Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mililililawi

jakie warzywa mrozicie na zimę?

Polecane posty

Gość mililililawi

jakie warzywa mrozicie na zimę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mililililawi
nic nie mrozicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
po co mrozić warzywa????? Można kupić każde przez cały rok, a rozmrożone wyobrażam sobie jeść wszystko tylko nie warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mililililawi
jak po co, żeby na zimę mieć np do zupy...zima są drogie...nie ma wszystkich dostępnych tych co teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
a jakich na przykład warzyw na zupę nie ma???? Jakbym chciała robić zupę z mrożonek to są w paczkach w każdym sklepie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miluśka Luśka
OMG średniowiecze jakieś;) Może jeszcze kompoty robisz na zimę??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Nie warto mrozić, marchew np. po zamrożeniu robi się gumowa. Mrożę tylko natkę pietruszki i koperek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kompoty akurat robię, bo lubię i nie śpie na pieniądzach, żeby mnie było stać je kupować warzyw nie mrożę, bo raz, że nie mam wielkiej zamrażarki, dwa - nie mam specjalnego dostępu do darmowych warzyw, a kupić można i w zimie gotowe mrożonki, których używam w minimalnym stopniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
No fakt, majątek można wydać zimą na koperek czy pietruszkę zieloną:o O marchwi już nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Buraczki robię tarte i ogórki kiszone na zupę w słoiki, a znajoma robi fasolkę szparagową też w słoiki. Nie mrozi się już warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
Kompoty są niezdrowe, bez żadnych wartości odżywczych (wygotowane witaminy) i tylko zęby się psują od zawartej w nich strasznej ilości cukru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
Jeśli chodzi o kiszenie, marynowanie (np grzybków) to to, zupełnie inna historia... Ja akurat nie robię, ale uwielbiam jak dostaję np od mamy czy teściowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
nie kumammmmm jasne, lepsza szklanka coli zamiast kompotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
Jeśli u Ciebie pija się cole to może i uważasz że lepsza... U mnie w domu nie używa się w ogóle cukru (kupuję tylko gościom) a pijemy od zawsze tylko wodę, tak tez nauczyłam dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
To uświadamiam Cię, że w większości domów pije się też coś poza wodą. I niektórzy właśnie preferują wygotowane witaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
Podobnie jak jada się zupy z mrożonej jarzyny... Pozostaje tylko współczuć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Ale czego współczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
Ze ktoś woli kupić kilo cukru do kompotu zamiast świeże warzywa, droższe np o 1 zł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Rozdziel te 2 rzeczy. Kompot kompotem - i tak uważam że zdrowszy od tych napojów farbowanych ze sklepów. A warzywa mrożone to żadna zbrodnia. Nawet te ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mrożę warzywa na zupę
jarzynową i mrożę tylko brukselki, fasolkę szparagową i brokuły, i z tego robię mieszanki na zupę jarzynową. Raz, że w sezonie są tańsze, dwa że lepsze a trzy że nie muszę kupować za każdym razem warzyw gdy chce zupe zrobić a jarzynową lubimy bardzo więc robię często. Marchewki czy pietruszki nie mrożę bo i tak zawsze dodaje to do zupy więc kupuję ciągle i szkoda mrozić żeby miejsce zajmowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
ja zamrażam brokuły, kalafior ,koperek, natkę pietruszki i liście od selera. (a z owoców wiśnie i maliny )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci co mrożą
w 90% są posiadaczami działek, mrożą i przetwarzają bo mają SWOJE warzywa ze swojej działki nie gonione żadnymi nawozami. mówi ci coś UPRAWA EKOLOGICZNA? :-P gdybyś miała swój ogród warzywny, to pewnie też byś tak robiła po to ludzie sieją, żeby zebrać plony i mieć zapasy na zimę nie ze sklepu, tylko wyhodowane samodzielnie, i nikt mi nie powie, ze sałata z marketu jest lepsza od tej co urosła w ogrodzie! jestes po prostu za leniwa i wygodna, albo masz dwie lewe ręce :-P lubisz dostać grzybki, ale żeby iść do lasu i je zebrać, oczyścić, przetworzyć to już jesteś na to za leniwa:-D Fju fju co za hrabianka :-D i co ci po tym ze pijesz wodę jak faszerujesz się pędzonymi warzywami z marketu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
Akurat warzywa, nabiał i wędliny kupuje w ekologicznych sklepach - stać mnie na to... ...i nie muszę grzebać pazurami w ziemi, czego nie robiłabym nawet gdybym miała kupować warzywa w markecie Spory odsetek moich znajomych, które tez kombinują jak mogą bo jak twierdzą: "nie śpią na pieniądzach" wydaje kilka dobrych stówek miesięcznie na fajki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie kumammmmm
o ci chodzi? przeszkadza Ci że ktoś mrozi warzywa?? nie masz większych problemów w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci co mrożą
a nie przyszlo ci do głowy że niektórzy lubią właśnie sobie pogrzebać w ziemi? dla czystej przyjemności i z pożytkiem jedni wolą smażyć się na plaży/ siedziec w necie inni relaksują się wsród zieleni i śpiewu ptaków na działce łącząc przyjemne z pożytecznym co do fajek to w 100% się z tobą zgadzam też znam takich co to ledwo koniec z koncem wiązą, ale bez wyrzytów sumienia puszczają z dymem kilkaset zł miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat już widzę te wszystkie
ekologiczne warzywa w sklepach :D Moja znajoma od lat sprzedaje warzywa na targu jako ekologiczne a tak naprawdę towar bierze z tej samej hurtowni co sklepy typu tesco a utarg ma niezły bo ludzie głupi wierzą że to z własnej hodowli zdrowe warzywa i owoce :D Ja akurat mam własny ogród i mnóstwo warzyw, większość zjemy w sezonie (pomidory, ogórki, paprykę, rzodkiewkę, sałate), z częsci robię sałatki do słoików (zamiast kupować te ze sklepu z chemią w składzie) a część mrożę (fasolke szparagową, brokuły, brukselkę, natkę pietruszki,koperek, czy tak samo mieszanki do zupy jarzynowej) i to nie z oszczędności tylko dlatego, że przynajmniej wiem co jem i wolę sobie zrobić zupę z mrożonych warzyw z własnego ogródka niż spryskanych nawozami "świeżych" warzyw ze sklepu. Czepiacie się mrożenia koperku czy natki pietruszki ale nigdy nie udało mi się kupić w sklepie poza sezonem koperku który pachnie koperkiem :o zrobisz z takiego koperku zupę i w ogóle nie czuć jego smaku i zapachu w tej zupie więc wole sobie mieć zamrożony w pojemniczku koperek niż kupować trawe bez smaku i zapachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
akurat już widzę te wszystkie no tak, jesteś jedyna osoba w tym kraju która potrafi odróżnić warzywa z ekologicznych hodowli od tych pryskanych i bez smaku z marketów... Chylę czoła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeszcze co do tych pseudo
ekologicznych sklepów :D Wy naprawdę wierzycie w te bajki? Już widzę te wielkie marchewy i pomidory uprawiane ekologicznie bez nawozów :D I to jeszcze takie plony, że na handel idą :D Sasad mój robi wędliny, też "swojskie, ekologiczne, ze zwierząt zdrowo chowanych na wsi" i ludzie z miasta przyjeżdżają i kupują swojskie wspaniałe wyroby :D Sęk w tym, że sąsiad ze zwierząt to tylko kota ma :D Mięso niewiadomego pochodzenia, kila razy widziałam jak w nocy z polowania przyjechał i jelenia ciągnął :o sam kiedyś jak się opił opowiadał mężowi, że oni tych kiełbas nie jedza tylko ludzie głupi, że to kupują i można tylko czekać aż kiedyś się ktoś zatruje i beda mieli problemy. A jak wędzą te kiełbasy to smród niesamowity :o Tak więc po tym co widziałam i słyszałam w zyciu nie uwierzę w te ekologiczne sklepiki bo to ściema tylko jest i wole sobie sama zrobić i wiedzieć co jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeszcze co do tych pseudo
a w sezonie zimowym to już na pewno kupisz ekologiczne warzywa... Wierz dalej w bajeczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
Trzeba dobrze znać źródło pochodzenia produktów które się kupuje, ja nie mam z tym problemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×