Facet zaprosił mnie na randke i NIE ZAPŁACIŁ !

Pamietam jak spotkalam sie z jednym facetem, koles byl po 30tce, wiem ze pracowal, ale potrafil na spotkanie przyjsc mega spozniony i w jakichs starych, popekanych i dziurawych butach :D wiecej sie z nim nie spotkalam

gołodupce niech zostaja na utrzymaniu mamusi a nie sie kobiet zachciewa

smiesza mnie te wszystkie wyliczenia ze facet powinien stawiac bo tak ich z****** obowiazek Ale czesc kobiet zyje w swoim swiecie uludy i falszywosci jak to moja znajoma powiedziala Nawet moze byc w slipkach byleby sie jej podobal Prawda jest taka ze dzisiejsze kobiety to zwyczajne sepy potrafiace przyjsc na randke tylko po to by sie nazrec lub obejrzec filmw kinie Dlatego faceci zrobili sie pazerni i skapi jak to te wszystkie oburzone damy tu wolaja. Prawda jest taka na cholere durna babo siedzisz na randce widac ze sie meczy ale wp*****la kolacje bo w koncu zaoszczedzi te 40 zlotych i sie nazre na koszt jakiegos jelenia tak wlasnie wyglada nowoczesna dama ktora wola tu na kafe z oburzeniem ze powinno sie jej stawiac i byc dzentalmanem. Bo kiedys nie bylo po prostu takiego k..estwa.

11:11- zrozum, że tu nie chodzi o to żeby zaoszczędzić, chodzi o sam fakt, że kiedy facetowi szkoda te 5 zł na kawę to coś jest nie tak albo z nim, albo kobieta mu się chyba zbytnio nie spodobała skoro się o nią nie stara. Mam koleżanke, której mąż wydziela każdą złotówkę, pomimo, że ona pracuje i to przechlapane jest być w takim związku, nie chodzi o to żeby facet był sponsorem kobiety, ale czy potrafi się zachować i nie jest skąpy.

w każdym razie ja bym się wiecej nie umowila z facetem, ktory zaprosił mnie na kawę i kazał za siebie zapłacić. Zapłaciłabym, ale bylby spalony u mnie jako facet. Poza tym gdzie wy widzicie to rownouprawnienie? Ono jest tylko w teorii, w praktyce statystycznie to faceci sa czesciej zatrudniani i wiecej zarabiają, poza tym polityka coraz bardziej ogranicza kobiety w ich prawach, więc ja tu nie widzę rownouprawnienia

gość dziś Zwyczajny brak wychowania, jakiejkowiek kultury, no chyba ze facet ma to w genach ze jest chciwy, chytry itd.

gość dziś hahaa :D dokladnie 11:18 - zgadzam sie, nie ma zadnego rownouprawnienia, powiedzialabym ze kobiety sa dyskryminowane, facet dostanie prace w kazdym zawodzie, kobieta nie

trzeba by sie bylo urodzic babo-chlopem :D :D

jak mnie bawia te oburzone damulki tutaj ktore wolaja ze nie umowilybyscie z facetem ktory kaze dzielic rachunek na pol :D Dam przyklad by te wszystkie nonsensy i fantazje tych dewot w koncu ukrocic: wiele kobiet tkwi w toksycznych zwiazkach z pijakami damskimi bokserami dzieciorobami wielkrotnymi rozwodnikami ale tutaj to kazda porzadna uczciwa i madra :D Jak sie was czyta to smiech normalnie bierze od tych waszych fantazji jakie to wy jestescie a jacy ci chamscy faceci sa z ktorzy wam zaluja 10 zlotych na kawe i z ktorymi byscie sie nie umowily :D Przestancie juz zwyczajnie pie...szyc znam wielu facetow co gora postawia piwo a i to wiem ze tym skenrom to az serce krwawi ze musza wydac te 5 zlotych nawet :D Za to nie moga sie opedzic od kobiet ktore im nadskakuja z obiadkami sa na kazde ich skinienie i jakby mogly to by sobie lewa reke odciely z tej sluzalczosci. Bo prawda jest taka ze jak facet jest przystojny to moze byc najwiekszym skneroa i jedna z druga tutaj to z jezykiem wywalonym za nim bedzie biegla sama stawiajac piwo :D Ale mnie normalnie bawicie tym swoim durnym oburzeniem :)

11:49- chocby byl mega przystojny i skapy to bylby u mnie spalony, nie tylko wyglad u faceta jest wazny

Ci sami durni faceci, ktorzy nie chcą płacić za kobiety to chętnie wepchnęlibyśmy się do jej domu i zeżarliby jej jedzenie. Dobrze, że mam już męża, w moich czasach byli normalni faceci. Dziewczyny nie umariajcie się ze sknerami, a facet który pracuje i na pierwsza randkę zaprasza na spacer to jest żałosny! Na spacer to zaprasza licealista, a nie facet, który pracuje! Dziewczyny trzeba się szanować!

Nie bylabym z facetem dla jakichs korzysci finansowych bo samej mi kasy nie brakuje, ale kiepsko widzialabym przyszlosc z facetem ktoremu szkoda kilka zl na kawe

zreszta dla mnie te pare zlotych to zaden wydatek, tu chodzi o samo zachowanie, a nie o pieniadze i o to jak to swiadczy o tym facecie bo umowmy sie te kilka zl jest raczej symboliczne, ale juz sporo mowi o facecie.

Jak na polskie warunki mam dużo kasy, nie ma problemu by postawić kobiecie kolację, ale na pierwszą randkę zapraszam na spacer, przyjeżdżam jednym z moich yungtaimerow (stara skoda) ubrany w koszulkę i jeansy. Bo ta sama roszczeniowa dzifka która mnie spuszcza na drzewo na spacerze potem się klei jak widzi mnie w garniturze koło firmy. Szukam kobiety a nie utrzymanki.

gość dziś upadłeś na łeb, czy masz tak od urodzenia?

gość dziś ojoj i jeszcze nie znalazłes odpowiedniej dla siebie dziffki? ciekawe dlaczego :D

Jakby facet mnie zaprosil na spacer i ubral jeansy to pewnie nie wyciagnelabym z tego jeszcze zlych wnioskow o nim, ale jesli zaprosilby mnie na kawe i nie zaplacil za mnie to juz bym nie miala o nim najlepszego zdania.

Gdybym chciał dzifke utrzymanke to mam na pstryknięcie, jak sprawdzić czy kobieta leci na kasę? Udać że jej nie masz, wtedy widać jak to niby kobiety lecą na wnętrze...

Zreszta nawet mniej wazne jest ile facet mialby kasy, ale jakby sie o mnie staral. Wolałabym sie umowić z facetem przecietnie zamoznym, ktory bedzie mna zauroczony i zrobi wszystko zeby wypasc dobrze na spotkaniu, niż z bogatm, ktory przyjedzie nowym samochodem, ale szkoda mu bedzie na kawę czy kino. Czy kasa ma wiec dla mnie znaczenie? Pewnie jakieś tak, bo skoro sama staram sie podnosic swoje kwalifikacje i szukac jak najlepszej pracy, to raczej nie chcialabym partnera, ktory zarabia najnizsza krajowa i nie zapowiada sie zeby chcial to zmienic, ale nie oczekiwalabym tez ze facet powinien mnie utrzymywac, czy ja powinnam miec z tego jakiej korzysci finansowe. Wazniejsze zeby byl we mnie zapatrzony i sie staral zeby na tym spotkaniu jednak wypasc dobrze

12:33 niekoniecznie. Twój sposób zadziała na kobiety biedne, ale jeżeli umówisz się z kobietą z powiedzmy wyższej klasy średniej i ona sama mając dobre zarobki, droższe auto, eleganckie ciuchy zobaczy Cię w starej Skodzie i podartych dżinsach, jesteś skreślony. Najwyraźniej celujesz w najniższy target :D

Załóżmy że chłopak codziennie spotyka się z inną dziewczyną poznaną na różnych portalach społecznościowych i miałby każdej kupować kawę ,ciasto lub zapraszać do restauracji no to rzeczywiście nie uśmiecha mu się płacić za każdą dziewczynę :)

12:41- szczerze? Nie chcialabym zeby moj nawet potencjalny chlopak umawial sie codziennie z inna i kalkulowal ile musie oplaca zaplacic za randke, wolalabym takiego co MNA by sie zauroczyl i staralby sie wypasc jak najlepiej

gość dziś ja bym nie chciała biedaka, bo sama dobrze zarabiam i chciałabym miec kogoś przynajmniej na swoim poziomie. Jak bym zobaczyła że mam do czynienia z biedakiem to oczywiście byłoby to ostatnie spotkanie. I nie dlatego że jestem materialistką, bo nie nie jestem, licze na kasę faceta. Mam własną i od zawsze utrzymuje sie sama. Ale z kolesiem który jest biedny i nic z tym nie robi nie miałabym o czym nawet rozmawiac, to inny poziom swiadomości. Także nie myśl ze tylko chodzi o twoją kasę, bo dopóki laska nie zna twojego stanu konta to nie wie czy jestes bogaty. A jak udajesz biedaka to udajesz również kogoś ubogiego intelektualnie i niezaradnego zyciowo. Osoba ogarnięta i zarabiająca powyżej średniej krajowej nie będzie chciała takiej ofermy.

Kobiety dobrze zarabiające spotykam codziennie w pracy, nie chodzę w podartych spodniach chodzi o to że nie ubieram się "na bogato", a skoda wygląda jak by wczoraj opuściła fabrykę. Szukam kobiety poszukującej tak jak ja miłości, jak to jest? kobieta poprzez rozmowy jest zauroczona i już widzi nas przed ołtarzem a w momencie jak zobaczy Skodę całą miłość pryska. :)

A jakie auto ma ta kobieta? Bo jeżeli Volvo czy choćby 2-letnie Renault Capture, to nie możesz się jej dziwić, nie chce gołodupca (czy też takiego, który nań pozuje) ;)

Bo kobiety szukają tylko miłości i nie liczy się ani wygląd, ani ile zarabia, wszystko im jedno czy zarabia 10tys czy 15. Poniżej 8 tys faceta nie ma, nie istnieje.

Mnie nie obchodzi jakie auto ma ta kobieta, gdyby nie była pusta i zapatrzona w lans i nie patrzyła z pogardą na innych wiedziała by że moje 35 autko jest więcej warte od jej renault :)

Nie ma to jak skapiec****asozyt robi afere, ze ma zaplacic za siebie 2 zlote ale nie widzi problemu w tym by ktos inny,obcy placil za nia fortune. Hipokrytki i pasozyty zostaja same!

raczej sknerusy i gołodupce zostają same i z frustracji ujadają na damskim forum jak te kundelki

I tak dobrze, że nie kazał ci za niego zapłacić. Ka miałam taki wypadek, że facet powiedział: dziś nie mam kasy więc zapłać za mnie. Zapłaciłam a on się więcej nie pokazał.