Cała prawda o mamach z Kafeterii!

:D

bo wszystkie siedzą na kafee hehe dziękuję :* troszkę humor mi się poprawił

Ja tez mam wrazenie,ze kafeteria i moj swiat za oknem to dwie rozne rzeczywistosci. Nie znam nikogo,kto ma idealny porzadek majac dzieci,nie znam nikogo,czyje dzieci umialyby mowic zdaniami w wieku poltora roku,nie znam nikogo, kto zywi dziecko zdrowo,co 2-3 godziny,wylacznie rzeczami zrobionymi od a do z w domu i jednoczesnie wychodzi w ogole z domu. ale na kafeterii to chleb powszedni. Moze ja sie po prostu wsrod leni i flejtuchow obracam

Dzieckiem akurat zajmuje się kto inny. Bezczelna jesteś, że jeszcze będziesz mi mówiła kiedy mam mieć wolny czas dla siebie i twierdzisz, ze nie chcesz nikogo urazić. Bo jak matka, to nie ma prawa popisać na forum. Ja widzę wokół siebie mnóstwo odpowiedzialnych mam, które starają się karmić swoje dzieci jak najzdrowiej i jak najlepiej organizować im wolny czas. Ja też do takich należę, ba sama w dzieciństwie byłam właśnie karmiona czym popadnie i teraz widać tego skutki. Ale przecież to nierealne, że jestem dobrą mamą, bo pisze na kafe, więc to na pewno PROWOKACJA...

ps ja nie piekę ciast - w ogóle nie cierpię słodyczy, nie jem chleba, moje dzieci w wieku 3 lat nie tylko sikały na nocnik, ale też sprawnie obsługują kompa, DVD i Telewizor, wiedziały który pilot jest do satelity i jak go uruchomić :D ...no ale ja rzadko tu zaglądam ;)

do autorko uważaj dziewczyno wyluzuj wszystkie chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej. a autorce chodzi o to że nie które tu wypisują rzeczy nie stworzone. może mało widziałam w życiu ale dziecka które w wieku 1,5 recytuje pana Tadeusza na pewno nie

...a porządku w domu nie mam, ale mogę go błyskawicznie zrobić, bo mam garderobę, więc w razie najścia bez zapowiedzi po prostu wszystko tam wpieprzam i jest cacy :D .... wi fi mam też ogrodzie, więc siedzenie na kompie nie wyklucza równocześnie opędzenie spaceru i opiekę nad dziećmi ;) ... więc dużo zależy jakie się ma warunki, bo jakbym w bloku mieszkała, to wiadomo to byłoby nie możliwe - ludzie niestety często porównują wszystko do swoich warunków i myślą, że na tej podstawie, ze coś jest nie możliwe :D

A ja dzisiaj posprzątałam ,ugotowałam obiad,upiekłam ciasto ,zrobiłam sałatkę ,poprasowałam i do tego mam czas na kafeterie . Czyzbym była cyborgiem ...nie jestem zwyczajna normalną mamą trójki dzieci. A jutro pewnie nie tknę nic palcem ,bo po co .Obiad będę miał wczorajszy,w domu prawie błysk. Będę byczyć się na leżaku przed domem ,a co :)

Guzik najpierw poodkurzam ,bo dzieci nakruszyły ciastkami,a pózniej będę leżeć:D

temat o takich luzackich mamach:) Bylo fajnie dopoki nie zawitaly osoby pokroju autorko uwazaj:O Od razu widac, ze to sfrustrowane kobiety, ktore szukaja jakiegos punktu zaczepki byle tylko sie wyzyc.

mialam na mysli kobiety pokroju mamy o nicku autorko uwazaj:)

bozzzzzzz co za mamuski, idealy:D:D:D zalezy jak wiatr zawieje tak trzepia skrzydlami:D:D:D NIE CHCIALABYM WIDZIEC WASZYCH MIESZKAN;)

A wy wszystkie chyba mocno zazdrościcie. Skoro aż temat trzeba było założyć żeby ośmieszyć matki. Bo najfajniej jest pośmiać się ze szczęścia innych. Sama dzieci nie mam ale nie uważam,że prawdą jest to co piszecie.

ja tam sprzątam i sprzątam a moj synek i tak robi sajgon szlag mnie trafia wiec robie sobie przerwe na kawe.Rano ide do pracy jak wroce znow pewnie bedzie sajgon .Nie mam czasu na wydrapanie pięt a co dopiero na gotowanie zdrowej żywności pt."krem szpinakowy do kanapek" jak zdążyłam preczytać na innym temacie.Jestem sfrustrowaną matką!Nie mogę nawet jechać na wakacje w tym roku, bo niestety nie mam kasy.Masakra,ot co -cała prawda o matkach kafeteriankach;)

A swoją drogą to mega żałosne jest podbudowywać się obrażając i śmieszając innych. Wezcie dzieci zajmijcie się czymś póki macie wakacje:/

ja sie przyznaje bez bicia, ze czasem jak mam naprawde dość tej chałupy to wchodzę na kafe żeby się wyżyć!!!Obojętnie na km z reguły na jakimś temacie pt;" kolor kupki mojego dziecka jest pomarańczowy"

Ojtam,ojtam-nie wszystkie są idealne,ale i nie wszystkie takie znowu najgorsze. Odrobina dystansu do siebie i będzie ok :D

tez jestem mamą spełnioną i szczesliwą ale się tez usmialam:) pewnie ze nie ma idealnych mam ktore mają wiecznie porzadek,obiad gotowy i ciasto upieczone i jeszcze samewygladają jakby wyszły przed chwila od fryzjera,no i oczywiscie mezow wspaniałych co zawsze sa przy nich gotowi na kazde skinienie.tak samo mozna "ponabijac się" lub-wskazac hipokryzję... osobom ktore chwalą się swoim ślubem,małzenstwem lub pensją zaczynającą się od 10tys miesiecznie. taka sama hipokryzja pochodząca od zwyczajnych kompleksów,moze ktos ich w dziecinstwie maltretował,nie kochał i stąd te anomalia w psychice.i trzeba się pochwalić ze jestem idealną. ja powiem tak-nigdy nie byłam i nie chcę być idealna i miec wszystko na miejscu i na czas. wystarczy,ze jestem szczęśliwa w sobie i nie musze nikomu nic udowadniac:)

Ja siedzę na kafeterii już naprawdę długo i jakoś tych idealnych mam nie za bardzo widzę. Wręcz przeciwnie. Widzę pełno sfrustrowanych Polek które cały czas jęczą i narzekają, panikują nad każdą rzeczą, nie potrafią przyjąć żadnej krytyki, są zagubione, niedowartościowane i zmęczone. Traktują siebie, swoje dzieci, rodziny, pracę i poglądy bardzo serio. Nie umieją sie śmiać z prostych rzeczy. Brakuje im też wiedzy, zainteresowań, nie umieją wypowiedzieć się na żaden sensowny i inteligentny temat. A jak już próbują to zawsze ich musi być na wierzchu tak żeby się poczuły dowartościowane. Są pozamykane w sowich światach i poza własnym życiem i własnymi problemami nie widzą nic innego.

Siedze czesto na kafeteri i wcale nie uwazam sie za idealna mame,daje dzieciom parowki,daje chleb z nutella,pozwalam ogladac bajki i siadac do kompa(jaki wtedy spokoj mam :P ) i o zgrozo do zup ktore podaje dzieciom wrzucam kostki rosolowe :) Ale autorka ma swieta racje wiekszosc mamusiek z kafe.to chodzace pseudo idealy ;)

Autorka ma rację ;)))))))))))))))) Brawo!

Nie sądzę, aby akurat kafe mamusie zasługiwały na obśmiewanie. Uważam, że w każdym dziale, czy to macierzyństwo, czy to ślub, czy życie uczuciowe itd są Popaprańcy bez żadnych zainteresowań, żyjących tylko po to, by dogryźć komuś na kafe, powyzywać innych bezkarnie, poczuć się lepszym. Co jakiś czas w różnych działach pojawiają się tego typu wątki, a prawda jest taka, że CAŁE CAFFE JEST ZEPSUTE. To jest najgorsze forum, na jakim zdarzyło mi się być. Nie ma to w ogóle szacunku dla drugiego człowieka. Jak ktoś prosi o porade, zaraz zjawia sie stado zepsutych żmij obśmiewających problem i autora. Podejrzewam, że w 80% na caffe siedzą brzydkie, zepsute małolaty z gimnazjum, które mają troche puchu zamiast mózgu i dlatego właśnie caffe wygląda tak, jak wygląda. I to tyle w temacie :)

Nie znam nikogo,kto ma idealny porzadek majac dzieci,nie znam nikogo,czyje dzieci umialyby mowic zdaniami w wieku poltora roku,nie znam nikogo, kto zywi dziecko zdrowo. To niewiele widziałaś. Twój horyzont nie jest horyzontem świata. Ludzie są bardzo różni. W mojej rodzinie dzieci mówią zdaniami w tym wieku, za to idealnego porządku nie utrzymuję, ale mam takie koleżanki - jedna z nich właśnie żywi nie tylko dziecko, ale całą rodzinę wyłącznie zdrowo.

te dorosłe kobiety piszące o sobie "mamusie" :D

Wamusie :D

moja 70 letnia babcia mówi o swojej matce - mamusia, więc to nie żadne głupie zdrabnianie, a po prostu kwestia wpajania pewnych zachowań i pewnego słownictwa.

spamusie :P

Lepiej bym tego nie ujęła :)

dla kafeteryjnych mam macierzynstwo to miód, cud, przepiekny etap godny zazdroszczenia i podziwiania , ustepowania i uprzywilejowania.Jka ktoras z tych odwaznych mam odwazy sie napisac o ciemnych stronach bycia mamą, i ogolnie zyciu, to juz jest wykleta i zlinczowana, dostająca baty jak smiem zaprzeczasz ze nie zawsze jest tak rózowo