Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smekta400

40 plus...i sami lub samotni a w związku , są?

Polecane posty

Gość smekta400
może spróbujcie na jakiś czas od siebie odpocząć tak fizycznie i emocjonalnie zdystansować się jakiś wyjazd ona tu Ty tam ... I nie dzwonić, dać sobie czas do namysłu. Wiem, ze problem i tak zostaje w domu i nie da się uciec ... ale czasem takie oderwanie się pozwala na pomyslenie bez tych ustawicznych kłótni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
masz prawo do takiego wyjazdu ... Spokojnie zakomunikuj o tym, ze tak zdecydowałeś bo potrzebujesz się wyciszyć i pomysleć nad Waszą przyszłością czy jest jeszcze szansa by była wspólna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
a czy Twoja zona ma jakieś podstawy by podejrzewać Cię na każdym kroku o zdradę ? Nadużyłeś zaufania i teraz jest nadmiernie zazdrosna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tym ze ja mam prawo do prywatności,samotnych wypadów to ja wiem.Ona nie chce o tym słyszeć,dlatego tez nie widzę wspólnej przyszłości.Ja jestem od zarabiania kasy,pomagania w domu,seksu 1 raz w mc to są moje prawa i obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
a próbowaliście jakiejś terapii małż. albo jakiejś "interwencji" kogoś mądrego z zewnątrz ? Może zona potrzebuje opinii kogoś innego niż ty by zrozumieć, że nie może tylko wymagać nie dając jakiejś wolnej przestrzeni dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
ona ma Cię teraz za wroga i zadne argumenty nie dotrą ... Potrzebujecie pomocy kogos kto się na tym zna ... Ludzie boja się ingerencji czyjejs z zewnątrz ale czasem to ratuje związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zona jest Panią ekspert,wszystko wie najlepiej i na wszystkim się zna.Cale życie była zazdrosna o koleżanki i partnerki moich kolegów.Nigdy nie dawałem powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
może to wynika z tego , że ma zaniżoną samoocenę np Czy Twoja żona pracuje , spełnia się zawodowo, ma jakies swoje pasje czy tylko dom i dzieci i Ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona pracuje,ale od początku związku jest chorobliwie zazdrosna.Doszło do tego,ze wszyscy znajomi z jej powodu się od nas odwrócili.Ja natomiast żeby mieć spokój nie wychudzę sam nigdy z domu.Nie chce ratować tego toksycznego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
tak postępują osoby, które są świadome swojej niedoskonałości i nie chodzi tu tylko o atrakcyjnosc fizyczną, tylko tak ogólnie co sobą prezentują .. Często atak wymierzony w tą druga stronę , wymądrzanie się to nic innego jak samoobrona i chęć zakamuflowania tego stanu rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
żyłam z kimś takim wiele lat . Postępują tak osoby o bardzo zaniżonej samoocenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
czyli już postanowiłeś ? Żadna terapia nie wchodzi w grę Nie kochasz żony, przelało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
co zrobić każdy ma jakieś granice wytrzymałości może lepiej teraz, bo potem to są myśli a jakos to bedzie ... i jest tak źle już do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smekta ale co tu ratowac terapia? Przeciez trupa nie da sie reanimowac. W sumie mozna jak sie uprzec , tylko jaki skutek... Teraz bym sie skupila na tym by pani ekspert wyjasnic co i dlaczego i pora zwijac zagle. Ona nie popusci latwo. Zazdrosc i zawisc beda nia miotac , ale moga byc tez przeprosiny , blagania i lzy ... Kurde :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
myślę, że będą różne zabiegi i mąż musi się liczyć z niejednym ... To jest bardzo złozona sytuacja ... Ja jestem zwolenniczka ratowania do pewnego stopnia łącznie z terapią, która w niektórych przypadkach odnosi pozytywne skutki ale na owa musi się zgodzić zarówno jedna jak i druga strona i musi być wola naprawy, a nie tylko udowodnienia kto miał rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a tu wlasnie tak bedzie. Njmadrzejszego czlowieka na swiecie zadna terapia nie naprawi niestety . A zreszta i mezowi sie ulalo w koncu . Ile lat mozna byc oskarzanym o wszelkie kurestwo smieciem? Dobrze ze sie konczy , bo szacunku pani ekspert do meza juz dawno nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a tu wlasnie tak bedzie. Njmadrzejszego czlowieka na swiecie zadna terapia nie naprawi niestety . A zreszta i mezowi sie ulalo w koncu . Ile lat mozna byc oskarzanym o wszelkie kurestwo smieciem? Dobrze ze sie konczy , bo szacunku pani ekspert do meza juz dawno nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
no i oczywiście to mąż musi sobie zadać kluczowe pytanie czy kocha jeszcze żonę ? Jeśli tak , to warto jeśli nie trzeba zamknąć ten rozdział życia i mysleć o czymś nowym. Bo dzieci czy dobra materialne nie sa powodem by żyć bez miłosci, bez przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nie chce słyszeć o rozstaniu.teksty typu albo ja,albo żadna inna bo Cie zabije.ja do niej już nic nie czuje,tylko przyzwyczajenie.Dawałem od siebie ile moglem,bezpieczeństwo fizyczne,finansowe,pomoc w domu.Pamiętanie o rocznicach,w zamian nie dostawałem tego czego oczekiwałem.Nie raz,nie dwa mówiłem co chce.Potrzebowałem trochę wolności,zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
myślę, że tak na prawdę Jego zona szacunku nie ma dla siebie samej ... Tylko wyładowując swoje frustracje chce to wszystko zakamuflować, stad to wymądrzanie się , chora zazdrość itd. Osoba która zna swoja wartość i ma swoje życie i swoja przestrzeń nigdy nie będzie się starała zawladnąć cudzym czasem. Chodzi o to by zyjąc razem respektować też fakt iz kazdy jest jednak odrebnym organizmem i niekoniecznie musi być 24 godziny na dobę w zasiegu reki partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
ona jest bardzo nieszczęśliwą kobietą i bardzo zdesperowana w tym momencie i radziłabym bardzo być czujnym , bo kobieta odrzucona a ona w tym momencie tak się czuje jest w stanie zrobić rózne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
to jest tzw kobieta bluszcz, która żyje wyłącznie zyciem mężczyzny. Chce kontrolować w stu procentach, ponieważ nie czuje się sama na tyle ważna by uwierzyć w to że nie zainteresujesz sie jakąś inną kobietą. Często bierze się to po prostu z okresu dzieciństwa. Mogła nie zaznać prawidłowej miłości ze strony rodziców, przez co nauczyła się że musi o wszystko sama zabiegać, bo tak po prostu się jej to nie należy, bo nie jest tego warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetnie mam być czujny i się poświecić.Jak nie zostanę,to zrobi sobie kuku?Czyli wychodzi na to,ze nie można jej zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
przepraszam ze się tak rozpisałam, ale mam podobne doświadczenia z byłym już mężem, tyle ze w przypadku mężczyzn dochodzi poniżanie , sprowadzenie kobiety do takiego stanu by myslała że jest nikim Trzymaj się "zboczony m" i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
źle mnie zrozumiałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×