DZiewczyny,wypowiedzcie sie-dieta matki karmiacej..

Sama nie karmilam piersia bo MAly ciagle plakal,nie starczalo mi mleka i wydawalo sie ze wszystko szkodzi-przemeczylam sie 10dni i dalam butle.Dodam ze jadlam tylko bardzo delikatne i naturalne rzeczy. 2tyg temu odebralam sieostre z maluchem ze szpitala...po drodze musielismy zatrzymac sie w macdonaldzie bo taka glodna,pelen powiekszony zestaw,juz w szpitalu jadla ciagle slodycze z maszyny-nie dlstawala szpitalnego jedzenia bo po cc...czekolady i batony...teraz w domu pelno pudelek po pizzy,sloiki po gotowym jedzeniu a piersia karmi...czy takie zywienie nie zaszkodzi dziecku?Ciagle karmi az chlupocze,zadnego kryzysu ani placzu... Teraz jestem w ciazy i jak urodze nie zamierzam gotowac marchewki na parze i tak latwo sie nie poddam przy karmieniu.

chyba jakbym sie pizzy najadła podczas karmienia,inne to mają szczęście

Taka dieta nie jest wskazana dla karmiacej,dziecko nie dostaje witamin,matka szybko straci pokarm

takie jedzenie nie jest zdrowe nawet dla normalnych (w sensie nie karmiących) osób... co z tego że ma pokarm skoro pewnie bezwartościowy, a na pewno nie tak wartościowy jak powinien być.. znajdź jakieś artykuły na necie odnośnie żywienia matki karmiącej to może coś jej przemówi do rozumu...

A tam od razu bezwartosciowy. na pizzy jest wedlina,warzywa,ser,wiec takie bezwartosciowe to to znowu nie jest. Ja w zasadzie pizze w czasie karmienia zjadlam lediwe pare razy. bez papryki i bez cebuli, cala reszta jest ok. nic sie nie dzialo

Wyglada na to,ze aiostra nie lubi albo nie ma czasu. mozesz jej podrzucic czasem jakas pieczen czy cos. No i niwech sobie czasem jakis kefir wypije,zeby zeby sie nie popsuly

no chyba nie chcesz mi wmówić że notoryczne odżywianie się pizzą kupiona pewnie w supermarkecie jest super zdrowe.... nie powiem pizza raz na czas najlepiej zrobiona w domu jest ok, ale z tego co pisze autorka postu jej siostra w ogóle nie dba o to co je....

żeby dziecko tego kolkami nie odchorowalo :/ jeśli je to okazyjnie, to jej sprawa, ale jeśli w kółko tylko gotowe jedzonka ze sklepu typu pizza i słoiki, to tak nie bardzo.. JA nie mówię, żeby popadać w tą paranoję z marchewką, ryżem i kurczaczkiem na parze, ale takie gówniane żarcie nie jest zdrowe dla nikogo, bez względu na wiek i stan cycków.

Jeszcze trochę i dziecko w wieku 4 miesiecy będzie jednym z tych przerośniętych pulpetów z anemią, poza tym to co serwuje dziecku wraz z mlekiem (prztworzony pokarm, mnóstwo środków uzupełniających , spulchniaczy, E..... i innej chemii w tym tłuszczu ) zapisuje się w komórkach tłuszczowych dziecka jak informacja i nadwaga na przyszłość gwarantowana.

myślę, że jeśli twoja siostra karmiąc dziecko żywi się głównie takim badziewiem, to powinna się mocno rozpędzić i pierdolnąć baranka w ścianę.

ijksdjksdjjksd - o ile około m-ca dwóch dziecko nie dostanie alergii na te chemiczne gówna, których mamusia dostarcza mu od urodzenia.

Nie twierdze,ze to super zdrowe. ale tez nie zgadzam sie ze stwierdzeniami,ze to bezwartosciowy syg. Bez wartosci to moze sa chipsy i cukierki,ale pizza jakies tam skladniki odzywcze ma. po prostu nie lubie wyolbrzymiania

A dziecko sobie wezmie -wezmie witaminy,wezmie wapn,zelazo,a mamie zostanie reszta,czyli niewiele

jedzenie z fast-foodu nie jest dobre dla nikogo a już na pewno dla mamy karmiącej. ale uważam że niektóre mamy przesadzają w drugą stronę, ja karmiąc dwukrotnie (do roku) od początku jadąłm normalnie, to co w ciąży i przed, kalafiory, brokuły (ponoć wzdymajace) smażone mięso, ryby, słodycze, miałam mnóstwo pokarmu a dzieciom nic nie było nigdy, zero kolek. Robiłam normalne obiady dla całej rodziny, jadłam to co wszyscy.

ja mysle,ze to zalezy od dziecka.ja karmiac (i dalej karmie cora ma 7,5 miesiaca) jem wszystko i od poczatku tak bylo,kapusta,brokuly,fasolka,zjadlam czasem kawalek czekolady,kawalek pizzy,wypilam szklanke coli czy nawet napilam sie cappucino!! moja cora okaz zdrowia! zadnych kolek!! tak jak ktos napisal dziecko i tak "wyssie" z organizmu co najlepsze!! jedynie kto moze odchorowac takie jedzenie to MAMA,bo sybstancji odzywczzych niestety nie zostanie dl aniej

A czy znacie moze jakies suplementy które mozecie polecić jesli chodzi o problemy z brakiem laktacji ? Czy w ogole jest coś poza tymi ziołowymi herbatkami ?