Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smekta400

40 plus...i sami lub samotni a w związku , są?

Polecane posty

Seks jest ważny,ale nie najważniejszy.Niestety ja widzę to inaczej niż ona.Mamy inne priorytety i inne zdanie prawie we wszystkich sprawach.Domowych,rodzicielskich,finansowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
no to jest problem ... jestem zdania , ze jak już nie da się nic zrobić trzeba podjać słuszna decyzję, choć jest niezmiernie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
cześć jajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
przydałoby się wsparcie jakiejś miłej kobiety , bo będzie Ci ciężko w tym czasie jak juz się zdecydujesz ale z drugiej strony dobrze jest wchodzić w nowy związek z uporzadkowanym w miarę życiem osobistym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak właśnie wiedziec kiedy odejśc , a ja wbrew temu na co się zanosiło wekend miałam rozrywkowy , troszkę pobalowałam i całkiem mi z tm dobrze :) zboczony to już ostateczna decyzja??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smekta z tym wsparciem to trzeba das se siana . powinno byc pokolejnosci. Po co sobie problemy na leb sciagac ? Druga strona tylko czeka na takie cos , a wtedy juz fajnie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę sobie , że powinno się zakończyc związek dla siebie a nie liczyc na kolejną/ego lovera , jak nie chce z nią byc to nie chce bez względu na to czy ma się kogoś czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekend był ostry.zabalowałem.Potem wróciłem do domu,okazało się ze był przegląd tel i komp.Ja chce odejść,ona nie chce o tym słyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
samotność też tak myślę , ale z drugiej strony wsparcie jest potrzebne człowiek inaczej się czuje, gdy wie że nie jest sam i może na kogoś liczyć. Ale wiadomo , musi być rozsadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
zboczony nie kochasz już żony? Jesteś tego pewien , ze nie da się nic zrobić... Są rózne terapie małżeńskie jakieś porady itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znałam kiedyś takiego gościa któremu żona nie chciała pozwolic odejśc , związał się z inną miał z nią dzieciaka a tamta dalej swoje. porażka kompletna i co jej to dało? status żony porzuconej. na siłe to się nawet wys..c nie można :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
ludzie z różnych powodów tkwią w chorych związkach zależność finansowa, strach przed samotnością , często są z tzw kołem ratunkowym na wypadek gdyby nie wypaliło ... Niektórzy nawet dlatego ze szkoda dom dzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chce już nic robić.Wiele razy próbowałem rozmawiać,podpowiadać,zaprosić do specjalisty.Za dużo razy zostałem odepchnięty.Nie chce abym odchodził,bo ma stabilizacje finansowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
czyli jak to często bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
to teraz szukając "tej nowej" szukaj mądrze byś znów nie był tylko tym, który zapewnia stabilizację finansowa bo będzie powtórka, która często ma miejsce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
myślę że trzeba stawiać na przyjaźń, trzeba się wiązać z kimś kto nie tylko pociąga fizycznie, ale zkim lubimy też przebywać nawet jak nie ma seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie odkąd przestało zależec i poszłam w swoją strone jest dużo lepiej , co prawda mieszkamy razem ale już nie tęsknie nie czekam nie przygrzewam po 10 razy obiadu. a on się zwija jak w ukropie , zaczęły się obiadki , telefony zainteresowanie z jego strony , dowcip polega na tym , że za późno mnie już to zwisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smekta na sciane wpadniesz za chwile . Hamuj :D To nie jest tak ze maz jutro znajdzie sobie kogos bo podjal decyzje. Jesli tak jest ja to maz napisal to teraz sie dopiero zacznie cyrk i nie ma potrzeby platac w to innych . Dam sobie uciac reke ze zona meza pojejmie walke o niego , bedzie naprawiac i inne cuda bo ma noz na gardle i sie posypie finansowo zupelnie. Ona kobieta myslala ze ma chlopa na zawsze , bez wzgledu na to jak sie bedzie zachowywac i co robic. A tu zonk . W kazdym razie wspolczuje bardzo mezowi , bo bedzie schematycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smekta400
zwykle tak jest ... jak ktoś jest kogoś pewien, to przestaje się starać ... Jak poczuje zagrożenie dla stabilizacji życiowej dostrzega ta druga osobę. Ale czy tu jest miejsce na miłość , czy są to tylko gierki ..? Prawdziwy związek, to taki gdzie mamy ten spokój ducha że mamy w pewnych sferach wyłączność i że możemy liczyć na lojalność ze strony współmałżonka. oczywiście nie zapominając że jesteśmy to samo winni. Bez tego trudno coś budować tworzyć razem , bo skupiamy sie wyłącznie na kontrolowaniu co ja Tobie i co Ty mi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż tak to niestety w życiu jest , że trzeba coś stracic , żeby móc to docenic. ale dośc tych mądrości muszę zmykac do pracy - kontrole jakąś zrobic czy coś ?????????? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz ale na czyms juz stanelo ? Czy tylko Twoj dol ? Jak wyobrazasz sobie dzien dzisiejszy , jutrzejszy i kolejne? Tak zapytam ,ile razy dzis zona do Ciebie dzwonila?::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj był kac,dziś jest dołek.Brak ochoty na cokolwiek.Nasz dzień rozpoczyna się kłótnia i kończy się kłótnia.Ubzdurała sobie,ze musimy być razem do końca życia.Ja tak nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×