Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani.kuleczka

Mam wiekszy brzuch niz cycki

Polecane posty

Gość pani.kuleczka

A cycki mam spore :( Masakra. Maz mi mowil ostatnio ze brzuch mi urosl ale ja wolalam pozerac slodycze niz spojrzec w lustro :( Nie chce byc gruba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta ze sporym biustem
też nie chcę być gruba a jestem do tego na dobrej drodze :/ Brzuch to moja zmora, bo zawsze wszystko się ta odkłada ale znam jeden spr sposób, ćwiczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijika
ja tez i co robicie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani.kuleczka
ja wiem ze musze przestac mniej jesc i ruszyc tylek ale to ciezkie jednakze odchudzam sie juz beda dwie godziny mojego odchudzania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijika
jaka masz diete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani.kuleczka
licze kalorie kiedys sie tak odchudzalam i to jedyne co mi wychodzilo i dzialalo teraz ustawilam sobie limit 1700 kcal :) do tego musze sie zaczac ruszac, czyli wyszukac jakies cwiczenia i codziennie wieczorem robic chociaz 20-30 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijika
ja jak licze kalorie to jem lody i inne słodkie nie mam zahamowania. bo zawsze mysle a to w ramach kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaahu
A ja jestem chuda i tak brzuch wiekszy niz piersi a odchudzac sie nie ma z czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z.E.

Moj maz powiedzial to samo 😞 problem w tym ze tyje mimo ze w porownaniu do czasow kiedy jadlam duzo ciastek i mialam malo ruchu bo nie pracowalam i mieszkalam na parterze teraz od ponad roku jem mniej slodyczy, do pracy dojezdzam rowerem, w pracy mam kilka godzin biegania po schodach i mieszkam na 4 pietrze ( a wychodze i wracam co najmniej 3 razy dziennie)... a ja zamiast byc coraz mniejsza tyje... po wysilku fizycznym w pracy i jezdzie rowerem nie mam juz sily na jakiekolwiek cwiczenia noz i czasu bo trzeba ogarnac obiad i lekcje z dwojka dzieci no i dom... mysle nad przebadaniem tarczycy, ale szkoda mi kasy bo wina pewnie lezy w mojej diecie... mimo ze jem mniej slodyczy robie to po pracy czyli wieczorem, a nie w ciagu calego dnia... po prostu unikam luster pokazujacych cala sylwetke i ubrania kupuje kiedy juz naprawde musze bo poprzedni element garderoby stracil mozliwosc pelnienia swojej funkcji... eh...  kiedys bylam ja diecie dukana i naprawde schudlam... ale potem zaczelam sobie odpuszczac i dopadl mnie efekt jojo... kupilam nawet ostatnio bialko zeby moze wrocic na diete dukana, ale kompetny brak efektow mnie zrazil... trzymam kciuki za wszystkie osoby chcace zgubic zbędne kilogramy, ja musze wziasc sie za siebie bo inaczej moje bmi ktore jest w gornej granicy nadwagi przekroczy ja i bede otyla 😕 nigdy nie myslalam ze osoba ktora kilka godzin dziennie biega po schodach w pracy i dojezdza do niej rowerem moze miec otylosc... to nie fair

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×