Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariamaj

Mój facet wyjeżdza sam na wakacje.

Polecane posty

Gość mariamaj
furgonetka-jak długo jesteście razem? rozmawiałaś z nim o tym,co zamierzasz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkejaa
Moj tez sam wyjechal, niby z rodzicami, ale i tak slabo:o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejeje
Też jestem półtora roku z facete, prawie 2 . Takie posunięcie z jego strony oznaczałoby KONIEC naszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj, czekaj
jakby mu zalezalo na Tobie to by Ci zaplacil za te wakacje albo by nie pojechal, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj, czekaj
jakby mu zalezalo na Tobie to by Ci zaplacil za te wakacje albo by nie pojechal, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odmienna opinia
dziewczyny, nie osaczajcie tak tych swoich mezczyzn, nie ma chyba nic gorszego od roszczeniowej kobiety, ktora nie potrafi sobie znalezc zajecia i odetchnac troche od ciaglego przebywania z druga polowa. Nie ma to nic wspolnego z miloscia tylko z zaborczoscia i lekiem. Tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nei chodzi o sponsoring al o jakis wspiranie sie skoro jestesci razem to jak mozna osobno spedzac wakacje ja sobi nie wyobrazam skoro nie stac Cie na wypasiona wycieczke to choiaz jakis dluzszy weekend gdzies w polsce byle razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majamaj
I stało się wyjechał,zostałam sama w pustym mieszkaniu.Nie mam ochoty wracać do domu.Nie mam siły się od niego wyprowadzić,zdałam sobie sprawę,że jestem bardzo słaba.Mam pustkę w głowie...Myślałam,że to będzie proste-znaleść mieszkanie i odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
pomyliłam się i napisałam maja jest ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ując tutaj
No i czego oczekujesz? Że ktoś cię pocieszy i przytuli? Jesteś kowalem swojego losu, brak ci sił, jesteś słaba, bo niestety musisz spijać piankę z piwa, którego naważyłaś ... nie od razu, że coś źle zrobiłaś, nie w tym sensie piszę, po prostu nie powinnaś żalić się, skoro nie masz sił walczyć o siebie. Tu już nie o osaczanie go chodzi, ale sama mówiłaś, że to nienormalne, że taka jest sytuacja a nie inna, że cię to męczy. Nie do końca fair facet postąpił, bo nie stawia się tak sprawy jak on to zrobił, ale jak już w tym tkwisz, to nie marudź, walnij się w klatę i tyle. Minie urlop , on wróci, a ty dalej będziesz śniła w swojej bajce o cudnym księciu zakochanym w tobie po uszy (co widać po jego czynach). I sorry, ktokolwiek zarzuci osaczanie go ... bez przesady, tak krótki staż w związku to jest docieranie się i poznawanie, jak to zrobić, kiedy spędza się urlopy osobno???? To za wcześnie! Zdecydowanie za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ując tutaj
Na własnym i moich koleżanek przykładzie powiem ci, że pierwsze kilka lat związku to urlopy zawsze razem, tak planowane, żeby były razem, jak któreś nie dostało to szczera rozmowa, czy drugie się nie pogniewa. U nas to się zdarzyło RAZ na 6 lat związku przed ślubem, obecny mąż, wtedy chłopak wyjechał na tydzień ze swoją siostrą, szwagrem i kilkoma osobami w góry. Ja nie mogłam, bo brak urlopu i kasy, ale ja wcześniej wiedziałam, że jakieś tam wakacje się kroją ... no i wcześniej była rozmowa, czy nie pogniewam się ... nie pogniewałam się, bo była szczerość od początki i to był chyba 4 rok związku już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie jest tak, że ja
jeżdżę sama na urlopy, znaczy się z córką, mąż nie chce wyjeżdżać, nie lubi itd, zresztą pracuje za granicą i jak przyjeżdża na do domu to w domu ma urlop, ja muszę podróżować sama, no bo niestety w domu nie odpoczywam jak mam urlop, ale zawsze wie o tym że wyjeżdża, ostatnio był mąż w domu 5 tygodni i nigdzie nie wyjechaliśmy, pewnie gdybyśmy mieli pojechać na urlop z całą jego rodziną to by pojechał i zabrał mnie może, on nie rozumie że na wyjeździe się bardziej odpoczywa niż w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
nie uważam ,że jestem odosobnionym przykładem kobiety,która nie ma siły odejść....nie wiem na co liczę na tym forum...na zwykła rozmowę?może szukam pocieszenia,wsparcia,nie wiem...nieważne,jest mi źle i o ile mój związek nie rozpadnie po jego urlopie,na pewno odbędę bardzo szczerą rozmowę i nie zapomnę,będę bardziej czujna i zacznę mówić głośno o swoich oczekiwaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes pewna ze pojechal z...
z mama? Mozesz to sprawdzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
bo chyba jestem zbyt wyrozumiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
Tak jestem pewna,dzwoniła do mnie dzień przed jego wyjazdem,zapraszała mnie na urlop.To bardzo dobra kobieta,było mi wstyd i oczywiście jej tego nie powiedziałam,że jej syn nie zaproponował mi wyjazdu.Poza tym dzwonił wczoraj ,że dojechał i słyszałam w tle głos jego mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
Tak jestem pewna,dzwoniła do mnie dzień przed jego wyjazdem,zapraszała mnie na ich wspólny urlop.To bardzo dobra kobieta,było mi wstyd i oczywiście jej tego nie powiedziałam,że jej syn nie zaproponował mi wyjazdu.Poza tym dzwonił wczoraj ,że dojechał i słyszałam w tle głos jego mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes pewna ze pojechal z...
zostaw go! jak urodzisz mu dziecko to on tez pojedzie na wakacje sam, bo ty bedziesz musiala sie dzieckiem zajac... Dlaczego jej tego nie powiedzialas? ja bym powiedziala, ze bardzo dziekujesz za zaproszenie ale od .... (imie chlopaka) nie dostalas zaproszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzuc go w 3 miga!!!!
To okropny facet. Jak sobie z nim dalej wyobrazasz zycie? Jak ci sie noga powinie, stracisz prace to co? Powie ci ze jadl bedzie sam bo ty nie zarabiasz? :O Dziewczyno, to nie zadna milosc kiedy ludzie dziela sie dokladnie po polowie. Ani nawet to fair nie jest. Bo w zwiazku trzeba sie dzielic wedlug sil, dla jednego 1000 zl to blahostka dla drugiego to duza kasa. Wiec wydatkami mozna sie dzielic procentowo wedlug zarobkow. Jezeli on zarabia 4 razy tyle co ty, to placi tez 4 razy tyle to budzetu domowego. Wtedy moze jakos na te wakacje usciubiesz. I wiesz co, nie chce cie dolowac. Ja tez jestem honorowa i sama sobie za wszytko place ale moj facet wie, ze zarabia 4 razy tyle co ja wiec nie bylo zadnego gadania tylko wakacje nam we dwojke wykupil. Ja powiedzialam dziekuje i kupilam mapy, przewodniki, plecaczek i takie tam duperele. I uwazam, ze to jak najbardziej fair. Na jaka przyszlosc z nim liczysz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal żal żal
Dziwne mi się wydaje że facet, który jest w poważnym związku i nawet mieszka z kobieta jedzie na wakacje z mamusia :o Moj 17 letni syn w tym roku już odmówił nam wyjazdu na naprawdę wypaśny urlop, gdyż stwierdził ze nie zostawi swojej dziewczyny a jej nie stać na wakacje. O chorobie już nie wspomnę bo to jakaś totalna żenada.... Wiem, ze łatwo się mówi "odejdź od niego" ale jeśli na samym początku wspólnej drogi traktuje cię tak obojętnie, to potem będzie już tylko gorzej.... Pomyśl o tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
chciałaby go zostawić ,ale nie jest to takie proste...zdecydowałam się na jeszcze jedną,ostatnią szanse...nie mówiłam jej,bo była to bardzo niezręczna sytuacja,on słuchał rozmowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
Rzuc go w 3 miga!!!!-masz wspaniałego faceta,właśnie tak wyobrażam sobie normalny związek,nie wiem czy szybko dojrzeje do tego,że mój nigdy taki nie będzie....cały czas mam nadzieję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
żal żal żal-dobrze ,że chociaż Ty rozumiesz,że odejść nie jest łatwo.Obawiam się,że możesz mieć rację,później będzie tylko gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicz Kołtun
Dupecje lasencje ja tu widze jakis podstemp moze chce sie staba podroczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weź dziewczyno
zostaw tego palanta, bo szkoda życia. Musisz wziąć się w garść i go olać. Straszny buc, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ect. .
dla mnie to też niezrozumiałe, wystarczyło że zamiast dwóch tygodni z mamą, zarezerwowałby tydzień z Tobą, dla niego przypuszczam byłyby to niewielkie koszty, mnie facet zabrał na 5 dni w gory bo tylko tyle urlopu dostalam i miałam zamiar ten czas spędzić w domu, ewentualnie jeździć się opalać nad pobliskie jezioro i on jeździłby ze mną oczywiście, tyle, że dzień przed urlopem zapowiedział mi ze ma niespodziankę - i był ten wypad w góry, juz opłacony pobyt w pięknym pensjonacie... W zyciu mój facet by sie nie zachował w taki sposób jak twój, dla mnie to brak szacunku dla swojej "połówki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
Ja to wiem dziewczyny,macie normalne szczęśliwe związki.Gdyby mój facet w tajemnicy przede mną zaplanował wyjazd to byłabym przeszczęśliwa,naprawdę,to spełnienie marzeń...Bardzo chciałabym odejść,ale teraz tego nie potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
Ślepo wierzę,że jeszcze dojdziemy do kompromisu,że się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] mariamaj Ślepo wierzę,że jeszcze dojdziemy do kompromisu,że się uda... jasne!! jak onCie olal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etc. .
facet pozwoli sobie na tyle na ile kobieta mu pozwoli:) takie moje zdanie i sprawdzone przez lata:) wiec powinnać MOCNO zaakcentowac swoje potrzeby w tym związku... tak sie nie robi osobie, którą sie kocha, moze dotrze to do Ciebie, Ty się musisz szanować żeby inni Ciebie szanowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×