Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gupiabardzo

kolega z pracy...zakochana

Polecane posty

Gość gupiabardzo

Mam problem, wprost jestem zakochana w koledze z pracy. I to nie byłby problem gdyby nie to, że on ma półroczne dziecko i zaraz bierze ślub z matką swojego dziecka. Wiem, że to głupie ale czuję się jak jakaś zidiociała nastolatka. Myślę o nim cały czas, chcę być blisko, szukam kontaktu. Mimo że widzę, że nie widzi świata poza dzieckiem i narzeczoną, to nie potrafię odpuścić. Co robić? Czy w takiej sytuacji mam prawo walczyć o swoje szczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jentod
nawet nie waż się go tykać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To uczucie jest nieodwzajemnione, nie ma sensu o to walczyć. Lepiej sie odsuń sie w kąt i pozwól mu cieszyć się szczęsciem. w przeciwnym razie wszystko zniszczysz a on na pewno zerwie z Toba kontakt. musisz zapomnieć. Czasem tak to juz bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiabardzo
raczej na pewno nie odwzajemnione, ale nic nie poradzę, czuje się jak jakaś nastolatka a nie mam 18 lat. Nie potrafię usunąć się całkiem, bo teraz jestem na takim etapie. Jedyne co mi przychodzi do głowy to próbować go zdobyć... żeby chociaż zwrócił na mnie uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjumkjum1
dobrze, ze chociaz zdajesz sobie sprawe z tego jak bardzo jestes glupia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz przestac dążyć do jego zdobycia, bo wszystko mu zniszczysz. On jest szczęśliwy. Chodziło mi o odsuniecie sie, ale tylko na poziom zawodowy, zadnych prywatnych rozmów, tak bedzie lepiej dla Ciebie. Musisz się z tym uporać, wiem,ze to nie łatwe, ale jeszcze gorzej bedzie jak on sie zorientuje i stwierdzi,ze przez Ciebie wszystko się sypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiabardzo
ale co się przeze mnie sypie, jak będzie pewny tej kobiety tj matki swojego dziecka to nie będzie mieć wątpliwości nawet jak nie wiem co zrobię, a co mi szkodzi spróbować walczyć ? Przecież nie chcę go porwać u uprowadzić na biegun. Każdy ma wolną wolę i jak będzie chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale on nie chce
dociera do ciebie ???? nawet nie zwraca na ciebie uwagi, co chcesz zrobić, stanąć przed nim nago i powiedzieć - może sie skusisz ?? wez sie ogarnij kobieto, bo masz obsesje, a nie zakochana jestes ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiabardzo
jak nie jest wolny ? każdy jest wolnym człowiekiem, który ma prawo wyboru... pod warunkiem, że mu się go da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale on nie chce
ależ on ma wolny wybór i wybrał sobie juz kobiete, ty nią nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiabardzo
a może żeni się z nią TYLKO ze względu na dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale on nie chce
". Mimo że widzę, że nie widzi świata poza dzieckiem i narzeczoną, to nie potrafię odpuścić." a to kto napisał ??? nie wmawiaj sobie czegoś czego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
10:41 [zgłoś do usunięcia] gupiabardzo ale co się przeze mnie sypie, jak będzie pewny tej kobiety tj matki swojego dziecka to nie będzie mieć wątpliwości nawet jak nie wiem co zrobię, a co mi szkodzi spróbować walczyć ? Przecież nie chcę go porwać u uprowadzić na biegun. Każdy ma wolną wolę i jak będzie chciał... A może postaw sie na miejscu jego przyszłej żony??? Pomyśl sobie, że kiedyś możesz być na jej miejscu. Chciałabys zeby jakaś bazarowa kicia chciała ci rozpieprzać rodzinę? Jak bys wtedy myślała? Co byś mówiła? A pomyśl, ze z twojej wypowiedzi wynika, że masz zamiar rozwlić związek i jakoś specjalnie cię to nie martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiabardzo
fakt, ale nie znaczy to że mam nie próbować? czy znaczy że mam być lojalna wobec obcej kobiety, tylk po to żeby być w porządku? a co jestem - matka teresa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiabardzo
byłabym lojalna wobec przyjaciółki, siostry itp, ale nade mną nigdy nikt się nie litował, więc dlaczgeo mam mieć poczucie lojalnosci wobec obcej baby? po prostu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
10:53 [zgłoś do usunięcia] gupiabardzo a może żeni się z nią TYLKO ze względu na dziecko, Bo ty to taka jesteś wspaniała, a ona to go siłą przy sobie trzymała przez kilka lat pewnie aż w końcu on stwierdził ,ze z łaski się z nia ożeni - bo dziecko??? Weź przestań, raczej jest ciężko spotkać dziś mężczyznę, który ożeni się tylko z poczucia obowiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollipopek555555
owszem, czesto ludzie się żenią ze względu na dziecko, bo nasz kraje daje większe przywileje rodzinom a nie nieformalnym związkom. MImo wszystko jestem przerażona autorką, serio nóz mi się w kieszeni otwiera jak widzę takie szmaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
dlaczgeo mam mieć poczucie lojalnosci wobec obcej baby? po prostu ? Dlaczego? Bo ona ci krzywdy nie zrobiła, a tym bardziej ich dziecko. jesteś strasznie egoistyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollipopek555555
przerażają mnie takie osoby, nieważne czy mąż, czy dziecko - ona będzie walczyć o swoje, więc prioszę nie pytaj o radę, zawędruj na jakieś forum kochanek, może tam Ci poradzą jak odbić faceta, jak zrobić kretynkę z kobiety, jak mieć w dupie że rozbijasz rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadmjajtja
A co w nim takiego fajnego?a na ktora zlotko masz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
lillipopek, ale rtez mi się wydaje, że raczej rzadko się zdarza , żeby ludzie brali slub tylko ze względów finansowych. W końcu to nasze państwo aż takich kokosów nie zapewnia, przynajmniej jeżeli chodzi o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiabardzo
no fakt nic mi niby złego nie zrobiła, ale dlaczego mam być lojalna wobec niej? kim ona dla mnie jest, żebym odpuściła, bo biedna zostanie z dzieckiem. Przecież nie zabiorę dziecku ojca i nie porwę go na biegun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollipopek555555
mirasolka - nie chodzi o kokosy, ale o popierzone formalnosci, na ktore nasze panstwo jeszcze nie doroslo. Mam znajomych ktorzy byli bardzo antyslubowi, a mimo wszystko wzieli w usc tylko po to, zeby nie bylo tyle pod gorke. Niemniej - kurwa, przepraszam, takie laski bym kamienowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
no ja takich ..... nienawidzę... Uroi sobie taka picza ,że jest niewiadomo jaką boginią, a przeważnie to takiej we łbie wiatr jedynie świszcze. I co myślisz ,że on zostawi kobietę, którą kocha dla ciebie? Jeżeli już sie skusi to tylko ze wzgledu na dupę i nic więcej a potem cię piepprznie w cholerę i nawet nie splunie w twoją stronę tylko poleci błagać na kolanach tamtą ,żeby mu wybaczyła. Mam nadzieję ,że skończy się tylko na tym ,ze zrobisz z siebie totalne pośmiewisko i jeszcze jego narzeczona narobi ci wstydu w pracy. Nikomu nigdy źle nie życzę, tobie też, ale to jest konieczne żebyś zrozumiała co masz zamiar zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollipopek555555
a ja ci proponuję skoro jestes taka odwazna - spojrz tej pani prosto w oczy i jej powiedz jaki masz zamiar, masz w dupie poczucie przyzwoitosci i lojanosci i czegokolwiek - powiedz jej w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadmjajtja
Uwazaj zebys ty kiedyr nie zostala sama z dzieckiem szmato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
lollipoek, to prawda, zgadzam się z Tobą. Ale mi chodzi tu o sam fakt ślubu. Twoi znajomi antyślubowi, nie brali ślubu - nie wiem- ze względu na to ,ze nie był im potrzebny papier tak? A tu gość, założę się ,że raczej się żeni z powodu miłości, że to jego druga połówka itp itd. Sama autorka pisze ,że on swiata poza tą kobietą nie widzi. O to mi chodzi ,że ona mimo to jest na tyle perfidna ,że chce mieszać w życiu dwójki kochających się ludzi a dziecko tez na tym bardzo ucierpi. W sumie przez zachciankę jednej głupiej osoby mogą zostać skrzywdzone 4 osby- o autorce też mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiabardzo
nie rozumiem aż tak negatywnych emocji, przecież powtarzam nie mam zamiaru go porwać i kneblować, zabraniać kontaktu z dzieckiem. A wobec tej kobiety nie mam żądnych zobowiązań żeby być lojalną. Dlaczego mam nie otworzyć drzwi i nie próbować zaprosić. Skoro świata za nią nie widzi nie wejdzie. Ma wolną wolę, myślę że zauważył że mam do niego słabość i jakoś mu to na razie nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollipopek555555
no to ja mówię ci autorko poważnie - powiedz to tej kobiecie wprost! widziałaś ją kiedys? widzialas dziecko? nie rusza cie to ???????????? sama bedziesz mamusia dla tego dziecka a on spłodzi ci twoje ? ja nie wierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×