Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość O, tak !

Jedną z fajniejszych rzeczy zaraz po porodzie jest to, że...

Polecane posty

Gość O, tak !

...nagle przestaje Ci się chcieć sikać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo abc
no nie wiem... ja tam pamiętam że sikać mi się chciało jak nie wiem co, ale za chol... się nie dało...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
najfajniejszą rzeczą zara po porodzie jest móc położyć się na brzuchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avi7778324
zobaczyć swoje dziecko... cząstkę ciebie... patrzyć na nią i czuć z sekundy na sekundę narastającą miłość i opiekuńczość... te wszystkie ciepłe uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beacsko
stanowczo ogromna ulga że Ty już jesteś po !!!! I ta duma że dałaś radę.... i podziw w oczach męża..... ehhhhhh;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O, tak !
avi7778324 Zobaczyć, przytulić dziecko to oczywiście priorytet, ale to sikanie :D Znów chodzisz kilka razy a nie kilkaset :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO PO CO GO CHCESZ SOBIE
a dla mnie najfajniejszą rzeczą było jak przestało mnie boleć:O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj napewno
Zobaczyc swoj maly promyczek ktory tyle czasu byl wyczekiwany:-) :-) znikajacy nagle brzuch:-) i oczywiscie polozenie sie na plecach bez zadyszki:-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LubiącaGościPo30
Nie,a dla mnie najcudowniejsze było uczucie znowu pustego i płaskiego brzucha wklęśniętego!ooo ludzie,ja normalnie prawie,że krzyczałam ze szczęscia!!!znowu mogłam latać,nie uważać,nie obchodzić się jak z jajkiem no i spać na brzuchu albo półbrzuchu!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze chwila
ja mam jeszcze 9 dni do terminu;) ale mysle ze najfajniejsze bedzie przytulenie maluszka, potem ze moge juz lezec na brzuchu i nie sikac co chwila;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfgbhnjmk
a dla mnie boskie było to, że mogę wstać czy usiąść bez strachu i wyrzutów sumienia (ciąże zagrożone- niemal nieustanne leżenie). Wszyscy kazali mi leżeć, odpoczywać a ja dreptałam jak wariatka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może..
i że już nie męczy zgaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfgbhnjmk
i że dziecko nie uciska na coś tam co tak bolało że nie byłam w stanie myśleć o niczym innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie najfajniesze bylo to
ze na drugi dzien po porodzie zniknal celulit jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. dodam, ze przed ciaza nie mialm celulitu, pojawil sie w 1 i 2 ciazy. i zniknal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że stopy wracaja do normalnych rozmiarów :) Pamietam jak się nimi zachwycałam! I można sie na brzuchu w końcu położyć... BOSKO! Oczywiście nie piszę o doznaniach metafizycznych- czyli o pierwszym łypnięciu okiem mojej córki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ririrara
Dla mnie najfajniejsze było,że wreszcie koniec bóli i że "wszystko" ze mnie wreszcie wyszło, no i oczywiście to, że wreszcie zobaczyłam twarz małego, no i ogólnie, że już jestem po i mam to z głowy. Z tym sikaniem to akurat u mnie nic takiego nie było. Późniejsze radości z czasu po porodzie to też właśnie możliwość położenia się na brzuchu wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ririrara
No i fajny dla mnie był też moment jeszcze w trakcie porodu, ten ostatni, jak już czułam, że dziecko wychodzi, ta świadomość, że zaraz będzie po, że już dałam radę i że dziecko wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno polozenie sie na brzuchu .Ja po porodzie bylam szczesliwa jak bym sie nacpala czegos chociaz nie mialam znieczulenia:)Moglam skakac biegac itd az lekazre sie dziwili i bali sie ze cos mi sie stanie a moj ukochany do tej pory wspomina z usmiechem i opowiada jaka ze mnie wariatka zamiast sie polozyc to na dwor pierwsze co poszlam bo synkiem sie lekarze jeszcze zajmowali.Wyszlam jakies 15 min po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ririrara
Mi stpy wracały bardzo długo do dawnych rozmiarów, krótko po porodzie miałam cały czas tak samo opuchnięte, jak w ciąży. Dopiero po 2-3 miesiącach doszłam do szczupłej stopy sprzed ciąży, bo po samym porodzie to kiepsko było jeszcze. No i fajnie było usłyszeć od położnej, że z małym wszystko ok, że jest różowiutki i ma wszystko na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki!!!!!!!
stopy fakt, buty które mi trochę w ciąży się "rozklapały" nagle były za duże, spodnie spadały ( nie pomyślałam by wziąć inne ubrania na wyjście ze szpitala - miałam te w których przyjechałam) Płaski brzuch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sikanie też, ale u mnie najfajniejsze było to, ze nogi odzyskały dawny kolor, bo od 30 tygodnia miałam sine....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wyobraźnia podpowie
- że w końcu mozna zobaczyć swoje stopy stojac pod prysznicem - że " schudło się" w pare godzin 6 kg. - że można załozyć buty swoje, a nie wielkie klapki męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo tak: *móc zobaczyc stopy i ubrac buty bez sapania, stekania i pomocy *miec wielkie cyce jak balony (zwł. przy nawale mlecznym), rosną o kilka rozmiarów, po prostu wow * a najwazniejsze to oczywiscie móc przytulic maleństw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×