czy są tu jacyś studenci dobrych kierunkow?

A NIE TEGO GOWNA typu pedagogika,psychologia,politologia,socjologia,prawo ? czyli tego badziewia co ja?;-) bo chyba na dobrych studiach nie ma sie czasu na pierdy na kafe nawet w lato i juz na studiach sie ma prace jakas lub sie robi praktyki w wakacje.albo ma sie tez kase na wypady weekendowe;-)

E tam, kwiestia zarządzania czasem. Po 2 nie każdy już w trakcie studiów ma prace, zwłaszcza jak to są dzienne studia i np. dopiero 1 rok skonczył.

każdy kierunek jest gówniany jeśli nie ma sie po nim pracy

moj gowniany kierunek- zarzadzanie zasobami ludzkimi. oooh ciesze sie że wybrałam GÓWNIANY kierunek i do tego ZAOCZNY :) Zaczynam robic mgr od pazdziernika i dostałam awansik z manager'a projektu na managera zespołu, premia i 6tysiaków miesiecznie.. KOCHAM MÓJ GÓWNIANY KIERUNEK ! :D

poza tym, psychologia, pedagogika- zgodze sie gówniane kierunki. Co do prawa nie zgodzę się.

kazde studia sa zbedne lepiej isc w kursy i byc kobieta sukcesu

tylko i wyłącznie MEDYCYNA i mąż po medycynie. można razem wiele zdziałać :) Ja pieniążki na prywatny gabinet zbierałam przez 7 lat. Co wakacje wyjeżdżałam do niem. zaprzyjaźnionego burdelu. polecam ;)

Akurat psychologia to trudny kierunek o czym swiadczy fakt, ze sa to studia jednolite magisterskie. Problem to fakt, ze wiele kierunkow stracilo na wartosci przez gowniane prywatne uczelnie, ktore wypuszczaja cale tabuny cwiercinteligentnych "studentow". Tak sie stalo wlasnie z psychologia, prawem czy farmacja.

dokładnie. Nie wiem wogole po co ludzie wybierają się na prywatne uczelnie??!!:/

gowniany -inzynieria srodowiska :D

ja studiuje prawo a ty bys nawet niezipła

Ze ja bym nie zipla?

prawo jest chujowe,nie idzcie na to,wiem z autopsji po pierwsze mećzarnia zakuwac te absurdalne bzdury,po drugie za duzo absolwentow-jest dla nich niewolnicza praca za 1200 zl :) a po kilku latach zarabiania groszy praca za 3 tys netto,ale jeszcze bardziej niewolnicza plus odpowiedzialnosc i stres niesamowity.

Wiesz kochana, ja może po prawie nie jestem, ale mój mąż jest i zarabia prawie 10tys a ma 34lata, tylko on nie siedział w trakcie studiów tylko przy książkach ale robił też kursy- same studia kochana nic Ci nie dadzą, powinnaś o tym wiedziec, liczy się czy ktoś jest dobrym specjalistą w swojej dziedzinie- ps. mój mąż studiował zaocznie na UW, każde wakacje praktyki, już po 1 roku, kursy i szkoly jezykowe- ale trzeba chcieć i pokazać że nie jest się zadufanym studentem prawa- BO TAKICH NAJWIECEJ NA TYM KIERUNKU, KTÓRZY MYŚLĄ ŻE JAK PO PRAWIE TO INNI BĘDĄ DAWAĆ UKŁONY pozdrawiam ps. jeżeli ktoś chce być naprawdę dobry to nie licznie tylko na studia, one dają prawo do zostania tym i tym ale nie gwarantują- aby coś osiągnąc musisz sie wykazać czymś wiecej niż papierkiem magistra pozdrawianie dla "inteligentnych"

ja koncze medycyne za 2 lata polecam zajebiste studia ale nie dla baranów

Julla mowisz powaznie?

Bez przesady, że na medycynie nie ma wolnego czasu. Jest na wszystko, o ile jest się zdolnym

w wakacje na medycynie czy stomatologii co roku są praktyki, ale też trwają tylko 8 godzin dziennie przez miesiąc. A potem wolne

Bez przesady ze na madycynie jest sama inteligencja, myslicie skad są tam dzieci lekarzy, wykładowców AM- kasa kasa kasa :) kuzynka zdała roz chemie i biol na 40ileś % a jest, hmmm dlaczego??? mama wykłada na AM. Medycyna wcale nie przyjmuje samych wybitnych- jak na każdej uczelni liczy sie u nich KASA

BZDURA że na medycynę dostaje się za kasę! Wiem bo znam dzieci bardzo wysoko postawionych rodziców i mimo to 3 razy powtarzały maturę!!!

TAK TAK, ZOBACZ SOBIE KTO SIĘ TERAZ DOSTAJE NA MEDYCYNE DO LWOWA- ŚMIECH NA SALI... studiowałam farmacje już troszke lat temu ale wiem jaki teraz jest poziom jaki kiedyś

a do Lwowa, Koszyc to co innego, mówię o Polsce

Ja studiuję inżynierię mechaniczną i? coś czuję, że to też gówniany kierunek

w polsce też poziom się obniżył- na farmacji w szczególności jeszcze są wieczorowe- przecież tam nie jest wielkim problemem sie dostac- jesli masz fundusze

Nie wiem czy to dobry kierunek, ale fizjoterapia. I nawet ludzie na medycynie maja czas w wakacje. Praktyki nie trwają 3 mies. Miesiąc góra.

wiesz, akurat w tym siedzę i wiem że nie do końca masz rację Po pierwsze nie ma wieczorowych, tylko niestacjonarne, więc studiujesz normalnie, dziennie Po drugie żeby tam się dostać też trzeba mieć sporo punktów, w zeszłym roku Warszawa około 75% z rozszerzonej matury z biol i chem

jeszcze dodam- w Polsce napłynie tych absolwentów medycyny z Ukrainy - niestety i ten kierunek może stracić poziom z tymi absolwentami, nie czarujmy się, to nie jest problem skończyć medycynę we lwowie czy tego typu uczelniach, a rodzice się cieszą bo dziecko medycyne studiuje, zapłacą - i taniej niż w polsce na wieczorowych i łatwiej... przybędzie mnóstwo lekarzy debili

a że poziom się obniża to fakt, ale obniża się na każdym kierunku studiów, już nawet w liceum

Draiaiia30 myślę że powinnaś się trochę dokształcić. Lekarz po ukończeniu medycyny na Ukrainie, nie ma prawa wykonywania zawodu w Polsce. Musi nostryfikować dyplom i zdać LEP czy LDEP jak każdy lekarz w Polsce. A to naprawdę trudny egzamin. Jak nie ma wiedzy, nie ma opcji żeby zdał. Musi się wykazywać taką, jak absolwent polskiej uczelni

Ja idiotka wybrałam sobie podwójną filologię i żałuję - zajęcia 5 dni w tyg od rana do późnyxh godzin popołudniowych a na dodatek od początku studiów pracuję.