Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i bym chciała i sie boje

Chciałabym zajść w ciążę ale mamy tylko jedną pensję... Wejdzcie..

Polecane posty

Gość i bym chciała i sie boje

Od roku nie mogę znaleźć żadnej pracy nawet w sklepie czy na produkcji o zawodzie już nie wspominając, szukając pracy w zawodzie słyszę że zaraz zajdzie pani w ciążę więc nie potrzebujemy dodatkowych problemów. Mamy swoje mieszkanie (bez kredytów itp). Opłaty nasze miesięczne wyglądają następująco: prąd 100 zł, woda 60 zł, ogrzewanie 90 zł, ubezpieczenie samochodu 130 zł, dojazd męża do pracy 300 zł, telefony 60 zł, internet 30 zł. razem:770 zł Mąż zarabia przeważnie 1500/1600 zł ale czasem zdarzyło się że przyniósł 1200. na jedzenie wydajemy bardzo mało bo mąż w pracy ma obiady, dużo dostajemy jedzenia (mięsa, przetwory, jaja, warzywa) od moich rodziców. Mamy kilka tysięcy oszczędności. I teraz nie wiem czy czekać z zajściem w ciążę (mam 26 lat i niestety duże problemy ginekologiczne) czy decydować się teraz i jakoś dać radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bym chciała i sie boje
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goń się...
jakież to *niestety duże problemy ginekologiczne posiadasz*?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu brzydka pogoda
Mam podobną sytuację. Z tym , że to ja pracuję. Zarabiam 1400. Opłaty w granicach 600 zł. . Pracę mam fajna także powrót byłby możliwy po macierzyńskim. Ale mój Maż ma problemy zdrowotne. Chciałby pracować ale niestety nie może. Od roku siedzi w domu. Ostatnio udaje mu się złapać zlecenia i dorobi w miesiąc czasami 400 a czasami 1500 zł. Zasiłek dla bezrobotnych (500zł-smiech na sali) kończy mu się w grudniu. I ja niestety chociaż bardzo bym chciała zostać mama nie mam odwagi na ten krok. Wierzę, że w końcu Mężowi zdrowie pozwoli na etatową pracę by można było spokojnie mysleć o przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvfdvbds
Przy zarobkach 1500 zł na dwoje? Nie żartuj proszę. Zostaje Wam na życie 800 zł tak? Czasem mniej. Pozwól, że Ci uświadomię, że koszt miesięczny pieluch to ok 150 zł. Jeśli nie uda Ci się karmić piersią to drugie tyle wynosi koszt mleka (a nawet więcej). Nie będę się rozdrabniać ale wg mnie nie ma o czym mówić. Szukaj pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne ze tak jezeli oboje tego pragniecie.!! jezeli macie wsparcie ze strony rodzicow to zawsze dacie rade.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
wydaje mi się, że jak ktoś (pracodwca) nie che pani zatrudnić i uzywa argumentu - zaraz zajdzie Pani w ciaze - jest to dyskkryminacja. jestem nawet tego pewna! To jest karalbne w polskim prawie pracy kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
jakby wszyscy, całe społeczenstwo tak myslało to nie byłoby dzieci:) moj maz zarabia tez 1500zł, na mieszkaniei opłaty dajemy ok 900zł ale wynajmujemy, duzym plusem jest to ze maz jest kucharzem iw pracy poje ido domu przyniesie wiec nam pozostaje tylko snaidania bo zawsze jemu obiadokolacje. czasem uda mi sie cos dorobic ale nie sa to jakies super sumy z 200zł i dajemy rade a mamy nie spełna rocznego synka, i jakos nie biedujemy bardzo, na to co trzeba mamy a luksusów nam nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mołpetek
hmmm na Twoim miejscu zdecydowałabym się teraz ze względu na te problemy. Ze znalezieniem pracy masz trudności nawet jak ją znajdziesz może minąć miesiąć a może to być pół roku, okres próbny jakieś trzy miesiące i popracujesz kilka miesięcy i chorobowe. W sumie fajnie byłoby coś znależć bo jednak być przez jakiś rok dostawała kaskę co na pewno by się przydało. Podsumowując moje wywody na Twoim mijscu zdecydowałabym się teraz na dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej tyyy a co?
goń się... jakież to *niestety duże problemy ginekologiczne posiadasz* nie byc zlosliwa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvfdvbds
Co Wy jecie za 600 zł miesięcznie? Nie pytam złośliwie ale ja tygodniowo wydaję na nas 350 zł na jedzenie. Chętnie posłucham więc jak udaje Wam się żyć za 600 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bym chciała i sie boje
powracające torbiele na jajnikach, problemy hormonalne moje hormony podchodzą już pod menopauzę, często muszę mieć wywoływane miesiączki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
Ale koleżanko nie nabieraj się na agrumenty - nie przyjmiemy pania bo zajdzie pani w ciąże - do sadu z takimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
150zł na piekuchy?? nam starczaja dwie paczki Dada i wychodzi to 60zł niecałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy na jakie życie jesteście w stanie się zdecydować- będzie Wam ciężko, czeka Was sporo wyrzeczeń, ale z dzieciaczkiem u boku. Później może być za późno- jeśli w tak młodym wieku masz problemy hormonalne. Sami musicie to przemyśleć, ale są ludzie, którym luksusów do życia nie potrzeba- i zwyczajnie co innego daje im szczęście. Musiałabyś poza tym postarać się o jakieś świadczenia na Ciebie i dziecko. Dacie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bym chciała i sie boje
Mięso dostajemy np kurczaki więc ćwiartkuję je na obiady, jaja tak samo mamy zawsze świeże. Przetwory typu dżemy, kompoty, sałatki, ogórki i warzywa też. Ziemniaki też dostajemy od rodziców. Obiady gotuję sama. Kupuję jedynie ser, jakieś jogurty i wędlinę. Ciast nie piekę bo nie lubimy słodyczy. Mąż sniadan nie je bo ma w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój maz miesiecznie wydaje 300zł na papierosy + jakies 200zł na piwko po pracy jak on to nazywa :) obecnie spodziewamy sie dziecka ale faktycznie z jednej strony moze byc Wam ciezko utrzymac rodzine, jesli macie pomoc ze strony rodzicow lub rodziny to sie nie zastanawiajcie bo za kilka lat jak sie ustatkujecie czy bedziecie miec fajnie platne prace to moze byc problem z zajsciem w ciąze.. takze nie czekajcie tylko zabierajcie sie do roboty :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w zyciu przy takich
zarobkach bym sie nie zdecydowala:O Ale coz ja mysle praktycznie i nie wyznaje zasady "jakos to bedzie, ktos zawsze pomoze". Wiem tez, ze miloscia dziecka nie nakramie i w milosc nie ubiore, a ze nie lubie byc psaozytem to nie decydowalam sie na dziecko gdy chcialam i nie myslalam a ten da wyprawke, a ten wozek, a mama rzuci czasem kilka stowek. No, ale coz wasz wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam sie
jezeli masz problemy ja bym sie starala mimio wszystko bo pozniej moze sie okazac ze problemy sa jeszcze wieksze i bedziesz sie starala a raczej walczyla z wiatrakami ze to tak nazwe...... wiem po sobie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bym chciała i sie boje
na początku myślałam że pracę znajdę bez problemu, ale rzeczywistość mnie okropnie przybiła bo w prywatnych firmach czepiają się tego że mężatka i taki wiek że na pewno będę chciała powiększyć rodzinę zaraz jak dostanę pracę, w sklepach i na produkcji mam za wysokie kwalifikację tak tłumaczą swoją odmowę, a na staż czy jakieś kursy z urzędu pracy jestem za stara bo oni organizują jedynie dla osób do 25 r. ż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosowy raj
ja zaszłam w ciążę jak mąż zarabiał 1700zł z czego 200szło na dojazdy. i jakoś żyliśmy za te 700zł 3lata temu. Teraz spodziewamy się 2 dziecka, mąż zarabia 3-4tys z czego 1200-1500wydajemy na życie plus drobne przyjemności i nie wiem jak bym sobie poradziła gdybym miała mniej pieniędzy do dyspozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
też tak żylismy w 3 osoby (ja, mąż i dziecko) za 1700 zł na miesiąc. Dajcie spokój, to jest wegetacja od 1do 1 a nie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg
mozesz zaczac wlasna dzialalnosc, ubiegac sie o dotacje z praca moze byc roznie - mozesz szukac i pol roku by dostac umowe zlecenie za 1200 zl i zadnych praw zwiazanych z macierzynstwem juz 2 lata bujam sie na takich "umowach", chory kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Nie wiem, co bym zrobiła. Ze względu na kłopoty zdrowotne nie czekałabym zbyt długo. Ale z drugiej strony takie zarobki nie pozwalają moim zdaniem na utrzymanie rodziny. A co jeśli w ciąży będziesz musiała brać leki np. na podtrzymanie (co jest możliwe, zważywszy Twój stan zdrowia)? Za co je kupisz? W naszym kraju wsparcia dla rodzin praktycznie nie ma, więc od państwa też nie dostaniesz dużo. Moim zdaniem powinnaś szybko znaleźć pracę, albo namówić faceta do zmiany? Może wyjazd zagranicę na parę miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odcinekledzwiowy
ja zarabiam ok 1600 na rękę, moj mąż ok 1700, oplaty to 1000, czyli na życie zostaje nam ok 2300 i boje sie zdecydowac na dziecko.... oboje mamy umowy na stale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bym chciała i sie boje
witam. Przeczytałam uważnie wszystkie odpowiedzi. Wiem że nie mamy kokosów. Ktoś napisał że co w razie gdybym musiała brać leki w ciąży itp mamy kilka tysięcy oszczędności więc by nie zabrakło jeszcze na wyprawkę by zostało. Martwiło mnie to co by było później. Wiem że życie kosztuje coraz więcej. Ale z drugiej strony teraz nie mogę znaleźć pracy nawet na zlecenie, a nie wiadomo kiedy znajdę i jaką znajdę. Więc trochę bym czekała w ciemno. Mąż pracy raczej nie zmieni bo w naszym regionie takie zarobki są a nawet i mniejsze a tu ma stałą umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość później przynajmniej nikt
z pracodawców ci już nie zarzuci, ze zaraz zajdziesz w ciążę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość później przynajmniej nikt
z pracodawców ci już nie zarzuci, ze zaraz zajdziesz w ciążę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też jest kucharzem haha
Znalazł lepszą prace-póki co zarabia ok 2500zł,dojazd ok. 300/400 ja od września mam wych. 400zł (!!) śmiech..:/ Ale mamy dzidziusia-to była wpadka bo pewnie nie zdecydowałabym się prędko na dziecko i odziwo teraz jest nas troje a nie odczuwam że idzie wiecej na dziecko jakoś..:/ Nie rozumiem jak mi brakowało kasy wcześniej:D Więc da się! Ja na twoim miejscu napewno chciałabym zajść w ciąże, bo pieniądz to rzecz nabyta!a Z dzidizusiem tak łatwo nie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
przy takich dochodach to jest wegetacja anie zycie,nie wiem jak ludzie moga tak życ i jeszcze świadomie skazywac na to swoje dzieci,masakra,co temu dziecku zapewnisz?!NIC.DLA MNIE TO CZYSTY EGOIZM!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×