Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na rowerze byl

Facet przyjechał wczoraj na randke ROWEREM

Polecane posty

Gość guiop
dla ciebie git ,dla mnie nie git :) byłabym zła i zniesmaczona widokiem chłoptasia na rowerku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do guiop
A co, ty jesteś cizieńką co wyżej sra niż dupsko ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
też byłabym zniesmaczona, ale dla takich-co-to-im-wszystko-jedno-byle-byl-jakikolwiek-facet-niewazne-ze-burak wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna na rowerze
Nie po raz pierwszy zadziwiacie mnie :) No ale nie mieszkam w Polsce i sie od pewnych rzeczy odzwyczailam. Uwielbiam jezdzic na rowerze! A w miescie wyciagam samochod z garazu wylacznie jezeli jade po duze zakupy bo male tez zalatwiam na rowerze. Bo wole! Bo to jest zdrowe i przyjemne i wogole fantastyczne jak ci wiatr wieje we wlosach! Do restauracji tez jezdze rowerem :) Jak rowniez do pracy :) Samochod tez mam malutki bo latwiej o parking. A teraz autorke zaskocze, bo miedzy mna a moim partnerem, ktory rowniez na rowerku jezdzi zarabiamy krocie :) Powiem tylko tyle, ze moglibysmy sobie co miesiac za gotowke nowy woz terenowy kupowac :) Po miescie jezdze rowerem, ktory mnie raptem 2000 euro kosztowal, natomiast na specjalne wycieczki mam rower za 5000 euro wiec moze autorka powinna byla sie temu rowerowi kolegi przypatrzec...bo moze kosztowal wiecej niz jej sie wydaje :) Polska to jednak starsznie zasciankowy kraj, gdzie malo sie zwraca uwage na zdrowie, srodowisko naturalne i sport :O Jakby facet na randke ze mna przyjechal rowerem to by mial u mnie plusa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum bumek
ha! good idea z tym rowerem! ja sam auto mam, roweru nie-lecz to nie problem. a materialistek nie cierpię! to sobie posprawdzam. i zsiądę z roweru jak trzeba będzie gdzieś przejść. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
no, rece opadaja. chyba lopata trzeba to nie chodzi o to, ze przyjechal rowerem = biedny. tak sobie wydedukowali zakompleksieni chlopcy i rownie niedowartosciowane dziewczeta i zaczeli od razu jechac autorke, ze jest materialistka. chodzi o to, ze: a) nie umawiali sie na przejazdzke rowerami, bo wtedy i ona by wziela rower. postawil ja w glupiej sytuacji. b) jechal, kiedy ona szla. bardziej przystepnie juz sie chyba nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytat z dck
dck "jak nie ma samochodu (chociaz w pewnym wieku to zenada)" "a wszyscy krytykanci "materializmu" (czyli po prostu dbania o to, aby egzystowac na chociaz srednim poziomie) - proponuje, abyscie mieszkali, zyli i wychowywali dzieci za sama milosc. powodzenia zycze. trzeba byc realista, a nie bujac w oblokach i bajdurzyc o uczuciach, jak nie ma co do garnka wlozyc. tez bym sie nie chciala spotykac z golodupcem, sama dobrze zarabiam chce kogos rownie ogarnietego." i raz jeszcze "tez bym sie nie chciala spotykac z golodupcem, sama dobrze zarabiam chce kogos rownie ogarnietego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna na rowerze
dck, przeczytaj sobie post autorki. Wyraznie z niego widac, ze materialistka i wlasnie wylacznie zwraca uwage na to czym facet jezdzi. A fakt faktem, ze facet mogl sie przejsc z nia prowadzac rower bo tego wymagaja dobre maniery. Nie umawial sie z nia na wypad rowerowy ale na przejazdke samochodowa tez chyba nie? To co to ma za znaczenie czym przyjechal? Jego wybor. A laska stwierdzila, ze gosciu pewnie kasy nie ma. Lubie jak takie materialistki w zyciu sie o wlasna glupote potykaja. Mojego faceta tez niejedna przekreslila z powodu biednego samochodu i roweru. A facet taki bogaty, ze niejednemu sie nie snilo. I wcale nie skapy :) Tylko chcial zeby go ktos lubil za to kim jest a nie za to co ma. Mam z nim jak w raju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
oczywiscie, ze w pewnym wieku nie posiadac samochodu to zenada. samochod mozna kupic za psie pieniadze, nie trzeba byc bogatym. tutaj nie wiemy, czy gosc mial samochod. wiemy, ze przyjechal rowerem, choc wcale tak sie nie umawiali. do tego nie da sie ukryc, ze jak sie jezdzi rowerem, to czlowiek sie brudzi i poci. fantastyczny pomysl na randke. oczywiscie, ze nie chcialabym sie spotykac z golodupcem. ten akapit, ktory cytujesz, to odbicie argumentow o tym, jakie to teraz dziewczeta sa zle i materialistycznie nastawione do zycia, bo przeciez wypowiadajacy sie zyja marzeniami i nie musza jesc, myc sie, mieszkac, ubierac sie i chodzic do lekarza. raj lesnych ludzi! tak niezyciowe sa te wpisy, ze az mnie pusty smiech ogarnia. skoro sama jestem ogarnieta i daje sobie rade lepiej niz przecietna osoba, logiczne, ze moge tego samego wymagac od ewentualnego faceta. po co mi wrzod na tylku. - to wszystko jest powiedziane na marginesie watku glownego swoja droga (znowu wtracenie - dla nierozgarnietych) moj poprzedni facet byl niezle sytuowany, duzo lepiej niz ja i jak go poznalam jezdzil sporo gorszym samochodem niz moj. tym niemniej nie byl niedacznikiem, ktory musi wszedzie jechac autobusem lub trzeba go wozic. troche zenada u faceta w okolicach 30. r.ż. moim skromnym zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej niech jeździ rowerem
przynajmniej nie będzie miał bębna na starość zamiast brzucha ładnego. Ponadto wykonując codziennie taki wysiłek zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia męskich chorób np, z prostatą itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczek234
Ja tam kocham jazdę na rowerze i nie wiem, czego się czepiacie. auto jest niedrogie, ale trzeba mieć też stały dostęp gotówki, aby je utrzymać (ubezpieczenia, ewentualna naprawa). Ja swoje niestety sprzedać musiałam, ale i tak nie byłoby mnie stać na benzynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samochod mozna kupic za psie pieniadze" Tylko po co mi taki rzęch? By drugie tyle do niego za chwilę dokładać? O 1000000 razy fajny rower sobie z ta kase kupic Bedzie gwarancja i satysfakcja A zasada byle jakie byle by było jest dobre dla typowych blachar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie lubię jeździć samochode
jako kierowca momentalnie zasypiam więc ze względu na innych uczestników ruchy nawet prawka nie robiłem. Wolałbym kupić dziewczynie samochód a ja bym sobie jeździł albo rowerem albo komunikacją miejską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna na rowerze
" dck do tego nie da sie ukryc, ze jak sie jezdzi rowerem, to czlowiek sie brudzi i poci. fantastyczny pomysl na randke." Taaa, jak facet czesto rowerem jezdzi to od razu sie tam spoci tych pare kilometrow na randke. Ja mam do pracy 20 km i nie przychodze spocona. Widac, ze nie wytknelas nigdzie nosa poza Polske i brak ci perspektywy. U mojego faceta w biurowcu wiekszosc facetow smiga w garniturze do pracy na rowerze i nie przyjezdzaja zapoceni. Rano pelno rowerow na ulicach. Ach, uwielbiam ten kraj :) A znam faceta, ktory ma zone i dziecko, mieszkaja w centrum miasta i nie maja samochodu z wyboru :) Bo jak chca gdzies pojechac to leca albo wynajmuja samochod a na codzien jedza rowerami z siodelkiem dla dziecka albo przyczepka. Facet zarabia 60 tysiecy euro na miesiac ;) Ma 42 laat i zero brzucha! Bierze udzial w triatlonie dla przyjemnosci. " dck oczywiscie, ze w pewnym wieku nie posiadac samochodu to zenada " Mylisz sie. To czasem zwykly wybor ludzi, ktory nie zachlystuja sie kupa blachy trujacej srodowisko i ktorzy wola cos zrobic dla wlasnego zdrowia. Jak sie w pracy siedzi 10-12 godzin to z przyjemnoscia sie wsiada na rower. "zenada bez samochodu" - to przekonanie panuje pewnie jeszcze tylko w Polsce, na Ukrainie i w Rosji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenada bez samochodu" - to przekonanie panuje pewnie jeszcze tylko w Polsce, na Ukrainie i w Rosji... W Polsce powoli sie to zmienia tworzą sie linie rowerowe (patrz Warszawa) Co raz więcej ludzi jest na Masach krytycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytat z dck
Czy jestes sobie w stanie wyobrazic, ze kogos stac na samochod, a nie ma go? Bo nie lubi, bo nie lubi prowadzic etc? Dlaczego to mezczyzna musi miec samochod? Kobieta tez moze prowadzic. Jesli ktos mial 2km i umowil sie na randke wieczorem, a jezdzi po miejskiej, nie polnej drodze - nie ma powodu by sie ubrudzil i spocil bardziej niz na spacerze/ w autobusie. Nikt nie chce niezaradnego partnera. Ale co do tego maja pieniadze? Spotykajac sie z kims po raz pierwszy nie wiesz, czy je ma i skad je ma. Moze byc bankrutem czy bezrobotnym, a miec pomyslowosc, kreatywnosc i odbic sie od dna. Niestety, ale Twoje myslenie nie wskazuje na glebsze patrzenie na rzeczywistosc, na umiejetnosc myslenia i wyciagania wnioskow, a tylko na powierzchownosc i materializm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
tak, tak, rowerem w zimie do pracy 20 km, świetny pomysł. nie, dziękuję. lubię jeździć rowerem, to super zabawa, ale nie na randkę z zaskoczenia wywalić będąc zziajanym, spoconym i zakurzonym. trzeba się trochę zastanowić, co się robi. można kupić świetny i bezawaryjny samochód za 5 tys. PLN, do tego śmiesznie tani w utrzymaniu (wiem, bo miałam taki). nooo, ale jak się nie ma kasy nawet na coś takiego + 2000 rocznie za ubezpieczenie i przegląd, nie mówiąc już o np. 200 zł na paliwo miesięcznie, to nie ma się co oszukiwać - jest się gołodupcem. a po co komu gołodupiec, który nie umie sam o siebie zadbać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak, rowerem w zimie do pracy 20 km," w zimę się świetnie jeździ :) Uwielbiam :D najpierw spróbuj,później wyrażaj opinie na dany temat można kupić świetny i bezawaryjny samochód za 5 tys" dopisz jeszcze ,bezwypadkowy,bezawaryjny spalanie5l/100km to cię każdy wyśmieje :) Za 5 tysiecy jedyne co możesz kupic to auto ale do dużej naprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można kupić świetny i bezawaryjny samochód za 5 tys. PLN, do tego śmiesznie tani w utrzymaniu (wiem, bo miałam taki)" model i marka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
szczerze mówiąc zanim się z kimkolwiek umówię, wiem już takie rzeczy. a samochody są moją pasją od lat, nie wyobrażam sobie mieć faceta, który jej nie podziela. ja mam swój samochód, nie zależy mi, żeby facet miał, bo ja bym się mogła z nim wozić wtedy. nic z tych rzeczy. dla mnie to po prostu styl życia i tyle. poza tym, rozmawiamy o polskich warunkach, gdzie bez samochodu to jak bez ręki. nie bardzo widzę spacerek do sklepu i powrót z siatami w rękach lub wsiurskich wózeczkach, bo się zrobiło zakupy na tydzień. nie wszystko można zamówić przez internet, nie każdy lubi też taką formę zakupów. to samo z bawieniem się z wózkiem dziecięcym. wolę wsiąść w zimie w samochód i przejechać na drugi koniec miasta w ciepełku i z radiem, niż tłuc się półtorej godziny komunikacją z trzema przesiadkami. jak ktoś wiecznie siedzi w tym samym miejscu, to mu auto niepotrzebne, ale jak ktoś lubi się przemieszczać (nie w tempie 20 km/h i ze śmiercią w oczach), to jest to po prostu niezbędne narzędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytat z dck
Nie mowimy o dojezdzaniu do pracy rowerem. A o przyjechaniu na randke. Nie zima. Latem. Najprawdopodobniej nie 20km, a duuuzo mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
Nissan Almera N15, gorąco polecam. są perełki dostępne za małe pieniądze. trzeba tylko zapobiegać rdzy, bo silnikowo te auta są nie do zdarcia. rozrząd na dwóch łańcuchach. lejesz paliwo i jeździsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna na rowerze
"fiku mikuuu no już nie popadajmy w przesadę, rower auta nie zastąpi np. w ulewne albo na dalsze dystanse" Oh, come on! ;) Zyjac w miescie, wiekszosc ludzi nie potrzebuje auta na co dzien. Jak sie ubierzesz w peleryne przecideszczowa to nic ci sie nie stanie jak troche pokropi a wiekszy dystans zaczyna sie dla mnie od 150 km zwyz :) W zimie tez sie da na rowerze byle lodu na ulicach nie bylo. I trzeba umiec dobrac wlasciwe opony - na kolarce nie ma co sie slizgac :) Ludzie kupuja te samochody, szastaja sie w ogrone koszta utrzymania, zatruwaja srodowisko, stoja potem w korkach i przeklinaja, ze nie moga parkingu znalezc. Ja w tym czasie sobie jade rowerkiem na pelnym luzie i wyrabiaja mi sie lydki :) Kolo mnie widac takie roznice kulturowe jak na dloni. Mieszkam w takiej dosc bogatej dzielnicy z prywatna szkola. Tubylcy ;) podjezdzaja z dziecmi nieodmiennie rowerem, dzieci w przyczepce, na siedzeniu za siodelkiem albo prowadza je za reke. Ale cala ulica zagrzmocona jest wypasionymi SUV typu Porsche Cayenne przez ktore musze sie rowerem przeciskac :( I co rusz wylaza z nich takie tlenione blondyki o typie urody z europy wschodniej i ida z dzieckiem do szkoly mowiac do nich po Rosyjsku podczas gdy tubylcy patrza z niesmakiem znad kierownicy rowerow :) I nie chodzi tu o zazdrosc bo w tej dzielnicy mieszkania zaczynaja sie od miliona euro wzwyz wiec tych na rowerach stac na niejedno. Inny styl zycia, inne priorytety. W europie wschodniej ciagle jeszcze pokutuje ta postawa, ze miec znaczy wiecej niz byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
cytat z dck - odpowiadam na wpisy, już się pojawiły pomysły jeżdżenia rowerem w zimie, za co serdecznie dziękuję i nie skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytat z dck
A wracajac do aut, moj facet nie mial checi robic prawa jazdy na samochod. Zrobil na motor. Ja na samochod, bo czasem sie przydaje. A do pracy mam 4,5km i albo chodze pieszo albo jezdze rowerem. Zima tez, chyba, ze jestem zmeczona / zle sie czuje / bardzo sie spiesze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei każdy mieszka w centrum miasta :) ja np. mam wszedzie daleko, taka dzielnica, ale mam dobre połączenia komunikacji miejskiej rower to jedynie rekreacja, bo do centrum nim nei dojadę (za daleko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
Dziewczyna na rowerze widzę zachłysnęła się "cudownym zachodem, gdzie trawa zieleńsza". śmieszą mnie takie typy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×