Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba zwariuje

doradźcie, pomóżcie, pocieszcie ...

Polecane posty

Gość chyba zwariuje

boże co zrobic ??? .... Mamy wykupioną wycieczkę do Egiptu wylot w niedzielę. Córkę ( 4 lata) 2 dni temu wysypała ospa. W tej sytuacji wylot przecież nie wchodzi w gre. Myślałam że nie będzie problemu z przełożeniem wycieczki na termin we wrześniu.. a jednak... Biuro podróży ponformowało nas że musimy ponieść koszt biletów lotniczych - czyli 3x 1200 zł, w sumie 3600... Wycieczka kosztowała nas 6.600, wiec tracimy ponad połowę. I wtedy możemy sobie przekładac na wrzesień, ale mając 3 tyś ze zwróconych kosztów , zapewne musielibyśmy dopłacić kolejne 3000 tyś do nowej wycieczki. Czyli wyjazd kosztowałby nas 10 tyś. Przed chwilą mąż zadzwonił zebyśmy jechali sami a córka zostanie z babcią. Dostałam spazmów płaczu bo córka tak czekała na ten wyjazd, cieszyła sie ze będzie samolotem leciała i kąpała się w basenie i że będzie rybki ogladała w morzu, wybrała sobie maskę do nurkowania... Poza tym ostatnie 2 tygodnie była z babcią na działce, i teraz znowu musiałaby siedzieć w domu a my byśmy się na leżakach byczyli. I co miałabym jej powiedzieć ? Sorry mamusia i tatuś musza bez ciebie jechać na wakacje ? Jestem załamana. Ja tez czekałam na ten wyjazd. Już jedną nogą byłam w samolocie... Nie chcę córki zostawiać, cieszyłam sie ze razem wyjeżdzamy. Od rana łeb mi pęka, cały czas płaczę. Czuję się po częsci oszukana przez biuro podróży, bo jak dzisiaj napiszemy rezygnację z wycieczki to oni na bank kogoś znajda na nasze miejsce na last minute. Boże jest mi tak strasznie smutno..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzcie z corka
na miejscu sa lekarze jakby co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym została w domu. Choroba na wyjeździe, a jeszcze przy upale... I tak mała nic nie skorzysta z wyjazdu, a jedno z Was musiałoby z nią siedzieć w domu. Ani nie popływa, ani nie pozwiedza. Do tego dochodzi osłabiona odporność... Zostawić dziecko i jechać? W ogóle jak dla mnie odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zwariuje
szukamy, dostalismy namiar na jednego faceta ale my mieliśmy jechać na 12 dni a on może tylko na tydzień. W biurze nie mamy co pytać bo wiadomo że nie dadzą namiarów na chetnych na wycieczki . Czekają tylko na naszą rezygnację żeby odrazu wcisnąć wycieczkę komuś innemu. Wyjazd jednego z nas to naciaganie, bo temu co miałby zostac w kraju byłoby przykro nawet jezeli by głośno o tym nie mówił. Przed chwilą zadzwoniła mama że rozmawiała z kierowniczką i dałaby jej dodatkowy urlop do konca miesiaca. Hotel jest przeznaczony typowo dla dzieci, z animacją polską i bajerami. nie wiem czy bym wytrzymała patrząc się na inne dzieci i myśląc o córeczce w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde genialny pomysł..
zostawic dziecko chore w domu z babcią. To trzeba miec łeb. Wkacje nie zając, trudno stalo się. Stracicie 3600 nic na to nie poradzisz. Ale na Boga nie zostawiaj chorego dziecka. Juz osatnio widzielismy jak rodzice zostawiaja dziecko a sami leca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej byłoby znaleźć kogoś
na Wasze miejsce... może daj ogłoszenia na portalu miejskim, niech mąż popyta w pracy... musicie działać szybko. Tylko nie wiem, jak to by było z biletami lot, bo są na pewno imienne i też jakiś koszt przy zmianie jest... jeżeli dałoby się, żeby kto inny pojechał, to tylko musicie znaleźć taką chętną rodzinę, może dajcie jakiś ekstra upust i znajdziecie. Wy na tym trochę stracicie, ale nie 3600... Dołożycie później tą różnicę i pojedziecie z małą we wrześniu czy zimą... Tak byłoby najrozsądniej i najmniejszym kosztem i finansowo i dla dziecka... Co roku jak zbliżają się wakacje to się boję, że dzieciaki złapią właśnie jakieś choróbsko i coś niewypali... pech ;-( sama zachorowałam na ospę drugiego dnia pobytu na obozie 800km od miejsca zamieszkania i narobiłam bigosu... tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochjaaaaaaaaaaaaaa
bomba pomysł, wlec dziecko z ospą na wycieczkę, a że pół swiata zarazi to co. Że też się niektórym w głowach zalęgło :/ Poszukaj kogoś na wasze miejsce. A jak się nie uda, no to przełożyć, pech to pech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zwariuje
chyba jednak pojedziemy sami. Zadzwoniła do mnie siostra, pogdałam z przyjaciółką. Wszyscy mówią żebyśmy lecieli, bo nic to nie zmieni i tak byśmy w domu siedzieli z powodu ospy dziecka, a nastrój byłby podły mając świadomosć że straciliśmy bezpowrotnie 3600 ( dla mnie to nie jest mało kasy to dwie raty kredytu na mieszkanie ) . Córka nie jest obłożnie chora. Nie może po prostu wychodzić z domu. Nie ma gorączki, nie bierze antybiotyku, nie pokłada się z choroby. Tez mi jest cieżko, nie wiem jak będzie na tym wyjeździe, być może będę żałowała, ale na pewno nie porównywałabym tego do ostatniego przypadku zostawienia dziecka na lotnisku ! Jakby na lotnisku okazało się że moje dziecko ma nie wazny paszport to nie poleciałbym ale mogłabym mieć pretensje tylko i wyłacznie do siebie, a w naszym przypadku to jest po prostu pech, niespodziewane zdarzenie losowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedźcie!
jedźcie sami, cały rok czekałaś pewnie na te wakacje, więc nie ma co zaprzepaszczać tego... poza tym, 4-letnie dziecko i tak nie pamiętałoby dużo po pewnym czasie z tego wyjazdu, pewnie posmuci się tydzień i jej minie. Moje zdanie jest takie, że nie należy dziecka traktować jak złote jajko, chuchać na nie i dmuchać. Należy Ci się coś od życia, a małą na pewno bardzo dobrze zaopiekuje się rodzina. W żadnym wypadku nie miej wyrzutów sumienia! Trzymaj się i cudownych wakacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
ja nawet sobie nie wyobrażam co przeżyje ta 4 latka kiedy wywieziecie ją do babci a sami polecicie i nie będzie was 14 dni!!! wytłumaczycie jej że jest chora i musi siedzieć w domu a wy wczasujecie się?? sory ale ja myśle że dziecko przeżyje traume i wrócicie i z normalnej 4latki zrobi się płaczliwe, buntujące się dziecko - dzieci bardzo silnie emocjonalnie i psychicznie reagują na przedszkole a co dopiero na moment kiedy sa chore i potrzebują mamy a ona jest gdzieś daleko na plaży.. babcia to nie jest matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zwariuje
nie chce się tłumaczyć, ale córka nie jest z tych traumatycznie przeżywających dzieci. Była już 10 dni na działce z babcią ( tam własnie zaczęła się ospa). Poza tym jesteśmy osobami pracujacymi, córka chodzi do przedszkola, babcia odbiera ją o 16.00 i zajmuje się nią godzinę lub półtora. Zdarza sie że córka nocuje u babci w weekend. Nie wywiozłabym córki "gdzieś". Moja mama mieszka obok w bloku, a teściowa parę ulic dalej. Boże, mam mętlik w głowie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedźcie!
trauma?? jak się z dzieckiem spokojnie porozmawia i wytłumaczy, to nie ma mowy o żadnej traumie. Kup córce kolorowy kalendarz i mazak, niech z babcią codziennie skreśla jeden dzień, dla niej to będzie zabawa i będzie widziała, że na "końcu" przyjedzie mama, będzie z chęcią kreśliła po kalendarzu. Nie rozczulaj się, tylko fajnie, w miłych słowach porozmawiaj z córeczką, bo jeśli będziesz nad nią lamentować to ona przejmie Twój nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pojechałabym bez dziecka tym bardziej ze dziecko czekało na wyjazd o takie coś zapytać powinnaś lekarza czy może jechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Sama sobie możesz powiedzieć czy będziesz się dobrze bawiła- jeśli będziesz się męczyć to nie ma sensu, jeśli potrafisz się oderwać- to jedź i baw się dobrze. Dla mnie to też byłby spory koszt, a mała nie ma ostrej choroby, nie leży z gorączką... A próbowaliście bilety odsprzedać? Może jednak się da? Skoro córcia już rozumie co się dzieje, wytłumacz że po powrocie pojedziecie np. do oceanarium czy wymyślcie inne atrakcje żeby zapamiętała to na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
ja pamiętam jak byłam mała - uwielbiałam być u babci ale jak przychodził wieczór i leżałam do spania to nieraz płakałam po ciemku za domem - nigdy też nikomu sie do tego nie przyznawałam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
wystawcie na ogłoszeniach lokalnych, na tablica.pl, możecie i na allegro dać - ja bym odsprzedała i znalazła tańszego lasta jak już córka będzie mogła jechać - napiszcie na kafe temat czy ktoś kupi wycieczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
jesteś w 100% pewna, że ona nie może jechać? skoro ją już wysypało to nie zaraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie dlatego kupuje sie ube
wlasnie dlatego kupuje sie ubezpieczenie na wypadek rezygnacji z wycieczki kiedy ma sie dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama111000
uwazam ze 4 letnie dziecko nie jest glupie i zrozumie jak mama wytlumaczy na spokojnie. mysle ze powinniscie jechac. ja bym zrobila tak ze najpierw bym z dzieckiem porozmawiala i zobaczyla reakcje a pozniej decydowala. jesli bedzie placz i histeria-trudno zostajemy, a jesli przyjmie spokojnie to nie ma oczym myslec-JEDZIEMY:) najpierw z mala pogadaj bo tutaj idealne mamy nigdy by dziecka samego nie zostawily:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......][po
zostaw na lotnisku małą hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
jak już musicie koniecznie jechać to jej chociaż o tym nie mówcie, że Wy pojedziecie a ona zostanie. dopiero będzie jej przykro :( już chyba lepiej powiedzieć ze niestety, z powodu choroby wyjazd odwołaliście ale żeby jej tak bardzo smutno nie było to będzie z babcią... chociaż ja bym mimo wszystko przełożyła wyjazd albo zamieniła w biurze podróży na jakiś tańszy (może na krócej) - przecież dziecko się cieszyło na ten wyjazd a jak pojedziecie sami to ona już nigdzie na wakacje nie pojedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zwariuje
lekarz już w srodę powiedział że nie może jechać. Wysypało ją we wtorek, dziecko ospę powinno w domu przechorować min.tydzień, a potem jak są strupki może wychodzić na dwór, ale nie moczyć się w wodzie i nie na słońce, bo moga zostać brązowe plamki po krostach. Lekarz powiedział że bezpiecznie będzie 2 tygodnie od wysypu + 1 tydzień. Wyjazd w terminie z córką nie wchodzi w grę, bo powikłania po ospie są nieodwracalne i nie chodzi tu o pospolitą poospową szkarlatynę, ale o powikłania neurologiczne. Nie wiem co córce powiedziec, ale na pewno nie powiem że jedziemy na wakacje, bo byłoby jej przykro. Na razie się nie pyta kiedy jedziemy. Mówi tylko że jak krosty zejdą to wyjdziemy na plac zabaw. Ale wiadomo ona nie umie określić czasu, wiec nie wie że może i tydzień w domu siedzieć. Mamy dwie osoby znajome w biurach podróży i wiedzą że chcemy sprzedać wycieczkę. Teraz ten hotel jest dużo droższy niż kiedy my go kupowaliśmy. Dzisiaj jedna z tych osób miała klienta na last i powiedziała że za 4800 sprzedamy wycieczkę, ale było dla niego za długo. Dzisiaj dziewczyna która sprzedawała nam wycieczkę napisała do tego biura, że to dla nas trudna sytuacja, że to ospa, bo jakby córka miała anginę czy nawet zapalenie oskrzeli na antybiotyku to ja bym ją zabrała ze sobą. Ale powiedziała żebym nie liczyła na zbyt wiele, bo odkąd pracuje to tylko jeden raz biuro uwzględniło prośbę klienta, ale wtedy rodzina miała wypadek samochodowy i dziecko straciło nogę ... Dziewczyny, mi naprawdę jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zwariuje
Modlę się ze jutro zadzwonią i powiedza ze nie ma sprawy przełożą nam wyjazd. Mogę dopłacić, liczę sie z tym , ale na litość boską nie 4 tyś. prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzcie
do niedzieli są jeszcze 3 dni,2 dni już choruje czyli będzie pięc!! a ile sie utrzymuje ospa?? 6-7 dni.moze jeden dzien w egipcie mała poleży w łózku ,a reszta urlopu bedzie juz dla was!! ja bym jechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
no przecież autorka napisała że dziecko jeszcze przez prawie 3 tyg. nie może wchodzić do wody ani przebywać na słońcu. to niby co by miała robić w tym Egipcie - w hotelu siedzieć? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Ja bym nie pojechala tylko sprobowala ta wycieczke odsprzedac albo za doplata przelozyc wakacje na pozniejszy termin.... rozumiem ze te 3600zl to sporo kasy ale dla mnie osobiscie wakacje to spedzanie czasu z rodzina.... nie wyobrazam sobie lezec na plazy ze swiadomoscia ze moje dziecko siedzi w domu, nawet gdyby mialo byc pod najlepsza opieka pod sloncem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama28
ja przeczytałam wątek i napisze ci tak - cały Boży rok dziecko siedzi w przedszkolu, potem z babcią a was ma wieczór w zasadzie na spanie - więc to dla tego dziecka powinniście mieć w urlop czas wolny -żeby pobyć z WASZYM dzieckiem a nie znów je gdzieś podrzucać.. pomyślcie to naprawde nie jest rozumny człowiek tylko jeszcze małe dziecko - i może wam tego nie powie ale chciałoby w końcu pobyć z mamą chyba że już tak rzadko dziecko cie widzi że jej wszystko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3,5 letniej julkiiiiiiiii
ja bym nei mogła wypoczywac, dorbze sie bawic na wczasach wiedza ze moje dizecko zostale chore w domu zwłąszcza ze czekało na ten wyjazd z nieceirpliwościa podzwon po znajmowych moze ktos odkupi-oczywiscie taniej, daj ogłoszenie na potralach, na allegro, tablicy.pl i innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedz autorko. Należą wam sie wakacje. Jesteście rodzicami, ale to nie znaczy, ze nie macie prawa do własnego życia! Córce nic sie nie stanie jak zostanie z babcia. Matki Polki oczywiście życie swoje straciły wraz z porodem dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×