba maszyny kupić itd ale co złego że chce aby w domu było ładnie ,jego brat mieli wyprowadzić się po nowym roku a juz2 miesiące mija a oni nawet nie myślą o wyprowadzcce a on dalej swoje i taka rozmowa mnie zaraz to denerwuje i nie dogadamy się,przed ślubem było inaczej a teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaraj się z nim gdzieś wyjechać na weekend o ile to jest możliwe i pogadajcie. Ja też coś takiego przechodziłam, że mąż wszędzie jeździł wszystkim pomagał itp i to mnie denerwowało :( ale podjęliśmy decyzję, że codziennie wieczorem rozmawiamy o wszystkim. Jak męża nie ma bo musi gdzieś wyjechać to dzwonimy do siebie i rozmawiamy. Czasami są to trudne rozmowy. Ja widzę jak on się bardzo zmienił w trakcie trwania naszego małżeństwa. Małżeństwem jesteśmy już 4 lata i czas robi swoje na nowo musieliśmy się siebie nauczyć. Przed ślubem jest zupełnie inaczej nie spędza się ze sobą 24h na dobę. Po ślubie przychodzi samo życie i trzeba się uporać z problemami. Szczera rozmowa może zmienić wszystko i jest bardzo ważna, trzeba tylko ją podjąć. Sama wiem to po sobie, czasami rozmawiamy bardzo długo nie przed tv czy komputerem ale w ciszy i spokoju. Bywają nie przespane noce bo rozmawiamy, jak nie mamy konkretnego tematu do rozmowy to sobie go wymyślamy. Kiedyś usłyszałam bardzo piękne zdanie od pewnej kobiety która się rozwodziła... " miłość po ślubie też trzeba pielęgnować i dbać o nią każdego dnia, ja o nią nie dbałam... myślałam że wystarczą starania przed ślubem a dziś mam sprawę rozwodową." To tak strasznie zapadło mi w pamięć, że każdego dnia staram się, żeby ten mój kochany mąż był ze mną szczęśliwy i on też się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki ,pogoda dzis paskudna ze glowa boli,Oczekujaca czytam te Twoje posty i tak mi Ciebie zal, naprawde az przykro jak sie czyta i wiem doskonale jak to jest bo sama to przechodzilam i mimo ze jest troszke lepiej to nadal sa przez tesciow wojny ale ja jasno sprawe juz postawilam i moze przez to bardziej reaguje na moje zdanie ,spakowalam walizki i zadzialalo a myslal ze zartuje tak wiec mu wykrzyczalam az oni slyszeli co ja o tym mysle i dowidzenia. Teraz sie troszke boi ze go zostawie na serio i stopuje ale to jewszcze nie to,a moje kąty zamykam na klucz i zadna stara jedza nie bedzie mi grzebac w rzeczach. a i jemu powiedzialam ze jak chcesz tak bardzo miec dzieci to zacznij myslec bo sie obudzisz z raczka w nocniku i chyba na ten czas dziala a potem zobaczymy a temat dzieci zaraz go rozczula i siada szybko na dupie,zaden facet rzadzic mna nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskasukienka to mniej wiecej 50/50 bo to tez zalezy,czy jestescie zdrowi i nie macie problemow z plodnoscia no i czy napewno sa to dni plodne to roznie bywa nie mozna tego obstawic na 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja siedze w pracy i sie zanudzam nawet popisac z kim nie ma ,ani sie odezwac bo pusto,za 4 dni zaczynamy staranka wiec se tak juz mysle jak to bede plakac przy nstp @ taki to ja mam dzis nastroj i pozytywna energie ech...jeszcze nie zaczelam a juz sie na straty spisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka ty się tak od razu to na straty nie spisuj. Myśl, że będzie ci przyjemnie. Ja mam dziś straszne mdłości i źle się czuję, miałam iśc na zakupy po chleb itp a z domu nie chce mi się ruszać i cały czas jestem senna Jak napisałam do męża, że mam coś takiego i że zakupy zrobię wieczorem to on od razu, że to ciąża i mówił, że kupi test i ogólnie się cieszy... tylko, że ja nie wiem z czego:) ciąża jest u mnie teraz wręcz nie możliwa:( mąż musi "wyleczyć" się z opryszczki a tu zamiast być coraz lepiej to jest co raz gorzej. Pomimo tego, że to tylko na ustach to gin mówiła, że lepiej nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekujaca - przesrane masz. Maz musi stanac po twojej stronie inaczej wasze malzenstwo nie przetrwa. Albo ty poprostu machniesz reka i nie bedziesz sie przejmowac tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwussia
cześć Dziewczyny! oczekujaca23 masz prawdziwy problem. Jak mąż nie stanie po twojej stronie to też temu małżeństwu nie wróże dobrze. Uważam, że powinniście naprawdę szczerze porozmawiać. Jego zachowanie jest chore. Ja też miałam problem z teściową, teraz już się w miarę unormowało, ale było ciężko. Z mężem porozmawialiśmy, on wytyczył granice do których Teściowie mają coś do powiedzenia i udało się. Parę razy tupnęłam nogą i teściowa wie, że ja mam też coś do powiedzenia. Marzymy o swoim mieszkaniu, żeby samemu mieszkać. Może kiedyś marzenie się spełni. OBY! Najważniejsze to zgadzać się z mężem a reszta niech się wali. Z moją Mamą nie było żadnych problemów i z tego się bardzo cieszę. Dziewczyny czy wam też się tak woda zatrzymuje w organizmie w II fazie cyklu?? pozdrawiam miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szcesliwa ja zawsze mam przyjemnosc hehe bo bez ochoty niestety nic na sile nie zrobie na szczescie seksik bardzo lubie wiec problemu nie bedzie a i tak przerwa byla juz 7 dni wiec dzis juz moge nawet zaczynac heh ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mąż mnie przeprosił mówił że postara się tak nie zachowywać zgodził się na remont także za 2 tygodnie prawdopodobnie będziemy robić a wogóle widzę że jego brat się będę wyprowadzać bo pakują rzeczy ,co do teściowej to ona nigdy się nie zmieni ona potrafi wszystko skomentować jak piłkę ciasto robię placki gotuje zupę czy spaghetti to do wszystkiego ma coś dopowiedzenia ostatnio komentowała to że dostałam od ciotki na prezent slubny robota że tyle pieniędzy wydane a wcale nie potrzebne chociaż ją go używam i zadowolona jestem ogólnie jej nie pasowało że ją dostałam dużo prezentów a nie pieniądze ale teraz wiem że sama być sobie tych rzeczy nie kupiła a tak sama sobie wybrałam kilka rzeczy i dostałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekujaca - a macie osobne kuchnie czy razem gotujecie? A maz musi byc po twojej stronie. Dobrze ze cie przeprosil. To juz cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy dwie kuchnię ale w jednej się gotuje a druga to się meble stół ją mówiłam mojemu że jak będzie się wtrącać to za jakiś czas jak kasę się odlozy to zrobimy na górze i będzie spokój a zostało by nam2 pokoje i sypialnia i łazienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullitka małżeństwem jestesmy9 miesięcy chodziliśmy że sobą 1;5 roku a znaliśmy się 8 lat mam nadzieję zewnątrz zmieni się trochę ta sytuacja on każe mi puszczać między uszy to co teściowa mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, u mnie zima w pelni :) bialo, zimowo, zimno, choinki tylko brakuje :) :) oczekujaca - wspolczuje calej sytuacji, ale Twoj maz chyba sobie sprawy nie zdaje, ze moze Cie stracic :) za dobrze ma, bo ciagle przy rodzinie jest :) musisz duzo z nim rozmawiac, zeby zawsze z Toba trzymal, duzo mu tlumacz, wyjasniaj :) a i tez pokaz, kto rzadzi ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny martwię się tym że odkąd biorę czapki butapirazol sędzia mnie wargi sromowe i do tego mam taka wydzielina a właściwie takie grodki co w palcach się rozcieraja kurde nie wiem czemu sama mialyscie może taka sytuację?poza tym ciągle mam zgage i spać mi się chce i pić ale skoro nie ciążą to nie wiem i wyniki też mam dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki :) zima pelna para,Oczekujaca to super że się pogodziliscie ale na jak długo? Dam dobra radę :p która u mnie odniosła zwycięstwo hehe jak mi się ostatnio teściowa przyszła oczywiście wtracila to jej stanowczo powiedziałam " słuchaj kochana Twój czas rządów już chyba się skończył i chce Ci przypomnieć że jestem już pelnoletnia i rodziców mam jeszcze więc Ty mi dyrygować i rządzić nie będziesz a swoje rady zachowaj dla takich samych mądrych jak i Ty" prosto w oczy babie powiedz z ironicznym uśmiechem i będziesz mieć spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane:) ja tak sobie siedzę i piję poranną kawę, idę dziś poszaleć na zakupy:):):):):) potem jakiś obiadek zrobię! Dorotka podziwiam Ciebie za odwagę mało która by tak powiedziała swojej przyszłej teściowej. Pozdrawiam Wsas wszystkie kochane trzymajcie się. P.S u mnie też jest już śnieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bullitka Ją mam24lata a mój ma26 może uznasz że młoda jestem ale już dużo widziałam i przeszłam dorotko dziekuje za rade ale to nie takie proste jest bo ile razy mowilismy jej to ona dalej swoje, dzis rano tez powiedziala ze nic nie robie nawet hernata moj mi slodzi a ja powiedzialam ze ja tez mu slodze to co sie stalo jak raz mi oslodzil i moj wstawil sie za mna powiedzial jej po co mam cos robic skoro i tak nie pasuje i zle wszystko.u mnie tez snieg spadl jakies10cm nudzi ,mi sie dzisiaj moze porzadki zrobie sobie i czekam dalej na meble bo mieli przywiesc.od wczoraj biore luteine pod jezyk i strasznie nie dobra jest milego dnia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczekująca mój ma 27 lat. Powiem Ci jak było ze mna... jak mieszkaliśmy u teściów to mój mąż nie brał się za gotowanie itp. zawsze się śmialni z niego że to facet i się bierze do takiej roboty, a teraz jak jesteśmy sami to gotuje obiad, sprząta itp. Na początku było trudno, bo mąż się przyzwyczaił, że nie musi nic robić. Ja mu powiedziałam a co będzie jak kiedyś pojadę rodzić?? kto Ci będzie gotował?? kto posprząta?? a jak ja wrócę ze szpitala to też bym chciała coś zjeść np rosół... zaczął czytać na ten temat, że niekiedy kobiety po porodzie potrzebują pomocy i nie mogą z łóżka wstać czasami... Przyszłą taka niedziela kiedy powiedział mi, że chce się nauczyć gotować byłam w szoku... Na początku o wszystko mnie pytał, ile gotować, ile dać jarzyn itp. a teraz zamyka się w kuchni i gotuje. Rosół, schabowe, kurczaka, mięsa marynuje na grilla. A jak wpadamy do sklepu to mąż od razu na dział z przyprawami i szuka co tam mu trzeba. Jeszcze jakiś czas temu nie brałabym tego pod uwagę, że może coś takiego mieć miejsce. Bardzo mnie to cieszy, bo wiem, że sobie poradzi jak mnie nie będzie. A koleżanki to mi zazdroszczą, że mam takiego męża co się pcha do gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też potrafi gotować i nawet paczki robił sam:) mówiłam teściowej wtedy co byłam u lekarza to powiedziała żebym teraz nie przemeczala się i że po co jechać tak wcześnie do lekarza dopiero jak będę 3 miesiącu to można iść a nie wcześniej ale ją i tak jak będę w ciąży to pójdę w 1 miesiącu mam nadzieję że uda się już w marcu lub kwietniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację idź w 1 miesiącu. To jest twoja ciąża a nie jej!! i co ją to obchodzi kiedy ty będziesz chodzić do lekarza. Najważniejsze jest żebyś zawsze robiła wszystko zgodnie ze swoim sumieniem. Moje zakupy udane:):):) Kolejny sweterek do mojej kolekcji i spotkanie koleżanki po latach i wymiana ploteczek(niestety tylko chwilę, bo się śpieszyła). Dziś mam straszną ochotę na seks, ostatnio często jestem taka napalona:):):) teraz tylko muszę dorwać mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będę w ciąży to napewno będę robić tak jak mi pasuje żeby dziecku nie zaszkodzić:) szczęśliwa ją też mam ochotę na sex ale narazie muszę poczekać aż skończę leki brać chociaż i tak z moim było raz ale w gumce:p wyleczenie się i już od połowy ,marca może się uda:D ją dzisiaj robiłam porządki w szafkach i ledwo mieszczą się w szafce jeszcze buty mi zostały uporzadkowac ale chyba trzeba kupić szafek na buty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś wiem na ten temat, też mamy dużo rzeczy i wiele się nam nie mieści w szafie:( ale pocieszam się tym, że kiedyś będę mieć garderobę to wszystko tam wejdzie:):) ja też muszę czekać na wyleczenie żeby zabrać się z mężem do działania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny u mnie miasto zasypal snieg i dalej sypie. fajnie jest. wczoraj poszalelismy z mezem a dzisiaj noga znowu mnie mocno boli i ledwo chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×